termit

Bo nie wiem czy otworzyć piwko czy iść sprawdzić stan oleju

Ja niestety odpadam a warunki takie smaczne.

Nie było tak źle. Mimo iż było ok. 10 stopni na minusie to blachy wytrzymywały starcie z bandami. Mi jedynie pod tylni zderzak dostało się trochę śniegu i odskoczył ale wraz z roztopami wrócił na swoje miejsce. Z pozytywów to podłoga wytarta z soli. Generalnie trasa była szeroka i jak fantazja nie poniesie to można bezszkodowo wrócić.

Nie sądzę aby były tak duże bandy śnieżne ale jak byłem przedostatnio to był kompletny deficyt linek i łopat. Czasem czekało się z 20-30 min zanim ktoś się zatrzymał z linką a kółeczka uciekały

o której wyjezdzasz??? Ja chce jechac automatem moze dolacze do was? Nie wiem czy moja Pani wstanie o czasie i ja jeszcze muszę po szwagra jechać na ursynów ale proponuję 8:20 pod Almą i start 8:30.

I ja się zjawię z swoim 90. konnym potworem. Ważne aby śnieg był co bym nie spalił opon zbytnio

Właśnie troszkę biało się zrobiło to żal nie skorzystać. Ja chętnie się piszę. Piaseczno, Ursynów okolice....

17.08 Piaseczno-> Bełchatów -> Łódź -> Piaseczno. Jadę busem i sporo miejsca wolnego oraz 6 mc siedzących

house_1, jak wiemy Ciebie się nie da przekonać do diesla, ale znasz moje oba diesle jeden 414 tyś(oryginał sprzęgło i dwumas-musiałem się tym pochwalić ) przebiegu drugi raptem 180 tyś i zero problemów typowych dla diesla.(odpukać) Na turbo benzyny wydawałem majątek w serwisie no i gdzie tu logika? W trasie 200KM+ w antyku uważam za znacznie gorsze od tych 102KM (o ile jeszcze tyle jest). Podstawa to jednak ekonomia a tu benzyna i nawet ta w gazie wychodziła znacznie drożej. Fakt trzymam antyka bo nikt nie chciał go kupić no i wiadomo można się nim troszkę pobawić To jest dyskusja nie kończąca się. Najwięksi przeciwnicy diesli zarzucają, po za awaryjnością jednak spore spalanie jak się ciśnie ale diesla się nie ciśnie, jedzie się momentem on przyjemnie jedzie i odwdzięcza się przy dystrybutorze widzianym co 800km. Wiadomo jak bym robił 15 tyś km rocznie i to po mieście to raczej na diesla bym nie spojrzał ale jak się robi parę razy więcej to już ekonomia robi swoje. a jeszcze jedno uszczelka w 2,5 jak padnie to jaki wydatek 10-15 tyś no to ładny mi pikuś

No faktycznie nie ma gdzie latać. Przejeżdżałem koło cargo i chyba było odśnieżane W piaseczjuset też wszystkie boczne drogi i placyki czyste więc nie bardzo jest gdzie rozwinąć skrzydła. Jak byście znali miejsca to ja chętnie może być na pw.

Może być i cargo, tylko że już wiem że się deczko spóźnię. Turboantyk na blachach WN.....

No ja też bym przewietrzył wieczorkiem auto. Tak po 21. To gdzie?

AKCYZA jest niezłym instrumentem do tłumaczenia się z wysokich cen przez importerów co nie zmienia faktu że jest to jakiś chory podatek. Można sobie porównać cenę mazdy 6 kombi z silnikiem 2,2 czyli akcyza 18,6% u nas 139.000 zł za Odrą 33.590EUR x 3,95 = 132.680,50 więc różnica nie wielka praktycznie niweluje to wartość VAT 19% i 22% i Niemiecka jest zdaje się gorzej wyposażona, ale są to jakieś niuanse.

igor_bb, turbo seria z przelotem ok 300tyś km jedyne co było robione za co przynajmniej zapłaciłem to wydech i wspomniany wcześniej moduł. a jest chyba MBC czy jak to się tam nazywa. Wymieniana jeszcze była jakaś rurka chyba podciśnienia ale tu zyskał tylko "dół". Jak pisze Filip Cz, Wiktor Hause ogarnia a ja nie mam zwyczaju dopytywać się kucharza ile soli dosypał ważne że "smakuje"

Wiem że brzmi to abstrakcyjnie ale takie są fakty a z modleniem się u mnie to raczej cienko. Waldemar Biela, sorki ale po tłuszczeniu % obecnego czwartku jakoś Twojego sarkazmu, marketingu nie kumam

Pamiętaj tylko, że ma to drugą stronę: przy niskich temperaturach może przeładować... Raz miałem taką sytuacje(jeszcze sedanem) jak wyprzedałem i nagle brak mocy bo komp zaczął oszczędzać motor czyli odciął paliwo a TIR z naprzeciwka się zbliżał. Jednak się udało, a jak zobaczyłem że fotel jest czysty......bezcenne Dlatego zaraz rzeczony moduł został zainstalowany. W drugim antyku była to pierwsza rzecz na liście do zrobienia. gorąco polecam. Tak a propo na jakim doładowaniu śmigacie? Ja na 1,45, zimą daje 1,55 mam już zrobione ponad 30 tyś km i ciekawy jestem jak długo jeszcze da radę. Kryzys spojrzał w oczy więc trzeba by oszczędzać motor, chyba?

Dyskusja jest abstrakcyjna. Z jednej strony złe traktowanie może znacznie skrócić żywotność sprzęgła a z drugiej są to samochody ogólnie dostępne dla zwykłych ludzi więc powinny być trochę odporniejsze na nie regulaminowe traktowanie żeby nie napisać idjotoodporne Ja w turboantyku nie oszczędzam sprzęgła w głębokich śniegach parę razy było je czuć i mam zrobione ponad 30 tyś km i powinno sporo jeszcze wytrzymać - wniosek dawny standard lepszy od obecnego. Więc FHI, SIP coś tu mają do zrobienia. Aby rozwiązać ogólne wątpliwości mogę przetestować sprzęgło w rechotach. Dodam tylko że mam miśka SS 1,9 DID i ma przejechane 340 tyś km na ORYGINALNYM SPRZĘGLE. Jeżdżą nim 4 osoby każdy ma inny styl jazdy i ja sam przypaliłem czasem sprzęgło przesiadając się z innego samochodu. Więc jeżeli Subaru wytrzyma przynajmniej 80 tyś km to znaczy że skarżące się osoby faktycznie nie ogarniają. Ale raczej obstawiam że się wysypie wcześniej.

Nie wątpliwie przykra sprawa. Mi ostatnio włamali się do turbodziadka wyjęli radio, towar z bagażnika i nawet mieli czas pilota poszukać i tak było jeszcze w innych 4 samochodach tej nocy w garażu zamkniętym, monitorowanym. Wiadomo po takim zdarzeniu rozmawia się ze znajomymi, policją o kradzieżach i co ja się wtedy na słuchałem to teraz kradzież z parkingu zamkniętego w środku dnia to chyba nic specjalnego. 1. na Kabatach podobno jednej nocy zniknęło z garażu podziemnego 11 samochodów 2. tu już nie znam lokalizacji ale w nocy gdzieś w Warszawie w jedną noc oczyścili też ponad 10 samochodów ale nie tylko radia, mieli czas żeby głośniki wyjąć z drzwi :shock:

U nas trochę gorzej to wypada spadek na poziomie 44,3% http://www.motogazeta.mojeauto.pl/Aktua ... 56023.html

W Piasecznie gdzie się można poślizgać :?:

No trochę ale nie zmienia to faktu że można się poślizgać.

Przy cargo ale dopiero w godzinach wieczornych w dzień parkuje tam za dużo samochodów. Placyk sporawy tylko czasem za ciasno, sporo osób przyjeżdża Wczoraj o 23 było już lodowisko. Ja pierwszą stratę już zaliczyłem okazało się że jednak krawężnik jest mocniejszy od felgi.

Ja mam końcowy tłumik polskiej produkcji i jestem bardzo zadowolony. Są dwie wersje do wyboru z jednym "siurkiem" cichszy lub z dwoma głośniejszy. Koszt takiego tłumika to wydatek ok 600 zł nówka ale było to rok temu. Kupowałem u Wiktora. Jak coś to zapraszam na prezentacje akustyczną w okolicy Piaseczna.