Skocz do zawartości

OBK 2.0D dziwny objaw sprzęgła - czyżbym był kolejną ofiarą?


widom

Rekomendowane odpowiedzi

Niepokoi mnie objaw mojego sprzęgła w OBK 2.0D MY 09, przebieg 50tyś km (przedostatnia wersja OBK jeden z ostatnich egzeplarzy przed wejściem najnowszwj wersji).

 

Objaw jest bardzo dziwny. Po zmianie biegów (gdy sprzęgło jest już 100% puszczone) sprzęgło jakby się nadal ślizgało przez kolejne 1-2 sekundy. To zachowuje się tak jakbym nadal jechał na półsprzęgle, a przecież już nie jadę (noga dawno zdjęta :D). Napęd się nie załącza. Efekt taki występuje jak trochę mocniej przyspieszam (oborty 4000-4500) i zmieniam biegi (2->3, 3->4). Trudniej to zaobserwować przy zmianach 1->2 lub 4->5. Przy bardzo delikatnej jeździe problemu nie ma, ale wystarczy mocniej wdepnąć i efekt jest powtarzalny niezależnie od warunków pogodowych. Jestem 100% przekonany że tak nie było.

 

Dodam, że słysząc w zeszłym roku o problemach jakie mają ludzie w tym modelu ze sprzęgłem zgłosiłem się do ASO Subaru w zeszłym roku gdzie wgrali mi specjalny firmware - mające być antidotum na psucie się sprzęgieł. Czy ktoś wie czy sprawa sprzęgieł jest obecnie załawiana dla takich jak ja (po zmianie firmware) nieodpłtnie. Samochód ma w końcu dopiero 1.5 roku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

sprzęgło jakby się nadal ślizgało

nie jakby tylko się ślizga - trzeba robić jak najszybciej

niestety nie sądzę żebyś uratował dwumasę :?

 

Czy to może być zrobione w ramach gwarancji (nieodpłątnie) ?

Tak jak pisałem byłem w ASO w 2010 roku (po tym jak przeczytałem na forum o problemach ludzi ze sprzęgłem) i wgrano mi firmware. Czy tałem deklaracje Subaru, że Ci co to zrobią będą objęci gwarancją ale nie wiem czy Subaru dotrzymało słowa i jak to działa w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak komplet to jakoś 6000zł

jak dwumasa cudem ocaleje to 3500 taniej :wink:

spróbuj - może (w końcu nowy soft) jakoś się uda :)

 

 

Masz jakąś radę jak to się nie dać naciągnąć w ASO ?

Chciałbym uwierzyć, że ASO zatroszczy się o mój interes, ale pragmatyzm podpowiada mi że siła argumentacji za wymianą całości jest po stronie ASO. W końcu nie wyrzucę samochodu na śmietnik i muszę zmienić to sprzęgło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze możesz obejrzeć po demontażu jak sprzęgło spaliłeś :wink:

ale nie sądzę, żeby poważne aso miałoby kogoś naciągać.. 3500 to koszt dwumasy a za robotę pewnie tyle samo policzą (bo i tak trzeba wszystko rozebrać) więc nie będzie nikt na zbędne części nikogo naciągał (zwłaszcza, że można je obejrzeć czy faktycznie były do wymiany)

nie wiem jak wygląda sytuacja po zmianie software'u

wiem, że jak ktoś spalił sprzęgło przed to po kursie w sjs i zmianie programu wymiana była gratis (jedna :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ASO nie bedzie naciagac.... Przy slizgajacym sie sprzegle dwumasa sie przegrzewa i w wiekszosci przypadkow jest do wymiany. Chyba (z diesli na forum) tylko slesz wymienil samo sprzeglo, ale poki co on jest chyba jedynym ktoremu sprzeglo zuzylo sie w sposob hm.... naturalny tzn wynikajacy z prawidlowej eksploatacji. (poprawcie mnie jesli jestem w bledzie).

 

Co do gwarancji, to oprocz softu trzeba bylo odbyc szkolenie w SJS (byles ? ), a ewentualna gwarancja obejmowala przebieg 30 tys. wiec marne szanse....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy slizgajacym sie sprzegle dwumasa sie przegrzewa i w wiekszosci przypadkow jest do wymiany

więc może tu jest szansa :?: jeźdź do aso bez ślizgania (skoro dopiero powyżej 4000rpm - ja np bieg zmieniam maxymalnie przy 4000rpm) a uda się ją ocalić :?:

 

-- 1 maja 2011, o 15:33 --

 

chyba, że już ją przegoniłeś :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do gwarancji, to oprocz softu trzeba bylo odbyc szkolenie w SJS (byles ? ), a ewentualna gwarancja obejmowala przebieg 30 tys. wiec marne szanse....

 

 

Niestety. Na wymianę softu udałem się do ASO po tym jak przeczytałęm jakiś artykuł o problemie i o tym że Subaru się uchyla od serwisowania gwarancyjnego. Sprawa był głośna a mój model ewidentnie pod felerny rocznik podchodził. W ASO wgrali, ale o żadnym szkoleniu nie powiedzieli. Co więcej nie chcieli wpisać do książki wgrania firmwaru ale po naciskach to zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie byłem w ASO i usłyszałem, że muszę wymienić sprzęgło na nowe. Koszt wymiany to 6tyś zł. Nic nie dało że zgłosiłem się do wgrania firmwaru. Mój przebieg 50tyś jednoznacznie stawia mnie w szeregu tych co muszą zapłacić.

 

W sympatycznej rozmowie usłyszałem dość proste uzasadnienie, że silnik 2.0D ma zbyd duży moment obrotowy aby powierzyć obsługę człowiekowi manualną skrzynią i powinno to być obsługiwane automatem. Tyle, że ja zawsze byłem i jestem miłośnikiem automatów i byłbym pierwszym który kupiłby taie rozwiązanie gdyby było tylko dostępne. Pan ponadto powiedział, że cała ta akcja sprzęgieł to wynik negatwynej propagandowej akcji TVN i on nie ma specjalnie klientów z takimi problemami (pewnie jestem jedyny i dowodzę jedynie słuszności efektu Placebo :lol:)

 

jeszcze bardziej zmartwił mnie fakt, że ASO powiedziało, że po wymianie sprzęgła na nowe nie będę miał na nie gwarancji. Sławetna gwarancja 30tyś km była i ponoć jest jednostronną deklaracją krakowskiego dystrybutora. Producent od tego umywa ręce.

 

Myślę, że otworzę nowy wątek na forum zliczający użytkowników takich jak ja. Bardzo jestem ciekaw ilu jest takich ktorzy musieli wymienić sprzęgło przed przebiegiem 100,000 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum temat sprzegla walkowany byl juz dosc obficie. Co ciekawe samych poszkodowanych nie ujawnilo sie zbyt wielu. Bylo kilka osob ktorych to znajomi mieli problemy itd. Wiekszosc z bezposrednich uczestnikow dyskusji nie miala problemow lub nawet nie miala jeszcze samochodu... No ale swoiste naglosnienie tematu spowodowalo dyskusje. SIP stoi na stanowisku, ze to uzytkownicy zle obsluguja auto. Gro ludzi uwaza, ze SIP nie do konca gra w otwarte karty (wprowadzenie nowego softu, ktory cos ogranicza, ale nie ogranicza tylko zmienia itd., wgranie niby jest dobrowolne, choc nowe auta sa standardowo z nim wypuszczane). Trudno tu o jednoznaczne stanowisko, prawda pewnie jak zawsze lezy po srodku.... Z jednej strony auto AWD wymaga nieco odmiennego podejscia, z drugiej dieselek jest nowa konstrukcja Subaru i zwyczajnie mogla to byc przypadlosc wieku dzieciecego (i tu rozwiazaniem okazalo sie nowe oprogramowanie). Gdyby tak do konca wszystko bylo super, to nikt by tego oprogramowania nie wymyslal i nie dawal w standardzie do nowych aut. A gdyby zobligowano wszystkich do wymiany oprogramowania w ramach akcji serwisowej, to byloby to swego rodzaju przyznanie sie do bledu, wiec zrobiono to troche dookola - dla ochotnikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę tu tylko mówić za siebie. Może i jest to swoisty efekt Placebo ale on raczej dotyczy organizmów żywych a nie rzeczy martwych. Może i kwestia pecha czy prawa Murphiego. Byłem jednym z tych co w zeszłym roku przeczytali o problemie i szczerze współczuli tym ktorych to dotknęło. W duchu liczyłem, że mnie to nie dotknie i ominie. W rozmowach i dyskusjach jakie prowadziłem i z ASO i znajomymi wynikało że jest tak jak pisze Urbikulek.

 

Fakty są takie. Jeżdżę 20 lat i przerobiłem w swoim życiu 14 samochodów różnych marek od Fiata po Jagiara. Przejeżdżam rocznie 50-70 tyś km i nie policzyłem ile razy ziemię objechałem do okoła. Jazda na półsprzęgla nie jest moim przypadkiem. Lubię natomoast przycisnąć gaz ostrzej i twierdzę, że to tu jest źródło problemu. Silnik 2.0D ma zbyt duży moment obrotowy dla manualnej obsługi skrzyni biegów. Pradopodobnie jeżeli ktoś jeździ OBK 2.0D w przedziale max. do 2500 obrotów to sprzęgła nie spali. Ale twierdzę że jeżeli ktokolwiek z was lubi przyspieszać tym samochodem i kręci nim zwłaszcza w okolice 4000 TO PROBLEM ZE SPRZĘGŁEM MA ZAGWARANTOWANY. Ponieważ postanowiłem bazować na faktach a nie opiniach (te pozostawiam czytelnikom) to nadmienię, że jest to mój pierwszy przypadek w ktorym idzie sprzęgło tak szybko (50tyś km). W żadnym z poprzednich samochodów nie miałem problemu wcześniej jak w okolicach 150 tyś km (nawet w Fiacie).

 

Oczywistym jest to że jeżeli ktoś wgrywa firmware to przyznaje się pośrednio do problemu. Jeżeli w OBK 2.0 nie wolno jest kręcić wyżej niż 2500-3000 obrotów to należało dać zabezpieczenie lub wprowadzić chip ograniuczający moc silnika. Dla mnie jest to poprostu rozwiązanie które jest nie przetestowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem ? powyzej 3000 u/min moment opada a sprzglo nie slizga sie samo z siebie (uklad jest juz zasprzeglony). Problem lezy w tym, ze przypalajac sprzeglo (kilka razy) podczas ruszania a tu naprawde potrzeba wyczucia w skrzyni 5 G to sprzeglo traci swoje wlasciwosci cierne i wtedy podczas wyzszych obrotow zaczyna sie slizgac. Ja tak spalilem w Sigmie ale przy +/- 100 tkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę polemizował i nie wnikam w szczegóły techniczne o których piszecie ale mogę powiedzieć i opisać raz jeszcze jak do tego dochodzi bo może to normalne i taka reakcja powinna właśnie być (może ktoś spróbuje kto ma OBK 2.0D i napisze).

 

Zakadając, że silnik jest rozgrzany ruszam i na każdej zmianie dociągam do 4000 (max. 5000) obrotów. Na 1->2 nie ma problemu (koła nie boksują - nic się nie ślizga), samochód pięknie przyspiesza. Dalej, to samo bieg 2->3 i tu zdarza się już że się ślizgnie, ale nie zawsze. Za to przy zmianie biegu z 3->4 już reguła 100/100. Tak samo na 4-5 chociaż mniej. Efekt jest następujący: kiedy puszczam sprzęgło (jestem na 4) samochód zamiast załączić napęd i przyspieszać to ewidetnie przez kolejna sekundę lub dwie ślizga sie na sprzęgle i czuje się jakbym jachał na półsprzęgle. Dopiero po chwili jest delikatne szarpnięcie, załączenie i samochód daje do przodu.

 

Dodam, że żadnych efektów zapachowych spalnizny nie czuć itd.

 

Efektu "ślizgania" nie ma gdy robi się łagodnie to (oborty do 3000-3500).

 

Do tej pory łudziłem sie że może robię to zbyt dynamicznie i sprzęgło poprostu sobie nieradzi ale forumowicze i ASO przygotowują mnie na najgorsze. A może to jest normalne (może to jakieś zabezpieczenie przed zbyt agresywną jazdą). Dziwi mnie że efekt nie występuje na zmianie 1-2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to ewidentnie sie slizga. zaciagnij reczny wrzuc 4 i puszczajac sprerzeglo powinien zgasnac, jak nie to sprzeglo sie slizga.

Panu Adamowi chodzilo o tzw.strzal ze sprzegla przy ruszyniu. :wink: w dieslu to jest kolo 1800 ale tez na dluzsza mete nie polecam. Rozkrecanie do 4000 tez nic nie daje. diezel ma max moment od 1800 do 2800 i tu nalezy zmienac. no chyba, ze dla funu bo sie tak fajnie wkreca :P

a Sleszem sie nie przejmuj on tez juz popsul sprzeglo :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze rozumiem test:

 

1. Stoimy i zaciągamy ręczny

2. Wrzucamy 4-kę i dodajemy gazu (próbujemy ruszyć)

3. Musi zgasnąć (szarpnąć) jeżeli sprzęgło jest OK

... jeżeli od razu nie zgaśnie tzn. że się ślizga

 

proszę o potwierdzenie i informacje do ilu obrotów max dawać gaz przy ruszaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...