Skocz do zawartości

widom

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez widom

  1. Jak wycenić 2-letniego Levorga GT S Comfort. Mała ilość na rynku tego modelu nie daje dobrej wykładni do wyceny. Ile procent spadku od ceny wyjściowej (katalogowej) przyjąć dla tego modelu samochodu który ma równo 2-lata i jest w idealnym stanie. Co więcej nadal jest na gwarancji. Nie zajmuje się handlem dlatego proszę o radę (tel 601230599).
  2. Jak wycenić 2-letniego Levorga GT S Comfort. Mała ilość na rynku tego modelu nie daje wykładni dla wyceny. Ile procent spadku od ceny przyjąć dla takiego modelu (samochód na gwarancji). 

  3. Szkoda. Gdy odbierałem wczoraj samochód Pan z ASO zachwalał, że na kursie nauczyę się "cudów", tzn. wykorzystania właściwości 4x4 jakich laik wsiadający za kierownicę OBK nie jest w stanie z Subaru wycisnąć. Ciekaw jestem o jakich "cudach" tu mowa, bo gdybym miał być złośliwy to powiedziałbym że chyba musi tu chodzić o jazdę bokiem na dwóch kółkach W tym wszystkim chyba zapomniano, że samochód jest stworzony dla zwykłych ludzi, a nie dla rajdowców i kaskaderów. Torzenie kursów dla konkretnej marki/modelu jest OK o ile nie zasłania się tym wad. O takim jak dodatkowe kursy powinno się informować jeszcze przed zakupem o ile kurs rzutuje na gwarancje. Niezmiennym pozostaje, że problem byłby rozwiązany gdyby Diesel dostał automatyczną skrzynię biegów ale tu jak się dowiedziałem też decydują pieniądze, a dokładnie wpływ i dominacja rynku USA który słabo konsumuje wersje z silnikiem wysokoprężnym (zbyt mały popyt). Szkoda, duży zawód na Subaru. Zobaczymy z czasem ilu podobnych do mnie przybędzie.
  4. Możesz wskazać gdzie się kontaktować w sprawie tego szkolenia. Ponoć to gdzieś w Kielcach. Napisz też co tak naprawdę się tam nauczyłeś. Czy warto było, masz jakieś ciekawe spostrzeżenia, którymi chciałļyś się podzielić po kursie ? Czy robiłeś to tylko dla kawałka papieru i św. spokoju z gwarancją ?
  5. Tak masz rację, w tej chwili to byłby problem. Mam X-Typa 2.0D w dieslu manuala z 2008. Będąc teraz na przeglądzie przy okazji zapytałem jak sprawa sprzęgła wygląda w Jaguarze. Uzyskałem bezprecendensowe zapewnienie, że Jaguar robi sprzęgła w ramach gwarancji. Jako ciekawostkę dodam, że gdy kupuwałem Jaguara w salonie to wydano mi samochód z pełnym bakiem paliwa, a przy odbiorze nowego samochodu powitano nas z żoną niespodzianką (ja dostałem butelkę dobrego wina, żonie wreczono bukiet róż). Dealer Subaru wypuścił mnie z salonu w 2009 roku na "oparach" paliwa, wskazując palcem kierunek bramy wyjazdowej co nie jest odosobnieniem na tle innych pospolitych marek na rynku polskim. Ale Subaru to segment niszowy i nie należy do tanich więc stać ich powinno być na lepsze podejście do klienta. Aby niedoszukiwać się przyczyn w różnicach cen obu marek paradoksalnie ów Jaguar kosztował zasadniczo tyle samo co kupiony rok później OBK. O różnicach wewnątrz nie muszę mówić (obie marki dzieli przepaść niestety na niekorzyść Subaru), bo w końcu nie o gadżety/bajery tu chodzi ale o prawdziwy i jedyny w swoim rodzaju napęd 4x4. Dlatego zdecydowałem się aby 2-im samochodem był Subaru, którego używam na dłuższe wyjazdy i podróże. Szkoda że to sprzęgło psuje wizerunek. Na koniec chciałem zapisać się na sławetny kurs jazdy Subaru skoro taka rekomendacja jest. Nikt w ASO nie ułatwił mi tego spychając sprawę na importera i zostawiając mnie z tematem. Nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego importer daje gwarancje na sprzęgło w nowym samochodzie pod warunkiem odbycia szkolenia jazdy i wgrania firmwaru, a po wymianie sprzęgła już nie daje mimo że samochód jest nadal na gwarancji. Na nową część w końcu też obowiązuje gwarancja, więc brak tu jest konsekwencji.
  6. Nadszedł czas na podsumowanie. Niestety finalnie sprzęgło musiałem dziś wymienić. Wytrzymało 54 tyś km (OBK jest 2 letni), więc na ślizgającym przejechałem jeszcze 10tyś km. Przez kilka miesięcy obserwowałem i informowałem na forum rozwój tej sytuacji ale finał był zgodny z przewidywaniami. W trakcie poznałem wiele ciekawych osób i opinii. Wśród nich również te związane zawodowo i biznesowo z ASO Subaru, i nie wymieniając nazwisk ludzie którzy kiedyś ścigali się na tych samochodach i znają tę markę na wylot. Zakuluarowo przyznają o nieoficjalnej zmowie milczenia. Problem zastosowania wadliwego sprzęgła nie leży w interesie Subaru bo ewentualne zbiorowe roszczenia przerastają możliwości finansowe koncernu, który prawdopodobnie nie przeżyłby akcji wymiany sprzęgieł na wszystkie samochody objęte 3 letnią gwarancją. Osoby te w rozmowach bezpośrednich przyznają, że w Outbacku/Legacy 2.0D zastosowane jest błędne rozwiązanie, a sprzęgło powinno być jednomasowe. Jeden z takich serwisów testuje zresztą od miesiąca takie rozwiązanie i pewnie niedługo następni będą mogli z tego skorzystać: http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f=24&t=146063&view=unread#unread Ja już nie mogłem dłużej czekać bo samochód jest mi potrzebny. Wymieniłem w ASO Subaru ponieważ zagrożony, że zmiana poza np. z regeneracją sprzęgła pozbawi mnie gwarancji na skrzynie biegów. Na koniec kolejne smutne doświadczenie. Mimo wymiany i zakupu nowego sprzęgła Subaru nie udzieliło mi limitowanej gwarancji na 20 tyś km co robi dla nowych samochodów pod warunkiem wgrania upgradu firmwaru silnika i odbycia jednodniowego kursu nauki jazdy z użyciem sprzęgła. Firmware wgrałem ponad rok temu (jakbym wywołał kota z lasu). Na kurs też bym pojechał gdyby przynajmniej 20 tyś km gwarancji było. Na koniec, chciałbym zanegować panującą na forum opinię, że żadna marka nie obejmuje sprzęgła gwarancją. Nie sprawdzałem tego w szerokim spektrum samochodów dostępnych na rynku, ale Infinity i Jaguar traktują sprzęgło jak każdą inną część samochodu i naprawiają. W końcu gdyby tak nie było to wyłączone z napraw powinno być również zawieszenie obciążone polskimi drogami, a tu o dziwo Subaru nie protestuje i naprawia wszystko grzecznie (miałem taką naprawę rok temu po wjechaniu w jedną z dziur na ulicy po zimie).
  7. A u mnie nic nie śmierdzi i nigdy nie śmierdziało. Po prostu po puszczeniu sprzęgła wyraźnie wyczuwa się że się ono ślizga przez następną sekundę zanim napęd załączy się na tip-top. Czasem jak nacisnę gaz zbyt szybko (tzn. w tej jednej sekundzie co to sprzęgło się jeszcze ślizga chociaż moja noga jest już zdjęta z pedału sprzęgła) to mi obroty skaczą o 1000-1500 extra więcej. Później następuje pełne załączenie napędu, lekkie szarpnięcie, spadek obrotów do poziomu jaki powinien być bez ślizgania (po zmianie biegu) i można powiedzieć że wszystko wraca do normy i jadę. Efekt widoczny szczególnie na zmianach biegów 3->4 i 4->5 (na niższych rzadko). Początkowo zjawisko występowało po wyjechaniu z myjni. Teraz nie ma to już znaczenia ale bardziej to obserwuje na deszczowej pogodzie. Oczywiście da się jeździć też na tyle delikatnie że problemu nie ma. Dodam że nie jestem żadnym rajdowcem i nie ścigam się. To co ja właściwie powinienem wymienić, samą dwumasę, czy całe sprzęgło (bo mi ASO wciskało na siłę zmianę całego sprzęgła) ?
  8. Panowie, ja potrzebuję rozwiązania, a nie waszych sporów. Czy można prosić o konkretną pomoc co robić, co kupić, gdzie itd. Tak informacyjnie nie jeżdżę i nigdy nie jeździłem na półsprzęgle więc pewnie jestem pierwszym przypadkiem co zaorał sprzęgło bez jazdy na półsprzęgłe. Historie mojego problemu można prześledzić na wątku viewtopic.php?f=24&t=144275&start=0 Tak jak wcześniej pisałem, zdanie zmieni każdy z was kto doświadczy tego co ja, a wtedy jak jeden mąż będziecie głosić że sprzęgło w Subaru jest do D ... Gdyby tak nie było to oferta "ulepszonych" sprzęgieł byłaby jedynie dostępna w sieci ROSSMANA
  9. Ślicznie dziękuję. Czy można prosić o jakieś bliższe szczegóły (#part, producent, dystrybutor). Gdzie to kupić, o co pytać dokładnie ? Przed chwilą rozmawiałem ze znajomym który powiedział mi że ktoś w Polsce poprawia oryginalne sprzęgła Subaru dając grubszą warstwę (może coś przekręcam), co powoduje że koła są grubsze i szybciej chwytają, lepiej się dociskają. Ponoć sporo osób z tego skorzystało. Czy ktoś coś słyszał i może doradzić ? Na początku tej dyskusji ktoś powołuje się na PHU „MTS Subaru” Marek Kluszczyński (że rozwiązał mu problem sprzęgła) ale dalej nie widzę informacji z opisem.
  10. Widzisz, bo czasami nie da się sparować kierowcy i samochodu...może jesteś stworzony do innych marek....mam wrażenie, że Subaru kupują często ludzie, którzy wymagają absolutnie idealnego pojazdu...i jak coś im nie pasuje, robią wielki raban o każdy detal, a przecież każda marka ma jakieś swoje lepsze i słabsze strony Ciekaw jestem co napiszesz jeżeli dzisiaj Twoje sprzęgło Subaru da pierwsze objawy końca żywota ? Czy stwierdzisz wtenczas, że się "roparowałeś" ze swoim Subaru ? Nie rozmawiamy tu o duperelach i listewkach - wtenczas zgodziłbym się z Twoim stwierdzeniem chociaż uważam że jakość materiałów wykończeniowych we wnętrzu to wyjątkowo słaby punk Subaru, ale go akceptuję. Sprzęgło to część całości mechaniki z której Subaru jest dumne. Po to się kupuje Subaru. To nie jest więc "raban" o detal. A jeżeli to dla Ciebie detal to pokryj proszę koszt wymiany sprzęgła w moim samochodzie. Gotowy jestem poddać się przed Tobą czy przed jakąkolwiek komisją z Subaru egzaminowi z umiejętności jazdy Subaru i ukierunkowaniem zmiany biegów w Subaru. Dodam że słysząc o problemie sprzęgła prewencyjnie sam w zeszłym roku zgłosiłem się do ASO gdzie wgrano mi poprawkę firmwaru - twierdząc że teraz to nic nie ma prawa się wydarzyć ze sprzęgłem. Minął rok i co ? Problem jest ! A gdzie gwarancja ? Dlaczego mam za to płacić skoro samochód nie ma 3 lat i przejechał dopiero 54 tyś km. Nade wszystko interesuje w chwili obecnej mnie rada jakie sprzęgło wstawić aby za kolejne kilkadziesiąt tysięcy problemu nie mieć ! Czy musi być dwumasowe ? Czy są jakieś alternatywy ?
  11. "Problem" sprzęgła ma dwa aspekty: - rozwiązanie techniczne (wielkość, materiały), które wg mnie jest w porządku; - rozwiązanie sterowania (m.in skok sprzęgła) które w wyjściowej wersji jest zbyt sportowe i nie każdemu może leżeć (tutaj inżynierowie FHI się nie popisali, Boxer Diesel ma służyć jednak w innym celu niż STI). Po pojawieniu się aktualizacji, wynika, że wszystko jest w porządku. i tu znowu brakuje mi możliwości kliknięcia "I like" Mnie to obraża, pewnie dlatego że problem mnie dotyczy. Oczywiście można się spierać o doświadczenie kierowcy dlatego napiszę krótko, szkoda że to właśnie musiało się trafić w mojej karierze na okres kiedy używam Subaru. Nie przytrafiło mi się to ani w Jaguarze, ani w Fiacie które nie cieszą się dobrą opinią solidnych technicznie samochodów.
  12. Muszę przyznać że finalnie wygląda na to że to sprzęgło. Efekt "ślizgania" powoli i systematycznie nasila się. Obecnie występuje już nie tylko gdy jest mokro. Poważnie już myślę i przymierzam się do wymiany sprzęgła (przebieg 54 tyś km). Najchętniej wymienił bym na jednomasowe co ponoć jest rozwiązaniem problemu na przyszłość ale wygląda na to że nikt mi tego nie zrobi w ASO Subaru. Czy ktoś wie jakie sprzęgło jednomasowe pasuje do OBK 2.0D 2009 ?
  13. Byłem w ASO w zeszłym roku (przebieg 25k) i wtedy zgodziłem się na wgranie softu. Bardzo zdziwił mnie natomiast fakt, że ASO początkowo nie chciało tego faktu wpisać do książki serwisowej. Dopiero bardzo stanowcze naleganie zaskutkowało oficjalnym wpisem. W tym roku gdy pojawił się objaw ślizgania podjechałem do ASO. Zdziwił mnie fakt, że Pan nawet nie zaproponował sprawdzenia tylko z góry znał werdykt "sprzęgło do wymiany" chociaż podkreślałem że to się po myjni stało. ASO które mnie obsługuje wyłącznie dopuszcza opcje wymiany całości. Takie są fakty, a przynjmniej moje doświadczenie z jednym z ASO Subaru. Nie zmienia to postaci, że jak na razie minął miesiąc a na sprzęgle jeżdże i po wyschnięciu nic się nie dzieje. Problem występuje wyłącznie do 0.5h po wyjechaniu z myjni. Mimo wszystko efekt "myjni" jest mocno niestandardowy i dotyczy tylko paru Subaru które przetestowaliśmy ze znajomymi.
  14. Moim zaskoczeniem jest dość emocjonalne podejście w temacie pana redaktora. Osobiście mało uwagi przywiązuję do dziennikarzy (właściwie nic mnie nie obchodzą), ale interesuje mnie bardzo mój samochód i wiem że coś jest nie tak z tym sprzęgłem. Ponadto wiem, że nie byłoby szkoleń "jazdy dieslem" organizowanych przez SUbaru, oraz nie wbyłoby wgrywania firmwaru do silnika gdyby problem nie występował. Mam samochód na gwarancji i uważam, że jeżeli wada jest to producent powinien się przyznać i ją usunąć. No chyba że z tego powodu zagrozi mu bankrutctwo bo sprzęgło to duża sprawa. Chciałbym zwróciuć uwagę, że ASO które mnie obsługuje natychmiastowo zapisało mnie (bez dokładnego zbadania sprawy) na wymianę sprzęgła za 9 tyś złotych. Tzn. z góry wiedzieli słysząc objawy, że sprzęgło jest do wymiany. Czyżby mieli przesłanki aby być pewnym bez sprawdzenia ? Coś tu nie jest OK. Mało przekonujące jest dla mnie aby Pan redaktor miał tu specjalny plan szkodzenia Subaru. Poprostu powiedział co wiedział.
  15. Badzo dziękuję. Taki materiał warto popularyzować. Wprawdzie sprzęgło nadal działa jednak fakt ślizgania potwierdza się każdorazowo kolejnymi doświaczeniami na myjni bezdotykowej (wyłącznie na samoobsługowej myjnii bezdotykowej). Zjawisko okazało się na tyle ciekawe, że już szereg moich znajomych sprawdzało swoje samochody i TU UWAGA - wyłącznie Subaru ma tę właściwość, że sprzęgo ślizga się po umyciu do czasu całkowitego odparowania (co trwa około 0.5 godziny). Wydaje mi się, że oba tematy są ze sobą związane. Przypomnijmy i podsumujmy: 1. Wygląda na to że sprzęgło w Subaru ma wadę projektową. Rozwiązaniem problemu jest zastąpienie sprzęgła dwumasowego, jednomasowym ale skąd takie wziąść do outbcka 2.0D ? 2. Problem wcale nie jest lokalnym problemem w Polsce. Występuje powszechnie w Europie a instrukcje jak szukać pokazuje filmik Nie jest też dobrze jeżeli dystrybutor Subaru w istocie (jak pokazał to film) posuwa się do aroganctwa zamiast próļować rozwiązać problem.
  16. Być może, że to jest to co próbował podkreślić serwisant ASO. Był ewidentnie pod wrażeniem z świeżo co odbytego szkolenia gdzie prezentowano i omawiano tę skrzynie i silnik. Podkreślił, że wersja ta nie jest dostępna jeszcze w salonach ale powinna się pojawić w bardzo niedługim czasie.
  17. Rozważam zakup Outbacka 3.6R i chciałem zapytać czy ktoś może doradzić kierunek skąd najlepiej przywieść takiego bezwypadkowego używanego rocznego (max. z końca 2009 gdyż interesuje mnie nanowasza wersja). Patrząc na stronę mobile.eu wygląda na to że są one sporo tańsze od rodzimego rynku. Proszę o ewentualne rady na co należy zwrócić uwagę.
  18. Skoncentrujmy się więc może na faktach, a nie na opiniach. Sprzęgło narazie sprawia wrażnie że nie jest spalone, więc temat w chwili obecnej uważam za zamknięty.
  19. Rozmawiałem ostatnio z serwisantem ASO, ktory zwrócił moją uwagę że wchodzi nowa wersja OBK 2.5 CVT. Dyskusja wzięła się z powodu moich rozważań nad zakupem nowego OBK 3.6H (pewne zniechęcenie i rozważania związane są z wysoką ceną tego modelu w stosunku do tego co oferuje). Ponoć najnowasza wersja ma wydłużone cylindry i łańcuch rozrządu, co daje nowe światło spojrzenia na temat jakości pracy silnika benzynowego 2.5 w porównaniu z dotychczasową wersją, ktora mocno podupadła na popularności z powodu dobrych porównywalnych osiągów Diesla 2.0D. Skrzynia CVT jest ponoć rewelacyjna. Czy ktoś wie coś więcej na ten temat i czy może coś więcej napisać ?
  20. Też do tej pory tego nie obserwowałem. Ostatnim razem wystąpiło połączenie następujących zjawisk: - myłem 2x dłużej niż normalnie (szczególnie długo prog.1 tzn. chemia) - jednocześnie zajęte były wszystkie stanowiska co dawało zawilgocenie (moje ubranie było całe mokre mimo, że się wprost nie polałem). To jest teza wymagająca udowodnienia/sprawdzenia ale w chwili obecnej jest ona najbardziej prawdopodobna ponieważ efekt ślizgania zanikł. Wydaje się małoprawdopodobne aby objawy zniknęły przy spalonym sprzęgle. Nadmienię, też że w owym dniu ślizganie po myciu było ewidentne i powtarzalne. Rozsądek podpowiada, że zwykłe mycie nie może być powodem takiego zachowania, stąd z pewnością nie każdy z was będzie to obserwował, a na pewno nie da się tego zauwazyć na zwykłej myjni. Zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie że znaczącą rolę w problemie może odgrywać chemia rozpylona i zawarts w parze wodnej gdyż trudno mi też uwierzyć w dominującą tu rolę czystej wody.
  21. Kolejne dni jazdy i testów mijają i problem jakby się sam rozwiązał. Jeżeli powyższa dyskusja może służyć dla kogokolwiek jakimś doświadczeniem to przypomnę, że ślizganie sprzęgła nastąpiło po dłuższym myciu na bezdotykowej myjni samoobsługowej, gdzie opary wodne z zawartością silnych środków chemicznych mytych jednocześnie kilku zamochodów w otoczeniu z pewnością stworzyły mocno przesycone wilgocią i chemią powetrze, które mogło się dostać do wnętrza sprzęgła. Dla "przerważliwionych" (jak ja) uspokajam, że wydaje mi się, zjawisko to nie przytrafi się przy zwykłym myciu samochodu, czy jeżdzie w deszczu. Ostra jazda "po" miała na celu osuszyć szybko samochód ale chyba zrezygnuję już z takiej praktyki.
  22. Panowie, dyskusja mocno odeszła od tematu 3.6H i może warto powrócić do wątku chociaż wydaje się, że jak na chwilę obecną to powiedziane jest o tym modelu w miarę wszystko. Chciałem wam powiedzieć, że miałem bardzo ciekawą rozmowę z pracownikiem ASO (niegdyś kierowca rajdowy jeżdżacy między innymi na SUbaru). On zwrócił moją uwagę na najnowszą wersję OBK 2.5 w benzynie. Jest tam ponoć nowa wersja silnika (nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale zdaje się, że ta wersja jeszcze nie dotarła do Polski) w którym ponoć wydłużono cylindry i rozrząd jest na łańcuchach. Jedosta ponoć bardzo interesująca i do tego z automatem (wersja CVT - mogłem coś przekręcić w literach) na której nie czuć wogóle zmian biegów. Czy ktoś coś słyszał o tej wersji OBK. ASO przechodziło świeżo szkolenie w zakresie tych silników i wersji OBK. Ma ona sprawić że benzyna 2.5 znowu powróci do łask i klienci będą ją kupować. Poprzednia wersja 2.5 ostro bowiem zaczęła przegrywać z 2.0D. Czy ktoś coś więcej słyszał i wie na ten temat ?
  23. Test przeprowadziłem i nic się nie ślizga. Próbowałem wielokrotnie. Spróbowałem też to samo na 5,4 i 3 - rezultat: nic się nie dzieje. Powtórzyłem test nawet z puszczaniem i załączaniem sprzęgła - i nic. Próbowałem też powtórzyć własne doświadczenia i tym razem nic się nie ślizgało jak poprzednio pisałem. Nic już z tego nie rozumiem. Przypomniałem sobie, że zdarzenie miało miejsce po wyjechaniu z myjni gdzie samochód stał w silnych oparach wodnych. Ale czy to możliwe aby opary wodne były przyczyną takiego ślizgania ? Dzisiaj testowałem w deszczu i nic kompletnie się nie działo. Sam już, nie wiem co robić i co o tym myśleć. Chyba jeszcze się wstrzymam i poobserwuje. Dziękuję wszystkim za rady. Odezwę się jeżeli temat będzie rozwojowy. Na razie stawiam na to, że to chemia i opary z myjni bezdotykowej są sprawcą całego zamieszania.
  24. Dziękuję. Dzisiaj jeszcze przeprowadzę test i napiszę. Pozostaje pytanie co jeżeli się nie pośliznie. Czy to oznaczałoby że sprzęgło jest OK a ja zbyt ostro przyspieszałem ? Czy taka reakcja jest zatemprawidłowa (skąd innąd jestem 100% przekonany że takich efektów jak opisuje nie było wcześniej. W końcu jeżdżętym samochodem prawie 2 lata i wyczuwam wszelkie zmiany, zwłaszcza te wyraźne).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...