Skocz do zawartości

SUBARU A. KOPER


Andrzej Koper

Rekomendowane odpowiedzi

Arno, to ja rzucam palenie - w związku z czym miałbym prawo być czepialski i marudny ( :wink: ).

 

Ty, o ile dobrze kojarzę, nie palisz... więc czemuż zawdzięczamy Twoje problemy? Ja sobie tam offtopię gdzie chcę - jak mnie zostawią, to OK, a jak akurat skądś wytną i przeniosą, to znoszę to pogodnie i nie wnikam w tło i w bekgrand - i ogólnie jestem całkiem wyluzowany. Może spróbuj...? :wink:

 

Ściskam prawicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 233
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

WiS, Rozumiem, że podobne zachowania PiSu równiez przyjmujesz ze spokojem.

Mordercom wolno, bo mają władzę, a nam nie, bo wytną?

No coś ty. Poza tym, ja sie nie gorączkuję, nerwuję ani nie podk...wiam, a jedynie zauważam pewne zjawisko, które wobec ich terorystyczno/dyktatorskiej postawy winno być moim zdaniem piętnowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja bym chciał piętnować wszystko, z czym się nie zgadzam i czego nie popieram, to bym na nic innego czasu nie miał.

 

Ale... jak Ci się chce... :roll: - to wuala... :mrgreen:

 

Ja się tymczasem pozajmuję piętnowaniem PiS-u (akurat mam pod forum otwarty tekścik nt. pomysłów reformatorskich niejakiego Wassermana... dość krytyczny raczej będzie :wink: ) - w temacie subaroforumowym pozwolę sobie natomiast pozostać konformistyczno-relaksacyjno-olewatorski.

 

Jak Cię wMordercy wsadzą na 48, podpiszę list protestacyjny w Twojej obronie. Ksywką, oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kowalzki, jakie 20... 25 - lekko licząc.

Grzegorz, nie tak prędko... przez to cholerne forum, praca nad Wassermanem mi się opóźnia. Tu jest fajniej, niż w jego świecie - jakoś mi się nie chce zmieniać otoczenia.

 

Natomiast w związku z powyższymi offtopami nasunęły mi się głębokie refleksje natury życiowo-filozoficznej, ale chyba będzie z tego już nowy wątek - starczy tego śmiecenia u Andrzeja Kopera. Chłop jest nowy na forum, nieprzyzwyczajony... jeszcze się zrazi :roll: :wink:

 

Wątek założę, jak się napiję.

 

A żeby się napić, to muszę najpierw przywieźć żonę do domu... więc uprasza się zainteresowanych o cierpliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobimy tak: pojeździmy wokół Cinnamona slajdami. Ty będziesz kierował, potem za budynkiem zamienimy się miejscami i już do podjazdu parkingowego podjadę ja. Potem ja pójdę do środka podrywać dupy, a Ty jako osoba dysfunkcjonalna wymślisz sobie jakieś samodzielne zajęcie. Dobra? :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Buahahahahaaaaa! Wlasnie za takie teksty uwielbiam tego gosc! Brawo Przemeq!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7) michal

Cytat: „Ja niestety, na każdy przegląd jeżdżę do Krakowa (wkrótce 45kkm) - to jakaś paranoja, w którą sam popadłem”

Jest w tym coś z paranoi. Pamiętaj, że to tylko dość prosty w obsłudze samochód. Ale jeżeli wierzysz że tam …-to ok.

W sytuacjach awaryjnych zapraszam.

 

Dzieki temu, ze jest to dosc prosty w obsludze samochod serwisy Subaru w Polsce maja taka opinie jaka maja. Gdyby te auta byly bardziej awaryjne, to na serwisach nie pozostawianoby suchej nitki.

 

Bardziej chodzi mi o fakt, iz wydalem na auto okolo dwustu tysiecy ciezko zarobionych przeze mnie zlotych i oczekiwalbym serwisu na wysokim poziomie. Rozumiem, ze jest to proste w obsludze auto, lecz przeglad nie powinien wygladac wylacznie na wymianie oleju i sprawdzeniu czy dzialaja poszczegolne swiatla zewnetrzne, a taki wlasnie przeglad przeszedlem w ASO Koper. Bylo to dla mnie szokiem, po tym jak przywyklem do warunkow jakie panowaly w serwisach aut jakie posiadalem do tej pory, m.in. Accord Type-R i AR 156 SW. Siedzac w tamtych na serwisach odczuwalem, iz auto bedzie dobrze sprawdzone (otrzymywalem komplet wydrukow z roznego rodzaju aparatury pomiarowej), a warunki socjalne w serwisach byly wiecej niz wystarczajace. Wygodne fotele, kanapy, czyste stoliki, swieza prasa, kawa, herbara, mikrocukiereczki i takie tam. Generalnie przyjemna atmosfera i widoczna dbalosc o auto i dobre przeprowadzenie przegladu. Zdecydowanie brakuje mi tego w ASO Koper, gdzie jest jak jest i dlatego poki co serwisuje auto w Krakowie i niewiele wskazuje na to, aby w niedalekiej przyszlosci sie to zmienilo. Oczywisci zycze ASO Koper aby stalo sie prawdziwym serwisem Subaru, do ktorego przyjezdzaja fascynaci marki, nie tylko sklonni stac pod brudnym podnosnikiem (choc sam czasami to lubie i doceniam, ze mozna wejsc na hale serwisowa), ale i w spokoju usiasc w wygodnym fotelu i przy herbarce poczytac aktualna prase.

 

Pozdrawiam,

Michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzieki temu, ze jest to dosc prosty w obsludze samochod serwisy Subaru w Polsce maja taka opinie jaka maja. Gdyby te auta byly bardziej awaryjne, to na serwisach nie pozostawianoby suchej nitki.

 

. ...... m.in. Accord Type-R i AR 156 SW. Siedzac w tamtych na serwisach odczuwalem, iz auto bedzie dobrze sprawdzone (otrzymywalem komplet wydrukow z roznego rodzaju aparatury pomiarowej), a warunki socjalne w serwisach byly wiecej niz wystarczajace. Wygodne fotele, kanapy, czyste stoliki, swieza prasa, kawa, herbara, mikrocukiereczki i takie tam. Generalnie przyjemna atmosfera i widoczna dbalosc o auto i dobre przeprowadzenie przegladu. Zdecydowanie brakuje mi tego w ASO Koper, l

 

Hondy moje i zony. Serwis wygladajacy bardzo dobrze, kawa, cukierki, prasa aktualna. I co z tego skoro oszukiwali, nie potrafili nic naprawic - i to w kilku serwisach.

Piszesz o niepozostawianiu suchej nitki, gdyby sie auta psuly - ale na razie sie nie psuja - wiec nie ma dowodow empirycznych, ze by sobie nie poradzili. Problemem moze natomiast byc oczekiwanie na czesci. HA. W Hondzie czekalem miesiac na linke gazu, ktora pekla. A normalnie nie peka, wiec jej nigdzie w Europie nie bylo. A ja idiota kompletna, zamiast pojechac do pana henka na pradze, zeby mi stara metoda w serwisie, ktory wyglada jak buda dla psa, naprawil to od reki, liczylem na serwis, ktory dobrze wyglada.

Ja pamietam czasy, kiedy serwisy wszystkie byly - za lapowki ( lada), ze trzeba bylo serwisanta z Kondratowicza prawie zapraszac na wigilie, zeby jak cos sie zepsuje czesci byly. ( co prawda podobno dzis w anglii sie zaprasza szefa serwisu LandRovera). Wiec prawde powiedziawszy mam w nosie jak ten serwis wyglada, wazne, zeby wiedzieli co i jak i jak to zrobic.

A poniewaz Subaru sie generalnie nie psuja, wiec dyskusja na razie jest czesciowo jałowa. I bierze sie stad, ze my wydajacy tak straszna forse wymagamy, zeby nam czerwone dywaniki rozscielali. To sa oczekiwania, ktore powinny byc spelniane, po to,zeby klient nie jezdzil bez sensu do krakowa olej wymieniac. A i tak liczy sie tylko jedno - jak sie zepsuje niech naprawia. Reszta, to psychologia sciagania klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość marcin28
HA. W Hondzie czekalem miesiac na linke gazu, ktora pekla. A normalnie nie peka, wiec jej nigdzie w Europie nie bylo.

Zakładam, że chodzi o poprzedni model Accorda. U mnie w rodzinie był podobny przypadek :)

 

Niemniej jeśli chodzi o serwisy Hondy ( przynajmniej ten, obecnie spod Lublina ) --- nie mam zastrzezen. Są solidni.

 

Co do SUBAR A.KOPER

Niestety nie mam subaru i ad. serwisu wypowiedziec się nie moge, niemniej byłem tam kilka dni temu. Chciałem jedynie obejrzec Legacy. I tu bardzo miłe zaskoczenie. Uprzedziłem, ze subaru zamierzam kupic ale nie w ciagu miesiaca czy dwóch i przyjechalem jedynie poogladac. Mimo to zaproponowano mi jazde autem ktore mnie wlasnie interesowalo. Przy okazji dowiedzialem sie tego co mnie interesowalo.

Reasumujac: bardzo jestem mile zaskoczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mikrocukiereczki

 

fajne techniczne określenie :twisted:

Z mikroprocesorkiem sterującym gustami kienta dot. serwisu. :wink:

no właśnie i cały wic polega na tym, żeby się nie dać nabrać na mamienie klienta. Ważne jest w sumie jedynie czy dobrze i na czas naprawią. Jasne, że sie obrażamy jak opryskliwy kierownik serwisu hondy obraża mi żonę.

Ale również chciałbym tu podkreślić bardzo mocno, że sami ideałami nie jesteśmy, przyjaciele. I może trafić szlag osobnika obsłuigującego klienta.

Co więcej, czyz nie macie wrązenia, że niezależnie od marki, kraju, produktu, kontynentu zawsze jestesmy na łąsce gwaranta? I z autami moim zdaniem jeszcze nie jest tak najgorzej.

Moje doświadczenia z serwisem elektroluixa, ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie Państwo zdaje się nie biorą - w tej dyskusji nad fotelami w serwisie - pod uwagę jednego aspektu - finansowego...

 

Wystawienie salonu typu szkło - skóra - marmury, kosztuje ładnych kilka milionów. Taka inwestycja musi się zwrócić z nawiązką. Inaczej właściciel salonu byłby idiotą - nieprawdaż? Z czego te marmury się mają zwrócić, że tak się zapytam retorycznie? I odpowiem od razu sam sobie - otóż z naszej, klientów tego salonu, kieszeni - niczyjej innej. Czyli - realnie patrząc, klientów tych musi być wystarczająco dużo, marża odpowiednio wysoka a poziom usterkowości nie ustępujący marży - wtedy te fotele skórzane się opłacą .

 

Fotele z cukierkami i hostessą w serwisie czniam na równi z elektrycznymi krzesłami skórą zwierzęcia pokrytymi w OBK - i jedno i drugie mi dynda i powiewa. I tak, czas naprawy spędzam w większości z mechanikiem pod samochodem, nie szczędząc mu mych nieocenionych rad, które zawsze przyjmowane są z głęboką wdzięcznością, uśmiechem na ustach i laurką "dla ulubionego klienta" na koniec. Ja tak mam i nic tego nie zmieni. Serwis, który proponuje mi miejsce w fotelu na galerii za szybą z widokiem na halę napraw, wk***** mnie do białości. Od serwisu oczekuję dwóch rzeczy - fachowej i szybkiej naprawy samochodu i traktowania klienta inaczej, niż to większość ASO w naszym kraju ma w zwyczaju - czyli jako namolnego i uciążliwego petenta/oszusta/naiwniaka który już za samochód zapłacił a teraz na drzewo, bo jego pretensje do samochodu oznaczają dla serwisu/importera tylko niepotrzebne koszty. Jeżeli jestem traktowany w ten sposób, to bujany fotel z hostessą w bikini nie poprawi mi humoru.

 

 

Zmiana sposobu obsługi klienta, podejścia do niego, odbyć się może metodą bezkosztową - jeżeli jest w salonie ktoś, kto potrafi taki styl w nim wprowadzić i narzucić innym pracownikom. I takiego serwisu bym sobie życzył w Subaru;

- fachowego

- szybkiego

- życzliwego dla klienta (może nawet "profesjonalnie przyjaznego")

 

a wtedy ja przyniosę cukierki...

 

 

PS. Powyższe uwagi nie odnoszą się szczególnie do serwisu p. Kopera, a raczej do "polskiej przeciętnej".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GAL akurat jesli chodzi o bujany fotel z hostessa w bikini to przesadziles.nie chcial bys :?: :twisted::twisted::twisted: ja tam bym zdzierzyl ze nie moge sie w smarze czy innym towocie popaplac w zamian za hostesse w fotelu w bikini :mrgreen: Gal chlopie :shock: no chyba ze ty do utopi piatkowo chadzasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GAL akurat jesli chodzi o bujany fotel z hostessa w bikini to przesadziles.nie chcial bys :?: :twisted::twisted::twisted: ja tam bym zdzierzyl ze nie moge sie w smarze czy innym towocie popaplac w zamian za hostesse w fotelu w bikini :mrgreen: Gal chlopie :shock: no chyba ze ty do utopi piatkowo chadzasz

Vert, dziecko! (mam dziś nastrój patriarchalny...)

 

W pewnym wieku zaczniesz odróżniać przyjemności chwilowe, ulotne, ekscytacje wybuchowe acz przemijające jak sen złoty, od wartości trwałych i niezmiennych. Co do tych pierwszych, to kontakty z bikini do nich z pewnością należą.

Pozostałe jest trudniej zdefiniować; jeżeli dojdziesz do wniosku, że dają się one łatwo policzyć i podsumować na koncie - staniesz się smutnym i zgryźliwym człowiekiem (czego Ci nie życzę - ale tak kończy większość). Trzeba wobec tego znaleźć radość i przyjemność w tak nieatrakcyjnych pozornie czynnościach jak na przykład taplanie się w towocie, paplanie z przyjaciółmi czy dyskusje z małolatami na forum...

 

Jakiś ratunek od zgredowstwa to jednak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewielki ratunek. Kupujem STI i jezdzimy slajdem, to ratunek jest.

 

Mnie ręki nie słuchają ze względu na ubytek neuronów a wrodzony nadmiar wyobraźni (za co przepraszam) przeszkadza w osiągnięciu stanu wewnętrznego przekonania graniczącego z pewnością, że jak wejdę w slajd, to wyjdę z niego w miejscu zaplanowanym. I mam wobec tego lęki starcze.

 

Do kasacji, Panie Arno, do kasacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotele z cukierkami i hostessą w serwisie czniam na równi z elektrycznymi krzesłami skórą zwierzęcia pokrytymi w OBK - i jedno i drugie mi dynda i powiewa. I tak, czas naprawy spędzam w większości z mechanikiem pod samochodem, nie szczędząc mu mych nieocenionych rad, które zawsze przyjmowane są z głęboką wdzięcznością, uśmiechem na ustach i laurką "dla ulubionego klienta" na koniec. Ja tak mam i nic tego nie zmieni. Serwis, który proponuje mi miejsce w fotelu na galerii za szybą z widokiem na halę napraw, wk***** mnie do białości. Od serwisu oczekuję dwóch rzeczy - fachowej i szybkiej naprawy samochodu i traktowania klienta inaczej, niż to większość ASO w naszym kraju ma w zwyczaju - czyli jako namolnego i uciążliwego petenta/oszusta/naiwniaka który już za samochód zapłacił a teraz na drzewo, bo jego pretensje do samochodu oznaczają dla serwisu/importera tylko niepotrzebne koszty. Jeżeli jestem traktowany w ten sposób, to bujany fotel z hostessą w bikini nie poprawi mi humoru.

Dokladnie !

Pomijająć fakt posiadanie starego samochodu nie zagladajace do serwisu, nie cierpię foteli i nie umiem zapłacić za naprawe samochodu kiedy nie zobaczę co jest zrobione, a najlepiej bede przy tej narawie. Wtedy mam pewność, jak jest, źle czy dobrze.

Dość widzialem, a przecież w serwisach jestem rzadko, jak sie klienta "dyma i naciąga"

Nota Bene pewiem znany krakowski serwis samochcodów francuskich regularnie kupowal ode mnie uzywane częsci samochodowe. Ciekawe po co im :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...