Skocz do zawartości

MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...


kuzi4

Rekomendowane odpowiedzi

kuzi4, wiara w sukces, wytrwałość i upór w dążeniu do pełni zdrowia działają cuda. Nie zrażaj się małymi porażkami, bo bardzo często po kilku(nastu) owocnych dniach ćwiczeń może przyjść słabszy okres, gdzie nie będziesz zauważał postępów lub będziesz myślał: "jest gorzej niż wczoraj" - tak nie jest, to tylko podświadomość. Masz cel i zapier... do niego :!: :wink:

 

arkadias, dobrze, że wam się nic nie stało :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 261
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Masakra, wspolczuje. Pijanych kierowcow powinno sie po prostu zabijac. Pamietacie moze, pisalem kilka miesiecy temu o wypadku, ktory moj tata mial z pijanym dresiarzem, jadacym bez prawa jazdy. Domyslam sie, ze sprawa stoi w miejscu: nie dostalismy zadnego wezwania na rozprawe, nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuzi4, dziękować tylko, że się nie skończyło najgorszym. A juniorowi gratulować zimnej krwi. Nie każdy tak potrafi.

Mam nadzieję, że uda się rehabilitacja i odzyskasz sprawność...

 

Ja z klimatów o pijanych - Rajd Dolnośląski - bodajże 3 lata temu. Wracamy po prologu w Kłodzku z Marasem bocznymi drogami "na bazę". Ciemno od dobrych 3 godzin, kręte drogi - jeszcze w obrębie miasta. Próbuję wyminąć stojącego Golfa. Ten nagle rusza, zajeżdza mi drogę, a później rusza i nagle 100 metrów dalej staje na środku skrzyżowania. Rusza ponownie i widzę jak się oddala. Mimo, że teren znam bardzo dobrze, jadę na nawigacji. Jesteśmy już poza miastem - długa prosta. Golf oddala się na jakieś 400 m, bo tyle mam do "oporu" i nagle widzę jak światła idą w górę. Nie wyrobił na zakręcie i centralnie przodem wpakował się w rów. Jak podjechaliśmy, próbował wycofywać, ale bezskutecznie. Jak się wydostał z samochodu, to zajechało gorzelnią na parę metrów. Zaczął prosić, że ma do domu ze 2 km, żona w 9 miesiącu ciąży, to żebyśmy mu pomogli wyciągnąć samochód, bo musi wrócić. Na miejscu pasażera siedział jego 13 letni brat. Widać, że w szoku po uderzeniu - bo jechał bez pasów - wyszedł cały poobijany.

Od razu wezwanie policji - jak tylko się pojawiła, to mataczenie, że to ten nieletni prowadził, itp. Zjechała się rodzina i najpierw prośby, później groźby z ostentacyjnym spisywaniem rejestracji mojego samochodu.

Okazało się, że człowiek ma już odebrane prawo jazdy, za jazdę po pijaku. Na badaniu wydmuchał ponad 2 promile. Prawie 2 godziny spędziliśmy na komisariacie zeznając. Siedząc tam i czekając na swoją kolej, miałem okazję usłyszeć: 7 wypadków, w tym 1 śmiertelny - 2 osoby. Wszystko osoby wracające z Rajdu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w polsce normalnośc :?: :?: cięzko z tym będzie skoro pijani za kierownicą mają taki "hajlajf".W sumie to powinno być w normie 0,5 promila(jak w niektórych krajach),aby nie było jakiejś strasznej nagonki na osoby które wypija browar czy lampke wina do obiadu,ale jak ktos sobie pozwala na znacznie więcej to powinien juz być hardcore dla takich kierowców.ja mam dwa pomysły ,które by może ostudziły troche te pijane głowy:

 

* jeśli dochodzi do wypadku,to pojazd nietrzeźwego sprawcy spienięzyć i kasę wypłacic poszkodowanym jako odszkodowanie,aby nie musieli latać miesiącmi czy latami po sądach.

* osoba poszkodowana w wypadku,bedąc pod wpływem i będąca sprawcą wypadku powinna leczyć się na własny koszt :!: bezmózg wsiada na bani za kółka,zalicza dzwona ,a jako porządny podatnik muszę płacić za jego wszelkie rtg,tk i inne badania :( oraz późniejsze leczenie.

 

Dla większości nabardziej bolesne było by uderzenie po kieszeni,bo jak widać jakieś papier (wyrok w zawiasach) czy inny kartonik (zabrane prawko) nie jest żadna przeszkodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* jeśli dochodzi do wypadku,to pojazd nietrzeźwego sprawcy spienięzyć i kasę wypłacic poszkodowanym jako odszkodowanie,aby nie musieli latać miesiącmi czy latami po sądach.

200-300zł za taką fiestę czy golfa? Lepiej sprzedać ich samych jako niewolników a o ich zdrowie niech martwi się nowy Pan :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku współczuje strasznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!

Wielu z Was pisze tutaj o tym kiedy u nas będzie normalnie... ja już w to nie wierzę. Dwa lata temu w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę zginął mój tata. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia ale złapali go dwa dni później. Niestety okazał się kolegą pani prokurator i do tej pory nie został nawet przesłuchany :evil:

Póki w tym kraju będą równi i równiejsi, nic się niestety nie zmieni :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TRZYMAJ sie i gratulacje dla SYNA. Ta masakra na polskich drogach to jeden z powodow dlaczego jezdze do Polski tylko Legacym. Niestety tak juz jest ale wszyscy kierowcy samochodow sa moimi wrogami jak jade CBF. Niestety nie zawsze mamy nad tym kontrole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3maj się, powrotu do zdrowia :!:

 

wzorowa postawa syna 8)

 

-- 6 paź 2011, o 08:05 --

 

Skarżyć sk... syna tak, żeby jeszcze jego dwa pokolenia płaciły za ten wypadek :idea:

 

Na The forum jest moc prawników napewno coś doradzą :!:

 

-- 6 paź 2011, o 08:07 --

 

Dla większości nabardziej bolesne było by uderzenie po kieszeni,bo jak widać jakieś papier (wyrok w zawiasach) czy inny kartonik (zabrane prawko) nie jest żadna przeszkodą.

 

 

zgadzam sie w 100% :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Buncol555, w Polsce nigdy nie będzie normalnie :roll:

 

pumex1, :shock: :shock: :shock:

 

ciekawe kiedy dojdziemy do normalności...

 

 

Od 5 lat bywam 1 lub 2 razy/m-c w Skandynawii, za kazdym razem robie 1,5-2tkm i w tym czasie widzialem dwa "wypadki" - raz pod Sztokholmem przyczepa kempingowa zajechala bokiem i zablokowala w poprzek 2 pasy autostrady i raz pod Oslo autobus najechal na busa na sliskim wgniatajac zderzak.

Natomiast gdy na promie przed zjazdem wlaczam radio Gdansk slycze: wypadek smiertelny na obwodnicy, tir w rowie pod Nowym Dworem Gd. lub zderzenie 2 tirow pod Tczewem. Az strach zjezdzac. Ale jak moze byc inaczej jesli kierowcy pija na promie cala noc a przed zjazdem biora jakies prochy i jada dopoki one dzialaja czyli 1-2 godz.

W Polsce wyjezdzajac z domu nie mamy gwarancji ze do niego wrocimy zywi a jazda to czesto walka o przezycie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STIFF

 

arkadias, w Szwecji jak zjeżdżasz z promu to na bramce stoi radiowóz i każdy kierowca dmucha - i pozamiatane. Dlaczego u nas tak nie można?

 

 

Zgadza sie chociaz ostatnio kilka razy i u nas kontrolowali

 

Mi ostatnio się zdarzyło że na komisariacie (mieli alkomat i ustniku) odmówiono mi badania alkomatem....

 

Policjant powiedział że mnie zbada dopiero jak przyjadę do niego autem...

 

Na szczęście było to jeden raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuzi4, Trzym się chłopie będzie dobrze. Szybkiego powrotu do zdrowia.

 

Czytając ten wątek chyba jednak jestem nienormalny, już od dawna mówię iż aby wyplewić pijanych z dróg jedynym wyjściem jest strzelanie do nich i pokazywanie tego w telewizji.

Powinna być ekipa specjalna która przyjeżdżała by na miejsce i po sprawdzeniu że gość nie ma prawka złapany dwukrotnie po pijaku z dużą zawartością alkoholu jest po prostu likwidowany. Szkoda na trutnia czasu i pieniędzy,a jego organy mogą uratować komuś normalnemu życie.

 

ehh marzenia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant powiedział że mnie zbada dopiero jak przyjadę do niego autem...

 

:shock: :shock: :shock:

to jest nie do wiary - takie rzeczy tylko w Polsce

dla tego trzeba bylo powiedziec ze wlasnie przyjechales autem :P;)

to by nie marudzil

 

Mają tam kamerkę na recepcji i jak obywatel przyzna się że przyjechał autem to go od razu cyk:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant powiedział że mnie zbada dopiero jak przyjadę do niego autem...

 

:shock: :shock: :shock:

to jest nie do wiary - takie rzeczy tylko w Polsce

dla tego trzeba bylo powiedziec ze wlasnie przyjechales autem :P;)

to by nie marudzil

 

Mają tam kamerkę na recepcji i jak obywatel przyzna się że przyjechał autem to go od razu cyk:)

 

ale ty masz tylko powiedzieć że jesteś autem a idź do nich spacerkiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant powiedział że mnie zbada dopiero jak przyjadę do niego autem...

 

:shock: :shock: :shock:

to jest nie do wiary - takie rzeczy tylko w Polsce

dla tego trzeba bylo powiedziec ze wlasnie przyjechales autem :P;)

to by nie marudzil

 

Mają tam kamerkę na recepcji i jak obywatel przyzna się że przyjechał autem to go od razu cyk:)

 

A trzeba od razu mówić, że jako pasażer ? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuzi4 szybkiego powrotu do zdrowia, gratuluję postawy syna. Tego gościa powinni skazać na dożywocie w kamieniołomach. Jak można w takim stanie wsiadać za kółko. Przecież ten alkohol nie odłożył się z jednego dnia picia, to już musiała być kumulacja z paru dni. Ja nawet jak wypiję z 2-3 łyki piwa to nie wsiadam.

 

Kiedyś gdy byłem u mojej szwagierki na wsi, zajechałem pod sklep a tam cała miejscowa "elita" piła piwo/wino i zanim my zrobiliśmy zakupy to wszyscy po paru piwkach/winach rozjechali się do domu. Później miałem sytuację że zawoziłem tam kogoś ze znajomych i gdy wracałem zostałem zatrzymany przez Policję do kontroli. Pierwsze pytanie czy coś piłem? Ja na to że jak jeżdżę to nie piję. Policjant na to- A bo tutaj to wszyscy piją i jeżdżą i tylko przejrzał dokumenty i dalej w drogę. Wcześniej na tej samej drodze widziałem jak stare Audi 80 z 3 panami wstawionymi zawracało na drodze bo wiedzieli już pewnie że stoi patrol.

 

Parę lat temu(9lat) tata mojego bardzo dobrego kolegi został potrącony przez pijanego kierowcę Poloneza w którym jechały 3 osoby i żadna się nie chciała przyznać. Tata kolegi jechał rowerem, dobrze oświetlony a oni najechali na niego od tyły. Efekt taki że zginął 200m od domu na drodze Toruń-Olsztyn (Wlk. Głęboczek). Nie wiem czy w ogóle sprawa się wyjaśniła bo głupio pytać a znamy się lepiej niż rodzina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...