Skocz do zawartości

Forester 2.5xt - jaka alternatywa?


KamilP

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie - a trochę inaczej podchodząc do tematu: co "po" Foresterze XT "2" (po lifcie) ?

Jak już trzeba będzie zmienić to CO kupić ? żeby było nie za duże, miało prawdziwy ;-) napęd na 4 koła, dobrze się prowadziło i było szybkie na drodze i czasami (niezbyt często) dało się zjechać w lekki teren ... ? Jakieś typy ? Bo raczej nie nowy Foryś ...

Żeby był to raczej "upgrade" niż coś z tej samej półki ... i żeby nie poczuć "straty" w jakimś zakresie ... Bo jakoś nic w normalnych cenach mi nie przychodzi do głowy ...

Edytowane przez vonda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Outlander Turbo był dla mnie taki nijaki. Jeździłem bo się napaliłem ale po jeździe Forkiem przestałem patrzec na Mitsu mimo, że generalnie od zawsze jeździłem Mitsu.

 

Mazdą CX-7 nie jeździłem gdyż wtedy była poza moim budżetem (3,5 roku temu) ale uważam, że warto o niej pomyślec.

 

BMW X3 - jeszcze chyba nie dorosłem do niemca :P

 

Teraz obok Forka mam CX-9. I co mogę o Maździe powiedziec, że to bardzo fajny samochód. Szukając teraz CX9 jeździłem i outlanderem II i III i powiem Wam szczerze, że mi się chciało rzygac a co dopiero wydac kasę na nie :biglol:

 

Jeśli szukasz samochodu, który ma dawac jakieś emocje to bym poszedł w Forka 2,5xt.

 

 

Najgorsze, że brak alternatywy co po Forku. Ja mam 190kkm UPG nie ruszane, silnik też i super mi się nim śmiga. Wokół komina wolę się kręcic forkiem niż Mazdą. No ale już trasa to CX9 poezja

 

PZDR

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nowszego modelu to zastanawiałbym się nad Forkiem .... dieslem, po programie ponoć 180+ KM ma i całkiem całkiem sobie radzi. Oczywiście jak wszyscy wiedzą ma też swoje wady

jeżdżę tymi obydwoma modelami - 2,5XT i 2.0D(+) - i tak różnie się je prowadzi, że trudno je porównywać. Oba mają swoje zalety, ale w zupełnie innych kategoriach :)

 

Outlandera I gen jeszcze można było porównywać z ówczesnym Foresterem. Dziś to zupełnie inne auta...

 

Jako anegdotę dodam, że gdy już decydowałem się zakup Outlandera, dealer Mitsu szczerze powiedział mi, że nie będę zadowolony z Outlandera, skoro wcześniej już miałem Subaru... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KamilP ojciec ma CX7 od 2 lat więc jak byś coś chciał się dowiedzieć to służe radą. Zadowolony jest bardzo mimo że to wersja amerykańska. Co prawda Mazda ma dopiero nie całe 50 tyś przebiegu ale w sumie nic się nie dzieje. Leje tlyko paliwo i jeździ. W sumie bedzie chciał niedługo chyba ją wymienić bo nie lubi mieć długo jednego samochodu ale jak sam mówi w takich pieniądzach nie ma za bardzo alternatywy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serce mówiło 1, a rozum 2. Kupiłem z pełną świadomością Forka MY06 XT. Przez pół roku czytałem, oglądałem i się napalałem na różne auta. Jako, że jeżdżę Honą myślałem o CRV. Silniki jednak emeryckie, a i kręcenie żeby jechał już mnie męczy.

Auto jeszcze jest przed UPG. Jednak myślę, że nie ma co się stresować. Jak trzeba będzie to zrobię.

Szczerze polecam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam ten wątek to co drugi post jest o UPG, SLSach i wszystkich rzeczach które "mogą" się zdażyć a nie notorycznie po xxx km sie zdażają. To już zakrawa o jakąś paranoję. Miałem Lagunę w która "podobno" zawsze rdzewiała i żłopała olej - 200kkm i nic, miałem vectrę C w której "podobno" pompa wtryskowa padała - 170kkm i nic, Forek 190kkm i też O.K. Awarie się zdażają, ale nie popadajmy w jakąś paranoje. Takim sposobem nic sie nie kupi bo ten ma CANa, temu może UPG, temu zębatki robia się okrągłe, temu wałki się wycierają.

 

 

P.S. Powol myślę o zmianie 2.5XT. I co? Wypada na OBK 3.6 (jak na razie kosmiczna cena), Forek III to już raczej pod RAV4 - powoli się zastanawiam nad: zostawić PotFora, odpicować, zawirusować, powimieniac graty na mocniejsze (hamulce itd). Kasę którą miałbym włożyć w nowsze auto przeznaczyć w to i cieszyć się znanym, innym i ciągle kultowym modelem. No chyba, że ktoś jeździ dla sąsiadów - to już inna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Powol myślę o zmianie 2.5XT. I co? Wypada na OBK 3.6 (jak na razie kosmiczna cena)

zgadzam sie, OBK 3.6R (szczegolnie te europejskie) na razie maja chore cene... skoro myslisz o takim OBK zamiast Forka, to pomysl o Tribece 3.6 - to mocno niedocenione auto na rynku, dlatego mozna wyrwac auto z malym przebiegiem i za nieduze w sumie pieniadze

 

ja sie ustatkowalem i zmienilem Forka 2.0XT na Beke 3.0, nie zaluje :)

jak ktos chce ganiac, to niech se kupi STI :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli auto ma być całkowicie "bezobsługowe" to zostaje Lexus o którym już ktoś wcześniej wspominał, jak europejski bezwypadkowy to tylko serwis z kosztów. Ew Infinity ale to już inna półka. Ja bym brał pod uwagę jeszcze LC120. Tylko że wszystkie te samochody oprócz bezawaryjności (LC dodatkowo w terenie super) nie będą nigdy forkiem ....

Nie da rady mieć wszystkiego. Jeśli miałby być "mniej kosztowny" niż forek to może Outback H6 <MY2008 Tu silnik wolnossący i powinno być bezawaryjnie.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imho troche falszywe pytanie w tytule bo forek 2.5xt...chyba nie bardzo ma konkurencje... ;)

 

mimo ze ja nie do konca kupuje jego filozofie (zona ma bo sie jej podobal i juz ;) ) to drugiego samochodu o tym charakterze chyba nie ma - zdecydowanie ponad przecietne osiagi przy naprawde przyzwoitych wlasnosciach terenowych.

Podobne osiagi mozna dostac dopiero w klasie zdecydowanie bardziej "luksusowej" ale to juz zupelnie inna bajka, samochody wygodniejsze, ciezsze, mniej terenowe...i raczej sporo drozsze

poza tym ma same wady...ale da sie lubic - podoba sie to kupowac, nie bac sie :D

Edytowane przez JanekS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie chyba Forek, a zwłaszcza XT, to specyficzny samochód, któremu trudno znaleźć odpowiednik -szybki, a żarazem dzielny poza asfaltem.

 

Wspominałem powyżej o Touaregu I gen. Samochód wygląda fajnie, jest kilka opcji silnikowych i napęd też niczego sobie. Przedział cenowy też podobny. Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia odnośnie tego auta, jak z awaryjnością, cenami części. Z tego co pamiętam to ma on chyba pneumatyczne zawieszenie.

Edytowane przez przemekka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ma pneumatyczne zawieszenie.

Tak, ma pneumatyczne zawieszenie.

Nie każdy B). Jakby co, od pół roku i jakichś 10tyś km mam z takim do czynienia dość często, więc mogę co nieco opowiedzieć :). 3.2 v6+lpg, automat, bez pneumatyki. To też jedyna benzyna, do której montowali manual(ale łatwo go trafić nie będzie). Edytowane przez Bright
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ma pneumatyczne zawieszenie.

Tak, ma pneumatyczne zawieszenie.

Nie każdy B). Jakby co, od pół roku i jakichś 10tyś km mam z takim do czynienia dość często, więc mogę co nieco opowiedzieć :). 3.2 v6+lpg, automat, bez pneumatyki. To też jedyna benzyna, do której montowali manual(ale łatwo go trafić nie będzie).

przed zakupem B9 rozwazalem zakup benzynowego Tourega... 3.2 nie zrobil zadnego wrazenia, a 3.6 wtedy byly potwornie drogie

 

ideal to 4.2 bez pneumo, ponoc trafiaja sie takie jednorozce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś poszukuje samochodu dynamicznego, to fakt eddie, masz rację, bo osiągi ma rzeczywiście mizerne(wg instr. obsł. 0-100 identyczne dla at i mt 9,9s. Chyba taki chłyt marketingowy żeby było 9, a nie dziesięć :)). Ale poza tym całkiem fajne auto, jak za takie pieniądze. Tylko patrząc na jego wyjściową cenę, to niektóre materiały mogłyby być lepszej jakości. No i te gumowane przyciski i plastiki :angry:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie chyba Forek, a zwłaszcza XT, to specyficzny samochód, któremu trudno znaleźć odpowiednik -szybki, a żarazem dzielny poza asfaltem

tutaj niestety zgoda. Nie ma prawdziwego następcy. W przyszłym roku kupuję forka. Plan był 2.0xt my14 jako cywilny samochód rodzinny bo mój 2.5XT już słabo się mieści w tej katygori.

Pierwsza jazda super, potem żona i niby też fajnie, ale czegoś brakowało no i niestety automat. Dla mnie automat to tylko z dieslem jak muł to muł i się nie przejmuję.

 

wracając do my13-14 to NA tylko 150km a moment max ponad 4k rpm :( MY07 miał więcej mocy z 2.0 ale minimalnie mniej Nm jednak o 1000rpm niżej.

 

Czeka mnie bardzo ciężki wybór...

 

Osobiście chciałbym spec.b ale ni chce drugiego tak paliwożernego potwora.

 

Pozdrawiam

 

tribeca trochę mnie przeraża z paliwożernością no i nie uznaje US spec co też może być problemem

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...