vonda

w sumie tak ... po większym deszczu komputer wyrzucił komunikat o uszkodzeniu kierunkowskazu, po wyschnięciu błąd zniknął. Klosz od środka bardzo często zaparowuje (dużo cześciej niż drugi) i czasem wręcz się skrapla.

Możecie poradzić jakąś sprawdzoną firmę w Krakowie (i okolicach ew. Nowy Sącz) która potrafi dobrze (i nie koniecznie drogo ;-) uszczelnić przednie reflektory ? + ew. przeróbka xenonów symetrycznych (USA) na zgodne z UE (choć to tylko przy okazji ;-)

informacyjnie - jak przypuszczaliście - po wstępnym "oglądzie" przez mechanika wygląda na to, że maglownica do regeneracji .. czekam na termin ;-)

acha ... jak rozumiem nie robi się tego "na miejscu" ? zostanę uziemiony na jakiś czas ;-( to normalne po 150 tys. przebiegu ? ps no pewnie sam tego nie wymontuję w garażu / na kanale żeby wysłać do regeneracji ? Biorąc pod uwagę, że moje dotychczasowe doświadczenia w mechanice samochodowej w tym aucie ograniczały się do wymiany kół, filtra kabinowego, akumulatora czy czyszczenia klimatyzacji ;-)) ps kojarzysz kto w Krakowie robi to porządnie ?

o matko ... brzmi groźnie

Czy ktoś jest w stanie na podstawie zdjęć oszacować co to może cieknąć ? i na ile to groźne ? ;-) lokalizacja: przód, lewa strona, pod silnikiem - wygląda jakby z elementów przeniesienia napędu (Forester SG XT z 2006 roku)

ooo, to jest trop ! miałem robione zabezpieczenie antykorozyjne (choć nadkoli nie uratowało - rdzewieją) i faktycznie gość wspominał, że nadkola to tylko jakimś woskiem/żywicą może potraktować. Dzięki - rozwiązałeś mój dylemat ;-) edit: dziękuję za pomoc. Autko stoi już na nowym komplecie (tył) KYB. Wysokości ok, jeździ póki co lepiej niż na "siadniętych" i wylanych (1 szt.) amortyzatorach SLS. (co oczywiste ;-). Do nowych nie mam porównania "na bieżąco" - choć o ile pamiętam to jak były sprawne były bardzo ok. No i oczywiście jeszcze za krótko jeżdżę na KYB żeby wypowiadać się wiążąco ale nie odczuwam negatywnego wpływu.

zastanawia mnie tylko ta "powłoka" - po co to było ? może bez niej guma szybko się zdegraduje ? to tak bardziej z ciekawości ...

sprawdziłem, po oczyszczeniu z błota wydawało się strasznie popękane - ale z jednej strony, z drugiej czysta guma. Zdziwiło mnie to i okazuje się, że ta guma (widoczna bez demontażu) jest / była pokryta jakimś lakierem (?) który popękał - pod nim guma "jak nowa" - i teraz nie wiem czy kupować nowe części czy jest ok ;-) ?

dzięki za informacje. Zamówiłem też osłony i odboje. w sklepie w którym zamawiałem nie mieli tych gum. W sumie to ani tych ani tych na których się opiera sprężyna na amortyzatorze. Będę jednak wymieniał u mechanika który się zajmuje Subaru wiec jak by co to może będzie miał na stanie. ps to takie: https://motostacja.com/p/KYB-SM5422 ? https://www.ucando.pl/p/mocowanie-amortyzatora-kyb-sm5422/N-U14C022D839-1180?utm_source=Ceneo&utm_medium=CPC&utm_campaign=product_feed?utm_source=Ceneo&utm_medium=CPC&utm_campaign=product_feed&?utm_source=CENEO&utm_medium=CPC&utm_campaign=Regular_Listing&cr_cid=252151809 niby ten sam nr części a wygląda inaczej ;-)

dzięki ale rzadko bywam autem w terenie, bardziej mi zależy na jak najlepszym trzymaniu auta na drodze. taki lekki lift wygląda fajnie i na pewno jest przydatny ale nie dla mnie ;-)

dzięki wielkie ! taki zestaw jak podałeś wyszedł mi 950 z wysyłką (zakładając, że w zestawie odbojów jest komplet na obie strony bo tego nie wiem) ... aż dziwnie tanio ;-) czy te sprężyny nie są za "cienkie" - podają 13,5 mm grubość drutu - myślałem, że będą sporo grubsze niż te OEMowe skoro tam amortyzator sporo odciąża. ale może inna stal, inny "zwój" ? Ktoś potwierdzi, że to własnie TEN, jedynie słuszny zestaw ? ps osłona / odboje są zawsze potrzebne ? - te oryginalne nie podejdą czy po prostu należy je wymienić przy zmianie amortyzatora ? Nie trzeba jakiś podkładek pod sprężynę albo co ? Ponoć konieczna jest do wymiany - zawsze ? - guma pod sprężyny - ta na której opiera się sprężyna w kielichu amortyzatora ? Da się ją gdzieś kupić on-line czy tylko OEM ? Czy każdy średnio rozgarnięty mechanik sobie poradzi czy trzeba coś rzeźbić albo na coś zwrócić szczególną uwagę ?

Czytam ten wątek od początku - choć przyznam, że jeszcze nie przebrnąłem przez wszystkie 48 stron ;-) i już głupieję ... zdecydowałem się jedna wymienić slsy na Kayaby (i amortyzatory i sprężyny - tylko tył), ale gubię się już w tym który dokładnie to ma być nr części. Myślałem, że po prostu kupię komplet od Tomasza ale widzę na jego stronie, że do końca miesiąca jest na urlopie ... nie chcę wtopić i kupoić jakiś za krótkich albo za słabych sprężyn. Zależy mi żeby jak najbardziej było zbliżone do serii (szczególnie jeśli chodzi o trzymanie drogi - oczywiście może być lepiej) Forek XT z 2006 roku - bez gazu, hak jest (ale odpinany i używany z częstotliwością raz na 5 lat) , jeżdżę najczęściej w 2 osoby - więc tył jest raczej "lekki" Możecie podpowiedzieć jakie dokładnie kupić amortyzatory i sprężyny ? Jeśli macie sprawdzony sklep tym lepiej ;-)

Kayaba Excel-G + sprężyny Kayaba K-Flex ? I nie widzisz różnicy w stosunku do sls'ów w prowadzeniu ? nie podskakuje (pusty) na progach zwalniających np. ? Kusi ... co prawda slsy teraz po "tylko" 1170, czyli mniej więcej tyle co komplet KYB ... ale za sztukę ;-) No i przede wszystkim jak znowu mają mi "siąść" / opaść po 15 tys. km (a jak wiadomo gwarancji na to w Polsce nie ma) to było by słabo ... Rozumiem, że nikt (w tym autor tematu) nie zmierzył się z tematem wymiany na 20360SA220 / 230 ?

Ktoś doszedł do tego czy pasują 20360SA220 i 230 w miejsce 20360SA103 / 113 ? U mnie temat powrócił - oryginalny, nie regenerowny sls wylał - wyszło to na przeglądzie technicznym (od dłuższego czasu już nie trzymał poziomu) . Zaczyna mnie kusić wymiana na amortyzatory Kayaba Excel-G + sprężyny Kayaba K-Flex ... ale gdzieś czytałem, że auto jednak się gorzej prowadzi (Forester XT z 2006, stock - bez zmian, bez gazu, jeżdżą 2 osoby, przeważnie bez bagażu - a wiec lekki tył) Doradźcie ;-)

po tym co przeszedłem u "fachowców" - również polecanych na forum mam mocno ograniczone zaufanie do ich porad. Stąd wolę być "przygotowany", i liczę na to, że na tym forum nikt celowo "na minę nie wpuści".

.

a nie wystarczy "wiedzieć" (np. z informacji z forum) jakie sprężyny i amortyzatory kupić ? Sama wymiana to chyba banalna sprawa. a jakie amortyzatory do tych OEM sprężyn ?

tez tak robiłem dopóki nie sprawdziłem, że filtr "przeciwpyłkowy" jest w stanie wyczyścić powietrze z pyłów (smogu PM2.5) tylko zabiera mu to sporo czasu i zwiększenie przepływu powietrza znacząco przyspiesza ten proces ;-)) /oczywiście przy zamkniętym dopływie "powietrza" z zewnątrz ;-)/

czyli lipa ;-(

dobre ;-)) ale 1./ auto nie jest duże 2./ ogrzewanie czasem się przydaje ;-) Prawdę mówiąc nie chce mi się wierzyć, że nie da się przestawić ustawień temperatury z zakresu 20-30 na np. 15-25 .. to "tylko" kwestia sterownika/ oprogramowania czy co tam tym steruje. Tyle lat, tyle egzemplarzy, tyle narzekań i nikt na świecie jeszcze tego nie zrobił ? Szkoda, że nie znam jakiegoś elektronika tylko mi nie chodzi o to żeby lepiej "trafiał" w ustawioną temperaturę z zakresu 20-30 stopni. Ja bym chciał ustawić mniej więcej 12, albo 15 albo coś koło tego i czy by było to stopień czy dwa więcej czy mniej to już sprawa drugorzędna.

Być może nie zamyka w 100% ale sprawdzałem czujnikiem PM2,5 - filtr oczyszcza powietrze ... fakt, że trochę to trwa (na zejście z 45 do 15 potrzebowałem jakieś 15 minut przy obiegu włączonym na 4/5 maksymalnej prędkości choć to na pewno zależy tez od jakości filtra) . W związku z czym zdecydowanie warto. Co do temperatury to właśnie o to mi chodzi żeby móc przekonfigurować to bzdurne fabryczne ustawienie.

Czy możliwa jest zmiana ustawień regulacji temperatury w Foresterze SG ? W zimie przy zamkniętym obiegu powietrza (-> filtrowanie pyłów/smogu) standardowe ustawienia temperatury między 20 a 30 stopni jest dla mnie bezużyteczna. I nawet nie chodzi o to, że nie mogę używać automatycznych ustawień ale, że w ogóle nie mogę ustawić niższej temperatury przy intensywnie działającym wentylatorze (a większe przepompowywanie powietrza przez filtr jest konieczne do redukcji smogu). Teraz muszę co jakiś czas zmieniać ustawienie z 20 na "brak grzania" i po chwili z powrotem żeby móc jeździć w kurtce. Czy można jakoś zmienić zakres ustawionych temperatur tak żeby zaczynały się nie od 20 a np. od 12, albo 14 ?

zależy czy garaż ogrzewany - jak mój ;-( - czy nie. W ogrzewanym gorzej bo wjeżdżasz zmrożonym autem do pomieszczenia w której jest plus = woda zaczyna się skraplać na wszystkich metalowych powierzchniach - również profilach "zamkniętych" ... reszta do przewidzenia.

Forester XT z 2006 Jak dobrze odpowietrzyć układ chłodzenia bez takich sprytnych dodatków jak pokazują tutaj: (tak mniej więcej od 3 minuty) Wydaje mi się, że kiedyś o tym czytałem na forum ale nie mogę teraz znaleźć tej "instrukcji" ;-(