Skocz do zawartości

Forester 2.0 D MY09 - pierwsze wrażenia


subarutux

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwolę sobie przedstawić moje wrażenia po pierwszych 1 000 km. Może przydadzą się osobom zainteresowanym zakupem Forestera III generacji. Jednocześnie informuję, że moja ocena jest czysto subiektywna i w żadnym przypadku nie może być podstawą do roszczeń odszkodowawczych, np. w sytuacji, gdyby ktoś nabył Forestera na jej podstawie, a potem by mu się nie podobało! Ponadto zastrzegam sobie prawo do zmiany / uzupełnienia tej oceny po przejechaniu 5 000 km, następnie 15 000 km itd. :cool:

 

 

Nadwozie i wygląd zewnętrzny

 

Ocena wyglądu to na pewno rzecz gustu, na pewno jednak jest to samochód ładny, wyróżniający się na tle konkurencji – mający swój styl – i wzbudzający zainteresowanie. Aerodynamika jest niezła, jak na tę wielkość. Szkoda, że w ofercie nie ma koloru zielonego – „sage green” w rzeczywistości nie jest to zielony, lecz niebieski, coś w rodzaju świerka srebrnego (szałwii). Drzwi i maska zamykają się łatwo i cicho, klapa bagażnika zamykała się na początku trochę opornie, teraz już jest dobrze. Z przodu samochód wygląda bardzo sympatycznie.

 

Światła

 

Bardzo dobre. Zaletą jest brak poważniejszych utrudnień przy wymianie żarówek przednich (w niektórych konkurencyjnych autach trzeba rozmontować co nieco) i żadnych utrudnień z tyłu.

 

Minusem jest pojedyncze światło cofania. Co prawda świeci bardzo jasno, jednak oświetlenie w lesie, na drodze gruntowej i przy złej widoczności może być niewystarczające (na razie nie miałem okazji sprawdzić w praktyce).

 

Wnętrze

 

Spartańsko (samurajsko?) zaprojektowane wnętrze jest bardzo obszerne i wygodne. Tablica ma ładny, nieco sportowy charakter i swój własny styl, nie powoduje wrażenia poskładania jej z różnych przypadkowych elementów, jak to się często spotyka w innych samochodach. Plastiki są w miarę estetyczne, ale twarde i powodują obawy co do ich zachowania (np. trzeszczenia) w przyszłości. Dają się za to łatwo utrzymać w czystości. Mimo mało wyszukanej tapicerki fotele są bardzo wygodne; po dwóch godzinach jazdy nic nie boli. Z tyłu jest bardzo dużo miejsca i fotele są również bardzo wygodne. Zakres regulacji fotela kierowcy trochę za mały dla niskich osób. Warto zauważyć, że jakość skóry w wersji wyższej zdecydowanie nie budzi zaufania.

 

Podświetlenie elementów obsługowych i zegarów na początku wydawało się trochę pstrokate (do tej pory uważałem, że jedynie słuszne to zielone :wink: ), jednak z czasem przyznaję, że jest gustowne i zapewnia dobrą czytelność. Minus: brakuje podświetlenia przycisków do obsługi lusterek. Fajnie by też było, gdyby podświetlone były nawiewy i przyciski szyb pasażerów. Ergonomia i intuicyjność obsługi bardzo dobra, z tym, że obsługa wycieraczek odbywa się w odwrotnym kierunku niż w wielu autach europejskich. Świetne niebieskie oświetlenie konsoli środkowej i schowka pod tablicą. Lampka do czytania dla pasażera nie oślepia mocno, ale tak czy owak lepiej, żeby pasażer nie czytał za wiele po drodze.

 

Niespodzianki: brak oświetlenia schowka po stronie pasażera oraz haczyków na ubrania przy uchwytach nad tylnymi drzwiami. Haczyki takie znajdują się w bagażniku, przy klapie, ale ich funkcjonalność jest mocno wątpliwa.

 

Rozczarowuje wyświetlacz w środku tablicy, szumnie zwany komputerem. Tu oszczędność przekroczyła już szczyt góry Fuji. Jest to jedynie zwykły wyświetlacz, wskazujący temperaturę zewnętrzną, średnie zużycie paliwa, godzinę (do tego w formacie 12-godzinnym!) i podobno ostrzeżenia o możliwości gołoledzi. Nic więcej. Na osłodę mamy za to dwa liczniki dzienne (kasowane). Dobre i to.

 

Wyciszenie byłoby doskonałe, gdyby nie podłoga i bagażnik. Z dołu wyraźnie słychać pracę opon a z bagażnika dźwięki typowe dla rozklekotanych gratów o wielusettysięcznym przebiegu (patrz → Wady fabryczne). Poza tym słychać tylko wiatr, przy niższych prędkościach i większych obrotach – odrobinę silnika.

 

Wielka zaletą jest brak fabrycznie przyciemnianych szyb z tyłu! Jeśli ktoś chce, może sobie zamówić przyciemnienie o różnym %, a jeśli nie (tak jak my) – nie ma kłopotu. Klimatyzacja, ogrzewanie, nawiewy – w porządku. Warto podkreślić, że nastawienie nawiewów na AUTO opłaca się tylko przy szybkim schładzaniu wnętrza BEZ zasiadania na przednich fotelach. W przeciwnym razie należy się liczyć z chrypką, katarem, zatokami lub wszystkim na raz!

 

Bagażnik

 

W tej klasie to jeden z większych. Pakowny, geometryczny, z łatwym dostępem. Tylne fotele składają się na równo z podłogą bagażnika.

 

Silnik

 

Marzenie: cichutki, zrywny (po wyjściu z turbodziury sięgającej ok. 1 500 obrotów), bardzo elastyczny. Średnie zużycie paliwa po ok. 1 000 km: 6,8 l, na bocznych drogach przy spokojnej jeździe i umiejętnym korzystaniu z biegów można zejść do 5,5. Ciekawy dźwięk silnika, niepodobny do żadnego innego. Hamowanie silnikiem wyraźne, na niższych biegach – bardzo mocne.

 

Uwaga1: Trzeba bardzo uważać na pieszych i rowerzystów, zwłaszcza w mniejszych miastach i na wsi. Samochodu prawie nie słychać i ludzie nie zwracają na niego uwagi!

Uwaga2: Brak zabezpieczenia przed uruchamianiem rozrusznika przy pracującym silniku! :wink:

 

Przeniesienie napędu

 

Skrzynia biegów pracuje dobrze, na początku przełączanie biegów było trochę oporne, z czasem się dotarło (jeszcze czasami trudno się trafia przy redukcji z 5 na 4). Brakuje reduktora. Nie żeby silnik miał za mało mocy; problem w tym, że przy jeździe w terenie prędkość nawet na 1 biegu jest czasami za wysoka i nie ma możliwości, żeby posuwać się powolutku nie katując sprzęgła. Na szczęście producent przewidział zabezpieczenie: strasznie śmierdzi (przysmażyłem trochę sprzęgło na jeździe próbnej i wiem, czym to pachnie :wink: ).

 

Sprzęgło wymaga pewnej siły, może się wyrobi.

O działaniu napędów na razie mam nic do powiedzenia.

 

Zawieszenie

 

Zawieszenie jest bardzo miękkie i sprężyste, dając wrażenie luksusowej limuzyny. Nierówności prawie nie przenoszą się na nadwozie i fotele. Ma ono jednak pewne niedogodności: przy większej prędkości na typowej polskiej drodze mocno buja. Strach też jechać szybciej na drodze gruntowej. Przy napotkaniu większej nierówności na zakręcie, przy dużej prędkości, podskakujący tył staje się na moment nadsterowny – dziwne uczucie. Podobno większość miękkich SUVów tak ma. Poza tym na zakrętach zachowuje się bardzo kulturalnie, nie przechyla się, wzgl. przechyla o wiele mniej, niż inne auta tej klasy.

 

Zawieszenie się trochę ułożyło w ciągu pierwszych 1 000 km – przód stał się bardziej miękki a tył mniej sprężysty. Tak czy owak można wywołać u nielubianych pasażerów morską chorobę. :mrgreen: Czasami zauważalne jest też „ustawianie się” tylnych amortyzatorów po zatrzymaniu samochodu.

 

Układ kierowniczy

 

Bardzo czuły. Podczas manewrów w mieście, zawracania itp. – rewelacja. Samochód jest niesamowicie zwrotny; trzeba bardzo uważać na początku.

 

Przy większych prędkościach czułość wspomagania się zmniejsza, ale staje się jakby mało precyzyjne. Na bardzo nierównej drodze czasami odnosi się wrażenie, że samochód ma ochotę uciec gdzieś w bok.

 

Hamulce

 

Hamulec nie poraża skutecznością, ale na razie nie widzę w nim niczego złego. Na pewno pedał jest miękki i trzeba go mocno naciskać, żeby autko zaczęło porządnie hamować. Pomocnika hamowania awaryjnego nie sprawdzałem, za to pomocnik ruszania pod górę działa, z tym, że trzeba dość zdecydowanie nacisnąć hamulec, żeby dać mu sygnał do działania. Po ok. 1 000 km niewielkie ślady użycia tarcz.

 

Audio

 

Nie mam doświadczeń z innymi autami tego typu. Jak dla mnie, miłośnika muzyki klasycznej i strasznie nielubianego przez KRRiTV programu II – bardzo dobre. Nie ma może 1001 funkcji i ustawień, ale to jest samochód a nie studio. Czułość odbiornika jest bardzo dobra i odbiera on wspomniany program II lepiej niż moje radio w domu. Odtwarzanie płyt też jest OK. Głośniki może nie są z najwyższej półki, ale na pewno są wystarczające nawet dla ponadprzeciętnego użytkownika.

 

Uwaga praktyczna (brak jej w instrukcji): w przypadku włączenia dźwięku przestrzennego surround, tylne głośniki i subwoofer pracują na ten efekt i pasażerowie z tyłu mają wrażenie, że ich nie słychać (efekt jest zaprojektowany na przednią szybę). Do tego, jeśli odbiór jest słaby, dochodzi do wzmacniania szumów przez przedmiotowe głośniki. Tak więc, jeśli chcemy uzyskać równomierne nagłośnienie i właściwą regulację przód-tył, trzeba ten surround wyłączyć.

 

Automatyczne dostosowanie głośności do hałasu we wnętrzu stwarza tylko wrażenie działania; być może z powodu małych różnic w poziomie hałasu między jazdą powolną a szybką. Ustawienia to OFF, 1 i 2 (nieobjaśnione w instrukcji).

 

Prowadzenie

 

Samochód prowadzi się bardzo łatwo, ale trzeba się przyzwyczaić do jego pozornej wielkości (wydaje się być bardzo duży), zwrotności i czułości układu kierowniczego, hamowania hamulcem i silnikiem, oraz do wspomnianych właściwości zawieszenia. Widoczność jest doskonała (także do góry :grin: ), wspaniałe są wielkie lusterka. Przyśpieszenie jest bardzo dobre, można nawet wyprzedzać na 6 biegu. Na razie osiągnąłem w porywach ok. 160 km/h.

 

Na zakrętach prowadzi się świetnie, jak po szynach. Podjazdy też nie stanowią problemu, nawet tam, gdzie podobne auta zaczynają zwalniać.

 

W terenie zaliczyliśmy na razie trochę dziurawą, piaszczystą i miejscami błotnistą drogę leśną. Trzeba uważać, żeby nie jechać za szybko (buja), warto podnieść się wyżej z fotelem (kurnik i maska zasłaniają), ew. wziąć poduszkę – poważnie! Może być bardzo pomocna dla niższych osób.

 

Dodatki

 

* Firmowe chlapacze przednie nie są zbyt dobrze dopasowane. W ogóle lepsze byłyby typowe fartuchy, a nie te plastikowe pudełka.

* Wykładzina bagażnika z tworzywa uniemożliwia korzystanie z siatki. Ma ona wysokie boczne krawędzie, zasłaniające oczka do karabinków siatki, a także utrudniające zamykanie klapy. W ogóle wygląda na niedopasowaną. Rozwiązaniem jest jej odpowiednie przycięcie.

* Wieszak na ubrania – do mocowania na zagłówku – jest trochę tandetny. Ale warto nabyć takowy, z uwagi na brak haczyków na ciuchy (patrz wyżej).

* Gumowe dywaniki do wnętrza są mocne, dobrze dopasowane i nie przesuwają się.

* W Foresterze brak dobrego miejsca do zamocowania gaśnicy. Obok koła zapasowego się nie zmieści, poza tym nie ma gdzie jej upchnąć.

* Alarm oferowany przez ASO nie przewiduje wyłączenia przy otwieraniu pilotem tylko bagażnika. Najedliśmy się wstydu, gdy Foreś narobił krzyku na pół Rymanowa-Zdroju. W serwisie powiedzieli, że „faktycznie, trzeba przeciągnąć jeszcze jeden kabelek, ale to potrwa”. Umówiliśmy się na później.

 

Wady fabryczne :???:

 

1. Przednie wycieraczki parkują nad lub na granicy strefy podgrzewanej. W serwisie poprawiono nieco prawą, lewa „nie da się”.

2. Roleta bagażnika wyraźnie, nieprzyjemnie hałasuje. Nie wierzę, żeby SIP czy FHI chcieli ją wymieniać, więc pozostaje jakaś chałupnicza metoda wyciszenia (oklejenie gąbką i materiałem obicia foteli?).

3. Pokrywa koła zapasowego jest lekka i luźno wpasowana, a nie ma żadnego zamka czy zatrzasku. W czasie jazdy na wybojach podskakuje, niestety nie bezgłośnie. Może pomocne będzie podklejenie jej gąbką.

 

=====

Ogólna ocena przy uwzględnieniu ceny, powyższych walorów, odczuć estetycznych i pierwiastka metafizycznego: + bardzo dobry. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Roleta bagażnika to tradycja. Tak ma być :) Jak poszperasz, to gdzieś był temat o wyciszaniu :mrgreen:

 

Bardzo fajna recenzja. Co do urody nowego Forestera, to powiem tak - sam z siebie nie jest najgorszy, ale w porównaniu do poprzedniego modelu (przed liftingiem) to po prostu nie to. Poszli w kierunku RAV4 czy jakiegoś Outlandera.

 

Uwaga2: Brak zabezpieczenia przed uruchamianiem rozrusznika przy pracującym silniku!

 

tzn :?:

 

Pewnie jak siedzisz w środku, to nie słyszysz, że silnik pracuje. I zapominasz o tym, przekręcasz kluczyk i khekhekhe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Już mi się to raz zdarzyło. :oops:

 

Co do wyglądu: oczywiście to kwestia gustu. Na pewno samochód jest nietuzinkowy i do RAVek, Outlanderów, Vitar itp. jeszcze mu trochę zostało. W każdym razie w mojej aglomeracji spotyka się z pewnym zainteresowaniem - może przez te gwiazdki? :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Już mi się to raz zdarzyło. :oops:

 

Co do wyglądu: oczywiście to kwestia gustu. Na pewno samochód jest nietuzinkowy i do RAVek, Outlanderów, Vitar itp. jeszcze mu trochę zostało. W każdym razie w mojej aglomeracji spotyka się z pewnym zainteresowaniem - może przez te gwiazdki? :smile:

 

Aaaa... jeśli chodzi o Rzeszówek, to faktycznie :mrgreen: Ale coś w tym jest, w miarę oddalania się od Warszawy zagęszczenie subaraków maleje. Np. u mnie w garażu podziemnym stoją trzy, a jak jadę do Rzeszowa to między Radomiem a samym Rzeszowem bywa, że nie spotkam żadnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga1: Trzeba bardzo uważać na pieszych i rowerzystów, zwłaszcza w mniejszych miastach i na wsi. Samochodu prawie nie słychać i ludzie nie zwracają na niego uwagi!

Bez przesady, wiem że wszyscy kochają Subaru ale każdy samochód słychać a tym bardziej diesla i sorry ale naprawdę trudno mi w to uwierzyć szczególnie że te subarowskie diesle coraz częściej słysze na naszych drogach i nie są one bezszelestne. Jakbym miał porównywać do wolnossącej benzynki i pompowtrysków to dźwięk jest co najmniej w połowie skali a wolnossąca benzyna to też nie meleks ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa... jeśli chodzi o Rzeszówek, to faktycznie :mrgreen: Ale coś w tym jest, w miarę oddalania się od Warszawy zagęszczenie subaraków maleje. Np. u mnie w garażu podziemnym stoją trzy, a jak jadę do Rzeszowa to między Radomiem a samym Rzeszowem bywa, że nie spotkam żadnego.

 

No bo się slabo rozglądasz!!! :evil:

 

A tak na poważnie, to Subaraków naprawde strasznie malo w stolicy podkarpacia, mi za tydzień stuknie roczek, a nie widzialem jeszcze ani jednego "oświniaczonego" poza mną :) i jedną Imprezą na brytyjskich blachach :D

 

No ale zawsze mogę powiedzieć, że jestem prekursorem :)

 

Poza tym czasami muszę tlumaczyć co to ta świnka :D i dlaczego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuban: to zależy od hałasu tła. W mojej "aglomeracji" (nie Rzeszów, tylko miasteczko 15 000 mieszkańców, dalej na wschód :wink: ) hałas jest dość duży (droga nr 4 oraz sporo najrozmaitszych gratów kręcących się po mieście, a nadających się wg norm europejskich na złom). Na tym tle rzeczywiście nie słychać cichych i nowych samochodów, nie tylko Subaru.

 

 

mbijos: racja, w Rzeszowie (w centrum) widuję 1 srebrnego Forestera, 1 czekoladową Tribecę, 1 srebrnego Outbacka i parę Imprez. W Przeworsku jest jeden Forester i podobno jedna Impreza. Ostatnio po drodze do Lublina widzieliśmy starszą, kremową Tribecę (ale z rejestracją lubelską), a kiedyś wcześniej czarnego Forstera (z rejestracją rzeszowską). Ale w czasie, gdy kupowaliśmy Foresia, sprzedano dwa inne + 1 Imprezę i 1 Legacy. Więc może nie jest aż tak źle.

 

Statystyki się poprawiają w rejonach podgórskich - w czerwcu byliśmy w Pieninach i odnotowaliśmy tam sporo Foresterów różnej maści i wieku. Wg naszego prywatnego rankingu częstotliwości SUVów zajęły one zaszczytne 3 miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mojej Tribeci nie widujesz :) Kolor grafitowy, ale w centrum Rzeszowa, rzeczywiście malo jestem, mieszkam na obrzerzach, pracuje na obrzerzach i nie mam ochoty jeździć do centrum i wciskać się w ciasne miejsca parkingowe pod naszymi "wspanialymi" galeriami handlowymi :)

 

Bede Cie wypatrywal, masz świnkę gdzieś na autku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) masz świnkę gdzieś na autku?

Jeszcze nie. Ale znaki rozpoznawcze to rejestracja RPZ i wspomniany kolor "sage green".

 

Będę polowal :D Ja mam jedną świnkę, drugą zabilem podczas instalacji (narazilem się tu pewnie teraz niejednemu forumowiczowi :) ) i kolor ciemny grafit jak na zdjęciu pod moim nickiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejo!

 

Bardzo fajna recenzja - "tu wada, tam wada, tu nie tak, tam nie tak" a na koniec ocena 5+ (;

 

Jako że odbieram niedługo swój wóz to może jakiś mały podkarpacki zlocik? Koledzy z Rzeszowa: jest tam jakiś kawałek placu na którym można pojeździć?

 

Pozdrówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim samym czyli w jakim? :)

Ja się do Bogchwaly nie zapuszczam, chyba, że przejazdem :)

 

 

 

Diamond grey RZE...

 

No to chyba Cie dzis widzialem na Rejtana okolo 9.50. Ale jechalem Golfem wiec nie miales szans na mnie zwrocic uwage, niemniej mijales moje autko pare sekund wczesniej - zona parkowala obok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No to i ja dorzuce swoje 5 groszy do recenzji debtux.

 

Dzieki uprzejmosci Subaryty mialem okazje testowac Forestera 2.0 przez dwa dni wraz ze swoja rodzinka. Nie mam czasu na tak wnikliwa recenzje jak debtux wiec ogranicze sie do przedstawienia tego co zaliczam na PLUS i na MINUS.

 

PLUSY

+ oczywiscie staly naped na cztery kola - choc nie mialem okazji go wyprobowac przez te 2 dni to i tak wiem co to jest bo uzywam na codzien od kilku lat. Niewielu producentow oferuje stale 4x4 a juz na pewno nie w tej cenie.

+ silnik diesla - niesamowicie cichy w srodku i na zewnatrz choc nazwanie auta cichym dla przechodniow to raczej naduzycie. Klekocze ale robi to dyskretnie. W srodku jest naprawde cicho. Auto przyspiesza jednostajnie, da sie tym jezdzic bezstresowo zarowno w miescie jak i na trasie

+ ilosc miejsca w srodku - jest bardzo przestronnie na glowa (187cm wzrostu, maksymalnie podniesiony fotel i duzo luzu na glowa) oraz z tylu.

+ bogate wyposazenie za ta cene

 

MINUS

- zawieszenie - zdecydowanie za miekkie. Wg. mnie auto ktore calkiem niezle daje sobie rade w terenie nie moze byc az tak miekkie. Rezultatem byly mdlosci u mojej corki juz po paru minutach jazdy :twisted: - mowie serio. Na polskich drogach buja az milo. O ile sobie przypominam to poprzednia generacja Forestera miala zawieszenie spot on na polskie drogi.

- zmiana biegow - moze ze wzgledu na przebieg (1300 km) a moze tak bedzie dalej - tak sobie chodza, znam subaraki ktore lebiej zmieniaja biegi.

- bagaznik - zdecydowanie nie zgadzam sie z autorem postu - konkurencja miewa wieksze to raz. Dwa, jest nieporownywalnie maly w stosunku do obszernego srodka. Juz wiadomo na czym oszczedzano przy konstruowaniu :twisted:

- wyglad - wiem ze to kwestia gustu wiec przedstawiam wam moj gust. Auto jest mega brzydkie z zewnatrz ze az nie chce mi sie na nie patrzec. W srodku jest lepiej ale

- jakosc wykonania - w XXI wieku powinno sie zabronic uzywania takich materialow (plastik!) do produkcji samochodow w tej cenie. Zenada. Zenada. Zenada.

 

Inne uwagi.

- Nie wiem jakim cudem ale udalo mi sie bez mojej wiedzy wylaczyc ESP. Kolanem?

- Nie umialem odpalic CD changera

- czy zmienianie wskazan komputera odbywa sie tylko poprzez wcisnienie pipka wystajacego z zegarow? Jesli tak, to niezla ergonomia.

 

Recenzja 6-cio latki says it all: "Tato, ale jakos cicho w tym samochodzie i tak miekko."

I to doskonale podsumowuje charakter tego auta. Subaru stracilo swoj poprzedni charakter a zyskalo nowy. Wg. mnie gorszy.

 

Reasumujac: dobre auto, slabe Subaru

 

Czy kupie? Musze sprawdzic inne SUVy, ale gdyby to skusi mnie tylko cena i to co za nia dostane (wyposazenie i stale 4x4) - zero emocji. Bylby to wiec zwykly zimny zakup. Szkoda by bylo. I nie moge uwierzyc ze mowie tak o Subaru.

 

I na zakonczenie: wracajac od Subaryty jechalem do domu tym czyms ponizej, wiec gdybym mial w perspektywie dluzsza podroz takimi konstrukcjami, zakochalbym sie w tym Forku :twisted:

 

57b986eabc2b93aee7f25b7.jpg

 

Dzieki Jacek za udostepnienie auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla Wojtka K (prywatnie mam to samo imię i pierwszą literę nazwiska :grin:)!

 

Chciałbym dodać kilka uwag po 3 000 km:

* Zawieszenie staje się bardziej miękkie i mniej sprężyste, co powoduje, że samochód jest spokojniejszy na polskich drogach.

* Przy obciążeniu 3 os + bagaż albo 4 osoby opisywane zjawisko nadsterownego podskakiwania na zakrętach nie występuje lub jest niezauważalne.

* Sprzęgło się wyrobiło.

* Mechanizm zmiany biegów wyraźnie się dociera i teraz działa już prawie doskonale. Skrzynia pracuje bardzo dobrze, wyraźnie odczuwa się jej niechęć do zaakceptowania próby włożenia innego biegu, niż wynika to z prędkości obrotowych.

* Hamulce - brak zastrzeżeń.

* Światło cofania - jest wystarczające, ale szkoda, że nie jest symetryczne.

* Bagażnik - rzeczywiście, mógłby być większy... Nawiązując do uwag Wojtka K: porównywałem go wcześniej z Tiguanem, Quashquaiem itp.; wydaje nam się, że w Foresterze jest pakowniejszy.

* Plastiki na razie nie trzeszczą.

* Zmiana wskazań "komputera" odbywa się tak, jak napisał Wojciech; jest to rzeczywiście niepraktyczne, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w zasadzie nie ma po co ich przełączać przy obecnych funkcjach tego przyrządu.

* Hałasowanie rolety da się jakoś zredukować, gorzej jest z pokrywą koła zapasowego (ASO w Rzeszowie jest bezradna). Będę meldował o po(d)stępach.

* Średnie zużycie paliwa: 6 litrów.

 

Zmieniarka CD: trzeba zacząć od przycisku Load. Ale tak czy owak, bez poćwiczenia z instrukcją wiele się nie posłucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

debtux, odpozdrawiam :cool:

Jesli chodzi o bagaznik. Oczywiscie zalezy do czego porownasz Forestera i co tak naprawde jest konkurencja tego auta. Wspomniany Kaszkaj i Tiguan to auta 2+2 a nie 4x4 wiec to tez nie fair :wink: Ja porownalem do Q5 z kolei co tez ma sie jak piesc do nosa bo Q5 jest super wykonczony ale ma za to 4x4.

 

Dobrze ze przynajmniej biegi zachowuja sie lepiej.

 

Ale jakim cudem osiagnales 6 litrow. Ja nizej 7.0 w miescie nie zszedlem ale mialem auto tylko 2 dni i na dodatek zapomnialem jak sie dieslem jezdzi :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na IAA stal taki Q5 S-Line bialy . Wykonczenie i materialy rzeczywiscie bardzo dobre. Powiedzmy tak jakby mi wymatowali te LED to moglbym kupic tylko ta cena wystawionego auta 70 t€ :shock:

Oni juz calkiem na glowy poupadali dobrze wyposazony X1 64 t€ :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to moglbym kupic tylko ta cena wystawionego auta 70 t€

Oni juz calkiem na glowy poupadali dobrze wyposazony X1 64 t€

 

ale to były jakieś topowe wersje chyba? pewnie z maksymalna ilością bajerów, silniki 4.2l itd. Więc jak pomyslisz teraz ze taka tribeca kosztuje ponad 50k EUR a nie ma tych wszystkich bajerów, ma mniejszy i słabszy silnik, to te ceny wydaja sie nieco mniej szokujące :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na IAA stal taki Q5 S-Line bialy . Wykonczenie i materialy rzeczywiscie bardzo dobre. Powiedzmy tak jakby mi wymatowali te LED to moglbym kupic tylko ta cena wystawionego auta 70 t€ :shock:

Oni juz calkiem na glowy poupadali dobrze wyposazony X1 64 t€ :shock:

 

za ok. 150k pln bez problemu kupisz 2.0D z fajnym/wystarczającym wyposażeniem. Bez LED zaoszczędzisz ok. 5k pln :)

 

Efekt bujania chyba można zmniejszyć przez zmiany w zawieszeniu. tylko grzebać w nowym aucie .....

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...