Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Tak myślę jak w przypadku samochodu przecinającego tory tramwajowe i kiedy nie ma miejsca za torami, a przed sygnalizatorem to czekam przed torami. Taka sytuacja jest na ul. Chłopskiej skręcając w lewo w Piastowską. Za torami, a przed sygnalizatorem jest miejsce na 2 auta, to logiczne, że 3 nie wjedzie i nie będzie tramwajowi blokować przejazdu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@KrisKristoffers, na drugim wklejonym przez mnie zdjęciu widać (na powiększeniu) sygnalizator dla tramwaju właśnie "pod drzewem". Zdjęcia są sprzed dwóch lat, ja tam rzadko bywam ... ten sygnalizator jest w tej chwili w innym miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że chodzi Ci o przepis, wg którego nie można wjeżdżać na skrzyżowanie, jeżeli nie będziesz mógł z niego zjechać. Tyle że pokazana przez Ciebie sytuacja to nie do końca skrzyżowanie, a bardziej wjazd na posesję (strefa zamieszkania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@KrisKristoffers, na drugim wklejonym przez mnie zdjęciu widać (na powiększeniu) sygnalizator dla tramwaju właśnie "pod drzewem". Zdjęcia są sprzed dwóch lat, ja tam rzadko bywam ... ten sygnalizator jest w tej chwili w innym miejscu?

Sprawdziłem i sygnalizator dla tramwaju stoi przed przejściem dla pieszych. Ale do tej pory wszystko ok, bo jak tramwaj stai na przystanku i czeka na "czerwonym" to wtedy wyjeżdżasz bezpiecznie w prawo, w stronę Grunwaldzkiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stane troche w obronie mlybkow do kawy, bardzo czesto zblizam sie swoim mlynkiem 1.4 do aut lepszych i czasami nie daja sie wyprzedzic, po czym zamulaja. To jest dopiero chamstwo. :) Dwa to umieketnosc wyprzedzania i zamiar wykonania takiego manewru. Skad mlynek ma wiedziec ze np te x5 przednim bedzie wyprzedzal. A no nie wie, pozatym niektorzy mimo posiadania tak szybkich aut nie radza sobie na szosach. Dlatego ja nie patrze co jedsie przedemna, jesli doszedlem tzn ze to cos jedzie wolniejszym tempem niz ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stane troche w obronie mlybkow do kawy, bardzo czesto zblizam sie swoim mlynkiem 1.4 do aut lepszych i czasami nie daja sie wyprzedzic, po czym zamulaja. To jest dopiero chamstwo. :) Dwa to umieketnosc wyprzedzania i zamiar wykonania takiego manewru. Skad mlynek ma wiedziec ze np te x5 przednim bedzie wyprzedzal. A no nie wie, pozatym niektorzy mimo posiadania tak szybkich aut nie radza sobie na szosach. Dlatego ja nie patrze co jedsie przedemna, jesli doszedlem tzn ze to cos jedzie wolniejszym tempem niz ja.

 

Podpisuję się pod tym rękami i nogami. Kompletnie nie ma znaczenia jakim samochodem kto do kogo się zbliża.

Jeśli się zbliżył, to znaczy że jedzie szybciej - więc ułatwiam mu wyprzedzenie mnie - czyli np. zwiększam odstęp przede mną. Kto i jak wykonuje manewr wyprzedzania, to już insza inszość.

Jeśli Ciebie w szybkiej furze nagle wyprzedza "młynek do kawy" mimo, że słabo mu to idzie, tzn powoli wyprzedza, to może jednak TY nie wykorzystałeś szansy na bezpieczne wyprzedzenie zanim on to zrobił? Zakładam oczywiście, że młynek leci na czołówkę i nie wyprzedza na ciągłej lub na zakręcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stane troche w obronie mlybkow do kawy, bardzo czesto zblizam sie swoim mlynkiem 1.4 do aut lepszych i czasami nie daja sie wyprzedzic, po czym zamulaja. To jest dopiero chamstwo. :) Dwa to umieketnosc wyprzedzania i zamiar wykonania takiego manewru. Skad mlynek ma wiedziec ze np te x5 przednim bedzie wyprzedzal. A no nie wie, pozatym niektorzy mimo posiadania tak szybkich aut nie radza sobie na szosach. Dlatego ja nie patrze co jedsie przedemna, jesli doszedlem tzn ze to cos jedzie wolniejszym tempem niz ja.

Ja mam zasade jesli sie spiesze i jade szybciej, jade tak żeby nie zmuszać innych do dziwnych manewrów nie wciskam sie przed maskę nie poganiam swiatłami, to Ja sie spiesze wiec to Ja musze dostosowac styl jazdy do warunków na drodze a nie inni mają sie do mnie dostosowac bo ja się spiesze.

Edytowane przez andre82
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja mam zasade jesli sie spiesze i jade szybciej, jade tak żeby nie zmuszać innych do dziwnych manewrów nie wciskam sie przed maskę nie poganiam swiatłami, to Ja sie spiesze wiec to Ja musze dostosowac styl jazdy do warunków na drodze a nie inni mają sie do mnie dostosowac bo ja się spiesze.

 

Ale tu nie chodzi o "spieszenie się". Ja nie wyprzedzam kogoś kiedy się spieszę, tylko wtedy kiedy dojeżdżam do kogoś, kto jedzie wolniejszym tempem. Tu chodzi o płynność ruchu. Jeśli ktoś wciska się Tobie przed maskę, to owszem może znaczyć że to "pirat drogowy", ale może to równie dobrze znaczyć, że Ty jedziesz zbyt blisko poprzedzającego pojazdu i wieziesz się za nim nie mając zamiaru wyprzedzać.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto mnie wyprzedza nie ma znaczenia chodzi o to jak to robi juz sie przyzwyczaiłem do tego że rajdowcy wszelkiej masci widząc napis subaru dostają małpiego rozumu i silnik zarznie taki a wyprzedzi i nie wazne gdzie zakret, pod gorke, bedzie wyprzedzal a jak juz to zrobi to zwolni do 80 bo paliwa duzo na wyprzedzanie zuzył i ekodriver sie załącza.

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto mnie wyprzedza nie ma znaczenia chodzi o to jak to robi juz sie przyzwyczaiłem do tego że rajdowcy wszelkiej masci widząc napis subaru dostają małpiego rozumu i silnik zarznie taki a wyprzedzi i nie wazne gdzie zakret, pod gorke, bedzie wyprzedzal a jak juz to zrobi to zwolni do 80 bo paliwa duzo na wyprzedzanie zuzył i ekodriver sie załącza.

:lol: Rozumiem w pełnej rozciągłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KrisKristoffers, o 16 Mar 2016 - 21:49, powiedział:

 

 

Aga, o 16 Mar 2016 - 21:43, powiedział:

@@KrisKristoffers, na drugim wklejonym przez mnie zdjęciu widać (na powiększeniu) sygnalizator dla tramwaju właśnie "pod drzewem". Zdjęcia są sprzed dwóch lat, ja tam rzadko bywam ... ten sygnalizator jest w tej chwili w innym miejscu?

Sprawdziłem i sygnalizator dla tramwaju stoi przed przejściem dla pieszych. Ale do tej pory wszystko ok, bo jak tramwaj stai na przystanku i czeka na "czerwonym" to wtedy wyjeżdżasz bezpiecznie w prawo, w stronę Grunwaldzkiej.

 

To co chcesz oznacza tylko uprzejmość i kulturę jazdy - umożliwić komunikację z osiedlem.

 

To co opisałeś i stwierdzasz że motorniczy złamał przepisy nie bardzo ma uzasadnienie - sygnalizacja świetna jest za tym przejazdem nie przed nim. Skąd wiesz że nie ma w prezentowanym przez Ciebie miejscu nie ma ustawienia sygnalizacji świetlnej pod komunikację zbiorową? Być może tramwaj ma tam priorytet przejazdu i skutecznie wzbudza sygnalizację do sprawnego przejazdu.

 

Sygnalizator gdy świeci się na nim światło zabraniające dalszej jazdy oznacza że nie można za niego wjechać a nie przed niego. Dobrym rozwiązaniem było by ustawienie przy skręcie w osiedle sygnalizatora gdzie wzbudzane było by tylko czerwone jako sygnalizacja do "blokady" dalszej jazdy przez ten przejazd i w takim przypadku nie było by problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

KrisKristoffers, o 16 Mar 2016 - 21:49, powiedział:

 

Aga, o 16 Mar 2016 - 21:43, powiedział:

@@KrisKristoffers, na drugim wklejonym przez mnie zdjęciu widać (na powiększeniu) sygnalizator dla tramwaju właśnie "pod drzewem". Zdjęcia są sprzed dwóch lat, ja tam rzadko bywam ... ten sygnalizator jest w tej chwili w innym miejscu?

Sprawdziłem i sygnalizator dla tramwaju stoi przed przejściem dla pieszych. Ale do tej pory wszystko ok, bo jak tramwaj stai na przystanku i czeka na "czerwonym" to wtedy wyjeżdżasz bezpiecznie w prawo, w stronę Grunwaldzkiej.

 

 Dobrym rozwiązaniem było by ustawienie przy skręcie w osiedle sygnalizatora gdzie wzbudzane było by tylko czerwone jako sygnalizacja do "blokady" dalszej jazdy przez ten przejazd i w takim przypadku nie było by problemu.

Wtedy kierowcy wyjeżdżający z Żabianki w prawo nie widzą sygnalizatora dla tramwaju i wtedy "zdążę - nie zdążę" z duszą na ramieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy kierowcy wyjeżdżający z Żabianki w prawo nie widzą sygnalizatora dla tramwaju i wtedy "zdążę - nie zdążę" z duszą na ramieniu.

Przecież na wyjeździe z osiedla jest STOP tak więc gdzie jest problem, no chyba że nie stosuje się do przepisów. Zawsze możesz wysłać list do p. Marka Dworaka pisze w Plejadach a także jest jedną z głównych postaci programu "Jedź bezpiecznie". Będziesz miał pełne wyjaśnienie w temacie jak należy interpretować temat wspomnianego przejazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kto mnie wyprzedza nie ma znaczenia chodzi o to jak to robi juz sie przyzwyczaiłem do tego że rajdowcy wszelkiej masci widząc napis subaru dostają małpiego rozumu i silnik zarznie taki a wyprzedzi i nie wazne gdzie zakret, pod gorke, bedzie wyprzedzal a jak juz to zrobi to zwolni do 80 bo paliwa duzo na wyprzedzanie zuzył i ekodriver sie załącza.

:lol: Rozumiem w pełnej rozciągłości.

 

 

..to się chyba jeszcze długo nie zmieni... :biglol:

 

 

 

a teraz coś na rozluźnienie tematu.. ;) coś co również spotykamy na drodze....

i tutaj również jest duże pole do polemiki na ten temat... :coffee:

post-5590-0-59400700-1458468284.jpg

Edytowane przez Barteq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na Żmigrodzkiej, przed Mostem Trzebnickim we Wrocławiu miałem przykład, no nie wiem, chama, cwaniaka, czy może idioty w Audi - światła: jeden pas do skrętu w prawo, drugi do jazdy na wprost. Ja byłem pierwszy na wprost, Audi pierwsze do skrętu w prawo. Zapala się zielone, pisk opon, Audi rusza i z tego prawego wyskakuje mi przed maskę, po czym gna prosto, by po dwudziestu sekundach, tuż za mostem, skręcić w prawo. Nie wiem, co trzeba mieć w bani na takie manewry i nawet nie będę rozkminiał takiego mentalnego Seby. Nawet mnie ta głupota rozśmieszyła w całym swoim bezsensie.

Dodam, że to było w miarę rano i nie było żadnych korków, czy czegoś w tym stylu. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzisiaj na Żmigrodzkiej, przed Mostem Trzebnickim

Standardowe miejsce takich akcji.. Szczerze mówiąc organizacja jest tam na tyle "zrypana", że przyjezdni jadąc prawidłowo prawym pasem bardzo późno orientują się, że są na prawoskręcie (znaki dopiero za łukiem). Lewy już oczywiście zajęty przez korek. Sytuację bardzo sprawnie wykorzystują miejscowe cwaniaczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...