Skocz do zawartości

50 tyś i nic :-)


ParaYasio

Rekomendowane odpowiedzi

Siema

 

Właśnie trzasnąłem 50.000km swoim klekotem i nic się nie dzieje (odpukać w niemalowane, aby nie zapeszać) dosłownie nic po przekroczeniu 30.000 zaczołem drżeć o sprzęgło o blok silnika, wogóle o wszystko a subaryna jeździ i nic się nie dzieje, pewnie dla niektorych to jest dziwny post bo nie marudzę tylko chwale hihihi zaś u mojej małżonki w aucie z bawarii przy 20.000 oczywiście też klekot jakieś "łopatki" wpadły do silnika z efektem wiadomym auto jest już w serwisie i czeka na wymianę hmmm silnika, my zaś ogladamy forestera :-) i co tu robić skoro subaryna się nie chce popsuć nawet to jeb.ne sprzęgło działa, nie wspominająć o DPF który też się zepsuć nie chce....

 

 

P.S Post swój dedykuję ukochanej małżonce w jedynym słusznym autku :-)

P.S 2 Nie nie zamienię się mimo, że masz bardziej wypasione niż ja......

P.S 3 Wiem jestem prostak z outbacka cóż robić lubię być prostakiem

 

hihihi kocham subaru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 165
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Siema

 

Właśnie trzasnąłem 50.000km swoim klekotem i nic się nie dzieje (odpukać w niemalowane, aby nie zapeszać) dosłownie nic po przekroczeniu 30.000 zaczołem drżeć o sprzęgło o blok silnika, wogóle o wszystko a subaryna jeździ i nic się nie dzieje, pewnie dla niektorych to jest dziwny post bo nie marudzę tylko chwale hihihi zaś u mojej małżonki w aucie z bawarii przy 20.000 oczywiście też klekot jakieś "łopatki" wpadły do silnika z efektem wiadomym auto jest już w serwisie i czeka na wymianę hmmm silnika, my zaś ogladamy forestera :-) i co tu robić skoro subaryna się nie chce popsuć nawet to jeb.ne sprzęgło działa, nie wspominająć o DPF który też się zepsuć nie chce....

 

 

P.S Post swój dedykuję ukochanej małżonce w jedynym słusznym autku :-)

P.S 2 Nie nie zamienię się mimo, że masz bardziej wypasione niż ja......

P.S 3 Wiem jestem prostak z outbacka cóż robić lubię być prostakiem

 

 

hihihi kocham subaru

 

Traktować w/w

jako wyczyn czy fart ? :D

 

zazdroszczę Ci ja mam dopiero 35 kkm :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ja jestem lepszy bo mam 60 tysięcy zrobione i nic się nie dzieje- nie działo do dużego przeglądu 60 tys który odbył się w sobotę, po odebraniu auta i przejechaniu hm 2-3 km zapaliły się kontrolki (silnika, ham postojowy, esp) i brak mocy... nawrotka do serwisu auto zostało do wtorku (dali mi zastępcze) wczoraj odebrałem i na razie po 200 przejechanych tez się nic nie dzieje

-w serwisie powiedzieli ze zapchany DPF (o tyle dziwne, ze nigdy żadna kontrolka od filtra się mi nie zapaliła, nawet przy rzekomo przy-pchanym DPf-ie)

 

Z tego co mi wiadomo DPF sprawdza się obligatoryjnie przy każdym przeglądzie, dziwnie ze tego nie zrobili (chyba ze jakaś ściema w moja stronę poszła) :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczołem
litości !

 

jeb.ne
a tego nie znałem :idea:

Pierwsze sorrki

Drugie zawsze się czegoś dowiesz

 

-- Śr gru 14, 2011 8:27 am --

 

no to ja jestem lepszy bo mam 60 tysięcy zrobione i nic się nie dzieje- nie działo do dużego przeglądu 60 tys który odbył się w sobotę, po odebraniu auta i przejechaniu hm 2-3 km zapaliły się kontrolki (silnika, ham postojowy, esp) i brak mocy... nawrotka do serwisu auto zostało do wtorku (dali mi zastępcze) wczoraj odebrałem i na razie po 200 przejechanych tez się nic nie dzieje

-w serwisie powiedzieli ze zapchany DPF (o tyle dziwne, ze nigdy żadna kontrolka od filtra się mi nie zapaliła, nawet przy rzekomo przy-pchanym DPf-ie)

 

Z tego co mi wiadomo DPF sprawdza się obligatoryjnie przy każdym przeglądzie, dziwnie ze tego nie zrobili (chyba ze jakaś ściema w moja stronę poszła) :shock:

 

 

Wooow no to gratki powoli dobijamy do pierwszej 100 jestem ciekaw co się u mnie będzie działo pewnie 100.000 machne do końca marca 2011 i pewnie zamelduje co i jak :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przejechałeś 50.000 (pięćdziesiąt) czy 500.000 (pięćset)?

 

Bo jak to pierwsze to nie bardzo jeszcze się czym cieszyć :mrgreen: A jak drugie to szacun! :P

 

 

hihihi mam 50.000 w moim outbacku od stycznia i na razie nic wiem, że nie mam się z czego cieszyć niemniej jak to wygląda w porównaniu z bawarką mojej żonci wprawdzie to tylko X3 niemniej 20 000 i silnik się rozleciał jest to wynik 2x lepszy jakby nie patrzył zobaczymy co będzie dalej, jak na razie jest jestem zadowolony subaryna jeździ jak na razie nic złego się nie dzieje....i niech tak pozostanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam 50.000 w moim outbacku od stycznia

 

sporo jeździsz :)

u mnie dziś pękło 140kkm (2008 rok) i - tfu tfu :P - ok :)

No fajno slesz dzwoniłem do kolegi ma outbacka 2009 w tej chwili coś koło 230.000 na razie spox nie narzeka wymienił komplet sprzęgła przy 190.000 teraz ma Sachs`a jest zadowolony amortyzatory też ma na rybach reszta spoko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko, co to za czasy nastały, żeby sie cieszyć z przejechania bezawaryjnie, nowym samochodem, 50tys kilometrów :?

Jak żyć z ta dzisiejsza motoryzacja, jak żyć?? :)

Ano takie nam autka plejada skroiła, że jak tu żyć :-) Wypada się cieszyć jak chińczyk z żaróweczki że 50.000 i na razie jest OK właściwie to już 51000 i nadal nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko, co to za czasy nastały, żeby sie cieszyć z przejechania bezawaryjnie, nowym samochodem, 50tys kilometrów :?

Jak żyć z ta dzisiejsza motoryzacja, jak żyć?? :)

 

Takie czasy, nauczony francuską myślą technologiczną też się będę się cieszyć że przejechałem 50 kkm bez awarii. Z drugiej strony poprzedni samochód wyznaczył już lepsze standardy i granica radości przesunie się pewnie do 200 kkm i pewnie się na Forum tym pochwalę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajno slesz dzwoniłem do kolegi ma outbacka 2009 w tej chwili coś koło 230.000 na razie spox nie narzeka wymienił komplet sprzęgła przy 190.000 teraz ma Sachs`a jest zadowolony amortyzatory też ma na rybach reszta spoko

pewnie dla niektorych to jest dziwny post bo nie marudzę tylko chwale hihihi zaś u mojej małżonki w aucie z bawarii przy 20.000 oczywiście też klekot jakieś "łopatki" wpadły do silnika z efektem wiadomym
u mnie dziś pękło 140kkm (2008 rok) i - tfu tfu :P - ok :)

 

wreszcie budujace, optymistyczne posty... zwłaszcza ten że silnik BMW padł przy20 kkm :D

 

u mnie 71 kkm i wszystko gra, wymieniłem tylko gumki w zawieszeniu za parę groszy, i chociaż trudno w to uwierzyć to nawet radio i głośniki mam od nowości te same

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radio i głośniki mam od nowości te same :shock:

 

Mi radio sie po tygodniu popsulo :P i wymienilem na nowe. Reszta pracuje jak na japonska mysl techniczna przystalo.

co prawda tylko 30 tkm przebiegu

 

-- 16 gru 2011, o 11:17 --

 

ParaYasio

 

Dla zony bierz nowego XV. Fura z klasa w sam raz dla kobiety :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda tylko 30 tkm przebiegu

 

CO TAK MALO? :P

 

Z Firmy dostalem Passka i sie nim od 20 tkm telepie. W sumie to by juz bylo kolo 50 tkm w tym roku .Jezeli policzyc te wszystke insygnie i b-klassy

Moglem H6 kupic :evil: ostatnio mnie taki OBK H6 3,6 na autobahnie wzial odszedl z taka lekkoscia, ze az za serce chwycilo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zony bierz nowego XV. Fura z klasa w sam raz dla kobiety :D

 

Albo Cx-5 :evil: :wink:

 

 

jako kobieta wzialbym CX-5 :D subaru nie ma nic podobnego disajnersko do zaoferowania no i spalanie i moc 2.2 D tez niczego sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swojej sprawiłem bawarkę wierząc że jest to autko, które się nie psuje niestety psuje się jak każde zresztą i co tu począć autko będzie miało nowy silnik pozbawiony wady silnika zeszłorocznego pewnie jakoś to przeżyję niemniej bardzo poważnie rozpatruję zmianę autka i powrót do Hondy miałem już ich parę i jakoś cały czas mam banana na gębie jak mija mnie śliczny accord kiedy jak wzywam serwis do bawarki :-)

 

-- Pt gru 16, 2011 2:41 pm --

 

Dla zony bierz nowego XV. Fura z klasa w sam raz dla kobiety :D

 

Albo Cx-5 :evil: :wink:

 

 

jako kobieta wzialbym CX-5 :D subaru nie ma nic podobnego disajnersko do zaoferowania no i spalanie i moc 2.2 D tez niczego sobie.

 

Hi hi hi moja młoda to wymagające zwierzę XV jest fajny dla gospodyni domowej :-) bez urazy oczywiście CX5 nie wiem nie rozpatrywałem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swojej sprawiłem bawarkę wierząc że jest to autko, które się nie psuje niestety psuje się jak każde zresztą i co tu począć autko będzie miało nowy silnik pozbawiony wady silnika zeszłorocznego pewnie jakoś to przeżyję niemniej bardzo poważnie rozpatruję zmianę autka i powrót do Hondy miałem już ich parę i jakoś cały czas mam banana na gębie jak mija mnie śliczny accord kiedy jak wzywam serwis do bawarki :-)

ParaYasio, jeżeli jest to X3 F25 to znowu potwierdza się prawda, że nie istnieje producent, który potrafi wprowadzić na rynek nowy model pozbawiony wad wieku dziecięcego. A idealnym rozwiązaniem, jest zakup nowej generacji modelu ale dopiero po "face-liftingu".

 

Choć co do BMW, to i wolnossące, benzynowe 2.0 potrafi się zepsuć :shock: (ostatnio w X3 poprzedniej generacji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...