STarlet

Pozdrowienia dla Forka mijanego przy Obi machane było ale w dużym słońcu

Pozdro dla oswiniaczonego Swifta, spotkanego przy muzeum Katynskim

Jeżeli to ma być pierwszy kjs to imho jedyne czego potrzebujesz to:1. nastawienia na dobrą zabawę, 2. brak spiny na wynik, 3. noo... i ew. jakieś dobre piwo żeby było co wypić po powrocie do domu ;-) Wszystko inne jest zbędne. Po kilku kjsach sam zdecydujesz czy auto Ci odpowiada takie jakie jest, czy chcesz coś w nim zmienić. Jak stwierdzisz ze trzymanie fotela już jest niewystarczające to sobie kupisz kubeł itd.. Najważniejsze to dobrze się bawić! :-)

Pozdrowienia dla wiśniowego Forka, mijanego 30 minut temu na Wojska Polskiego w Pruszkowie

Pozdrowienia dla niebieskiej imprezy spotkanej wczoraj koło 19.30 na al.Jerozolimskich w Regułach :-)

masz na myśli ateistów?

nauka to również wiara to uznanie za pewne czegoś co się za pewne uznaje... ale niekoniecznie pewne jest jn.: nikt nie zapomniał jak radzono sobie wtedy z wrogami i nikt nie zapomniał że każdą śmierć z tamtej epoki przypisuje się katolikom

może.. natomiast ten temat pokazuje coś zupełnie innego widać kto ma z czym problem i nie są to chrześcijanie z TF Ci którzy się wypowiadali, jasno napisali że każdy ma prawo wierzyć w co chce

dlatego człowiek ma wolną wolę a obecna dyskusja opiera się jedynie na domysłach też nie do końca dla niektórych "śmierć" to kolejny etap życia

jeżeli mówimy o dowodach to nie ma czegoś takiego jak ułamki

więc nie zaprzeczy że może to być Boże dzieło

Jeżeli byłbyś w stanie udowodnić w warunkach naukowych że jakiekolwiek zjawisko ponad naturalne nie istnieje pewnie dostałbyś dwa natomiast już sama próba udowodnienia czegoś poza naturalnego, jest sama w sobie śmieszna pierwsze 3 strony się jeszcze fajnie czytało, kolejne już nie bardzo... za dużo jedynych oświeconych wystarczy podnieść wzrok/przewinąć strony

Bo nie prowadzi film pokazuje jedynie że Evo jest dobre dla dzieci i że na wybojach może nam urwać się kierownica, a co dwie pary rąk to nie jedna

coś z nieba leci pomalutku ale zawsze coś Każdy plac przed większym marketem, na którym nie ma za dużo krawężników (takich betonowych) chyba że nie są one Ci straszne

Juuuuupi! W warszawie też biało!

inni też mają "dobre opony"

Sprawdziłem dokładniej i u mnie jest tak: 2000rpm - ~62km/h 2500rpm - ~78km/h 3000rpm - ~92km/h

Pozdrawiam kierowce srebrnego Forka, dziś o 12.25 spotkanego, we Włochach na Chrobrego

A ja mam pytanie takie, czy też macie taką krótką skrzynie w swoich GF4? Na V biegu przy 50-60km/h są ~2krpm, przy 90km//h ztcp już są ~3krpm

pali w normie 1mila = 1zł

Jak jutro Robi będzie startował to może powinien pojechać pełny ogień gdy celem jest spokojna, bezpieczna jazda, zdobywanie doświadczenia i dojeżdżanie do mety to kończy się to nie za dobrze...

wczoraj prezentował się jednak niestety słabo... zero ataku, pozwolił się zdominować a wygrywał właśnie te rundy gdy parł na Głazkova... gdy odpuszczał, rywal trzymał go na dystans i skutecznie punktował wykorzystują większy zasięg ramion... jakieś takie duże zrezygnowanie było widać podczas walki jego trener mówił że napuchnięte oko nie jest problemem, a dziś twierdzi że przez to oko przegrał... może tak po prostu miało być

i zaczyna się walka Wawrzyk - Botha - - - - edit - - - - Wawrzyk wygrał, Adamek przegrał liczyłem że będzie odwrotnie

Skad info ze Elfin jechal na limicie? Naprawde wydaje sie komus ze taki np. Ogier jezdzi na 100% swoich mozliwosci? Na limicie to na poczatku swojej kariery Vatanen jezdzil... było "uda sie albo sie nie uda" po kilku kraksach ztcp chyba Todt powiedzial mu ze albo bedzie dojezdzal do mety albo wylatuje z zespolu i tyle bylo z jazdy na limicie a to ze jak sie udalo to mial znaczna przewage nad reszta zawodnikow nie bardzo innych interesowalo

"jak zawsze kubica dobrze wypada na rajdach" rozbawił mnie ten komentarz pod filmem ma możliwości więc niech się uczy za jazdę odpowiada łącznik między pedałami a kierownicą więc nie ma co na siłę tłumaczyć że to pierwszy raz na szutrze/śniegu/w Meksyku czy Szwecji jak się tak człowiek tego naczyta, to potem nie ma co się dziwić że liczy że na asfalcie i znanej trasie Kubica będzie szybszy od Ogiera o minute na każdym kilometrze