Skocz do zawartości

OBK 2.0D dziwny objaw sprzęgła - czyżbym był kolejną ofiarą?


widom

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwi mnie że efekt nie występuje na zmianie 1-2.

to wynika z przelozenia i z małych oporow powietrza , pierwsze symptomy to uslizg sprzegla na 5 biegu przy wiekszych szybkosciach >100 Generalnie sprzeglo do wymiany , proponuje nie jezdzic bo potrzebna bedzie pomoc drogowa :idea: (rozpadna sie okladziny)

Sprzegło zuzywa sie prawie wylącznie przy ruszaniu przy za duzych obrotach (szczególnie : piach , snieg , podjazdy itd.) Jezeli lewa noga jest na podlodze to czy Pan bedzie "krecił" 2/3/4 tys obrotow bez znaczenia dla zuzycia tarczy.(jak uklad jest sprawny)

ps. z tego co pamietam jest jakas promocja cenowa na kompl. sprzegło + wym. :wink: jeżeli jest Pan zainteresowany to tel. do serwisu 22-8866081

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Kolego jeżeli chcesz przetestować czy sprzegło sie ślizga to:

rozpędź się do takiej prędkości aby mieć ok 2000 obr/min na ostatnim biegu

utrzymuj przez chwilę stałą prędkość i potem gaz do podłogi

Jeśli zacznie się ślizgać to nie czekaj z wymianą i nie eksperymentuj z ruszaniem z czwartego biegu(szczególnie na ręcznym).

Poza tym:

-jeżeli chcesz jeździc dynamicznie dieslem to zmieniaj bieg na wyższy przy 3500 obr/min

-co można osiągnąć kręcąc diesla do 4700obr/min. Chyba tylko wyższe zużycie paliwa bo przyspieszenie na pewno będzie miał gorsze.

-przy ekstremalnym obciążeniu (np 2500 obr/min i strzał ze sprzęgła na suchym asfalcie)to nawet na nowym sprzęgle będziesz miał uślizg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeżeli chcesz przetestować czy sprzegło sie ślizga to:

rozpędź się do takiej prędkości aby mieć ok 2000 obr/min na ostatnim biegu

utrzymuj przez chwilę stałą prędkość i potem gaz do podłogi

Jeśli zacznie się ślizgać to nie czekaj z wymianą i nie eksperymentuj z ruszaniem z czwartego biegu(szczególnie na ręcznym).

 

Dziękuję. Dzisiaj jeszcze przeprowadzę test i napiszę.

 

Pozostaje pytanie co jeżeli się nie pośliznie. Czy to oznaczałoby że sprzęgło jest OK a ja zbyt ostro przyspieszałem ?

Czy taka reakcja jest zatemprawidłowa (skąd innąd jestem 100% przekonany że takich efektów jak opisuje nie było wcześniej. W końcu jeżdżętym samochodem prawie 2 lata i wyczuwam wszelkie zmiany, zwłaszcza te wyraźne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj u siebie (2.0D 5MT stary soft) sprawdziłem z ciekawości.

na 5 biegu 2000 obr/min i gaz w podłogę

oraz

3 gaz do 4500obr/min zmiana na 4 i gaz w podłogę i to samo z 4 na 5

nic sie nie ślizga

Chyba jednak bez wymiany sprzęgła sie u ciebie nie obędzie.Im szybciej tym lepiej. Pamiętaj że najdroższe jest koło dwumasowe. Jeżeli sprzęgło jest po prostu zużyte a nie spalone to jest szansa że wystarczy zmienić tylko tarczę i docisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeżeli chcesz przetestować czy sprzegło sie ślizga to:

rozpędź się do takiej prędkości aby mieć ok 2000 obr/min na ostatnim biegu

utrzymuj przez chwilę stałą prędkość i potem gaz do podłogi

Jeśli zacznie się ślizgać to nie czekaj z wymianą i nie eksperymentuj z ruszaniem z czwartego biegu(szczególnie na ręcznym).

Poza tym:

 

Test przeprowadziłem i nic się nie ślizga. Próbowałem wielokrotnie.

Spróbowałem też to samo na 5,4 i 3 - rezultat: nic się nie dzieje.

Powtórzyłem test nawet z puszczaniem i załączaniem sprzęgła - i nic.

 

Próbowałem też powtórzyć własne doświadczenia i tym razem nic się nie ślizgało jak poprzednio pisałem.

Nic już z tego nie rozumiem.

 

Przypomniałem sobie, że zdarzenie miało miejsce po wyjechaniu z myjni gdzie samochód stał w silnych oparach wodnych.

Ale czy to możliwe aby opary wodne były przyczyną takiego ślizgania ?

Dzisiaj testowałem w deszczu i nic kompletnie się nie działo.

Sam już, nie wiem co robić i co o tym myśleć. Chyba jeszcze się wstrzymam i poobserwuje.

Dziękuję wszystkim za rady. Odezwę się jeżeli temat będzie rozwojowy.

 

Na razie stawiam na to, że to chemia i opary z myjni bezdotykowej są sprawcą całego zamieszania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przypomniałem sobie, że zdarzenie miało miejsce po wyjechaniu z myjni gdzie samochód stał w silnych oparach wodnych.

Ale czy to możliwe aby opary wodne były przyczyną takiego ślizgania ?

Dzisiaj testowałem w deszczu i nic kompletnie się nie działo.

Sam już, nie wiem co robić i co o tym myśleć. Chyba jeszcze się wstrzymam i poobserwuje.

Dziękuję wszystkim za rady. Odezwę się jeżeli temat będzie rozwojowy.

 

Na razie stawiam na to, że to chemia i opary z myjni bezdotykowej są sprawcą całego zamieszania.

 

Coś jest w tym co piszesz. Ja jak do tej pory żadnych problemów ze sprzęgłem nie mam, a lada moment stuknie 60k.

Natomiast dwa razy jak wyjechałem z myjni auto dostało "świerszcza sprzęgłowego" ... Za każdym razem przechodził po ok 30 minutach jazdy. Nic się nie ślizgało, ale też nie cisnąłem go za bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne dni jazdy i testów mijają i problem jakby się sam rozwiązał. Jeżeli powyższa dyskusja może służyć dla kogokolwiek jakimś doświadczeniem to przypomnę, że ślizganie sprzęgła nastąpiło po dłuższym myciu na bezdotykowej myjni samoobsługowej, gdzie opary wodne z zawartością silnych środków chemicznych mytych jednocześnie kilku zamochodów w otoczeniu z pewnością stworzyły mocno przesycone wilgocią i chemią powetrze, które mogło się dostać do wnętrza sprzęgła. Dla "przerważliwionych" (jak ja) uspokajam, że wydaje mi się, zjawisko to nie przytrafi się przy zwykłym myciu samochodu, czy jeżdzie w deszczu. Ostra jazda "po" miała na celu osuszyć szybko samochód ale chyba zrezygnuję już z takiej praktyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pucze auto na myjni bezdotykowej co drugi dzien i nic sie nie dzieje :wink:

 

Też do tej pory tego nie obserwowałem. Ostatnim razem wystąpiło połączenie następujących zjawisk:

- myłem 2x dłużej niż normalnie (szczególnie długo prog.1 tzn. chemia)

- jednocześnie zajęte były wszystkie stanowiska co dawało zawilgocenie (moje ubranie było całe mokre mimo, że się wprost nie polałem).

 

To jest teza wymagająca udowodnienia/sprawdzenia ale w chwili obecnej jest ona najbardziej prawdopodobna ponieważ efekt ślizgania zanikł. Wydaje się małoprawdopodobne aby objawy zniknęły przy spalonym sprzęgle. Nadmienię, też że w owym dniu ślizganie po myciu było ewidentne i powtarzalne. Rozsądek podpowiada, że zwykłe mycie nie może być powodem takiego zachowania, stąd z pewnością nie każdy z was będzie to obserwował, a na pewno nie da się tego zauwazyć na zwykłej myjni. Zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie że znaczącą rolę w problemie może odgrywać chemia rozpylona i zawarts w parze wodnej gdyż trudno mi też uwierzyć w dominującą tu rolę czystej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę tu tylko mówić za siebie. Może i jest to swoisty efekt Placebo ale on raczej dotyczy organizmów żywych a nie rzeczy martwych. Może i kwestia pecha czy prawa Murphiego. Byłem jednym z tych co w zeszłym roku przeczytali o problemie i szczerze współczuli tym ktorych to dotknęło. W duchu liczyłem, że mnie to nie dotknie i ominie. W rozmowach i dyskusjach jakie prowadziłem i z ASO i znajomymi wynikało że jest tak jak pisze Urbikulek.

 

Fakty są takie. Jeżdżę 20 lat i przerobiłem w swoim życiu 14 samochodów różnych marek od Fiata po Jagiara. Przejeżdżam rocznie 50-70 tyś km i nie policzyłem ile razy ziemię objechałem do okoła. Jazda na półsprzęgla nie jest moim przypadkiem. Lubię natomoast przycisnąć gaz ostrzej i twierdzę, że to tu jest źródło problemu. Silnik 2.0D ma zbyt duży moment obrotowy dla manualnej obsługi skrzyni biegów. Pradopodobnie jeżeli ktoś jeździ OBK 2.0D w przedziale max. do 2500 obrotów to sprzęgła nie spali. Ale twierdzę że jeżeli ktokolwiek z was lubi przyspieszać tym samochodem i kręci nim zwłaszcza w okolice 4000 TO PROBLEM ZE SPRZĘGŁEM MA ZAGWARANTOWANY. Ponieważ postanowiłem bazować na faktach a nie opiniach (te pozostawiam czytelnikom) to nadmienię, że jest to mój pierwszy przypadek w ktorym idzie sprzęgło tak szybko (50tyś km). W żadnym z poprzednich samochodów nie miałem problemu wcześniej jak w okolicach 150 tyś km (nawet w Fiacie).

 

Oczywistym jest to że jeżeli ktoś wgrywa firmware to przyznaje się pośrednio do problemu. Jeżeli w OBK 2.0 nie wolno jest kręcić wyżej niż 2500-3000 obrotów to należało dać zabezpieczenie lub wprowadzić chip ograniuczający moc silnika. Dla mnie jest to poprostu rozwiązanie które jest nie przetestowane.

 

 

Ciekaw czy wiesz ile ma obwód ziemi ?

ok 40 000 km

iloma autami AWD jeździłeś ? ile km ?

4000 obr w dieslu niewiele już daje, bo max moment obrotowy jest dużo poniżej;

po za tym , możesz sobie kręcić do takich obrotów ale jak już dawno puściłeś sprzęgło

które (moim zdaniem) już przy ok 1500 powinno być puszczone;

jeśli jeździsz dieslem jak benzyną i masz AWD to szybko spalisz sprzęgło

to tylko taka moja opinia (bez urazy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Badzo dziękuję. Taki materiał warto popularyzować. Wprawdzie sprzęgło nadal działa jednak fakt ślizgania potwierdza się każdorazowo kolejnymi doświaczeniami na myjni bezdotykowej (wyłącznie na samoobsługowej myjnii bezdotykowej).

 

Zjawisko okazało się na tyle ciekawe, że już szereg moich znajomych sprawdzało swoje samochody i TU UWAGA - wyłącznie Subaru ma tę właściwość, że sprzęgo ślizga się po umyciu do czasu całkowitego odparowania (co trwa około 0.5 godziny).

 

Wydaje mi się, że oba tematy są ze sobą związane.

 

Przypomnijmy i podsumujmy:

 

1. Wygląda na to że sprzęgło w Subaru ma wadę projektową. Rozwiązaniem problemu jest zastąpienie sprzęgła dwumasowego, jednomasowym ale skąd takie wziąść do outbcka 2.0D ?

 

2. Problem wcale nie jest lokalnym problemem w Polsce. Występuje powszechnie w Europie a instrukcje jak szukać pokazuje filmik

 

Nie jest też dobrze jeżeli dystrybutor Subaru w istocie (jak pokazał to film) posuwa się do aroganctwa zamiast próļować rozwiązać problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten żałosny redaktorzyna jest taki głupi od urodzenia czy "wypuścił" go "ktoś trzeci" żeby zrobił z siebie aż takiego pajaca ... ???

 

Przecież cokolwiek by nie powiedziec nt. sprzęgła (w jakimkolwiek samochodzie, nie tylko Subaru) - to fakt występowania jedno lub dwumasowego koła zamachowego nie ma nic do rzeczy w kontekście przyspieszonego zużywania się tarczy sprzęgłowej ... .

Owszem - może to zadziałać w drugą stronę i temperatura może zabić dwumasę ale to praktycznie dalej nie bedzie miało związku ze zuzywaniem się tarczy ... (no prawie nie ale zostawmy niuanse).

SIP powinno podać tego dziennikarzynę-mitomana do sądu za uporczywe naruszanie dobrego imienia i dóbr osobistych ... .

Skąd w niektórych ludziach aż tyle zajadliwości, to mi się w głowie nie mieści i chyba do końca życia nie zrozumiem takich szkodników "z założenia" ... .

 

Pozdrawiam, Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd w niektórych ludziach aż tyle zajadliwości, to mi się w głowie nie mieści i chyba do końca życia nie zrozumiem takich szkodników "z założenia" ...

Nie zna Pan mojego sasiada :mrgreen: ...

Rozwiązaniem problemu jest zastąpienie sprzęgła dwumasowego, jednomasowym ale skąd takie wziąść do outbcka 2.0D ?

Nie warto powtarzać bzdur :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zaskoczeniem jest dość emocjonalne podejście w temacie pana redaktora. Osobiście mało uwagi przywiązuję do dziennikarzy (właściwie nic mnie nie obchodzą), ale interesuje mnie bardzo mój samochód i wiem że coś jest nie tak z tym sprzęgłem. Ponadto wiem, że nie byłoby szkoleń "jazdy dieslem" organizowanych przez SUbaru, oraz nie wbyłoby wgrywania firmwaru do silnika gdyby problem nie występował. Mam samochód na gwarancji i uważam, że jeżeli wada jest to producent powinien się przyznać i ją usunąć. No chyba że z tego powodu zagrozi mu bankrutctwo bo sprzęgło to duża sprawa.

 

Chciałbym zwróciuć uwagę, że ASO które mnie obsługuje natychmiastowo zapisało mnie (bez dokładnego zbadania sprawy) na wymianę sprzęgła za 9 tyś złotych. Tzn. z góry wiedzieli słysząc objawy, że sprzęgło jest do wymiany. Czyżby mieli przesłanki aby być pewnym bez sprawdzenia ? Coś tu nie jest OK. Mało przekonujące jest dla mnie aby Pan redaktor miał tu specjalny plan szkodzenia Subaru. Poprostu powiedział co wiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymianę sprzęgła za 9 tyś złotych.

chyba za 5800 zł brutt z dwumasą . Jeżeli ślizga się wyłacznie po pobycie na "myjni bezdotykowej :roll: " przez pół godziny , to moze wym. samej tarczy wystarczy.... :wink:

Pan redaktor miał tu specjalny plan szkodzenia Subaru.

specjalnego planu chyba nie.......ale , że ma jakis problem to nie podlega dyskusji :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widom, z całym szacunkiem dla Ciebie ale trochę nadinterpretujesz niektóre fakty (np. ten, że SIP wprowadził szkolenia SJS z jakiegokolwiek przymusu ... ) .

 

Jasne - nie ma się co dziwić ani nawet krytykować, że osoby niebardzo powiązane z motoryzacją łatwiej ulegają psychozie sztucznie wyimaginowanego problemu, jednak jak żałosne są te kretyńskie podchody udowodnił nam ów bezdennie głupi redaktorzyna, bowiem trwałość nawet najgorszej tarczy sprzęgła nie zależy od rodzaju koła zamachowego ... .

 

Co do modyfikacji softu ECU to (moim zdaniem) niepotrzebnie patrzysz na ten aspekt z nastawieniem negatywnym ... . Ja akurat nie widzę niczego złego w dążeniu do doskonałości ... . Wszystkie firmy zmieniają softy ECU, a aktualizacje dokonują się niemal automatycznie podczas przeglądów serwisowych - najczęściej bez wiedzy posiadacza - a nawet bez pytania go o zdanie w takich kwestiach ... .

Dlaczego poprawki nanoszone przez SUBARU miałby odwrotnie do innych oznaczać cokolwiek negatywnego - zupełnie nie rozumiem ... .

 

Każde sprzęgło można spalić naprawdę łatwo i szybko - nawet w benzynowym Golfie z porażającą mocą 64PS i to na mokrej trawie - co wydawałoby się, że przeczy wręcz prawom fizyki - a mój osobisty Tatuś takiego wyczynu kiedys dokonał :roll: :D - upalając sprzęgło w samochodzie z przebiegiem kilku czy tam kilkunastu tysięcy kilometrów - a więc bez diesla, bez S-AWD, z silnikiem o "porażającym" momencie obrotowym ... na poziomie lepszego motoroweru ... .

 

Widom, żeby nie nakręcać się kolejnym topikiem prowadzącym do coraz bardziej absurdalnych sformułowań (chociażby takich jak zaprezentował debilny redaktorzyna) ja bym Ci zasugerował następujące rozwiązanie:

- poprosiłbym jakiegoś niezangazowanego materialnie i emocjonalnie mechanika o obiektywne zweryfikowanie / potwierdzenie Twoich spostrzeżeń

- jeżeli okazałoby się, że Twoje odczucia się potwierdzają, to czym prędzej zgłosiłbym sie do ASO na wymianę spprżęgła i wymianę softu ECU

 

Chodzi o to, że być może na obecnym etapie nie nastąpiło jeszcze przegrzanie kosztownej "dwumasy", a zatem koszty naprawy zamknęłyby się na poziomie niższym od 2000 Zł .- (za docisk, tarczę i łożysko) ... .

Nie wiem dokładnie ile taki zestaw kosztuje - to już P.Andrzeja musiałbyś zapytać najlepiej ... .

 

Moim osobistym zdaniem - jeśli nie jest za późno - nowy soft i nowy zestaw sprzęgła powinny zapewnić conajmniej 130 - 150 tyś.km. eksploatacji bez jakichkolwiek obaw o układ przeniesienia napędu ... .

 

Przy okazji - nawet Twój przykład potwierdza, że bezpodstawna dywersja tego cieńkiego bolka redaktorzyny powoduje samą szkodę i żadnego pożytku ... .

 

Pozdrawiam, Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymianę sprzęgła za 9 tyś złotych.

chyba za 5800 zł brutt z dwumasą .

To i tak cena chora, bo orginalne sprzęgło sachsa+dwumasa (nowe nie regenerowane) można kupić na znanym portalu aukcyjnym ;-)

za 2400pln brutto :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten żałosny redaktorzyna jest taki głupi od urodzenia czy "wypuścił" go "ktoś trzeci" żeby zrobił z siebie aż takiego pajaca ... ???
jak żałosne są te kretyńskie podchody udowodnił nam ów bezdennie głupi redaktorzyna
chociażby takich jak zaprezentował debilny redaktorzyna

Po takich wpisach, aż nie chce się już tutaj pisywać, czytywać, w ogóle na to forum wchodzić...:(...ech...

 

Skąd w niektórych ludziach aż tyle zajadliwości, to mi się w głowie nie mieści i chyba do końca życia nie zrozumiem takich szkodników "z założenia" ... .

Właśnie skąd?

 

Pozdrawiam, Piotr

Jeżeli obrażasz człowieka znanego z imienia i nazwiska, to miej cywilną odwagę podpisać się także z imienia i nazwiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak cena chora, bo orginalne sprzęgło sachsa+dwumasa (nowe nie regenerowane) można kupić na znanym portalu aukcyjnym

za 2400pln brutto

Proponuje sie tym szybko zainteresować gdyż istotnie "pierwszy milion" jest dosc trudno zarobić 8) :wink:

 

-- 3 cze 2011, o 09:30 --

 

Jeżeli obrażasz człowieka znanego z imienia i nazwiska

ale przyznasz , że podejrzanie zajadły..... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam, Piotr

Jeżeli obrażasz człowieka znanego z imienia i nazwiska, to miej cywilną odwagę podpisać się także z imienia i nazwiska.

 

Jestem dokładnie tego samego zdania - tyle, ze to co ja napisałem opiera się na obiektywnej prawdzie - całkiem przeciwnie do redaktorzyny wzniecającego niezdrowe emocje i bezasadne pomówienia ... .

A przede wszystkim nie wyrządzam nikomu szkody takiej jak ta, którą zaplanował i do której kosekwentnie dąży ów redaktor ... .

 

Tyle z mojej strony - z redaktorkiem chętnie bym się spotkał, przedstawił z imienia, nazwiska i wyjasnił mu co sądzę o tak bezczelnie prymitywnym pogrywaniu fałszywymi opiniami - z a co gorsza pogrywaniu ludzkimi emocjami ... .

 

Przepraszam urażonych prawdą pięknoduchów, wciąż Serdecznie Pozdrawiam, Piotr

 

PS: Występ redaktorzyny jest anonimowo interpretowany przez wszystkich, którym było dane nieszczęście słuchać tej nienawistnej papki steku kłamstw i fikcji nijak korespondującej z faktami technicznymi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W WV Touranie wymieniłem sprzęgło po 180 tys.km(po raz pierwszy). Kosztowało to majątek.Tak chyba z 600zł(dwumasa dalej jeździ) :lol:

 

Za duży moment obrotowy psuje sprzęgło.Gratuluję przemyśleń. Ja bym raczej powiedział.Zbyt słabe sprzęgło przy takim momencie obrotowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w ASO w zeszłym roku (przebieg 25k) i wtedy zgodziłem się na wgranie softu. Bardzo zdziwił mnie natomiast fakt, że ASO początkowo nie chciało tego faktu wpisać do książki serwisowej. Dopiero bardzo stanowcze naleganie zaskutkowało oficjalnym wpisem.

 

W tym roku gdy pojawił się objaw ślizgania podjechałem do ASO. Zdziwił mnie fakt, że Pan nawet nie zaproponował sprawdzenia tylko z góry znał werdykt "sprzęgło do wymiany" chociaż podkreślałem że to się po myjni stało. ASO które mnie obsługuje wyłącznie dopuszcza opcje wymiany całości.

 

Takie są fakty, a przynjmniej moje doświadczenie z jednym z ASO Subaru. Nie zmienia to postaci, że jak na razie minął miesiąc a na sprzęgle jeżdże i po wyschnięciu nic się nie dzieje. Problem występuje wyłącznie do 0.5h po wyjechaniu z myjni. Mimo wszystko efekt "myjni" jest mocno niestandardowy i dotyczy tylko paru Subaru które przetestowaliśmy ze znajomymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...