ParaYasio Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 Siema Właśnie trzasnąłem 50.000km swoim klekotem i nic się nie dzieje (odpukać w niemalowane, aby nie zapeszać) dosłownie nic po przekroczeniu 30.000 zaczołem drżeć o sprzęgło o blok silnika, wogóle o wszystko a subaryna jeździ i nic się nie dzieje, pewnie dla niektorych to jest dziwny post bo nie marudzę tylko chwale hihihi zaś u mojej małżonki w aucie z bawarii przy 20.000 oczywiście też klekot jakieś "łopatki" wpadły do silnika z efektem wiadomym auto jest już w serwisie i czeka na wymianę hmmm silnika, my zaś ogladamy forestera :-) i co tu robić skoro subaryna się nie chce popsuć nawet to jeb.ne sprzęgło działa, nie wspominająć o DPF który też się zepsuć nie chce.... P.S Post swój dedykuję ukochanej małżonce w jedynym słusznym autku :-) P.S 2 Nie nie zamienię się mimo, że masz bardziej wypasione niż ja...... P.S 3 Wiem jestem prostak z outbacka cóż robić lubię być prostakiem hihihi kocham subaru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luksp Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 spokojna Twoja rozczochrana:) przyjdzie i na Ciebie wiekopomna chwila... czego z calego serca nie zycze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk77 Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 Siema Właśnie trzasnąłem 50.000km swoim klekotem i nic się nie dzieje Trza wymienić bo za nudno :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 typowy TTTM 8), tylko dlaczego w technicznym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz M Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 Siema Właśnie trzasnąłem 50.000km swoim klekotem i nic się nie dzieje (odpukać w niemalowane, aby nie zapeszać) dosłownie nic po przekroczeniu 30.000 zaczołem drżeć o sprzęgło o blok silnika, wogóle o wszystko a subaryna jeździ i nic się nie dzieje, pewnie dla niektorych to jest dziwny post bo nie marudzę tylko chwale hihihi zaś u mojej małżonki w aucie z bawarii przy 20.000 oczywiście też klekot jakieś "łopatki" wpadły do silnika z efektem wiadomym auto jest już w serwisie i czeka na wymianę hmmm silnika, my zaś ogladamy forestera :-) i co tu robić skoro subaryna się nie chce popsuć nawet to jeb.ne sprzęgło działa, nie wspominająć o DPF który też się zepsuć nie chce.... P.S Post swój dedykuję ukochanej małżonce w jedynym słusznym autku :-) P.S 2 Nie nie zamienię się mimo, że masz bardziej wypasione niż ja...... P.S 3 Wiem jestem prostak z outbacka cóż robić lubię być prostakiem hihihi kocham subaru Traktować w/w jako wyczyn czy fart ? zazdroszczę Ci ja mam dopiero 35 kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimis Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 W moim (83 tys) to nie ma miesiąca żebym nie musiał do serwisu jechać.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giepa Opublikowano 14 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 no to ja jestem lepszy bo mam 60 tysięcy zrobione i nic się nie dzieje- nie działo do dużego przeglądu 60 tys który odbył się w sobotę, po odebraniu auta i przejechaniu hm 2-3 km zapaliły się kontrolki (silnika, ham postojowy, esp) i brak mocy... nawrotka do serwisu auto zostało do wtorku (dali mi zastępcze) wczoraj odebrałem i na razie po 200 przejechanych tez się nic nie dzieje -w serwisie powiedzieli ze zapchany DPF (o tyle dziwne, ze nigdy żadna kontrolka od filtra się mi nie zapaliła, nawet przy rzekomo przy-pchanym DPf-ie) Z tego co mi wiadomo DPF sprawdza się obligatoryjnie przy każdym przeglądzie, dziwnie ze tego nie zrobili (chyba ze jakaś ściema w moja stronę poszła) :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 14 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 zaczołem litości ! jeb.ne a tego nie znałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParaYasio Opublikowano 14 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 zaczołem litości ! jeb.ne a tego nie znałem Pierwsze sorrki Drugie zawsze się czegoś dowiesz -- Śr gru 14, 2011 8:27 am -- no to ja jestem lepszy bo mam 60 tysięcy zrobione i nic się nie dzieje- nie działo do dużego przeglądu 60 tys który odbył się w sobotę, po odebraniu auta i przejechaniu hm 2-3 km zapaliły się kontrolki (silnika, ham postojowy, esp) i brak mocy... nawrotka do serwisu auto zostało do wtorku (dali mi zastępcze) wczoraj odebrałem i na razie po 200 przejechanych tez się nic nie dzieje-w serwisie powiedzieli ze zapchany DPF (o tyle dziwne, ze nigdy żadna kontrolka od filtra się mi nie zapaliła, nawet przy rzekomo przy-pchanym DPf-ie) Z tego co mi wiadomo DPF sprawdza się obligatoryjnie przy każdym przeglądzie, dziwnie ze tego nie zrobili (chyba ze jakaś ściema w moja stronę poszła) :shock: Wooow no to gratki powoli dobijamy do pierwszej 100 jestem ciekaw co się u mnie będzie działo pewnie 100.000 machne do końca marca 2011 i pewnie zamelduje co i jak :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gzyp1 Opublikowano 14 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 Ale przejechałeś 50.000 (pięćdziesiąt) czy 500.000 (pięćset)? Bo jak to pierwsze to nie bardzo jeszcze się czym cieszyć A jak drugie to szacun! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParaYasio Opublikowano 14 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 Ale przejechałeś 50.000 (pięćdziesiąt) czy 500.000 (pięćset)? Bo jak to pierwsze to nie bardzo jeszcze się czym cieszyć A jak drugie to szacun! hihihi mam 50.000 w moim outbacku od stycznia i na razie nic wiem, że nie mam się z czego cieszyć niemniej jak to wygląda w porównaniu z bawarką mojej żonci wprawdzie to tylko X3 niemniej 20 000 i silnik się rozleciał jest to wynik 2x lepszy jakby nie patrzył zobaczymy co będzie dalej, jak na razie jest jestem zadowolony subaryna jeździ jak na razie nic złego się nie dzieje....i niech tak pozostanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 14 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 mam 50.000 w moim outbacku od stycznia sporo jeździsz u mnie dziś pękło 140kkm (2008 rok) i - tfu tfu - ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParaYasio Opublikowano 14 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 mam 50.000 w moim outbacku od stycznia sporo jeździsz u mnie dziś pękło 140kkm (2008 rok) i - tfu tfu - ok No fajno slesz dzwoniłem do kolegi ma outbacka 2009 w tej chwili coś koło 230.000 na razie spox nie narzeka wymienił komplet sprzęgła przy 190.000 teraz ma Sachs`a jest zadowolony amortyzatory też ma na rybach reszta spoko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amstaff23 Opublikowano 14 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 Matko, co to za czasy nastały, żeby sie cieszyć z przejechania bezawaryjnie, nowym samochodem, 50tys kilometrów :? Jak żyć z ta dzisiejsza motoryzacja, jak żyć?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParaYasio Opublikowano 15 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Matko, co to za czasy nastały, żeby sie cieszyć z przejechania bezawaryjnie, nowym samochodem, 50tys kilometrów :? Jak żyć z ta dzisiejsza motoryzacja, jak żyć?? Ano takie nam autka plejada skroiła, że jak tu żyć :-) Wypada się cieszyć jak chińczyk z żaróweczki że 50.000 i na razie jest OK właściwie to już 51000 i nadal nic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Matko, co to za czasy nastały, żeby sie cieszyć z przejechania bezawaryjnie, nowym samochodem, 50tys kilometrów :? Jak żyć z ta dzisiejsza motoryzacja, jak żyć?? Takie czasy, nauczony francuską myślą technologiczną też się będę się cieszyć że przejechałem 50 kkm bez awarii. Z drugiej strony poprzedni samochód wyznaczył już lepsze standardy i granica radości przesunie się pewnie do 200 kkm i pewnie się na Forum tym pochwalę :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszyn Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 No fajno slesz dzwoniłem do kolegi ma outbacka 2009 w tej chwili coś koło 230.000 na razie spox nie narzeka wymienił komplet sprzęgła przy 190.000 teraz ma Sachs`a jest zadowolony amortyzatory też ma na rybach reszta spoko pewnie dla niektorych to jest dziwny post bo nie marudzę tylko chwale hihihi zaś u mojej małżonki w aucie z bawarii przy 20.000 oczywiście też klekot jakieś "łopatki" wpadły do silnika z efektem wiadomym u mnie dziś pękło 140kkm (2008 rok) i - tfu tfu - ok wreszcie budujace, optymistyczne posty... zwłaszcza ten że silnik BMW padł przy20 kkm u mnie 71 kkm i wszystko gra, wymieniłem tylko gumki w zawieszeniu za parę groszy, i chociaż trudno w to uwierzyć to nawet radio i głośniki mam od nowości te same Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 radio i głośniki mam od nowości te same :shock: Mi radio sie po tygodniu popsulo i wymienilem na nowe. Reszta pracuje jak na japonska mysl techniczna przystalo. co prawda tylko 30 tkm przebiegu -- 16 gru 2011, o 11:17 -- ParaYasio Dla zony bierz nowego XV. Fura z klasa w sam raz dla kobiety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giepa Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 co prawda tylko 30 tkm przebiegu CO TAK MALO? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 co prawda tylko 30 tkm przebiegu CO TAK MALO? Z Firmy dostalem Passka i sie nim od 20 tkm telepie. W sumie to by juz bylo kolo 50 tkm w tym roku .Jezeli policzyc te wszystke insygnie i b-klassy Moglem H6 kupic ostatnio mnie taki OBK H6 3,6 na autobahnie wzial odszedl z taka lekkoscia, ze az za serce chwycilo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk77 Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Dla zony bierz nowego XV. Fura z klasa w sam raz dla kobiety Albo Cx-5 :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Dla zony bierz nowego XV. Fura z klasa w sam raz dla kobiety Albo Cx-5 :wink: jako kobieta wzialbym CX-5 subaru nie ma nic podobnego disajnersko do zaoferowania no i spalanie i moc 2.2 D tez niczego sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParaYasio Opublikowano 16 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 A swojej sprawiłem bawarkę wierząc że jest to autko, które się nie psuje niestety psuje się jak każde zresztą i co tu począć autko będzie miało nowy silnik pozbawiony wady silnika zeszłorocznego pewnie jakoś to przeżyję niemniej bardzo poważnie rozpatruję zmianę autka i powrót do Hondy miałem już ich parę i jakoś cały czas mam banana na gębie jak mija mnie śliczny accord kiedy jak wzywam serwis do bawarki :-) -- Pt gru 16, 2011 2:41 pm -- Dla zony bierz nowego XV. Fura z klasa w sam raz dla kobiety Albo Cx-5 :wink: jako kobieta wzialbym CX-5 subaru nie ma nic podobnego disajnersko do zaoferowania no i spalanie i moc 2.2 D tez niczego sobie. Hi hi hi moja młoda to wymagające zwierzę XV jest fajny dla gospodyni domowej :-) bez urazy oczywiście CX5 nie wiem nie rozpatrywałem.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subleo Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 A swojej sprawiłem bawarkę wierząc że jest to autko, które się nie psuje niestety psuje się jak każde zresztą i co tu począć autko będzie miało nowy silnik pozbawiony wady silnika zeszłorocznego pewnie jakoś to przeżyję niemniej bardzo poważnie rozpatruję zmianę autka i powrót do Hondy miałem już ich parę i jakoś cały czas mam banana na gębie jak mija mnie śliczny accord kiedy jak wzywam serwis do bawarki :-) ParaYasio, jeżeli jest to X3 F25 to znowu potwierdza się prawda, że nie istnieje producent, który potrafi wprowadzić na rynek nowy model pozbawiony wad wieku dziecięcego. A idealnym rozwiązaniem, jest zakup nowej generacji modelu ale dopiero po "face-liftingu". Choć co do BMW, to i wolnossące, benzynowe 2.0 potrafi się zepsuć :shock: (ostatnio w X3 poprzedniej generacji). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk77 Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 jako kobieta wzialbym CX-5 subaru nie ma nic podobnego disajnersko do zaoferowania no i spalanie i moc 2.2 D tez niczego sobie. I właśnie dlatego śmiem twierdzić że CX-5 będzie hitem sezonu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się