Skocz do zawartości

podsterowność


TomRom

Rekomendowane odpowiedzi

Poprzestanę na "rutynowym" treningu na pustych parkingach i odosobnionych dróżkach pełnych śniegu + codzienna jazda :-) Przez 20 lat wystarczało.

Bardzo złudne przekonanie,zaręczam.Spędziłem za kółkiem prawie dwa razy tyle i wizyta w SJS-ie przekonała mnie o tym,że jeździć nie potrafię.Polecam,bo warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzestanę na "rutynowym" treningu na pustych parkingach i odosobnionych dróżkach pełnych śniegu + codzienna jazda :-) Przez 20 lat wystarczało.

Bardzo złudne przekonanie,zaręczam.Spędziłem za kółkiem prawie dwa razy tyle i wizyta w SJS-ie przekonała mnie o tym,że jeździć nie potrafię.Polecam,bo warto.

 

Dzięki za radę, rozważę. Byłem ostatnio na seminarium informatycznym organizowanym przez konsorcjum, do którego należy też SJS, ale pewnie powiesz, że to się nie liczy :biglol:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do SJS to również gorąco polecam. Nie zastąpi tego żaden parking.

 

Co do opon, to nie wiem czy istnieje dobra wielosezonówka, gdyż ten typ opony jest zawsze kompromisem.

Będzie się jako tako spisywać na suchej i mokrej drodze, nawet przy ujemnych temp., ale na śniegu nie ma szans z oponą zimową (chińskie wynalazki pomijam) :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wreszcie jakaś zima :D Pojechałem na pustawy parking, zabierając Tatę - robił za kamerzystę i przy okazji użyczył do porównania Dacii z ABS, ESP i ASR :thumbup: Potwierdzam, że moje zbytnie ślizganie się (zwłaszcza tyłu) to efekt opon. Może za stare, może już przydarty bieżnik (choć do limitu 1.6 mm spooooro mu brakuje), może niskiej jakości, a może wszystko do kupy :-) Ponieważ ESP i ASR w Dacii zmieniają totalnie odczucia z jazdy, przetestowałem przede wszystkim hamowanie - Dacia po kopnym śniegu zatrzymała się dużo szybciej (nowe zimówki o dość "agresywnym" bieżniku, zdecydowanie nie autostradowym). Poza tym Dacii nie szło zmusić do poślizgu, oczywiście w ramach niewielkich prędkości rozwijanych na publicznym (choć pustym) parkingu w środku dnia: jestem zaskoczony, te wszystkie trzyliterowe skróty naprawdę sporo dają. Jak potem wsiadłem do Forka, to od razu taki zarzut tyłem, że głowa mała ;)

 

No i wreszcie zobaczyłem tę podsterowność, o której pisaliście, a ja nie mogłem jej uzyskać, doświadczyłem też przejść od pod- do nadsterowności, zgodnie z opisami z tut. Forum. Śmieszne uczucie, faktycznie. Ale trzeba przyznać, że Forek ładnie się prostuje, gdy mu nie przeszkadzać. Ogólnie jednak na razie pod względem trakcji ośka z ESP mi się bardziej spodobała niż AWD bez ESP :facepalm: Oczywiście takie testy to nie żadne testy tak naprawdę, więc są to moje SUBIEKTYWNE odczucia - zanim mnie tu wszyscy zjedzą ;)

 

Co do SJS to również gorąco polecam. Nie zastąpi tego żaden parking.

Co do opon, to nie wiem czy istnieje dobra wielosezonówka, gdyż ten typ opony jest zawsze kompromisem.

Będzie się jako tako spisywać na suchej i mokrej drodze, nawet przy ujemnych temp., ale na śniegu nie ma szans z oponą zimową (chińskie wynalazki pomijam) :-)

 

Jasne, że parking to nie bezpieczny, wydzielony plac lub tor, oczywista sprawa.

 

W temacie opon: jest chyba osobny wątek, więc tylko powiem, że przejeździłem większość swoich km na wielosezonówkach i sobie chwalę, mnie się ten system sprawdził. Oczywiście biorę pod uwagę całe spektrum czynników, nie tylko przyczepność w zależności od warunków, bo zazwyczaj dedykowana opona spisze się lepiej niż wielosezonowa. Ale są wyjątki: zimówki Semperit (swego czasu uznana firma, chyba z Austrii?) to był taki szajs, że w końcu celowo jeździłem na nich w lecie i gdy przyszedł ich kres, wymieniłem na wielosezonowe Dębica Navigator 2 - w zimie Dębica biła tamte na głowę pod wzgledem przyczepności, niestety okazało się, że sama konstrukcja opony jest słaba (puszczała konstrukcja wewnętrzna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście te trzyliterowi na śliskim przeszkadzają. :rolleyes: Niestety nie we wszystkich autach da się to wyłączyć bez wylania razem korektora hamowania i ewentualnie wspomagania kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem moje odczucia, bo myślę że są podobne do kolegi Tichego. Kupiłem forka w zeszłą zimę i dopiero teraz a dokładniej dzisiaj odkrywam o co w tym chodzi. Pierwsza zima to masakra, mam forka w automacie, każdy zakręt na ośnieżonych uliczkach kończył się wyjazdem dupy i paniką. Teraz jest już lepiej, zamiast puszczać gaz i hamować, jadę normalnie, czasem próbuję go jeszcze dodawać i samochód jedzie normalnie po torze, na początku jest lekki uślizg ale nie ma tragedii. Dzisiaj to szkoda że dzień już się skończył i nie pojeżdżę więcej, bo wracam z bananem na twarzy. Moim marzeniem jest nauczenie się jeszcze lepszej jazdy po śniegu i na śnieżnej mokrej brei i się zastanawiam gdzie się tego mogę nauczyć, bo na stronie sjs napisali ze śnieżna aura nie wpływa na kurs. Niestery.. jutro rano wsiądę do FWD fabii 2 i to jest dopiero dno, nawet na sliskim gorzej hamuje niż forester, o skretach nei wspomnę, kolosalna róznica na rondzie, kiedy fwd już leci prosto, to w forku czuć jak dupa dopycha cię do środka zakrętu. Trzeba uważać żeby się nie zapomnieć że fabia to nie forek :) Z początku myślałem też że awd i auto będzie jeździć jak w colinie a tu lipa :P jeszcze potrzebny jest kierowca :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem szczęśliwym posiadaczem forka od wczoraj wróć przedwczoraj.

Rzeczywiście podsterowność mnie na początku troszkę zaskoczyła ale 20 lat temu śmigałem skodą 105s która z podsterowności słynęła (silnik z tyłu napęd na tył a z przodu tylko zawieszenie blacha i chłodnica)

W Leśnxie lekka podsterowność na śliskim korygowana lekkim dociśnięciem gazu i forek idzie jak po sznurku. Więcej gazu pojawia się nadsterowność lekka kontra i więcej gazu i lecimy bokiem. Niestety to tylko 125KM ale i tak banan się ryja trzyma :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam mam forka 3 generacji i mój też pływał po drodze gdy wchodziłem w zakręty to tak jekby przednie koła w pewnym momencie traciły przyczepność pomogła wymiana amorów z tyłu plus górne wachacze tylne więc niech wam nie opowiadają w aso że ten typ tak ma bo sami nie wiedzą co mówią a potem jak się skończy gwarancja to wam powiedzą że trzeba zainwestować 5 tysia w tylne zawieszenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odgrzeję temat, bo sam teraz walczę z podsterownością w Forku.

Wymieniłem ostatnio tylnego staba na 20mm sti, jest sztywniej, bardziej trzepie na nierównościach, ale fajniej się jeździ.

 

Planuję też zaraz zrobić zbieżność (ale raczej nie za mocno by nie tracić na komforcie czy zużywaniu opon). Polecacie jakieś ustawienia?

Mam też przedniego 20mm staba od sti i pytanie czy jest sens go zakładać w miejsce fabrycznego nota bene 21 milimetrowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie co mogę stwierdzić  po przejechaniu różnymi rożnymi innymi SUVami czy też Typowymi terenówkami ,czy pojazdami z napędem 4x4, że każdy jest inny, specyficzny, i każdy pojazd w pewien indywidualny sposób na w  bardziej lub mniej odpowiedni sposób  odpowiada nam w zależności o preferencji. Subaru też jest inny i cenię Forestera za bardzo wiele, że im trudniej tym lepiej dla niego / przetestowane / trzeba się go nauczyć, co do przyczepności to dopiero jakiś czas temu zrozumiałem Symetrical AWD która poprzez użytkowanie na co dzień została zrozumiana . A jedyne mankamenty to nietrafione do końca opony zimowe i umiejętności które będą doskonalone  każdego dnia w różnych sytuacjach asfaltowo/offroadowych . 


A na jakie amortyzatory wymieniłeś? SLSy czy klasyczne?

 

 

SLS y to nie mały wydatek.....!!!!! U siebie wstawiłem alternatywne rozwiązanie w postaci amory OYODO + sprężyny LESJOFORS któe są trochę twardsze co przy i tak obciążonym  zadzie auta, bo jest butla 73L+ hak waży swoje, a mimo to auto sprawuje się normalnie a nie jak "taczka". Taki zestaw nie kosztuje wiele z montażem można zmieścić się w niecałych 800 stówach polskich złociszy w przeciwieństwie do SLS za które trzeba beknąć z 3 tysiacze.. Jak wiadomo na innych forach są odpowiednie wątki związane z amorami ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odgrzeję temat, bo sam teraz walczę z podsterownością w Forku.

Wymieniłem ostatnio tylnego staba na 20mm sti, jest sztywniej, bardziej trzepie na nierównościach, ale fajniej się jeździ.

 

Planuję też zaraz zrobić zbieżność (ale raczej nie za mocno by nie tracić na komforcie czy zużywaniu opon). Polecacie jakieś ustawienia?

Mam też przedniego 20mm staba od sti i pytanie czy jest sens go zakładać w miejsce fabrycznego nota bene 21 milimetrowego?

 

U siebie mam: przód negatyw -0,5, tył -1 (potrzebne śruby regulacyjne, ja kupiłem Monroe MC114). Tył zbieżność neutralna (0, fabrycznie jest lekko +), przód leciutko rozbieżnie (ile dokładnie - nie powiem, magik od geometrii w Sopocie ustawiał na na takim sprzęcie na którym wydruk jest niemożliwy ;) ). Staby mam seryjne, więc nie wiem na ile takie ustawienia sprawdziłyby się u Ciebie, dla mnie w tym momencie auto jak na Forka (w porównaniu do ustawień fabrycznych czy poprzedniego Forka NA) prowadzi się rewelacyjnie - fajnie się skręca, bardziej neutralne (już nie tak podsterowne), niestety okupione to jest lekką niestabilnością w jeździe na wprost, np. autostradą, ale kto by tam jeździł subaru na wprost ;) Na torze w Toruniu bawiłem się świetnie i nic bym w prowadzeniu nie zmieniał jakby miał jechać po raz drugi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...