filtr cząstek stałych w silnikach diesla

[GREGG]

Nie do końca ponieważ :

1. w mieście PDF się zapycha i oprócz kosztów czyszczenia w serwisie dochodzi szybsze zużycie.

2. w trasie mamy pewność, że padnie wcześniej czy później

Dla tych co średnio dużo podróżują 120k km. to maks 3 lata i trzeba wydać dużo kasy. Tak naprawdę to nikt ni potwierdził ile to kosztuje.

 

tak czy inaczej, wychodzi ze diesel z dpf jest kosztowny w kazdym wariancie - dodatkowo w miescie dosyc u..ciazliwy (jedziesz sobie spokojnie, a akurat zapala sie kontrolka i masz przejechac non stop te 20km czy cos takiego - malo zabawne - wlasciwie należaloby wyjechac poza miasto i przejechac sie po trasie zeby zrobic procedure dopalania), dlatego benzyna staje sie realna alternatywa kosztową nawet przy sporych przebiegach. ja akurat nie zamierzam dokladac za zbawianie swiata :wink:

[nietoperz77]

Wszystko się zgadza.

Pozostaje tylko jeden aspekt. osiągi silnika.

O ile benzyna 2.0 do bujania się po mieście jest jeszcze ok to na trasie już trzeba piłować silnik.

Diesel zapewnia bardzo przyzwoite osiągi i w zasadzie jest w zupełności wystarczający do codziennej eksploatacji.W mieście i na trasie pod stopą mamy zawsze spory zapas mocy, silnik nie wymaga nadmiernego kręcenia.

I to nie ważne czy jedzie w pełni obciążony czy na pusto.

Mocno doładowana benzyna ledwo idzie...

 

Jednak o sportowej jeździe w foresterze nie mam mowy, to auto zupełnie do takiej sie nie nadaje. Poprzedni model jest nieporównywalnie lepszy pod tym względem.

Tak więc posiadanie 2,5XT pomimo lepszych osiągów silnika też nie jest optymalnym rozwiązaniem bo ta konstrukcja nie jest stworzona do szybkiej jazdy czy do dynamicznego pokonywania ciasnych zakrętów.

przy tym spalania jest 2 krotnie większe niż w dieslu a koszty serwisowania zdecydowanie większe niż 2.0 N/A

reasumując nawet z DPF diesel będzie zdecydowanie tańszy w obsłudze niż 2,5XT. przypuszczam że ogólnie koszty eksploatacji będą zbliżone do benzyny 2.0 (po uwzględnieniu różnicy w spalaniu i wszystkich kosztów serwisowych) a nawet gdyby był nieznacznie droższy w obsłudze to IMO dzięki relatywnie mocnemu silnikowi jest najlepszym kompromisem

cena+eksploatacja/osiągi

[GREGG]

nietoperz77 masz racje, dlatego jak juz gdzies pisalem - bardzo mi brakuje obecnie w ofercie mocnej wolnossacej benzyny albo "niskopojemnej" turbobenzyny (jak TSI VW) - takie silniki z uwagi na relacje cena-koszt ekspl.-osiagi sa optymalne... zreszta obecnie wszyscy ida w tym kierunku i to jest przyszlosc... szkoda ze subaru wycofalo calkiem 2.0XT i przeszlo na 2.5XT. a tak, to naprawde obecnie nie ma z czego wybierac: benzyna 2.0 za slaba, 2.5 za droga, diesel - silnikowo ok, ale z kosztami moze byc roznie

[leotdi]

wiem że tu mowa o forku,

 

ale ... np. 2.0 TSI grupy VW to inny silnik. Fajnie jeździ się po mieście i na drogach krajowych. Miasto 11l trasa okolice 9l. Moment seria 280Nm w zakresie 1750-4200 dla 170kM (do 5100 dla wersji 200kM) robi swoje (po tune 350Nm = czyli tyle co diesel forka, ale za to w jakim zakresie, zwłaszcza 200kM !).

To co nie podobało mi się na jeździe próbnej forkiem, czyli brak dołu, tutaj nie ma miejsca. Z ciekawostek = na 6-biegu dla 4.000 obr. na liczniku jest 200km/h.

Jeśli ktoś akceptuje powyższe spalanie, to może widzieć tylko same zalety takiej benzyny. Temperatura cieczy chłodzącej osiąga 90 C w mroźnej zimie ...po max 1,5km!

W zasadzie jestem fanem diesla, ale chyba tylko już tego pancernego, czyli 1.9 TDi.

[nietoperz77]

. Miasto 11l trasa okolice 9l.

 

forek tym samym silnikiem (zakładając że to możliwe) z uwagi na stały napęd i większe wymiary spalił by więcej niż Tiguan

Ja też się zastanawiałem nad tiguanem ale dla mnie jest on za mały.

w zasadzie z pośród wszystkich aut w tej klasie w forku jest najwięcej miejsca.

mimo tego że największy nie jest.

 

Swoją drogą jak oceniasz tego Tiguana jeśli chodzi o prowadzenie , przechylanie, komfort i inne historie? wady Forestera już poznałeś , między innymi odemnie

Jak wypada VW na tle forka ? tak obiektywnie...

 

szkoda ze subaru wycofalo calkiem 2.0XT i przeszlo na 2.5XT.

 

też nad tym boleje, bo taki silnik po zaaplikowaniu wtrysku bezpośredniego był by pewnie osiągami zbliżony do 2,5XT z wtryskiem wielopunktowym.

a cenowo powinien wyjść taniej niż diesel.

Jedyne czym się pocieszam że w 2,5 wydmuchuje uszczelki pod głowicą.

więc chyba wole już tego DPFa, w najgorszym przypadku go po prostu wywale zamiast wymieniać :cool:

 

Natomiast jesli chodzi o kopcenie bo ten temat przewijał się wielokrotnie

to DPF eliminuje ten problem w 100%, legacy potrafi przekopcić przy większym obciążeniu silnika i myślę że jet to raczej normalne i nieuniknione.

w foresterze kopcenia nie ma wcale.

[leotdi]

.Swoją drogą jak oceniasz tego Tiguana jeśli chodzi o prowadzenie , przechylanie, komfort i inne historie? wady Forestera już poznałeś , między innymi odemnie

Jak wypada VW na tle forka ? tak obiektywnie...

 

nietoperz77,

 

jestem zaskoczony pozytywnie. Prowadzi się pewnie, a przy tym odnosi się wrażenie całkowitej kontroli nad samochodem. Kierownica (wspomaganie) bardzo dobrze oddaje warunki/prędkość panującą na drodze. Przechyłów nadwozia w ogóle nie wyczuwam, a zawieszenie w wersji T&F (Track&Field) - taką mam - określa się jako komfort. Pewna praca na nierównościach, a jednocześnie spory komfort. Dobrze wybiera nierówności typu krótkie czy długie poprzeczne garby, tzn. wybiera je szybko, a tzw. "bujanie" nie ma tu miejsca. Tył nie "ucieka" w stosunku do przodu, a jedynie profil opony może daje o sobie trochę znać w przypadku większych prędkości na zakrętach (215/65/16). Sporo miejsca na nogi z tyłu po ustawieniu przednich foteli (w tym kierowcy - a mam prawie 1.90) - nie mniej niż w forku, choć tylne drzwi nie otwierają sie tak szeroko. W stosunku do forka - na kierownicy bardziej "czuje się" realne warunki drogowe. W forku odniosłem wrażenie tzw. "efektu joystika", czyli zbyt łatwego kręcenia kierownicą, ws. tego co jest na drodze. Druga różnica to dużo lepszy ciąg od dołu TSI ws. forek diesel. Pamiętam jak robiłem próby forkiem 60-100/80-120 (IV/V). Do pewnej granicy obrotów nie działo się kompletnie nic. Później dopiero dostawał kopa. Tu nie ma tego efektu. Silnik rozwija harmonijnie moc. Po nabraniu prędkości - na płaskim odcinku rzecz jasna - można spokojnie jechać np. na 1.200 obrotów po czym dodać gazu w razie potrzeby i silnik ciągnie. Choć na poziomie opt.momentu forek lepiej ciągnie. Tuning na pewno to zmieni na korzyść TSI.

 

Z ciekawostek:

- w wersji którą posiadam (j.w.) miska olejowa i silnik osłonięte są blachą, natomiast całe pozostałe podwozie posiada 2-osłony wzdłużne z tworzywa. W zasadzie widać po spodem tylko rurę wydechową.

- paliwo - od 95-okt.

- rozrząd na łańcuchu !

 

Jestem też pozytywnie zaskoczony pracą Haledexa. W tiguanie zastosowano system IV-generacji. Nie wyczułem jak dotąd szarpnięć, a tego spodziewałem się - szczerze pisząc. Z tego co mi wiadomo różni się od poprzednich wersji tym, że dziala niezależnie od poślizgu kół. Zastosowano też elektryczną pompę ciśnieniową (z olejowym zasobnikiem ciśnieniowym do 30 bar) zamiast osiowych pomp tłoczkowych. Tylna oś ( jej uślizg / różnica obrotów ws.przedniej osi) - nie jest już - jak było to w poprzednich wersjach - warunkiem załączenia Haldexu IV generacji. Stąd pochodziły znane szarpinięcia. Tutaj spięcie pracuje płynnie od 90:10 do prawie 0:100. Całością steruje sterownik komputerowy, który na bazie czujników kół wylicza moment napędowy tylnej osi i regulując zaworem elektromagnetycznym steruje ciśnieniowo sprzęgłem lamelkowym.

 

Podsumowując :

Pewne zawieszenie się potwierdza, dobry napęd 4x4 dla SUV (nie szukałem możliwości off-roadowych!), wysoki komfort jazdy, sporo miejsca z tyłu. Samochód w sam raz na miasto i drogi krajowe, na małe przebiegi roczne = krótkie dystanse...poza spalaniem, choć z drugiej strony nie jest takie złe. B.dobry potencjał do tuningu (dla mnie po upł.gwarancji)

[plejadek]

leotdi, toż ty "wiesz co masz". A moja niemądra żona, po jeździe próbnej Tiguanem, na moje pytające spojrzenie raczyła tylko odpowiedzieć: "eeee." :shock: Dziewcze nie potrafiło docenić kunsztu niemieckiego robotnika i inżyniera. I zamiast rozbijać się "teutońskim królem szos i bezdroży" muszę męczyć się, jak większość forumowiczów, jakimś beznadziejnym subarakiem.

Napisz coś jeszcze o tym cudzie techniki, tylko na wszelki wypadek, tak dla kamuflażu, dodaj coś o filtrze cząstek stałych.

[GREGG]

dodaj coś o filtrze cząstek stałych

 

taa, taki kamuflaz jak dpf w benzynie bedzie tu jak znalazł

[leotdi]

leotdi, toż ty "wiesz co masz". A moja niemądra żona, po jeździe próbnej Tiguanem, na moje pytające spojrzenie raczyła tylko odpowiedzieć: "eeee." :shock: Dziewcze nie potrafiło docenić kunsztu niemieckiego robotnika i inżyniera. I zamiast rozbijać się "teutońskim królem szos i bezdroży" muszę męczyć się, jak większość forumowiczów, jakimś beznadziejnym subarakiem.

Napisz coś jeszcze o tym cudzie techniki, tylko na wszelki wypadek, tak dla kamuflażu, dodaj coś o filtrze cząstek stałych.

 

plejadek,

 

zbędna ironia :razz: Nietoperz77 zapytał więc odpisałem.

Gratuluję żony Przynajmniej Twoja, potrafi docenić technikę japońską :wink:

A moja ... no cóż ... docenia sobie to, że do serwisu VW ma 4km a nie 100km

[slesz]

leotdi, tyle pisałeś o super foresterze i jego super silniku bD i o możliwościach jakie daje dłubanie w nim i w końcu kupiłeś volkswagena :shock: po co tyle postów było wcześniej :roll: przecież to zupełnie inna grupa docelowa :???:

[GeOrGe]

Dajcie spokój, chłopak się cieszy tym co ma

[toks]

Prześledziłem cały wątek i mam dwa pytania:

1. Czym właściwie różni się otwarty DPF (legacy, outback) od zamkniętego (forester, impreza?)

 

2. Może ktoś z przedstawicieli serwisów lub dystrbutora zamieściłby spis lub link do harmonogramu serwisowego silnika boxer diesel (co, kiedy i za ile się wymienia) - może jest to już musztarda po obiedzie ale jako "już" posiadacz chciałbym w końcu wiedzień co mnie czeka

[Piotr74]

Prześledziłem cały wątek i mam dwa pytania:

1. Czym właściwie różni się otwarty DPF (legacy, outback) od zamkniętego (forester, impreza?)

 

2. Może ktoś z przedstawicieli serwisów lub dystrbutora zamieściłby spis lub link do harmonogramu serwisowego silnika boxer diesel (co, kiedy i za ile się wymienia) - może jest to już musztarda po obiedzie ale jako "już" posiadacz chciałbym w końcu wiedzień co mnie czeka

 

Dobre pytania, mnie też nurtują - czy ktoś może odpowiedzieć po kilku miesiącach od ich zadania przez toks'a ?

Czy nadal diesle legacy/outbacka różnią się filtrem DPF od diesli forestera ?

A jak jest w nowym outbacku MY2010 (czy DPF jest zamknięty czy otwarty).

Piotr

[Adam12]

W Foresterach My09 i My10 sa zamknięte czyli wymuszają raz na jakiś czas wtrysk paliwa do DFP i "wypalenie" sadzy zbierającej się w filtrze.

Cala operacja jest sygnalizowania przez kontrolkę i wymaga jechania przez ok. 15min. z prędkością nie mniejszą niż 60km/h. W mieście niewykonalne i w tym jest problem.

W Legacy / OBK MY10 podobno DPF jest taki sam jak w MY09 czyli otwarty.

[Piotr74]

W Foresterach My09 i My10 sa zamknięte czyli wymuszają raz na jakiś czas wtrysk paliwa do DFP i "wypalenie" sadzy zbierającej się w filtrze.

W Legacy / OBK MY10 podobno DPF jest taki sam jak w MY09 czyli otwarty.

Dzięki za odpowiedź, o Forku to wiem że ma filtr zamknięty a mam wątpliwości właśnie co do OBK którego zakupem jestem sam zainteresowany a o którym nikt tu na forum nie opisał dokładnie jak to jest z tym filtrem. Za to temat Forka jest dość szczegółowo omawiany na kilku wątkach.

Nie ukrywam że bardziej pasuje mi koncepcja "otwartego" DPF który ponoć jest "wieczny".

Dodatkowo zauważcie że OBK jest w dieslu niewiele droższy od gorzej wyposażonego FORKA (różnica chyba 5 tys. - 134 000 vs 129 000).

Piotr

PS. a w ogóle to żałuję że nie ma aktualnie dostępnego OBK w benzynie z turbiną - dla mnie to ideał silnika.

[haubi65]

slyszalem o padnietym filtrze w forku 2D. Koszt 3200 € Dla mnie Diesel umarl pozostaje przy moim 2,5 LPG nic tanszego i ekologicznego czlowiek jeszcze nie wymyslil.

[GRAF]

nowe nowe legacy tez maja DPF zamkniete bo to jest bardziej ekologiczne rozwiazanie

[AdaSch]

diesel ma jednak spory moment, który jest dodatkowo nisko

 

bzdura, dopiero przy 2krpm a przed totalny lag, nie wiem czy jest overboost jak w JTD gdzie mocno czuć wgniecenie przy 1700rpm gdze następje programowe mocne przeładowanie turbo, a początek wgniatania przy 1500 rpm.

 

Podzwoń po aso i zapytaj jak często wymieniają sprzęgła skoro moc jest dopiero od 2k rpm, przy tylu Nm i średnim traktowaniu sprzęgło szlag trafia bardzo szybko

 

150-konną

moment 350 vs 196 nm

samo to sugeruje chyba lepsze osiągi

 

to nie ma nic do rzeczy, zapraszam na fizykę to zauważysz, że moc to jest wzór od siły przy danym czasie. NM to zdolnoć pokonywania oporów i nie oznaca szybkiego przyspieszania.

 

dla porównania mój fiat stilo 1.9 jtd 115km 255 Nm idzie 10.2 do 100 a to tylko dla tego, że 2 i 3 bieg są długie i można wykorzystać siłę diesla, bo na jedynce się niewiele dzieje.

 

Nm są przydatne przy utrzymywaniu prędkości, diesel ma ich więcej niż benzyna przez to na niższych obrotach auto ma wyższe prędkości na danych biegach.

 

co do przyspieszeń

 

był konkretny test: nowe forki diesel i benzyna 2.0 z reduktorem, benzyna jest szybsza przy sprincie ze świateł, więc foldery kłamią

 

diesel poniżej 2k obr/min też nie idzie. A potem jest wzrost momentu aż do samych chyba 4k obr/min i znowu muł

 

wydaje mi się, że się zagalopowałeś i Nm mocno spadaają po 3k rpm

 

edit, znalazłem i mam rację

 

 

cóż mogę powiedzieć, Dobry człowiek który mnie zna, zna moją obecną maskotkę, który zna moje podejście do aut, nie poleca diesla. Lepiej brać benzynę.

 

na dodatek, asowcy sami zachodzą w głowę co za jełop w subaru dał taką samą zawiechę na diesle i benzyny skoro to nieporównywalne dyscypliny wagowe silników jak karateka i sumowiec. Dlaczego tylko diesle ciągnie do rowu? dlaczego, na sprzęcie do ustawiania zbieżności tylko w dieslach aby było dobrze trzeba iść po za parametry i porąbani japońcy zamiast fabrycznie wypuszczać dobrze ustawione chyba wolą oglądać mangę? Moim skromnym zdaniem totalnie spieprzyli sprawę. Za szybko wypuslili nowego forka, chociaż ja na ulicach trójmiasta widzę wysyp subaru diesel. Być może forek jest tak zrąbany. Btw, niech się pochwalą koledzy jak ich diesle odpalały przy ostatnich mrozach to się pośmiejemy bo ja znam 3 które wymagały garaży i 15 minut rozgrzewki zanim silniki opuściły dziwne dźwięki. Marketingowo wyszło dobrze ale technicznie to się jeszcze będą spowiadać i odbije im się to.

 

Pozdrawiam

 

Co do samego DPF, tutaj nie ma zmiłuj i w innych autach też tak jest, trzeba się przyzwyczaić lub poczekać aż ktoś będzie umiał je wywalić i oszukiwać kompa jak to obecnie mam miejsce w innym markach.

[M@rcin]

[...]ktoś będzie umiał je wywalić i oszukiwać kompa jak to obecnie mam miejsce w innym markach.

 

Wiesz coś może jak wygląda sprawa dla diesli Opla - konkretnie 1.9 CDTI (Z19DTH)?

[AdaSch]

nie ma diesli opla, to silnika fiata

 

z forum fiata

 

"Są dwa rodzaje tego filtra (przynajmniej ja sięspotkłem z dwoma

rodzajami) - jeden to filtr wymienny, a drugi - "samooczyszczający się". Ten

pierwszy był stosowany (a może i jeszcze jest) w autach francuzkich (silniki

HDI) - ale z tego co wiem to prócz filtra był jeszcze jakiś dodatek do paliwa.

Obie te rzeczy (fioltr i wkład do paliwa z dodatkiem) wymieniało się po 60-80

tyś (wg procedur ASO). I to faktycznie koszt ładnych paru tyś zł

 

Druga wersja - to filtry samooczyszczające - gdzie sadze zbierają siew filtze,

a gdy ten zaczyna się zapełniać, uruchamia się procedura samooczyszczenia

(wtryskiwane tam jest paliwo i sadze są wypalane). Ta wersja filtra jest w

silnikach włoskich (JTD m-jet, które z kolei są montowane też i w oplach jako

CDTI, saabach jaki TID i ...cadillacach - tu nie znam oznaczeń silnika). Wg

zapewnień producentów ten filtr jest "wieczny"."

"

Jeśli chodzi o filtry typu DPF to są one produkowane niedaleko FIATA w Gliwicach w japońskiej firmie NGK Ceramics Polska S.p. z o.o.

Filtry te maja zastosowanie w silnikach Diesla. Jego zadaniem jest wychwycenie ze spalin bardzo szkodliwych cząsteczek. Dzięki odpowiedniej konstrukcji filtry DPF mają zdolność samooczyszczania się, tak więc przy dużym zanieczyszczeniu filtra jednostka sterująca silnikiem dozuje dodatkową dawkę paliwa - powoduje to wzrost temperatury w filtrze i wypalenie się sadz tam zgromadzonych. System ten pozwala na bardzo długą eksploatację filtra bez konieczności wymontowania go i czyszczenia.

Z tego co wiem mają być obowiązkowo montowane w samochodach europejskich gdy wejdzie norma EURO 5. Ma to sie stać najprawdopodobniej w październiku 2009 roku."

 

podobno problem w jtd nie występuje, i wg doświadczeń info zgłasza sie po przejechaniu 80k-100k km wtedy 10minut 3 bieg 80km/h i problem rozwiąany na następne 100k km

 

lub opcja korkowa, 10 minut obroty minimum 2000 ale koniecznie nie 3k

 

podobno nie ma opcji uwalenia tego filtra. będzie się domagał czyszczenia i tyle

 

podoro

[M@rcin]

AdaSch - dzięki

Szkoda, że nie ma opcji wywalenia tego filtra.

Owa procedura uruchamia się dość często - mniej więcej co około 1000km.

 

P.S Że to silniki made by Fiat to wiedziałem

[Andrzej Koper]

dlaczego, na sprzęcie do ustawiania zbieżności tylko w dieslach aby było dobrze trzeba iść po za parametry i

To elektryczne wspomaganie jest chyba zbyt czule jak na polskie drogi , jak trzymasz kierownice to nie sciaga... :wink:

AK

[carfit]

Za kilka, kilkanaście lat , stare samochody beda w cenie zobaczycie :cool: , chyba ze wprowadzą jakiś dodatkowy podatek za brak filtra, czy piątej sondy lambda . Jak tak dalej pójdzie z tą zasraną ekologią i normami EURO , to eksploatacja aut zrobi sie potwornie droga, już nie nalezy do najtańszych , a zobaczycie bedzie bardzo bardzo drogo :idea:m i to nie przez ceny paliw, a przez obsługę aut, które nie dosć że muszą spełniać bezsensowne normy EURO, to jeszcze powszechnie wiadomo że auta są coraz gorsze jakościowo i nieważne jakiej marki :???:

[AdaSch]

To elektryczne wspomaganie jest chyba zbyt czule jak na polskie drogi , jak trzymasz kierownice to nie sciaga...

 

a czy w benzynie nie ma tego patentu? jeździłem obyma i i jest różnica w prowadzeniu.

 

chyba ze wprowadzą jakiś dodatkowy podatek za brak filtra

na bank wprowadzą, takie lobby, taka moda itd.

 

to jeszcze powszechnie wiadomo że auta są coraz gorsze jakościowo i nieważne jakiej marki

 

koszty/ekologia/koszty/ekologia

 

przyznaj, cena za nowego forka jest bardzo dobra.

 

ja pamiętam jak w 2005 bardzo chciałem legacy spec.b,, koszt nieziemski, to samo outback, przy czym i tak jako najlepsze auto wszyscy polecali mojego forka. Spec.b miał problem z zawiecha na polskich drogach, nie dawało się chyba zalozyć 17" i non stop koła do robienia, plus jakiś tam problem z zawiasem nie wspominając o hamulcach mających miano spowalniaczy i problemów z tarczami. Tak mnie postraszyli i tak bardzo nie chcieli sprzedać.

 

Co do tych filtrów, może ma ktoś jakieś kontakty z tą fabryka, może oni wiedzą coś więcej, jaka jest faktyczna trwałość. Ja mogę powiedzieć które telewizory lcd mają policzoną żywotność tylko na okres gwarancji i brak zapasu technologiczego, wiadomo koszty koszty koszty, tandeta i badziewie. Zresztą, to nie tylko telewizory, eh szkoda gadać, ale są producenci dla których jakoś, jakość, jakość to podstawa na dodatek to polscy producenci!

 

pisząc o subaru i kosztach to chyba swego czasu przedobrzyli z tymi samopoziomami, niestety się psują. Pomysł świetny, wykonane słabe.

 

pozdrawiam

[Adam12]

"samopoziomami" ? użytkuje takiego od 125k km i nie zauważyłem żadnego problemu z zawiasem.

 

Wywody na temat praw fizyki , diesla vs benzyna są OK ale jak robisz 60k km rocznie i zostaje Ci w kieszeni 10 - 11k pln to inaczej patrzysz na sprawę.

Tak się składa, że jeżdżę często również Legacy MY08 2.0D i moim zdaniem silnik sprawuje się doskonale w naszych warunkach. Moim OBK nie raz musiałem się porządnie namieszać lewarkiem żeby sprawnie wyprzedzić. O spalaniu i komforcie w takich przypadkach nie wspomnę bo to inna kwestia.

 

pzdr.