Skocz do zawartości

50 tyś i nic :-)


ParaYasio

Rekomendowane odpowiedzi

Tytuł tego wątku sugeruje, że Subaru już zeszło na dno. Dziwię się, że mody jeszcze nie zareagowały. Znajomi się ze mnie śmieją, że właściciele Subaru chwalą się, że ich samochody dożyły 50tkm - dno. ASO są chwalone bo im sie udało zrobić przegląd i serwują dobrą kawę. Dno - muszę bardziej szanować swe auto które jeszcze jakoś zipie. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 165
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tytuł tego wątku sugeruje, że Subaru już zeszło na dno. Dziwię się, że mody jeszcze nie zareagowały. Znajomi się ze mnie śmieją, że właściciele Subaru chwalą się, że ich samochody dożyły 50tkm - dno. ASO są chwalone bo im sie udało zrobić przegląd i serwują dobrą kawę. Dno - muszę bardziej szanować swe auto które jeszcze jakoś zipie. :mrgreen:

 

Widzisz , obiektywni jesteśmy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytuł tego wątku sugeruje, że Subaru już zeszło na dno. Dziwię się, że mody jeszcze nie zareagowały. Znajomi się ze mnie śmieją, że właściciele Subaru chwalą się, że ich samochody dożyły 50tkm - dno. ASO są chwalone bo im sie udało zrobić przegląd i serwują dobrą kawę. Dno - muszę bardziej szanować swe auto które jeszcze jakoś zipie. :mrgreen:

 

Sławek1 przeco jak odbierałeś swoją subarynę sprzedawca Ci powiedział:, że jest to auto dla wyjątkowych ludzi i na tym ta wyjątkowość polega.... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

W rodzinnych smochodach: 145 tys w jednym OBK i 135tys w drugim OBK. Pierwszy trzesie sie jakby mial zaraz wybuchnac - serwis od 50tys nie wie o co chodzi, drugi po sprzegle 35tys temu. Ogolnie zenada, nikomu nie polecam. Oprocz tego jest stare Kangoo 1.9D z 345.000km i stare GT '99 z przelotem 245.000, oba lepiej chodza niz OBK'ki :roll: generalnie nikt mnie juz nie namowi na nowe Subaru :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po 8500 km miałem katastrofalną awarię układu hamulcowego

tzw. vacum pompy wytwarzająca podcisnienie do wspomagania ukladu hamulcowego , z tego co pamietam na postoju/po uruchomieniu silnika :wink: ....jak pisałem wczesniej raz tylko spotkałem się z takim uszkodzeniem w aucie po lekkim dachowaniu....

ps.uklad hamulcowy dziala ale bez wspomagania więc istotnie potrzeba odpowiednio/zdecydowanie wiekszej siły nacisku na dzwignie/pedal hamulca. W aucie ktorym jeżdzilem z taka awarią mialem wrażenie , ze tarcze pokryte są rdzą ( stał 2 miesiące ).....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te posty i cieszę się że mam stare auto gdzie projekt był dziełem inżyniera a nie księgowego i marketingowca...

przerażające jest czytanie opowieści jak to po 8500km rozpada się pompa wspomagania hamulców bo ktoś zapewne w ramach oszczędności wsadza do niej plastikowe bebechy... jak tak dalej pójdzie to znana z historii Oldcita jakość materiałów wróci i do Japońskich aut :? co dalej? drewniane klocki hamulcowe? papierowe poduszki powietrzne? :roll:

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rodzinnych smochodach: 145 tys w jednym OBK i 135tys w drugim OBK. Pierwszy trzesie sie jakby mial zaraz wybuchnac - serwis od 50tys nie wie o co chodzi, drugi po sprzegle 35tys temu. Ogolnie zenada, nikomu nie polecam. Oprocz tego jest stare Kangoo 1.9D z 345.000km i stare GT '99 z przelotem 245.000, oba lepiej chodza niz OBK'ki :roll: generalnie nikt mnie juz nie namowi na nowe Subaru :?

 

Witam w klubie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczegolnoe FSI z zaklejajacymi sie kolektorami tracacymi moc jak czlowiek po 20h pracy. Moze auta staja sie bardziej ludzkie? Jak ciagle w ruchu to zaraz zmeczone:-)

Hi hi hi dobre i pewnie też się poci a jakże no ja już bliższy jestem 60.000 i nadal nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba, nie odkryje ameryki, jezeli napisze ze poprostu producentom nie oplaca sie produkacja samochodow nie psujacych sie. Zarabiajac na serwisie. Ostatnie info z segementu premium - Mini ma problem z jakas plastikowa obudowa pompy i lubi sie grzac - tez akcja serwisowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba, nie odkryje ameryki, jezeli napisze ze poprostu producentom nie oplaca sie produkacja samochodow nie psujacych sie. Zarabiajac na serwisie. Ostatnie info z segementu premium - Mini ma problem z jakas plastikowa obudowa pompy i lubi sie grzac - tez akcja serwisowa.

 

drobne usterki zgoda, każdy przełknie ale klientom w sytuacji takiej jak np SubMac przestanie się opłacać kupowanie samochodów marek, których po upływie gwarancji przy przebiegu 100 paru kkm występują "drobne usterki" w postaci wymiany całego silnika -za kilkadziesiąt kPLN, a firma zostawia Cie na lodzie. Zakładam że samochód był prawidłowo eksploatowany i nie ma tu winy kierowcy. Normalne to to nie jest. To tak jakby sprzedawali produkty jednorazowego użytku, bo wymiana silnika w kilkuletnim samochodzie się po prostu nie opłaca. Myśle że taki klient spowoduje też to że żaden z jego znajmomych także nie kupi takiego produktu, ja np wybiłem, skutecznie z głowy kilku moim znajomym zakup samochodu z jednego z lubelskim sprzedawców, z usług którego byłem bardzo "zadowolony" i w dalszym ciągu zniechęcam, sam też zrezygnowałem z zakupu u nich samochodu. Nie wiem co się na dłuższą metę bardziej firmie opłaci zwłaszcza jeśli takie usterki są jak to podaje SIP sporadycznymi wyjątkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie. teraz pytanie ile jest takich przypadkow,oraz ilejest przypadkow w innych markach. Ostatnio rozmawialem z "zadowowlonym" uzytkownikiem S klasy. Ostatnie usterki-Non stop wlaczajacy sie alarm, problemy w pneumatycznym zawieszniem-nagle w trakcie jazdy podnioslo mu tyl (okreslil stanal jak bocian) i nie chcial pojsc. Pompa zawieszenia zmieniana 3 razy. Zmienia obecnie na A8. inna znajomy po 20 tys zmienial w S klasie caly wydech (cena okolo 17 tys). Nie ma samochodow nieawaryjnych. Oczywiscie wspolczuje wszystkim, i nikomu nie zycze. ale zdaza sie. Mialem kiedys Vectre z silnikiem 2.2 dti. Wszystkei fora pisaly ze syf na maksa. miala zrobione 300000 km. Nawet oleju nie barala. Oczywiscie toczylem walke z listwą CIM, ale nic oprocz tego.Roznie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

których po upływie gwarancji przy przebiegu 100 paru kkm występują "drobne usterki" w postaci wymiany całego silnika -za kilkadziesiąt kPLN, a firma zostawia Cie na lodzie.

jeżeli sa dalsze przeglady w aso tzn. 105/120 itd.....to nie zostawia.... :wink: jak nie ma to prawdopodobne , ze zostawi..... :roll:

ps. podobnie w innych markach...tak słyszalem 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli sa dalsze przeglady w aso tzn. 105/120 itd.....to nie zostawia.... jak nie ma to prawdopodobne , ze zostawi.....

ps. podobnie w innych markach...tak słyszalem

 

Sz. P. Andrzeju miło to słyszeć... pod warunkiem że nie będzie to np. rabat 5% na robociznę :D , jak ktoś serwisuje poza ASO to oczywiście może mieć pretensję do siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mój Outback przez cały czas (130 tys. km) serwisowany był w ASO (jedynym i tym samym - DAWOJ, Łomianki).

Propozycja SIP, polegająca na "partycypacji" w kosztach naprawy poprzez zaoferowanie 7% rabatu wydaje mi się niepoważna i nie na miejscu.

Jeśli tak ma to wyglądać w Subaru, gdy robię wszystko co w mojej mocy, to ja dziękuję - zmieniam markę.

Przez 3 lata zostawiłem w Dawoju 24 tys. zł ciesząc się z frajdy posiadania auta, które w tym roku miało "przejść" na żonę, a ja planowałem zakup nowego (zapewne) też Outbacka.

IMHO silnik ma oczywistą wadę fabryczną, bo jak inaczej nazwać wspomnianą awarię przy dbaniu i maksymalnej trosce o pojazd, który pozwala mi przemieszczać się z miejsca na miejsce (trasa) - z tego żyję.

Subaru darzę wielką sympatią, ale czuję ogromny zawód, że zostałem zostawiony praktycznie samemu sobie w problemie. W tej sytuacji pewnie nie kupię, ani nie polecę Subaru swoim najbliższym, bo "fajnie jest" jak kupujesz nowe autko. Gdy jest problem - musisz radzić sobie sam. Gdybym taki model biznesu stosował w swojej firmie nie zaszedł bym daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że Subaru "straciło" w roku 2011 w stosunku do roku 2010 "aż" 649 aut (spadek z 1885 do 1236 szt. pojazdów nowych), do czego "przyczyniłem się" nie zamawiając mojego nowego pojazdu.

 

Szkoda... :(

 

Źródło: Auto Świat market - dodatek rynkowy - Luty 2012 r. (Auto Świat nr 5 - 856 z 30 stycznia 2012 r.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycja SIP, polegająca na "partycypacji" w kosztach naprawy poprzez zaoferowanie 7% rabatu wydaje mi się niepoważna i nie na miejscu.

mnie się wydaje że zbyt delikatnie to ująłeś

 

Przez 3 lata zostawiłem w Dawoju 24 tys. zł ciesząc się z frajdy posiadania auta,
W tej sytuacji pewnie nie kupię, ani nie polecę Subaru swoim najbliższym, bo "fajnie jest" jak kupujesz nowe autko. Gdy jest problem - musisz radzić sobie sam

 

myśle że daje do myslenia użytkownikom SBD, serwisującym auta za nie male pieniądze po gwarancji czy nawet na gwarancji bo za "zaoszczędzone" przez 3 lata pieniądze, dołożyłbyś trochę i kupiłbyś sobie dziś nowy silnik.

 

przykra sprawa z awarią ale jeszcze bardziej przykra z postawą SIP, w serwisowanym aucie zakładam że prawidłowo użytkowanym, pada silnik przy 130 kkm to chyba jakaś wada jest -nie wiem czy fabryczna, czy konstrukcyjna czy materiałowa, silnik to nie akumulator czy zarówka że się go co jakiś czas wymienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie będę się za długo rozwodził nad problemem, bo szkoda słów. Nie polecam Subaru w diesel'u szczególnie z "młodocianymi" i niesprawdzonymi konstrukcjami z roku 2008.

Dałem się złapać na "głos serca", a nie zdrowy rozsądek, który podpowiadał inną markę.

Cóż, moja wina, ale chyba też naiwność w 'confidence in motion', bo przecież Subaru są genialne, serwisowane nie mogą się psuć, a nawet jeśli, to "tradycja zobowiązuje". O podejściu importera jak i serwisu nie wspominam, bo to jeden wielki zawód.

 

"Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" - przysłowie to oddaje w całości moje odczucia wobec marki reprezentowaną w Polsce przez SIP. Rabat 7% na short-block warty (z wymianą) ok. 28 tys. zł jest żałośnie niski, a propozycja ("dobra wola importera") jest poniżej jakiegokolwiek poziomu.

 

Przygotowuję "małą medialną akcję" ukazującą poziom obsługi i wsparcia importera/dystrybutora w trudnych przypadkach. Koncern (Subaru) bardzo ciekawie przedstawia swoją filozofię dbania o klienta, najwyższe standardy jakościowe i dążenie do doskonałości. To mnie ujęło, po działam bardzo podobnie w swoim biznesie rozwijanym skutecznie i organicznie na tych samych zasadach.

Zapomniałem jednak o tym, że "naczytałem się" o tym na stronach koncernu, a smutna rzeczywistość naszego kraju jest jednak zgoła odmienna i... brutalna (niestety).

 

Pozdrawiam weekendowo szczególnie wszystkich posiadaczy "klekota" i życzę długiej i bezproblemowej eksploatacji. Być może mój przypadek jest odosobniony, chociaż sądząc o skali problemu (znam kilka przypadków identycznych jak mój) sugeruję dużą ostrożność.

 

SubMac

 

-- N lut 05, 2012 12:10 am --

 

SubMac,kurcze jaka pechoza Ciebie spotkała możesz napisać coś bliżej bo generalnie zaczynam się obawiać czy aby na pewno warto subaryne trzymać czy może wrocić do Accorda i tyle

 

ParaYasio, IMHO nie warto trzymać auta sprawiającego takie niespodzianki. Sam tytuł Twojego wątku też, w pewien sposób, oddaje niepokój "co dalej".

 

Dla porównania Toyota oferuje 5 lat gwarancji lub 500 tys. km. w zależności od tego co wystąpi pierwsze. Sprawdziłem i faktycznie tak jest, a koszt jest rozsądny i z pewnością akceptowalny przez większość z nas.

Podobno Honda oferuje coś podobnego, ale tego jeszcze nie sprawdziłem.

 

U mnie pewnie stanie na Avensisie - chcę spać spokojnie i koncentrować się na ciekawszej stronie życia.

 

-- N lut 05, 2012 12:24 am --

 

 

przykra sprawa z awarią ale jeszcze bardziej przykra z postawą SIP, w serwisowanym aucie zakładam że prawidłowo użytkowanym, pada silnik przy 130 kkm to chyba jakaś wada jest -nie wiem czy fabryczna, czy konstrukcyjna czy materiałowa, silnik to nie akumulator czy zarówka że się go co jakiś czas wymienia.

 

jaszyn,Auto absolutnie (!) poprawnie użytkowane. Zachowałem pełną staranność i dbałość o "wózek" (tak jakoś mam). Dbam o swoje narzędzia pracy, nie wspominając o żonie monitorującej nawet czystość pojazdu, bo to jej miał być "przekazany" :D

 

Uważam się za poważnego człowieka. Nie "biję piany" bez powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie z tymi dieslami od Subaru jest coś nie teges.

 

Oczywiście, że "nie teges", bo w normalnych warunkach diesel powinien "śmigać" w trasie (jak u mnie) i cieszyć użytkownika, a nie "padać" przy tak znikomym przebiegu jak 130 tys. km (3 lata). To jest 'pure nonsens', po prostu i wada niesprawdzonego rozwiązania (jakoś benzyny się tak nie psują, tak słyszałem).

 

Subaru staje się marką niszową - dla hobbystów i miłośników nowych silników :P

Trochę też dla naiwniaków - do których też i ja się zaliczałem. Zaliczałem, bo już mi przeszło...

 

Piszę o swoich, negatywnych, niestety, doświadczeniach z marką i stanowiskiem importera. Nie mam ochoty nikogo obrażać, a jedynie zwrócić uwagę jak następnym razem wydacie swoje zarobione pieniądze na auto tak zawodne

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru staje się marką niszową - dla hobbystów i miłośników nowych silników :P

Trochę też dla naiwniaków - do których też i ja się zaliczałem. Zaliczałem, bo już mi przeszło...

 

Mam to samo auto dopiero od pół roku (przejechałem 20tyś km), ale z tą opinią zgadzam się w 100% ( z przykrością). Auto jest słabe jakościowo i nie mówię tu o plastikach w środku, ale o zawieszeniu i silniku. Auto jest niezawodne jak (nikogo nie obrażając) fiat. Tylko, że w fiacie w przeciwieństwie do subaru części są dostępne od ręki i kosztują 20% ceny części do subaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...