hiszpan25 Opublikowano 6 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2006 Jako, ze czynnie smigam zarówno autkiem jak i motocyklem to prosze o zapoznanie sie z filmikiem: http://ruiner.pwp.blueyonder.co.uk/howclose.mpg Fajna akcja. szkoda, że u nas takich nie ma... Być może dzieki takim filmikom udało by sie uratowac conajmniej kilka żyć nie tylko motocyklistów. PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek@klubsubaru.pl Opublikowano 6 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2006 o fak, mocne :shock:. kolega miał podobne - też brytyjskie - filmiki o zapinaniu pasów, jeździe po pijaku i czymś tam jeszcze. wg mnie o wiele bardziej przekonujące niż polscy "wariaci drogowi" i "ostatni wyskok". pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 6 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2006 kolega miał podobne - też brytyjskie - filmiki o zapinaniu pasów, jeździe po pijaku i czymś tam jeszcze. Jeszcze o szarżowaniu przez młodych kierowców - "Slow down boys" . Z pasami było "No seatbelt -no excuse" z jazdą po pijaku "Don't drive after drinking" i o koncentracji za kółkiem "Pay attention, or pay the price". Warto obejrzeć sobie raz na jakiś czas... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 6 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2006 Jako, ze czynnie smigam zarówno autkiem jak i motocyklem to prosze o zapoznanie sie z filmikiem: http://ruiner.pwp.blueyonder.co.uk/howclose.mpg Fajna akcja. szkoda, że u nas takich nie ma... Być może dzieki takim filmikom udało by sie uratowac conajmniej kilka żyć nie tylko motocyklistów. PZDR! Lubię motocyklistów ! Jedyni którzy chętnie śmigają, a jak ich pogonie to pozdrowią No i też kochają silniki co pięknie brzmią Zawsze ich podziwiam bo przy stanie naszych drug kulturze na nich to trzeba mieć jaja żeby 120 Km/h przekraczać ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
termit Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Hmmmm jak mam się odnieść do tego postu? Jeżdze, jeździłem na motorze i powiem że nasi kierowcy nie zdają sobie sprawy że jest coś takiego jak motor na drodze. Jadąc 30km/h między samochodami stojącymi w korku czuje się taką adrenaline, że 290km/h na pustej drodze to pikuś. TEN KRAJ I JEGO KIEROWCY NIE JEST DO MOTOCYKLISTÓW,MOTORÓW PRZYSTOSOWANY. Odnosząc się do takich filmów to działają one tylko w czasie oglądania a i tak potem po zajeciu miejsca za kierownicą się o nich zapomina. Miałem podobną sytuacje pod Grunwaldem nie zauważyłem nadjeżdzającego cieniasa i przyładował we mnie z prędkością 97km/h (opinia biegłego). Z cieniasa została tylko cała tylnia klapa ale i tak szyba wypadła wraz z uszczelką. Moje szczęście że w poblirzu był lekarz, który kierowce cieniasa utrzymał przy życiu do przylotu helikoptera. Po zdarzeniu stres mnie dopadał jak Strzyga(to taki duch co siada na klacie i dusi). Mimo tego stresu po tygodniu siedziałem za kierownicą w samochodzie, któremu nie żałowałem i ponad 200km/h na blacie było przez 80% podróży(DE) i teraz pytanie czy to głupota czy skleroza?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gr1zly Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 mocny filmik! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 A ja uważam, że takie filmy powinny być nadawane w naszej TV. Zawsze coś zostaje w głowie. Pamiętam taką serię reklam w telewizji duńskiej. Najpierw wypadek w szybkim tempie, a potem powoli cofanie filmu. Widać wiele szczegółów. Fragmenty szkła, które wychodzą z twarzy itd itd... Nie było niczego bardzo ekstremalnego ale zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. I zostało w głowie. Jak wyjeżdżam z podporządkowanej to mam gdzieś z tyłu głowy jeden z tych filmów. Wreszcie byłby jakiś pożytek z czasu przeznaczonego na reklamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Odnośnie "jednośladów". Tej zimy dość często widzę w mieście rowerzystów jadących po mieście po śliskim, po śniegu. Dla mnie to nie jest akt odwagi, tylko głupoty. Jak taki się przewróci przed autem... Co do przeciskania się "jednośladów" między stojącymi na światłach autami… ciekawe czemu to tak denerwuje kierowców, ciekawe co na to przepisy…. "Jednoślad", który zostawia za sobą dwa ślady, prowadzony przez jakiegoś dziadka w środku miasta też potrafi utkwić w pamięci. Pisząc "jednoślad" mam na myśli rower, nie motor. P.S. Motocyklistą jednak muszę przyznać, że często pozdrawiają Imprezę ! Jeden nawet mimo tego, że się zdziwił jak zobaczył, że coś startuje tak jak on ze świateł i to jeszcze prowadzone przez kobietę, to mimo zdziwienia machał i pozdrawiał na następnych światłach. Miłe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 7 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 widze, że zdania na temat akcji informacyjnej w takim wydaniu sa podzielone. ja osobiscie uważam, że w zwiazku z rozwojem tego rynku pojazdów w Polsce dobrze by było aby takie akcje pojawiły sie w TV. wiem, że część motocyklistów ginie z własnej winy ale gdyby udało się w ten sposób ocalić choć jednego "niezauważonego" to już byłby to moim zdaniem sukces. temat kontrowersyjny - moze to i dobrze bo przynajmniej trwa dyskusja czyli na temat motocyklistów została przezemnie zwrócona uwaga. mam nadzieję , że nie weźmie nikt z was sobie za złe tego tematu. PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arno Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 We Francji leci wlasnie doskonale reklama z dzieckiem wypadajacym przez przednia szybe, bo jechalo z tylu bez pasow. To daje do myslenia. Tylko nalezy postawic pytanie - kto w naszym kraju za to zaplaci. No??? We Francji taka masa ludzi jezdzi bez pasow, ze panstwu oplaca sie inwestowac w swiadomosc. U nas nie inwestuje panstwo w nic. Ani w drogi, ani w swiadomosc, ani w szpitale. Ale taka reklama jak ta Francuska robi duze wrazenie na mlodych rodzicach. Oj duze. tak a propos. Dla malych dzieci do 10 chyba lat wymyslono utrzymanki do szyi, takie jak w F1. Widzialem gdzies artykul o tym. Rodzice - szukajcie. Przy okazji - czy wiecie, na których miejscach w aucie ginie najwiecej ludzi i jest najwiecej krwi? Z tyłu, bo tam nie zapina sie pasów. I sie leci na przednie siedzenie, wlasna głową rozbija łeb siedzącemu przed nami. a na dodatek wbijasz si,e kolego w te super wieszaki metalowe, co se debile wieszaja na zagłowku. Widziałem nie raz dzieci jadące za takim wieszakiem. BEZMÓZGOWIE TOTAL!!!!!!! jeśli macie taki wieszak, lepiej zdjąć, bo zawsze można zapomnięc zdjąć jak sie tam kogoś posadzi, a wtedy mała stłuczka i po oczkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Te wieszaki to po prostu Polska. Każdy sobie zakłada, bo czuje się bardziej.... no właśnie... bardziej jaki? Bardziej klonowaty? Totalne bezmózgowie. Najlepsze jest to, że znaleźć kogoś, kto wozi coś na tym wieszaku, to naprawdę niezły wyczyn... EDIT1: stylistyka ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Do motocyklistów mam tylko jedną prośbę - niech kojarzą, że statystyczny kierowca samochodu nie podejrzewa, że mu się coś małego za plecami napędza do dwóch paczek w kilka sekund. Ów statystyczny kierowca i tak rzadko patrzy w lusterko, a jak jeszcze pada lekki deszczyk, a on popatrzy, to szybkiego motocykla najczęściej i tak nie zauważy. I zmieni pas... I nieszczęście gotowe. Ja tam patrzę w lusterka czujnie i mnie zajechanie drogi jakiejś szlifierce raczej nie grozi, ale kiedyś omal nie zderzyłem się czołowo z nisko lecącym motocyklistą. Dokładnie tak: gość jechał z przeciwka, rypnął w samochód - motocykl został, a człowiek poleciał kosiakiem dalej. Do dziś mi się czasem ten widok śni. * * * * * Co do dzieci bez fotelika... aż szkoda gadać. Czasem zdarza mi się opieprzać takich "rodziców", ale rzadko widzę w oczach błysk zrozumienia. Potem jednak jakoś mniej mnie dziwią wyniki demokratycznych wyborów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 7 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 WiS masz rację dla większości kierowców osiagi motocykla to kosmos! Kiedyś omal nie zostałem stratowany przez cymbała któremu wydawało sie ze zdąży przelecieć na czerwonym - ja ruszyłem na zielonym i na środku skrzyzowania omal nie zostałem wkomponowany w maskę debila - uratowało mnie to, że po odwinieciu gazu do oporu moto wyrwało przez skrzyzowanie i zdążyłem uciec matołowi z celownika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arno Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Do motocyklistów mam tylko jedną prośbę - niech kojarzą, że statystyczny kierowca samochodu nie podejrzewa, że mu się coś małego za plecami napędza do dwóch paczek w kilka sekund.* * * * * Co do dzieci bez fotelika... aż szkoda gadać. Czasem zdarza mi się opieprzać takich "rodziców", ale rzadko widzę w oczach błysk zrozumienia. Potem jednak jakoś mniej mnie dziwią wyniki demokratycznych wyborów. cOS MALEGO W KILKA SEKUND? impreza PRAWIE TO SAMO. tez trza dawac baczenie. A z tymi rodzicami nie warto, bo zamiast braku zrozumienia, mozna dostac blyskiem noza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paul_78 Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Z drugiej strony - co wyrośnie z dziecka, mającego takich rodziców? Co do motocyklistów, to często sami są sobie winni, zwłaszcza w mieście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 ja tez sie wypowiem bo akurat mam nie jeden a kilka motocykli a od nie dawna takze imprezke. jadac samochodem trzeba myslec za siebie i drugiego kierowce a jadac motocyklem trzeba yslec za wszystkich!!! to co niektorzy kierowcy wyrabiaja na drogach to az sie w glowie nie miesci!!! trzeba by ich od rzau zatrzymywac i zabierac samochody. moj rodzony brat juz przezyl wypadek podobny jak na tym filnie tylko przelecial nad "poldkiem" truckiem i to chyba go uratowalo... jednym slowem mowiac: uważajmy na innych i ogladajmy przed wyjazdem takie filmiki o ktorych pisal WRC fan !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Dla każdego motocyklisty respekt, szczególnie dla tych co mają napradę szybkie jednoślady. Raz się przejechałem takim 150 konnym potworkiem :shock: ... Od tego czasu wsadzam między bajki opowieści typu (moja fura na prostej idzie jak ścigacz) :roll: . Z drugiej strony czasem widzę, jak kolesie na motorach na trzeciego na skrzyżowaniu 160 przelatują i później w zaświatach się dziwią, że im dziadek wyjechał. A tak wogóle to na bardzo krętym fajnie tak czasem przegonić jakąś cbrke, że aż Cię przepuszcza... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 cOS MALEGO W KILKA SEKUND? impreza PRAWIE TO SAMO. tez trza dawac baczenie. A z tymi rodzicami nie warto, bo zamiast braku zrozumienia, mozna dostac blyskiem noza. Impreza bardziej się rzuca w oczy, niż motocykl - zwłaszcza w lusterku... Co zaś do ratowania dzieciom życia - uważam, że warto próbować. Ze dwa czy trzy razy udało mi się (łagodną perswazją i obrazowymi odwołaniami do wyobraźni) uzyskać pożądany efekt ("no, ma pan rację, jakoś tak sobie nie zdawałem/łam sprawy, już będę zapinać..."). Może te dzieci dziś nadal żyją - dzięki temu, że chciało mi się otworzyć dzioba...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Ja miałem kiedyś tak że na szutrowym zakręcie okropnie ślizgim wyprzedzała mnie baba chyba punciakiem... Nic by w tym nie było złego dopuki nie zobaczyła, że coś z przeciwka jedzie! Zaczeła się domnie przybliżać, ąż mnie stukła!!! Ledwo co się uczymałem! Na bank czuła nawet nie przyhamowała! tylko po policje dzwonić!!! :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Raz się przejechałem takim 150 konnym potworkiem :shock: ... Od tego czasu wsadzam między bajki opowieści typu (moja fura na prostej idzie jak ścigacz) :roll: . Ale i tak na większości torów w tym z Nurburgringiem włącznie rekordowe czasy należą do samochodów 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropek Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Motocykle to prawdziwy pomnik myśli inźynieryjnej (japońskie ścigacze jak Yamaha, Kawasaki, Honda) i finezji w projektowaniu estetycznym (MV Augusta, Ducati)... ale nie da się ukryć, że jest to zabawa dla ludzi z wyobraźnią, bo łatwo zrobić sobie "ziaziu" bo "litrowe" maszyny prosto z salonu mogą sę rozpędzić w okolice 290 km/h a stosunek mocy do wagi już bliski jest 1:1 Mój kontak z motocyklem niestety ograniczył się tylko do przymiarki na Kawasaki zx10r w salolnie bo ani umiejętności (brak uprawnień) nie te ani ilość gotówki wystarczająca, ale wiem, że kiedyś sobie coś takiego sprawię...... Yamaha R6 (nowy model jest bardzo intrygujący) albo Kawasaki zx7r (bo poprostu mi się podoba 8) ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Marek napisał/a:Raz się przejechałem takim 150 konnym potworkiem ... Od tego czasu wsadzam między bajki opowieści typu (moja fura na prostej idzie jak ścigacz) . Ale i tak na większości torów w tym z Nurburgringiem włącznie rekordowe czasy należą do samochodów Bo jedyna przewaga motorów to to że najszybsze motory są znacznie tańsze od najszybszych samochodów ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 I zajebiste przeżycie! Nic tego nie zastąpi !!!!!!!!!!!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xbike Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 bo łatwo zrobić sobie "ziaziu" bo "litrowe" maszyny prosto z salonu mogą sę rozpędzić w okolice 290 km/h a stosunek mocy do wagi już bliski jest 1:1 jest juz przewaga po stronie mocy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 bo łatwo zrobić sobie "ziaziu" bo "litrowe" maszyny prosto z salonu mogą sę rozpędzić w okolice 290 km/h a stosunek mocy do wagi już bliski jest 1:1 jest juz przewaga po stronie mocy W samochodach podobnie W efekcie otrzymano pojazd, który waży 465 kg, zaś napędzany jest wywodzącym się prosto z Formuły 1 silnikiem V8 o pojemności 2.4 l oraz mocy 480 KM! http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=715264 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się