Skocz do zawartości

Robert Kubica w rajdach


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

 

kiedy a nie czy? Robert wygra Swój pierwszy rajd.

 

ja liczę, że jeszcze w tym roku :P  Robert trzymamy kciuki  :thumbup:  

 

Głośno liczę na pudło w tym sezonie. :) 

Po cichutku na zwycięstwo,może w którymś po asfalcie?! :P  ;) 

Szkoda tego Meksyku,bo była szansa nawet na spore punkty. :(  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sokolim Okiem

„Gdy masz chwilę nieszczęśliwą, poratuje ciebie piwo” – złocisty napój uratował podium dla Hyundaia. Na dojazdówce z Power Stage do ostatniego serwisu i mety auto Neuville'a zaczęło gubić płyn z uszkodzonej chłodnicy.

Rajd nie kończy się na mecie ostatniego odcinka i trzeba jeszcze o własnych siłach dotrzeć na metę, w przeciwnym razie cały wysiłek idzie na marne. Na szczęście pod ręką była butelka Corony i przedsiębiorcza załoga uzupełniła ubytek złocistym płynem.

Nie wiadomo, czy Hyundai jechał dalej zygzakiem – ale udało się dotrzeć na serwis i uratować trzecią lokatę w Rajdzie Meksyku!
-dobre :biglol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jego rewelacyjne wyniki na poszczególnych OSach powodują nasze zniecierpliwienie i ewentualny zawód. Człowiek z natury jest niecierpliwy ;) Jadąc na dojechanie czołówki nigdy nie dogonią. Jeśli to jest metoda i taką drogę wybrał Robert to ja jestem spokojny i cierpliwy. Czekam na dzień kiedy Robert wygra rajd WRC i będę mógł powiedzieć hejterom "a nie mówiłem ?!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 rajdy w tym sezonie za nami i 2 pudła w rajdach jechanych po raz pierwszy były na wyciągnięcie ręki !!! Albo mś stoją na tak słabym poziomie albo ten gość jest kosmitą ;) , stawiam na to drugie :)

 

Trzeba poczekać na rajdy które choć trochę zna, a szczególnie na asfalty gdzie będzie mógł wykorzystać swój torowy styl. Prędzej czy później dojedzie do mety, a wynik przyjdzie sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robson jeździ pięknie ,no może oprócz szweckiego śniego.

 

Na wypadek w Meksyku mam własną teorię. Myślę,że to był ten sam powód co kiedyś na asfalcie jak wyjechał zza skały-nie pamiętam co to był za rajd. Wyjechał, krzyknął o ku..... i bum. Tu było to samo.Wypadł za szczyt, zobaczył drogę, wiedział co będzie, zdążył krzyknąć "o ku " i rolka. IMHO : albo zły opis, albo ten opis nie został zrozumiały i widok trasy zaskoczył Roberta jak już było za późno. Czekamy na Portugalię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogier czy Loeb latami rajdowali w niższych klasach zanim zaczęli gromić resztę. RK to kierowca torowy, bez wielkiego doświadczenia, a już nawiązuje walkę z czołówką. Panowie, bez stresu, przyjdzie jego czas, ale musi nabrać doświadczenia. Nie oszukujmy się, jest turbo talentem, ale pewnych rzeczy nawet on nie przeskoczy. Taki lajf... dajcie mu rok, a i jeszcze w tym na asfalcie może wygrywać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no może oprócz szweckiego śniego

  tyle tylko że to co było w Szwecji w tym roku , nie ma nic wspólnego ze "szwedzkim śniegiem" :)

 

 

 

IMHO : albo zły opis, albo ten opis nie został zrozumiały

 

To że zły opis / źle opisany zakręt powiedział i Maciek i Robert...

 

Wywiad z Maćkiem

http://m.onet.pl/sport/motorowe/rajdy-samochodowe,9l9fm

Edytowane przez x_maly_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed chwilą w Teleexpresie extra był dobry komentarz - "kibiców amatorów narzekających na Roberta jest coraz więcej,ale opinie fachowców pozwalają mieć nadzieję" (jakoś tak to było) :)  i tego się trzymajmy!! 

 

Mam tylko nadzieje że sponsorzy też są po naszej stronie i będą równie wytrwali w czekaniu na wyniki jak my kibice,bo co innego meta na trochę "odległym" miejscu,a co innego dzwon.

Ja tam wierze mocno że Robert wkońcu będzie tam gdzie jego miejsce- na pudle!!  :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 rajdy w tym sezonie za nami i 2 pudła w rajdach jechanych po raz pierwszy były na wyciągnięcie ręki !!! Albo mś stoją na tak słabym poziomie albo ten gość jest kosmitą ;) , stawiam na to drugie :)

 

Trzeba poczekać na rajdy które choć trochę zna, a szczególnie na asfalty gdzie będzie mógł wykorzystać swój torowy styl. Prędzej czy później dojedzie do mety, a wynik przyjdzie sam

 

W meksyku to pudło było trochę darowane ze względu na to ze czołówka się trochę wysypala co nie umniejsza i tak dobrym wynikom kak na debiutanta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A zauważyliście sytuację z 3:24? Tam trochę większy uślizg tyłka i przynajmniej urwane lewe tylne koło.

Zresztą dużo więcej momentów na trasie było widać, w których drobny błąd mógł sporo kosztować.

Trzeba było jechać bezbłędnie i/lub mieć dużo szczęścia żeby ukończyć ten rajd bez przygód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam trochę większy uślizg tyłka i przynajmniej urwane lewe tylne koło. Zresztą dużo więcej momentów na trasie było widać, w których drobny błąd mógł sporo kosztować.

 

Tego nigdy nie zrozumiem... rajdy to walka na każdym metrze  odcinka specjalnego, gdzie ten sam odcinek dla każdego zawodnika może być inny, naniesiony syf na cięciach, powiększany przez wcześniejsze auta wyryp, pogłębiające się koleiny, to ciągła jazd na na limicie, krawędzi możliwości samochodów, umiejętności kierowców i trzymania opony. Szukanie na siłę miejsc gdzie mogło coś być... wszędzie mogło coś być ale jak auto jedzie dalej to nie było.

 

Jak Kubica wyleci to jazda na Kubka, ale jak inni wylecą to.. też jazda na Kubka, że to nie on jest dobry ale że to tamci wylecieli więc on miał łatwiej. A jak wygrywa to że inni byli ciency a nie on lepszy.   

 

Polska to straszny kraj dla sportowców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście Robert ma to gdzieś, bo jakby się chciał tym wszystkim przejmować to psychoanalityk murowany :biglol:

 

BTW bardzo podobały mi się słowa nowego pilota. Trzymam kciuki za chłopaków i czekam na następny rajd. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek, jako pilot z ogromnym doświadczeniem najlepiej widzi, że wypadki Roberta są spowodowane tylko i wyłącznie brakiem doświadczenia w WRC (trasy/auto), a nie przepałowaniem, bo nie ogarnia... Inaczej jeździć z kimś kto u mnie, ale się potyka, a inaczej bać się o przeżycie, bo koleś non stop przegina, a nie do końca umie i dzwon jest tylko kwestią czasu... Spokój wypowiedzi Maćka dobitnie to pokazuje, a dodatkowo on ciągle podkreśla jak mocno RK się angażuje i jakim jest gigantycznym talentem.

 

Ja osobiście spodziewałem się, że nauka będzie tak wyglądać. To nie WRC2 czy ERC, gdzie Robert spokojnie klepał prawie każdego... RK jeździ na limicie, jak pozna gdzie można jeszcze mocniej, a gdzie trzeba odpuścić to będzie walczył o mistrza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest dobrze, to nie Polacy są dobrzy, tylko inni słabi. Jak jest źle, to Polacy są źli. Jak inni tupną, to Polacy to tchórze, jak Polacy tupną, to jest "wymachiwanie szabelką". Polska to straszny kraj........ dla Polaków :) :) :biglol:

No ale trzeba być trochę realistą i zapewne Robert sam wie że to że byl na czwartym miejscu przez chwilę nie jest rezultatem kręconych czasów tylko wycieczek poza drogę kierowców jadących przed nim.

Niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać az przejeździ sezon dwa i zbierze doświadczenie i doszlifuje opis a i tak beda odcinki których nie będzie znał bo będą z lat wcześniejszych jak w Portugalii czy Finlandii i nic się z tym nie zrobi dlatego nie ma się co podniecać i wpadać w euforię po jednym wygranym odcinku i oczekiwać że juz zaraz wygra rajd bo do tego dluga droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

że byl na czwartym miejscu przez chwilę nie jest rezultatem kręconych czasów tylko wycieczek poza drogę kierowców jadących przed nim.

Nie jest to tak jak piszesz, bo;

skomentował Malcolm Wilson, szef ekipy M-Sport. – "Dobrze, że on i Maciej są OK, ale to było bardzo rozczarowujące zakończenie ich startu. Rano ustaliliśmy, że Robert ma jechać tempem Elfyna i tak właśnie robił." - limit Elfina = jazda Roberta nie zblizona jeszcze do limitu, czyli znajomosc trasy + brak blędów+ swój limit = miejsce 1-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

limit Elfina = jazda Roberta nie zblizona jeszcze do limitu

Skad info ze Elfin jechal na limicie? :huh:

 

Naprawde wydaje sie komus ze taki np. Ogier jezdzi na 100% swoich mozliwosci?

 

Na limicie to na poczatku swojej kariery Vatanen jezdzil... było "uda sie albo sie nie uda" ;) po kilku kraksach ztcp chyba Todt powiedzial mu ze albo bedzie dojezdzal do mety albo wylatuje z zespolu i tyle bylo z jazdy na limicie :) a to ze jak sie udalo to mial znaczna przewage nad reszta zawodnikow nie bardzo innych interesowalo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

że byl na czwartym miejscu przez chwilę nie jest rezultatem kręconych czasów tylko wycieczek poza drogę kierowców jadących przed nim.

 

Nie jest to tak jak piszesz, bo;

skomentował Malcolm Wilson, szef ekipy M-Sport. – "Dobrze, że on i Maciej są OK, ale to było bardzo rozczarowujące zakończenie ich startu. Rano ustaliliśmy, że Robert ma jechać tempem Elfyna i tak właśnie robił." - limit Elfina = jazda Roberta nie zblizona jeszcze do limitu, czyli znajomosc trasy + brak blędów+ swój limit = miejsce 1-3

Bardzo ciekawą teorię przedstawiles :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...