Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wczoraj będąc lekko pobudzony po dyskusji o Ringu :mrgreen: jechałem po mieście i napatoczył się Mercedes 500 SE w wieku około 10 lat. Teraz już odpuszczam, ale wczoraj było inaczej.

 

Była to standardowa akcja - gość jechał spokojnie, a jak mnie zobaczył, wpadł w szał.

 

Efekt był oczywisty, mam tylko do Forumowiczów pytanie: czy wszystkim dziesięcioletnim mercedesom 500 SE po 300 metrach dociskania zaczyna iść z rury czarny dym, czy wszystkie mają takie słabe hamulce i czy wszystkie wpadają w poślizg przy ostrym hamowaniu? :twisted::mrgreen:

 

PS. Ojcze Pollini, proszę o standardową pokutę, nie powiększoną za karę, że spsułem merola :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Teraz już odpuszczam, ale wczoraj było inaczej.

 

Była to standardowa akcja - gość jechał spokojnie, a jak mnie zobaczył, wpadł w szał.

 

...czy wszystkim dziesięcioletnim mercedesom 500 SE po 300 metrach dociskania zaczyna iść z rury czarny dym...

 

Znaczy byl z przodu? :) skoro widziales jego dym z rur? Na dodatek nie odpusciles mu, a on byl z przodu, a wiec objechal Cie :) Nie liczy sie...nie ma pokuty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy byl z przodu? :) skoro widziales jego dym z rur? Na dodatek nie odpusciles mu, a on byl z przodu, a wiec objechal Cie :) Nie liczy sie...nie ma pokuty :)

 

Było tak: ja wystartowałem ze świateł spokojniutko, bo nie chciałem się z nim ścigać, a on - rakieta. A że jechałem innym pasem, za jakimś wolnym samochodem, odjechał. Dogoniłem go b. szybko, usiagdłem na ogonie, pomęczyłem trochę jadąc na jego zderzaku, po czym na lewy pas, wyprzedzenie. Dojechaliśmy do świateł, gdzie zauważyłem tak dym, jak i problemy z hamowaniem :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strach teraz będzie killa zrobić... albo się do niego przyznać, a ja właśnie dziś o świcie znów załatwiłem złotym malcem jakieś dresiarskie BMW z duuużym ego. Poli - jakby co, poproszę 10 dni kopania rowów na Żuławach, rok jazdy zgodnie z przepisami, jedzenie szpinaku i picie tranu... ale nie to..... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yesyesyesss!!!

 

Wniosek z tego, że opłaca się być czepliwym - taka pokuta, to ja rozumiem... Szkoda, że już jestem po piwku, bo bym od razu machnął się pokutować... ale jutro z samego rana obiecuję zacząć :twisted:

 

PS. Ojcze Polini, na zapas zrobię 20, OK...? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jade dzisiaj rowerem na motocross i dogonilem grupke 3 chlopaczkow ponizej 15 lat i po ich wyprzedzeniu jednemu chyba siadlem na ambicjach bo wystrzelil od kolegow jak szalony na swoim Wigry3 i zabiera sie za wyprzedzanie mnie :lol: oczywiscie nie lubie byc wyprzedzany tak wiec uzylem ciut wiekszej sily i zanim chlopaczek sie zorientowal znow byl za mna :mrgreen: ale po chwili patrze a tu znowu kolo mnie ktos jedzie :shock: no to zaczalem sie z nim bawic i raz przyspieszac raz zwalniac :lol: az w koncu pomyslalem a niech mu bedzie dam mu wygrac bedzie przynajmniej sie mogl kolegom pochwalic ze za pomoca Wigry3 pokonal jakiegos starucha na goralu :mrgreen::mrgreen:

Skopalem lezacego czy nie :?: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:? Niestety nie wiem, czy zasługuję na pokutę bowiem sam mam mieszane uczucia... Dziś około 19 na wysokości Saskiej Kępy stoję na światłach na skrajnym prawym pasie, który zanika za skrzyżowaniem. Po lewej srebrne BMW 5 poprzedni model bez oznaczeń. Na początku chciałem tylko wskoczyć przed niego ale... Ale nam 1, 2, odcięcie paliwa (gdzieś ok. 7.000 obrotów) a BMW się trzyma i z trudem udaje mi się wskoczyć przed niego :evil::evil: Na następnych światłach daje mu odskoczyć i ruszam za nim. Niestety nie mogę go przeskoczyć a tylko trzymać się na ogonie aż do zakrętów przy moście Syreny, gdzie widzę, że trochę go sponiewierało... W konsekwencji gość wycofuje się, ale ja po prawdzie nie czuje się zwycięzcą :shock: Pokuta, jak rozumiem się nie należy??? Co to do cholery za BMW, co on miał pod maską ??? :twisted::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyglądu dokładnie to samo, lecz niestety tylko jedna rura z tyłu (szeroka franca :D ). Felgi identyczne... Tak czy inaczej na prostej zaskoczenie :shock: , na zakrętach frajda :D ... Niestety w mieście liczy się bardziej przyspieszenie... Teraz już rozumiem dlaczego GS na wieść o tym, że mam 280 KM powiedział, że przygoda dopiero się zaczyna :twisted::twisted: Zbieram kase na 340 KM - nie będzie BMW pluło nam w twarz :twisted:

Ojcze... :oops::oops: Nie jestem godzien, lecz dziękuję za jeszcze jedną szansę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już rozumiem dlaczego GS na wieść o tym, że mam 280 KM powiedział, że przygoda dopiero się zaczyna :twisted::twisted:

 

Nie wiem o kogo chodzi. :wink:

 

Ojcze... :oops::oops: Nie jestem godzien, lecz dziękuję za jeszcze jedną szansę ...

 

Każdy czasem ma gorszą chwilę. :wink: Ważne, by pokazać BMW, kto jest kto. :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...