Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.08.2023 o 11:52, kokos napisał(a):

Czy polecacie jakiś konkretny model stojaka serwisowego. Rower ciężki elektryk. Czy taki z Lidla wystarczy czy szukać coś innego ?

Kupiłem z ciekawosci ten stojak z Lidla. Cena mnie na tyle skusiła że dorzuciłem do czekolady a poszedłem tam tylko po nią. Stojak jest bardzo porządnie wykonany. Wieszam na nim ebajka i daje radę. Jednak po kilku razach wykrzywiił się mimośród od rury pionowej czyli regulacji wysokości. Zastąpilem go metalowym motylkiem i jest git. Głowica trzyma na razie dobrze. Ogolnie polecam .

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Miałki napisał(a):

Kupiłem z ciekawosci ten stojak z Lidla. Cena mnie na tyle skusiła że dorzuciłem do czekolady a poszedłem tam tylko po nią. Stojak jest bardzo porządnie wykonany. Wieszam na nim ebajka i daje radę. Jednak po kilku razach wykrzywiił się mimośród od rury pionowej czyli regulacji wysokości. Zastąpilem go metalowym motylkiem i jest git. Głowica trzyma na razie dobrze. Ogolnie polecam .

Ja ten stojak z Lidla używam od 4lat, kilka roweryków obsługuje w tym 2 x e-bike i daje radę. Stosunek jakoś do ceny rewelacyjna. Naprawde nie ma sensu płacić więcej, ten da radę, lepiej zrobić jakis fajny upgrade w rowerze za nadmiar kasy...no chyba że zawodowo naprawiasz rowery...

Edytowane przez adamW202
  • Super! 1
  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wyżaliłem się Wam, że mam słabe hamulce, już miałem zmieniać na tarczowe (wtedy koniecznie widelec i obie piasty do wymiany), jednak zaryzykowałem i kupiłem polecane w necie .  trójsmakowe Baradine.

Dziś zamontowałem i jest kosmos!

W końcu jest czym heblować.

IMG_20230812_113356.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.08.2023 o 20:02, Eryk napisał(a):

Jak juz bedziesz mial wiekszy przebieg, to koniecznie podziel sie spostrzezeniami - jaka jest roznica miedzy zestawami kol ktore masz... bo zmiana kol jest chyba najbardziej odczuwalna zmiana ktora mozna wprowadzic w swoim rowerze.  

Spoko, ale to faktycznie trochę zejdzie, bo będę musiał pojeździć na starych, po operacji mogę mieć trochę przekłamane odczucia względem wcześniejszej jazdy i tez teraz będzie to cały czas się zmieniać.

 
Dzisiaj udało się trochę więcej pojeździć.
IMG_1592.thumb.jpeg.166091343ea894b4f3a7427938ee321c.jpeg

 

 

Póki co wrażenia na plus, wrażenie mam ze te Pirelli lepiej trzymają niż Maxxisy Aspeny, miałem dzisiaj podjazdy na których Aspen już raczej by zrywał przyczepność, a na tych podjeżdżałem, chyba nawet w miejscach w których na tamtych było problem. Po dystansie też wnioskuje że opory toczenia mają mniejsze, skoro wcale nie czuje zmęczenia, a w końcu sprawność mam gorszą, kondycja raczej też jak w tym roku pewnie z 300 km dopiero zrobiłem.

Edytowane przez radekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, radekk napisał(a):

Spoko, ale to faktycznie trochę zejdzie, bo będę musiał pojeździć na starych, po operacji mogę mieć trochę przekłamane odczucia względem wcześniejszej jazdy i tez teraz będzie to cały czas się zmieniać.

 
Dzisiaj udało się trochę więcej pojeździć.
IMG_1592.thumb.jpeg.166091343ea894b4f3a7427938ee321c.jpeg

 

 

Póki co wrażenia na plus, wrażenie mam ze te Pirelli lepiej trzymają niż Maxxisy Aspeny, miałem dzisiaj podjazdy na których Aspen już raczej by zrywał przyczepność, a na tych podjeżdżałem, chyba nawet w miejscach w których na tamtych było problem. Po dystansie też wnioskuje że opory toczenia mają mniejsze, skoro wcale nie czuje zmęczenia, a w końcu sprawność mam gorszą, kondycja raczej też jak w tym roku pewnie z 300 km dopiero zrobiłem.

Totalnie to rozumiem... Mi zajelo 2 lata by wrocic "do siebie" po zlamaniu kostki... Fakt, ze czesciowo bul to uraz psychiczny bo na rowerze zlamalem...  Sztywniejsze kola maja przewage na podjazdach takze w parze z lepsza opona jazda powinna byc lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.08.2023 o 23:34, radekk napisał(a):

Póki co wrażenia na plus, wrażenie mam ze te Pirelli lepiej trzymają niż Maxxisy Aspeny, miałem dzisiaj podjazdy na których Aspen już raczej by zrywał przyczepność, a na tych podjeżdżałem, chyba nawet w miejscach w których na tamtych było problem. Po dystansie też wnioskuje że opory toczenia mają mniejsze, skoro wcale nie czuje zmęczenia, a w końcu sprawność mam gorszą, kondycja raczej też jak w tym roku pewnie z 300 km dopiero zrobiłem.

 

Im dłużej jeżdżę na Scorpionach (równo 1kkm minął) tym bardziej mi się podobają. Główna cecha to świetne układanie na podłożu, co daje przyczepność i stabilność pod górę i z góry nawet na kamienistych trasach. Wczoraj właśnie przejechałem po Gorcach (Rabka, Maciejowa, Obidowa, Tobołów, Rabka) więc mam świeże wspomnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2023 o 11:03, Knurek1111 napisał(a):

 

Im dłużej jeżdżę na Scorpionach (równo 1kkm minął) tym bardziej mi się podobają. Główna cecha to świetne układanie na podłożu, co daje przyczepność i stabilność pod górę i z góry nawet na kamienistych trasach. Wczoraj właśnie przejechałem po Gorcach (Rabka, Maciejowa, Obidowa, Tobołów, Rabka) więc mam świeże wspomnienia.

też jestem mega zadowolony, choć póki co dopiero ze 180 km zrobiłem. Może ta XC RC nie ma takiej przyczepności jak Maxxis Rekon, którego pod koniec zeszłego sezonu założyłem z przodu, ale w porównaniu z Aspenem którego miałem z tyłu i do którego bardziej należałoby te XC RC porównywać, to Pirellka w moim odczuciu wypada lepiej, zarówno jak chodzi o przyczepność jak i opory toczenia, chyba że faktycznie te koła robią taką różnicę.

 

 

Z dzisiejszego wypadu rowerowego, trafiłem w pewnym momencie na 2 kolesi na lepszym sprzęcie, poubierani w jakieś ciuchy team jakiś tam, ewidentnie widać że bywalcy różnych zawodów XC. Oni pojechali do przodu, ja sobie spokojnie, ale po jakiś 2 km znów ich spotkałem jak stali już w 3kę i słyszę że czekają na jeszcze jednego. Ja sobie pojechałem dalej i po jakiś 8-9 km wyjeżdżając z jednej drogi ich widzę i po chwili wpadamy na siebie bo zatrzymał ich przejazd kolejowy. Ruszyliśmy równo, a że było w miarę płasko/z górki więc tempo utrzymywałem podobne, tyle że oni pogaduszki, a ja lewo łapiąc oddech, na szczęście udało się wyjść z twarzą, bo po chwili zbliżając się do jeziora oni w jedną stronę, ja w drugą. Niewiele dalej władowałem się do samochodu i do domu, ale stwierdziłem że podskoczę jeszcze na lody, więc parking i rowerem do lodziarni przy tymże jeziorze. Mniej więcej wypadało to w tym kierunku w którym oni pojechali, tak w odległości 1/3 dystansu w którym się rozjechaliśmy. Siedzę jem tego loda i dojeżdżają ci kolesie, patrzą zdziwieni na mnie, na mój rower żeby się upewnić że to ja, ewidentnie widzą że ich tętno na wyższym poziomie niż moje, ja patrzę na nich i z tekstem "no wreszcie dojechaliście":mrgreen: Z racji że gdybym faktycznie miał dotrzeć rowerem do tego miejsca jadąc drugą stroną jeziora to nie było szans żebym mógł jakoś sobie skrócić drogę, więc miałbym jakieś 1/3 dystansu więcej niż oni, więc miny mieli nietęgie:twisted:

Edytowane przez radekk
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.08.2023 o 07:07, radekk napisał(a):

W sensie że co, że za szybko?

W sensie ze poprostu cialo potrzebuje czas na gojenie, a im jestes starszy tym dluzej to zajmuje... 

 

Dzisiaj wrocilem z Kingdom Trails, gdzie bylem poprzednio 17 lat temu, i jestem w szoku jak bardzo zmienila sie ilosc szlakow jak i ich typ... rejon jest super popularny, wszyscy jezdza w enduro... naturalnych szlakow nie ma - a przynajmniej te na ktorych ja jezdzilem przypominaly tory saneczkowe.  Z pozytywow - masa dzieci na roweach - takze moje 7 i 11 latki same pchaly sie na szlaki - az milo bylo patrzec.  Masa Kanadyjczykow z Quebec... W sumie bylo swietnie - cala rodzina zadowolona... 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś ma pomysł na pompkę podłogową z manometrem, ale z max ciśnień powiedzmy do 2-3 bar, żeby precyzyjniej można dobierać ciśnienie. Co przeglądam to nie znajduję takich żeby miały max poniżej 6-7 bar, albo mają małe manometry i i tak się źle z tego odczytuje.

Topeak miał takie modele, jeden do 2 bar, a drugi z 2 manometrami, do niskich ciśnień i powyżej 2-3 bar, ale nie mogę ich już nigdzie znaleźć w sklepach. Też nie za wór pieniędzy, powiedzmy do 300 zł.

Z elektronicznym nie chce, jak z takimi miałem do czynienia (przynajmniej Lezyne) to dla mnie one z opóźnieniem pokazują, poza tym nie potrzebne mi pamiętać jeszcze w pompce baterie wymieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, radekk napisał(a):

ktoś ma pomysł na pompkę podłogową z manometrem, ale z max ciśnień powiedzmy do 2-3 bar, żeby precyzyjniej można dobierać ciśnienie. Co przeglądam to nie znajduję takich żeby miały max poniżej 6-7 bar, albo mają małe manometry i i tak się źle z tego odczytuje.

Topeak miał takie modele, jeden do 2 bar, a drugi z 2 manometrami, do niskich ciśnień i powyżej 2-3 bar, ale nie mogę ich już nigdzie znaleźć w sklepach. Też nie za wór pieniędzy, powiedzmy do 300 zł.

Z elektronicznym nie chce, jak z takimi miałem do czynienia (przynajmniej Lezyne) to dla mnie one z opóźnieniem pokazują, poza tym nie potrzebne mi pamiętać jeszcze w pompce baterie wymieniać.

Topeak JoeBlow Duallie

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eryk napisał(a):

Topeak JoeBlow Duallie

m.im. o tej mówiłem. Kilka dni temu patrzyłem u nich stronie i nie mieli. Dziękować. Fakt że nie mam do nich szczęścia, co u nich kupuje to zawsze jakiś problem, albo czekam, albo w ogóle nie dostaje.

 

Masz może jakieś pompki Topeak? Bo zbytnio nie miałem styczności z ich produktami i jestem ciekaw jakości i wytrzymałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Topeaka pewnie z 13 lat ciężkie używanie do kolarek głównie (12 barów). Jestem w szoku że taka tania pompa jakiejś nie znanej firmy taką robotę robi. Chodzi nadal jak pierwszego dnia. Jedyne co na minus można powiedzieć: na podstawce metalowej (nie z plastiku) trochę nalotu rdzy od dołu się pojawiło od stania wiele lat na podłodze w wilgotnym garażu XD

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sklepie / serwisie używamy głównie kompresora, ale do dobijania większego ciśnienia w szosówkach używamy jakiejś podstawowej wersji Joe Blow.

Natomiast na codzień ta pompka stoi przy drzwiach wejściowych jako dostępna dla klientów, aby mogli sobie sami dopompować żeby nie pchali się na serwis.

Przy takim użytkowaniu ta pompka powinna rozpaść się już kilka razy. Wielu klientów próbuje napompować prestę bez luzowania głowicy zaworu ;)

Używana w taki sposób działa już chyba 4 rok (tak na szybko licząc: 300 dni handlowych, choćby była użyta tylko raz dziennie daje nam ponad 1000 pompowań, ale jest używana kilka razy dziennie, więc tych użyć było już kilka tysięcy)

Na tej podstawie mogę stwierdzić, że do użytku domowego jest ona niemal niezniszczalna.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, radekk napisał(a):

m.im. o tej mówiłem. Kilka dni temu patrzyłem u nich stronie i nie mieli. Dziękować. Fakt że nie mam do nich szczęścia, co u nich kupuje to zawsze jakiś problem, albo czekam, albo w ogóle nie dostaje.

 

Masz może jakieś pompki Topeak? Bo zbytnio nie miałem styczności z ich produktami i jestem ciekaw jakości i wytrzymałości.

Powiem Ci ze u mnie podobnie, kumpel u nich zamowil chyba piaste, dostal klamkomanetki SRAM z najwyzszej polki, zrobil reklamacje, kazali mu nie odsylac, wiec sprzedal i kupil sobie zestaw piast... Dziwna firma... U mnie wkoncu dostalem zaciski magury i wszystko dziala.

 

Mam 2 Topeaki jeden ma 20 lat drugi z 5, generalnie najlepsze pompki jakie znam, jak pracowalem w sklepie/serwisie rowerowym to wszyscy takie mieli w domach bo w pracy byly niezniszczalne.  Dodam ze mozna do nich kupic czesci zamienne, co jest chyba rzadkoscia teraz.  W tej 20 letniej dokupilem dluzszy wezyk i aluminiowa glowke z nowszego modelu... I mam nowszy model.  Plusem tej starej jest manometr na gorze, w tej nowszej szybciej sie pompuje bo jest 2 tlokowa.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.08.2023 o 13:21, radekk napisał(a):

ktoś ma pomysł na pompkę podłogową z manometrem, ale z max ciśnień powiedzmy do 2-3 bar, żeby precyzyjniej można dobierać ciśnienie. Co przeglądam to nie znajduję takich żeby miały max poniżej 6-7 bar, albo mają małe manometry i i tak się źle z tego odczytuje.

Topeak miał takie modele, jeden do 2 bar, a drugi z 2 manometrami, do niskich ciśnień i powyżej 2-3 bar, ale nie mogę ich już nigdzie znaleźć w sklepach. Też nie za wór pieniędzy, powiedzmy do 300 zł.

Z elektronicznym nie chce, jak z takimi miałem do czynienia (przynajmniej Lezyne) to dla mnie one z opóźnieniem pokazują, poza tym nie potrzebne mi pamiętać jeszcze w pompce baterie wymieniać.

Ja kupiłem kompresor i uważam teraz z perspektywy czasu uwazam że to urządzenie must have. Dokupilem profesjonalny pistolet do wentyli presta i tych samochodowych oraz dmuchaczkę. Komresor jest niezbedny do osadzania opon bezdętkowych i przy serwisie ebajka po myciu. Nie wyobrazam sobie teraz zycia bez kompresora.

 

 

OI000079.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompresorów mam od takich ze zbiornikiem 6 l, co w rękę weźmiesz, po taki chyba 200 l. Tyle że u mnie to wiecznie muszę szukać pistoletu/końcówki, bo akurat pracownik weźmie, albo coś. A pompkę to będę miał przy rowerze i mi nikt podbierać nie będzie i łatwiej też zabrać ze sobą. W obecnej właśnie mnie wkurza mało precyzyjny manometr, więc chce coś lepszego i typowo do niskich ciśnień. Pewnie przy okazji jakiś zakupów w tradeinn kupie tą dualie jeśli jeszcze będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miałki napisał(a):

Ja kupiłem kompresor i uważam teraz z perspektywy czasu uwazam że to urządzenie must have. Dokupilem profesjonalny pistolet do wentyli presta i tych samochodowych oraz dmuchaczkę. Komresor jest niezbedny do osadzania opon bezdętkowych i przy serwisie ebajka po myciu. Nie wyobrazam sobie teraz zycia bez kompresora.

 

 

OI000079.JPG

Fakt ze do osadzania opon bezdetkowych jest to olbrzymie ulatwienie, i sam uzywam kompresora w tym celu... Do pompowania opon uzywam raczej tylko pompki.  

Kompresor jest natomiast idealny do porzadnego czyszczenia lozysk, wd-40, kompresor i nowy smar to jak nowe lozyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Miałki napisał(a):

Ja kupiłem kompresor i uważam teraz z perspektywy czasu uwazam że to urządzenie must have. Dokupilem profesjonalny pistolet do wentyli presta i tych samochodowych oraz dmuchaczkę. Komresor jest niezbedny do osadzania opon bezdętkowych i przy serwisie ebajka po myciu. Nie wyobrazam sobie teraz zycia bez kompresora.

 

 

OI000079.JPG

Kompresor to fajna rzecz ale mówić, iż "niezbędna do osadzenia opon bezdętkowych" to duże nadużycie, bez problemu wystarczy dobra pompka, najlepiej nożna, chyba że mówimy o oponach samochodowych;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powrót do formy postępuje z dobrym tempie. W sobotę pierwsza 70-tka od ponad 20 lat :) i najważniejsze, chodzę, zakwasów brak, samopoczucie super. Plan rozwojowy to stówka do października. Sądząc po sobotnim wyjeździe na szosie dmuchnąłbym już teraz bo Kampinos kosztował sporo dodatkowej energii dzięki piachowi, kilku przełajom przez nieistniejące w realu ścieżki etc.

image.thumb.png.bec7a9c554040ffd66c2501eac505023.png

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, adamW202 napisał(a):

Kompresor to fajna rzecz ale mówić, iż "niezbędna do osadzenia opon bezdętkowych" to duże nadużycie, bez problemu wystarczy dobra pompka, najlepiej nożna, chyba że mówimy o oponach samochodowych

No racja. Do tej pory używałem 25cio gramowych nabojów CO2:)

Spoiler
Spoiler

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Miałki napisał(a):

No racja. Do tej pory używałem 25cio gramowych nabojów CO2:)

  Ukryj zawartość
  Ukryj zawartość

 

 

 

Naboje za to mogą być nie zastąpione na trasie, aby nie dźwigać wielkiej pompki, gdy masz tubless a nie masz dętek w razie awarii tylko zestaw naprawczy do opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...