Hmmm... Sprawa w ogole jest ciekawa od strony prawnej, bowiem oplata w wysokosci 50 zeta wynika z przepisow ustawy o drogach publicznych i co do zasady powinna byc pobierana na podstawie decyzji administracyjnej (analogicznie jak chocby w przypadku decyzji krokodyli z ITD :razz: ). Kodeks postepowania administracyjnego wyraznie wskazuje w art. 107 (dla zainteresowanych napisze, ale nuda straszna ) ale jedno jest pewne - zadne z tych wezwan, zawezwan, monitow, czy innych [moderator czuwa] wkladanych za wycieraczke nie spelnia podstawowych wymogow towarzyszacych decyzji bo chocby nie okresla adresata (no bo i jak?).
Smaczku sprawie dodaje to, ze kiedy sie nie zaplaci, to frajerzy kieruja sprawe do sadu grodzkiego okreslajac ja tym razem jako wykroczenie z art. 92 par 1 czyli niezastosowanie sie do dyspozycji okreslonej znakiem drogowym (strefa platnego parkowania). Sprawa ciekawa i dla mlodego prawnika ciekawe doswiadczenia. Ale ja stary jestem, wyrzucam to do kosza choc pomoc moge :wink: