Skocz do zawartości

Bajka

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bajka

  1. Bajka

    Starlink

    niXon. Poradziłeś sobie z tym Starlinkiem???
  2. Cześć. Dawno mnie nie było na forum, troszkę się pozmieniało Mam pytanie, czy ktoś posiada może instrukcję obsługi do Outback'a MY2015????? Najlepiej w języku polskim. Pozdrawiam
  3. Pomimo wyrażonej wdzięczności, nie jestem w stanie wyjaśnić 'sytuacji po przeszczepie' Buuu! (Aleś i tak życie nam przynajmniej 17x uratował.) Z punktu widzenia użytkownika: tak - biel może być jeszcze bielsza! lub innymi słowy: jak z Rudym 102 po generalnym remoncie w następstwie postrzału w poszycie lub wieżyczkę (już nie pamiętam). Jeśli auto tak superdobrze te 1oo i więcej tysi duć będzie, radość z jazdy skompensuje ból kosztów naprawy.
  4. Nas p. spec-mechanik - na zapytanie - od razu poinformował, iż skrzynia zostanie zachowana. Poniesione nakłady - wobec małego przebiegu - i bez konieczności wymiany również skrzyni wywołują skurcze: sromotny blamaż FHI pustoszy środki dotkniętych użytkowników.
  5. czy dobrze rozumiem, że dokonałaś przeszczepu sSBD z My11 do swojego OBK My08 ? Skrzynię też zmieniałaś ? Oby nie nakłamać (słabo się rozeznaję): pierwotnie był diesel '08, obecnie jest diesel '11. Wtryskiwacze są pod '08 (pod nadwozie, z końcówką znacznika '20'), zaś świece pod '11 (silnik). Jakiś czujnik (?) nowego silnika nie został (nie mógł) podłączony do reszty. Znacznie b. dokładnie sytuację po przeszczepie wyjaśnić by mógł już przywołany kol. Knurek (któremu jesteśmy przewdzięczni!). Ingerencja nie wymagała wymiany skrzyni, sprzęgła.
  6. Może spróbuj napisać jeszcze raz, na spokojnie i po polsku W języku polskim. Silnik z 2o11 r (ostatnie 3 lata przeczekał w stłuczką uszkodzonym aucie - sprawa ciągnie się w sądzie cywilnym). Auto chodzi super. (Mój ostatni wpis mógł zostać błędnie odczytany - tylko wtryskiwacze poddane zostały regeneracji. Ok. rok temu przez ASO zregenerowaną turbinę należało wymienić.) Oficjalne, serdeczne podziękowania forowiczowi Knurek - super człowiek, świetny kumpel!
  7. Wszystkie świece nowe, regeneracji poddane wtryski, turbina, silnik (58.ooo km) = brum brum brum. Z jednej kieszeni po kolano dwusetek było mało. W progu stojąc, Was czekam z tej strony powitać, pocieszyć, pożałować. Konkurs: na pierwszych trzech użytkowników subaru diesel po przejściach oczekują nagrody!
  8. No tak, zapomniałam o polityce i politykach.
  9. Turcja jest ok. Gdzie można uzyskać bliższe informacje nt wyjazdu [termin, warunki, koszty, itp.]. Pozdrawiam
  10. Nie wiem czy dobrze zauważyłam - nie ma możliwości dopisania się na listę? Pozdrawiam
  11. Czy jest planowana kolejna Subariada? Jakoś nie mogę odszukać wątku, a może jeszcze takiego nie ma? Pozdrawiam Joanna
  12. Dlatego ja nie o nieomylności pisałam, jednak na 100% powiedzieć nie mogę czy działanie było zamierzone, czy było efektem nieuwagi czy też wynikało z braku doświadczenia. Podsumowując, od półtora roku moim OBK opiekuje się serwis, z którego jestem zadowolona. Czyli - może chodziło o to, abym w końcu była zadowolona :-)
  13. Jak dobrze zrozumiałam czytając wcześniejsze posty są też inne osoby przez G.....x omamione. Nie ukrywam, zrobiło mi się mi lżej na sercu. Ciężko jest żyć ze świadomością ogromnej niemocy. Od teraz jest łatwiej.
  14. W ASO był robiony do czerwca ubiegłego roku - czyli do 143.000 km. Poźniej już w serwisie subaru. Pozdrawiam. Joanna
  15. Cześć Pokrótce opiszę. Samochód mam 2,5 roku, przez pierwszy rok tylko lałam ropę i sprawdzałam poziom oleju w silniku oraz jakieś drobne eksploatacyjne części wymieniłam. Czyli było Ok. Kłopot sie zaczął w ubiegłym roku wiosna kiedy zapaliła się kontrolka - taka z blokiem silnika-, która zreszta zaraz zgasła. Ale ja chciałam dokładnie wiedzieć dlaczego sie zapaliła, wiec pojechałam do serwisu. Tam podobno zdiagnozowali - turbina, oddałam samochód na dwa tygodnie, zregenerowałi turbinę i wymienili sprzęgło (teraz sie zastanawiam dlaczego, ja nie narzekałam, mąż był mocno zdziwiony ze zezwoliłam na wymianę - miał być tylko element, okazało sie że i dwumasa jest do wymiany) - o wymianie sprzęgła za każdym rażem kiedy byłam w serwisie słyszałam, w końcu sie ugięlam. Odebrałam samochód , wcześniej zapłaciłam odpowiedni rachunek, i dopiero sie zaczęła historia. Samochód zaczął mieć przypadłość, której nie miał wcześniej. To znaczy, jak został wyłączony i na ciepłym silniku miał być załączony, nie zaskakiwał. Ja to powiązałam z serwisem i do nich sie udałam. Pierwsze takie zdarzenie miałam po ok. 10 km przejechanych od odbioru samochodu z naprawy. No i zaczęły sie eksperymenty moim kosztem. Kiedy usłyszałam, ze trzeba wyjąć wtryskiwacze i pompę wtryskową aby sprawdzić co sie dzieje i ze mam za to zapłacić 16000 zł, powiedziałam koniec. Kolega z Forum polecił mi serwis Subaru nieautoryzowany, do którego pojechałam. Okazało sie ze wtryskiwacz nie pracował poprawnie i wszystko wariowało, bo nigdy - mimo moich prósb nie były wtryskiwacze ustawiane, nie były wgrywane nowe softy, a ostatnia ingerencja w błędy, których teraz była masa, byla jeszcze w Niemczech. Przy okazji okazało sie, iż bez mojej wiedzy został wymieniony przepływowy filtr powietrza, albo może to inaczej się nazywa, na część nieoryginalną (bez mojej wiedzy!!!, bez poinformowania mńie o tym). System podgrzewania siedzeń, w którym był wymieniony element, nie został wpięty do kostki. Kiedy pan J. podniósł samochód do gory, spod smochodu spadł dłuuuuuugi kabel elektryczny z kostkami. Błędy zostały z systemu wyrzucone, na przeglądy jeździłam do serwisu Subaru ale nie autoryzowanego. Wszystko było ok. Pozdrawiam Joanna Przepraszam za błędy, ale z tabletu wysyłam.
  16. Mam serwisy do czerwca ubiegłego roku, kiedy to straciłam zaufanie do mojego serwisu. Wówczas zaczęłam korzystač z pomocy poleconego warsztatu. Samochód kupiony jest w imporcie tzw. prywtnym, w Niemczech. Pozdrawiam
  17. Dawno mnie nie było na forum, co oznaczało ni miej ni więcej tylko tyle, że moje Subarum bardzo dobrze się sprawowało, zwłaszcza po przeglądach robionych w warsztacie po prawej stronie Wisły k./Warszawy, do czasu ... ... kiedy trzy tygodnie temu pełna euforii, pełna szczęścia, jechałam [na szczęście] z mężem - który po 5 tygodniach pielgrzymowania po "Ziemi Świętej. Kyrgystan 2015." wracał w końcu do domu - z Okęcia w kierunku Białego, na obwodnicy Zambrowa przy prędkości 150 km/h na 5 biegu [5-cio biegowa skrzynia] na szybkim pasie ruchu, w trakcie wyprzedzania kolejnego tir'a samochód się zatrząsł, w lusterkach bocznych [tylne nie za bardzo było widoczne - duży bagaż] zobaczyliśmy ogroooomne ilości ciemnego paskudnego dymu. Na szczęście mąż głowy nie stracił, wyprzedził tir'a, pędem prędkości silnika zjechał na prawy pas, później na pas awaryjny. Już nie ruszyliśmy dalej. Diagnoza brzmi - silnik do wymiany. Odkąd mam ten samochód w posiadaniu - tylko go utrzymuję. W ubiegłym roku cały czas się coś działo, dopóki nie trafił do warsztatu nad Wisłą. Później przez rok był spokój, a teraz przy 163.000 przebiegu padł silnik. To chyba nie jest normalna sytuacja. Teraz czytam, że nie tylko ja ostatnio mam takie kłopoty. Pozdrawiam pełna niemocy, przygnębienia i innych negatywnych emocji w stosunku do koncernu Subaru [tym większych iż samochód polubiłam bardzo, bardzo fajnie się nam jeździło] Joanna
  18. Mam ogromne wyrzuty sumienia, że zaniedbałam się trochę - jeśli chodzi o obecność na forum, ale inne sprawy mnie pochłonęły. Dzisiejsza informacji od MaciejaPawła, a zwłaszcza informacja nt miejsca skąd pochodzi, spowodowała że napiszę na początek parę gorzkich słów. Czy salon o którym piszesz to ten na ul. Tysiąclecia w mieście wojewódzkim B. na ścianie wschodniej. Jeśli tak, to chłopie zmykaj stamtąd jak najszybciej, bo zanim się obejrzysz, będziesz zarabiał tylko na swoje piękne Subaru. Sprawdź czy pod maską nie masz powymienianych części oryginalnych na no name, o których wymianę nie prosiłeś, i o których wymianie nie byłeś informowany przez serwis. Po mojej przygodzie z tym miejscem znalazłam inne, w którym - jeśli zachodzi konieczność - robię to co konieczne dla poprawnej eksploatacji samochodu. Jak na razie po wyprowadzeniu spraw na prostą - tylko przeglądy. Bardzo dziękuję koledze z forum, który w trudnym czasie mi pomógł. Dzięki Filip. Wiem że mam zaległości :-))) ogromne, ale się poprawię. Jeśli będziesz miał jakieś zapytania - pisz na priv. Nie chcę robić większego zamieszania, bo cały czas jak sobie przypomnę o wiośnie 2014 - to mną nosi. A teraz do rzeczy: jeśli chodzi o olej, to od ostatniego przeglądu wlałam 1 litr. Jednak było to związane - tak myślę - z ok. 10.000 km zrobionymi po szybkich autostradach europejskich. Tak ogólnie - to przy jazdach miejskich w 60% i tych szybszych pozostałych - to na 12.000 - 13.000 km które robiłam między przeglądami, dolewałam - tak na wszelki wypadek, żeby w drodze nie mieć kłopotu - 0,5 l. Pozdrawiam Joanna
  19. Cześć, nie wiem czy dobrze zrozumiałam? Piszesz o my 2013 a wypust 2014? Czy też jest już - tak szybko, bo chyba w ubiegłym roku po przeróbkach wypuścili - nowy model Outbacka? Pozdrawiam Joanna
  20. Ja nasze Turanza'y kupiłam na oponeo, ale to było rok temu :-) Pozdrawiam Joanna
  21. Dzień Dobry, ja trochę z innej beczki. Wiosna się zbliża, a ja mam połamaną felgę na letnie koło Nie pytajcie się mnie,jak i kiedy się połamała. Nie wiem. Gdy jesienią Panowie zmieniali mi koła, okazało się że jedna felga jest uszkodzona. Rozmawiałam z Kolegą z forum (pozdrawiam Krakusów) co z tym zrobić. Nie chcę kupować nowego kompletu felg, a jedną dokupić - nie znalazłam takiej. Zdjęcia dzisiaj nie wrzucę, bo za chwilę na kilka dni opuszczam Białystok, ale może macie pomysł? Na allegro znalazłam tylko nową i tylko podobną. Pozdrawiam Joanna
  22. Dziękuję Bardzo. Wiem znowu więcej. Pozdrawiam Serdecznie U nas jest -18 stopni, a jak u Was???
  23. Cześć, piszę bo chcę się dopytać. Czy przy wymianie oleju silnikowego należy ustawić wtryskiwacze. Dzisiaj zadzwoniłam do seriwsu i chiałam się umówić na wymianę oleju wraz z ustawieniem wtryskiwaczy. Dowiedziałęm się, że są to dwie czynnosi niezależne od siebie i nie wymagające przeprowadzania wspólnie. To znaczy wymiana oleju nie jest połączona z wymogiem ustawienia wtryskiwaczy. Byłam zaskoczona bo mając mazdę zawsze razemz eymianą oleju ustawiane były wtryskiwacze, nie musiałam ponosić dodatkowych kosztów. Jak jest wg Was????? Pozdrawiam Joanna
  24. Kupiłam już Continentale o których pisałam. Musiałam to zrobić szybko, bo jedna z opon traciła powietrze, mimo iż nie było przebicia. Opony są z 45 tygodnia 2013 roku. Opony nabyłam w Polsce, w sklepie internetowym oponeo.pl Dziękuję za podpowiedzi. Z okazji Nowego Roku Życzę Wszystkim Wszystkiego Dobrego Bajka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...