Mój OBK 2008 z dieslem - 96 tyś , też jeszcze żyje i jest ok, dwumasy nie ma , wtryski czyszczę , ultimate'a tankuję , tylko serca z gardła nie mogę wstawić na swoje miejsce w czasie jazdy , generalnie jazda jest stresująca - obawy że silnik padnie zagłuszają radość z jazdy a tak być nie powinno.