Skocz do zawartości

Outback 2.0D MY10 pierwsze kilometry.


Adam12

Rekomendowane odpowiedzi

Jak przywalisz w korzeń lub kamień to żadna osłona nie pomoże ale przy mniejszych przeszkodach to tak. Ostatnio na forum była do kupienia kevlarowa. Ceny nie pamiętam ale wyglądała bardzo solidnie.

Na szutrach i polno-leśnych drogach to szosowa opona też sobie poradzi. Gorzej będzie w głębokim błocie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajka:

Jeśli to nie problem, to wrzuć kilka zdjęć swojegp Outbacka.

 

Adam 12: o lie pamiętam wcześniej też miałeś Outbacka.

Czy duże rożniece między obecnym (oprócz stylistyki), a poprzednim były?

Pytam o Twoje doznania subiektywne: przestrzeń w śrdoku, jakość wykonania, silnik, prowadzenie, koszty ekspoloatacji, trwałość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednio miałem MY06 2.5 N/A MT EU ( ale gniot :) ) i cóż mogę napisać.... róźnice są bardzo duże pod każdym względem. Przede wszystkim zmienił się charakter auta. Wcześniejszy był to lekko "podniesionym" kombi a obecny to bardziej SUV stworzony pod opasłych Amerykanów. Jest wyższy i szerszy co czuć na drodze i w przestronności wnętrza. Plastiki trochę lepsze, parę gażdzetów dodano. Prowadzenie i szeroko rozumiana trakcja została zdecydowanie poprawiona. ESP pozwala na dużo a po wyłączeniu na bardzo dużo ale bez przesady. Ciężko pójść bokiem i kręcić kółka ale jak się kierownik uprze to daje radę. Zwłaszcza z wyłączonym ESP. Niestety niektóre bolączki poprzedniego modelu pozostały. Przekładnia stuka, hamulce takie sobie, plastiki się wycierają i takie tam pierdoły. Silnik SBD jak najbardziej OK. Przy 160km/h jest zdecydowanie ciszej niż w benzynie i pali prawię połowę mniej. W sumie same plusy .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze seryjne G9500 225/60/17 ale nie kupuj takich. Jak jest lekko mokro to dramat, piszczą na zakrętach a ponadto hamowanie na asflacie z 160 - 170 km/h wymaga dużej koncentracji :D Za to w błocie radzą sobie dzielnie. Od lat jedną z najlepszych opon to OBK jest Turanza ER300 ( z wyłączeniem wersji ECOPIA ) ale to opona typowo szosowa. http://www.bridgestone.pl/opony/osobowe-4x4-i-dostawcze/opony-letnie/osobowe/turystyka/turanza-er300

Podane powyżej opony Continetala wyglądają bardzo obecujaco zwłaszcza że jedna z nich wygrała w testach ADAC opony do SUV http://www.oponeo.pl/artykul/test-opon-letnich-adac-2012-w-rozmiarze-215-65-r16-h-suv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym polecił NOKIANy, zarówno na zimę , jak i na lato. To już mój piąty outback i zawsze na NOKIANACH.

 

Witam.

 

Używałem Nokianów (lato/zima) w swoim poprzednim Audi Allroad.

Nie jestem az takim szpecem żeby miarodajnie porównywać je np. do Continentala czy też innych wiodących producentów ale bezwzględnie popieram Twoją opinię.

W aucie zawsze było cichutko, bez wibracji i bardzo skutecznie w sytuacjach "podbramkowych". Warto wspomnieć, że zawsze łatwo się wyważały.

Reasumując dla mnie Nokian również jest "gumą" wartą polecania.

 

Pozdrawiam, Piotr.

 

PS:

W Outbacku zimą używam Bridgestone Blizzak i też bardzo polecam,

Jest (tylko troszkę) głośniej niż na Nokianach ale przjażdżka np. do Niemiec nie jest męcząca.

Wspaniała (jak dla mnie wręcz zadziwiająca) trakcja zimą w ostrych i zróznicowanaych warunkach górskich.

Edytowane przez Outback
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie reakcje. Trochę się poukładało. Sprawdziłam dostępność.

Wynik czynności przedstawiam poniżej.

Na rynku (czyli opony.pl) dostepne są:

ContiPremiumContact2 - ocena 4,69 na 6,00 (nie wiem kto to ocenia)

Nokian zLine - bez oceny,

Bridgestone Turanza T001 - 5,90.

Bridgestone Turanza ER300 znalazłam tylko pod felgi 16", pod 17" niedostępne?

Dotychczas samochód jeżdził na letnich Nokianach: 215/55ZR17 94W.

Żadna z wymienionych opon nie zawiera się w podkategorii 4x4.

 

Czy można wybrać Bridgestone Turanza T001. I czy to już będzie dobrze???

Adam12: sugerowałeś model Turanza ER300, którego nie znalazłam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turanza ER300 sa dobre jak nowe. Potem staja sie trwarde i maja tendecje do zabkowania (na moim poprzednim obk MY05 ) i przez to staja sie glosne. Ja jako nastepne chce sprobowac Nokian V lub Goodyear

 

http://www.reifensuchmaschine.de/sommerreifen-test/gtue-sommerreifentest-2012.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oznaczeniem 4x4 się nie przejmuj. Opony do tzw. SUV np. Bridgestona lub Conti będą połączeniem walorów opony szosowej z marę rozsądnymi właściwościami terenowymi. Ale jak każda opona ma swoje minusy. np. będą głośniejsze przy szybkiej jeździe autostradowej.

Odnośnie ER300 są dostępne w Twoim rozmiarze ale sugerowałbym poszukania czegoś o wspólczynniku nośności 99 lub XL. Takie opony mają wzmocnione "barki" ( boki opony ) i OBK będzie się lepiej zachowywał na zakretach ( mniej wychylał na boki ) lepiej znosił krawężniki ale niestety kosztem komfortu.

http://www.oponytani...=132&sowigan=So

 

Turanza ER300 sa dobre jak nowe. Potem staja sie trwarde i maja tendecje do zabkowania (na moim poprzednim obk MY05 ) i przez to staja sie glosne. Ja jako nastepne chce sprobowac Nokian V lub Goodyear

 

http://www.reifensuc...entest-2012.png

 

 

Najgorsze jest to, że opony tego samego modelu potrafią się różnić ze względu na rozmiar i nośność. Pewnie stosują inną mieszankę gumy i stąd różnice.

W poprzednim OBK zmieniłem na GY Excellence 225/55/16 XL. Były ciche, komfortowe i nareszcie mogłem zachamować na mokrym. Przeżyły około 50k km. W lekkim terenie też dawały radę.

Edytowane przez Adam12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oznaczeniem 4x4 się nie przejmuj. Opony do tzw. SUV np. Bridgestona lub Conti będą połączeniem walorów opony szosowej z marę rozsądnymi właściwościami terenowymi. Ale jak każda opona ma swoje minusy. np. będą głośniejsze przy szybkiej jeździe autostradowej.

Odnośnie ER300 są dostępne w Twoim rozmiarze ale sugerowałbym poszukania czegoś o wspólczynniku nośności 99 lub XL. Takie opony mają wzmocnione "barki" ( boki opony ) i OBK będzie się lepiej zachowywał na zakretach ( mniej wychylał na boki ) lepiej znosił krawężniki ale niestety kosztem komfortu.

http://www.oponytani...=132&sowigan=So

 

 

Naprawdę dobra opona w super cenie,

warto póki są w rozmarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No dobra, nie będę udawał, że przeczytałem wszystkie 153 strony.

Ale uwierzcie, że sporo przeczytałem i pozwolę sobie zadać kilka pytań:

1. Adam12 ile masz obecnie najechane ?

2. jakieś uwagi dodatkowe, awarie itp., po tym przebiegu ?

3. czy (moje ulubione pytanie :rolleyes: ) kupiłbyś ponownie Outbacka, mając obecny bagaż doświadczeń ?

4. Dlaczego Outback, a nie Forester ?

 

Pytania, nie tylko do Adama12, jak ktoś chce/może się podzielić swoimi uwagami, to chętnie wysłucham. Bo się waham. Zeszłorocznego Outbacka można mieć w akceptowalnej cenie. Forestera z dieslem, nie bardzo....

 

Z góry dzięki., pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mam 71k km ( w sumie to nie wiele ) i żadnych problemów. Mój akurat jest z końca czerwca 2010. Produkcja coś około kwietnia. Mam wgrany najnowszy soft w tym również ostatnią werję dotyczacą "sterowania" DPF. SBD konsumuje ok. 200-300ml oleju na 7k km. Przez cały okres 2 lata i 9 miesięcy miał jedną awarię. Padła pompka między zbiornikami paliwa.

Moim zdaniem w swojej klasie cenowej i jakościowej nie ma konkurencji. Dlaczego nie Forester ? To proste, OBK jest zdecydowanie wygodniejszy na długie trasy, zwłaszcza autostradowe. Gorzej za to sprawuje się w terenie i w mieście. Gabaryty robią swoje. Wszystko jest kwestią wyboru. Moim daniem jeżeli ktoś szuka dużego kombi z podwyższanym zawieszeniem, z dobrym napędem i w miarę rozsądnie wykończonym wnętrzem to OBK jest najlepszą alternatywą. DO tego przy dużych przebiegach SBD jest naprawdę oszczędny. U mnie komputer pokazu 6.2l/100 czyli realne ok. 7l przez ostatnie prawie 3k km. Warunki miejsko-podmiejskie + trasy ok. 50%. Na takiej wielkości samochód to super wynik.

Edytowane przez Adam12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok z Bagien,

 

przez ostatnie 6 lat jeździliśmy Mazdą 6 kombi w wersji Top Sport w dieslu. Przez ten czas - oprócz zwyczajowych czynności serwisowych - nie robiliśmy nic.

 

Teraz kupiliśmy Subaru Outbacka z 2008 roku, 105.000 przebiegu.

Nie mamy czujnika deszczu, spryskiwaczy halogenów, telefonu i radia w kierownicy. Skrzynię biegów mamy 5 biegową, chodzi jak w starym Kamazie. Zegary - późny Gagarin.

 

Od czasu zakupu - ok. 4.000 km temu - wlałam już 1/2 litra oleju /w Mazdzie nigdy tego nie robiliśmy/, czeka nas wymiana lewego halogenu /w sobotę padł/ i prawdopodobnie wymiana świec żarowych.

Specjalnie dla celu mierzenia ciśnienia powietrza w oponach kupiliśmy pompkę nożną + innych kilka rzeczy.

 

Za ten samochód zapłaciliśmy ponad 2 razy więcej niż wzieliśmy za Mazdę.

 

Jednak chyba marki i modelu już nie zmienimy.

Szukamy okazji i czasu, aby gdzieś dalej pojechać tym samochodem. Mazdą robiliśmy ok. 1.500 km miesięcznie. Subaru w ciągu 6 tygodni przejechaliśmy już 4.000 km.

 

Szkoda, że tak późno się zorientowaliśmy iż jest taki fajny samochodzik i nie wiem czemu ludzie kupują inne.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jednak chyba marki i modelu już nie zmienimy.

Szukamy okazji i czasu, aby gdzieś dalej pojechać tym samochodem. Mazdą robiliśmy ok. 1.500 km miesięcznie. Subaru w ciągu 6 tygodni przejechaliśmy już 4.000 km.

 

Szkoda, że tak późno się zorientowaliśmy iż jest taki fajny samochodzik i nie wiem czemu ludzie kupują inne.

 

Pozdrawiam

 

No dobra, starzy wyjadacze udają, że nie widzą tego postu.... :D

 

Bajka why ?

Tak po prostu, na odczucia świeżego posiadacza outbacka, dla kogoś kto nie miał Subaru (dla mnie :rolleyes: )

Opisz o co kaman według Ciebie..

 

Wdzięczny będę po wsze czasy.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, starzy wyjadacze udają, że nie widzą tego postu....

Rzeczwiście Ci co mają to auto dobrych kilka lat milczą, dlatego napiszę ja ;)

OBK-a diesla MY12 mam niecałe 3 miesiące, w tym czasie przejechałem 10 kkm, w tym wyjazdy z Warszawy na Chopok i do Austrii.

 

Awarii brak i oby tak zostało.

Nie będę rozwodził się nt. oczywistych cech Subaru, które budują ogólną przyjemność z jazdy, takich jak napęd, fajny dźwięk (SBD też fajnie brzmi w kabinie zwłaszcza przy przyspieszaniu przy wyższych prędkościach). Skoro zainteresowałeś się Subaru, to na pewno wiesz czym się wyróżnia na tle innych marek. Opiszę to co mnie zaskoczyło, in plus i in minus.

 

Plusy dodatnie:

  1. Duuużo miejsca w środku -- kupowałem to auto m.in. dla tej ilości miejsca. Wszędzie jest dużo miejsca, z przodu, z tyłu (nawet gdy z przodu siedzą wysokie osoby), w bagażniku.
  2. Komfort podróżowania. Przy prędkościach autostradowych ~160km/h w środku jest przyzwoicie cicho, zrobienie trasy ~1300km w jeden dzień (ale dwóch kierowców :)) męczy znacznie mniej niż kiedyś.
  3. Przyzwoite osiągi. Nie jest to benzynowe turbo 250+ KM, ale moim zdaniem SBD dobrze sobie radzi, zwłaszcza jak się pamięta o przebiegu krzywej momentu i ewentualnie zredukuje bieg (SBD wbrew temu że diesel to całkiem lubi wysokie obroty).
  4. W wyposażeniu (wersja Active) jest w zasadzie wszystko co jest mi potrzebne, łącznie z przydatnymi elektronicznymi duperelami takimi jak zestaw głośnomówiący na Bluetooth, gniazdo USB, żeby podłączyć pendrive z mp3/wma, Bluetooth audio -- można słuchać z telefonu radia internetowego, deezera itp.
  5. Mały apetyt na paliwo jak na auto o tej masie i napędzie na 4 łapy. Jazda w mieście (Warszawa) to 8,5-9 l/100km, jazda poza miastem (do 120km/h) to ok. 6,5 l/100km, jazda autostradą (150-160km/h) to ok. 7,5-8 l/100km.

Plusy ujemne:

  1. Do jeżdżenia po Warszawie przydałby się automat, bo często trzeba wachlować biegami (przy wolnym toczeniu się niezbędna redukcja do jedynki). Póki co automatu z dieslem nie ma, podobno ma być w czerwcu.
  2. Gdy auto jest zimne po postoju na mrozie, to ciężko wbija się jedynkę przy redukcji podczas toczenia się -- tu może pomogłaby wymiana oleju z skrzyni na coś lepszego/innego.
  3. W szybkich zakrętach czuć masę (ok. 1500kg) i wysokość auta. Mam wrażenie, że moim poprzednim autem (zwykłe kombi 1200kg) te same zakręty byłem w stanie przejechać trochę szybciej.
  4. Hill-holder trzeba aktywować po każdym odpaleniu auta -- dla mnie bez sensu, wolałbym żeby był aktywny domyślnie.

Czy wybrałbym OBK-a jeszcze raz? Zdecydowanie tak!! Nawet mimo plusów ujemnych powyżej. :)

Przez pół roku wybierania auta obejrzałem wiele modeli aut, przejechałem się kilkoma i OBK okazał się dla mnie najlepszą kombinacją potrzebnych mi cech. Po 10 kkm uważam, że to była dobra decyzja.

 

Dlaczego nie Forester? Bo w MY12 nie byłem w stanie ustawić siedzenia kierowcy tak, żebym siedział wygodnie -- albo byłem za bardzo odsunięty, albo panel środkowy i kolumna kierownicy przeszkadzały prawej nodze, a prawy łokieć zawadzał o podłokietnik przy zmianie biegów. Po drugie potrzebuję auta na autostradę i czasem na kiepską polną drogę a nie w lekki teren i czasem na autostradę. No i Forester miał za mało miejsca -- moje poprzednie kombi miało tyle samo, może nawet trochę więcej.

 

Mam nadzieję, że pomogłem.

Edytowane przez serweryn
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...