Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Blixten napisał(a):

 

Waluta nie jest dziadowska, co najwyżej dziady nami rządzą. 

Została popchnięta w kierunku dziadostwa, jak i cały kraj. 

Jak zwał tak zwał, w każdym razie waluta której nikt rozsądny nie chce trzymać w dużej ilości dłuższy czas jako element oszczędności. W czasach gdy pieniądz miał oparcie w złocie, a nie był kreowany przez banki było do nie do pomyślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maciek323 napisał(a):

W latach 80-tych każdy poważniejszy zakup, samochód czy nawet pralkę na wolnym rynku ludzie przeliczali na USD i albo płacili w USD albo tak przeliczali. Zresztą nawet państwo taką sprzedaż prowadziło - fabrycznie nowy zachodni samochód można było kupić ale w Pewexie. To samo zachodni telewizor kolorowy czy inne podobnie luksusowe sprzęty. Przy wysokiej inflacji nie ma innego wyjścia jak oprzeć się o stabilne waluty. Jak nie ma walut stabilnych - np sytuacja końca I W.Ś. na ziemiach polskich - to poważniejsze zakupy w złocie. W czasie II W.Ś. na ziemiach polskich był to oczywiście USD i w ograniczonym zakresie funt brytyjski.

Umyka Ci jedna rzecz - zarabiamy w PLN nie w USD. A przynajmniej ja. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, niestety, ja również w PLN. Ale kapitał, czy mniejszy czy większy możemy już trzymać w USD czy czymkolwiek innym. Ja od 2018 staram się unikać dużych ilości PLN, na razie jestem do przodu, szczególnie na CHF czy USD. No ale to rozważania ludzi którzy mogą sobie pozwolić na oszczędności/inwestycje.  Zarobki mamy w PLN a ich siła nabywcza (przynajmniej w moim przypadku, ale i pewnie wielu osób) drastycznie maleje.

BTW, jak jesteśmy przy tematach ekonomicznych:

Na rynku wtórnym w Warszawie mamy duży wysyp kawalerek/dwupokojowych. Dwóch pośredników otwarcie powiedziało mi jak to wygląda i dlaczego tak się dzieje: wyprzedają się ludzie, którzy w kredycie kupili 3-4-5 pokojowe albo zbudowali domy. Dotąd ratę kredytu, albo dużą jej część pokrywali z wynajmu poprzedniego mieszkania, które sobie zostawili. Teraz to się kończy, mimo wzrostu ceny najmu. Jak rata skoczyła z 3000 na 6000 to z najmu kawalerki już tego nie pokryjemy. Na razie ceny stabilne, dobre lokalizacje w dobrej cenie sprzedają się w 2-3 dni. Ale jest też mnóstwo mieszkań, szczególnie na peryferyjnych dzielnicach, które wiszą miesiącami i nikt nie ogląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymanie kapitału w walucie innej niż zarobki jest obarczone takim samym ryzykiem walutowym, jak branie kredytu w obcej walucie. I każdy sam powinien sobie przeanalizować czy ma apetyt na takie ryzyko. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maciek323 napisał(a):

Wzrost cen najmu nadal poniżej inflacji, czyli relatywnie najem staniał.

Wzrost cen najmu wyrażony w USD jest mniej więcej zerowy lub nawet ujemny.

Dziadowska waluta i to prosty efekt powyższego.

 

 

I bardzo słuszna uwaga z rynku, która tylko potwierdza, że koniecznie trzeba zrobić podwyżki, aczkolwiek jest to średnia podwyżek a jak ze średnią jest to wiadomo :mrgreen:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 80-tych każdy poważniejszy zakup, samochód czy nawet pralkę na wolnym rynku ludzie przeliczali na USD i albo płacili w USD albo tak przeliczali. Zresztą nawet państwo taką sprzedaż prowadziło - fabrycznie nowy zachodni samochód można było kupić ale w Pewexie. To samo zachodni telewizor kolorowy czy inne podobnie luksusowe sprzęty. Przy wysokiej inflacji nie ma innego wyjścia jak oprzeć się o stabilne waluty. Jak nie ma walut stabilnych - np sytuacja końca I W.Ś. na ziemiach polskich - to poważniejsze zakupy w złocie. W czasie II W.Ś. na ziemiach polskich był to oczywiście USD i w ograniczonym zakresie funt brytyjski.

Model sprzedażowy SIP?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, skwaro napisał(a):

Trzymanie kapitału w walucie innej niż zarobki jest obarczone takim samym ryzykiem walutowym, jak branie kredytu w obcej walucie. I każdy sam powinien sobie przeanalizować czy ma apetyt na takie ryzyko. 

Chyba jednak trochę mniejszym, bo mogę dziś wyciągnąć dolary spod poduszki i iść sprzedać, a jutro za to kupić franki szwajcarskie ktore za tydzień sprzedam i kupię za to funty. Z kredytem, szczególnie jeśli jest hipoteczny, to nie ma takiej elastyczności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maciek323 napisał(a):

Chyba jednak trochę mniejszym, bo mogę dziś wyciągnąć dolary spod poduszki i iść sprzedać, a jutro za to kupić franki szwajcarskie ktore za tydzień sprzedam i kupię za to funty. Z kredytem, szczególnie jeśli jest hipoteczny, to nie ma takiej elastyczności. 

Nie zapominaj o spread-e, bo nie masz mozliwości wymiany waluty bezpośrednio z pominięciem złotego.

Edytowane przez olo11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, maciek323 napisał(a):

Chyba jednak trochę mniejszym, bo mogę dziś wyciągnąć dolary spod poduszki i iść sprzedać, a jutro za to kupić franki szwajcarskie ktore za tydzień sprzedam i kupię za to funty. Z kredytem, szczególnie jeśli jest hipoteczny, to nie ma takiej elastyczności. 

Kredyt możesz refinansować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wywiad z rozsądnym członkiem RPP: Kotecki z Rady Polityki Pieniężnej: Na rosnącą inflację trzeba było reagować w 2019 r. [WYWIAD] OKO.press

 

Mam jedynie małą satysfakcję, chociaż to uśmiech przez łzy, że podobne opinie nt nadchodzącej inflacji pisałem nawet tu na forum już w 2019 roku, na długo przed covid-19 czy 24.02.22.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdańsk Przymorze, 11-piętrowy budynek na ukończeniu.

Pewnie z najwyższego piętra jest fajny widok na zatokę, ale bardziej zastanawiam się czy istnieją w Polsce przepisy, które określają minimalną odległość w jakiej można budować … np od stacji benzynowej i myjni samochodowej ? :facepalm:

 

9446A382-2730-4EF6-BF42-6D2786389788.jpeg

D5A6938E-BF19-44AB-A1FB-F660A2DEA607.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Blixten napisał(a):

ale bardziej zastanawiam się czy istnieją w Polsce przepisy, które określają minimalną odległość w jakiej można budować … np od stacji benzynowej i myjni samochodowej ?

Nie wiem jak dla bloków, dla domów jednorodzinnych jest 4 metry od granicy jeśli ściana z oknem. Stacja była pierwsza?

To widziały gały co brały. :thumbup:

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10m od budynków niepalnych, 20m reszta. Jak zrobili w tym bloku ścianę niepalną to nie ma problemu, bo jest 4m do granicy działki, drogą musi mieć min. 5m szerokości, tej trawki jest więcej niż metr. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, skwaro napisał(a):

10m od budynków niepalnych, 20m reszta. Jak zrobili w tym bloku ścianę niepalną to nie ma problemu, bo jest 4m do granicy działki, drogą musi mieć min. 5m szerokości, tej trawki jest więcej niż metr. 


Masakra.
Ciekawe jak to się sprzedało / sprzedaje … 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, B-52 napisał(a):

Często tamtędy przejeżdżałem i bywałem, potem miałem przerwę, a jak zacząłem bywać ponownie to to duże już było. Zdziwiłem się wielce. W tym także nabywcom. 

Ja myślałam, że się zgubiłam, jak znienacka pojechałam na tę stację, za namową @Blixtena zresztą  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Blixten napisał(a):

Gdańsk Przymorze, 11-piętrowy budynek na ukończeniu.

Pewnie z najwyższego piętra jest fajny widok na zatokę, ale bardziej zastanawiam się czy istnieją w Polsce przepisy, które określają minimalną odległość w jakiej można budować … np od stacji benzynowej i myjni samochodowej ? :facepalm:

 

9446A382-2730-4EF6-BF42-6D2786389788.jpeg

D5A6938E-BF19-44AB-A1FB-F660A2DEA607.jpeg

U  mnie na osiedlu jest awantura o myjnie od lat.

 

image.png.3dd92e6a8a197d9d060e92059b400088.png

  • Trzymaj się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, 1uq napisał(a):

U  mnie na osiedlu jest awantura o myjnie od lat.

 

image.png.3dd92e6a8a197d9d060e92059b400088.png

U mnie na dzielnicy problem rozwiązali inaczej,myjnia sąsiaduje z domami jednorodzinnnymi i ludzie wynegocjowali z właścicielem że będzie działać 6:00-22:00 a nie 24/7 

W nocy i tak ruch jest niewielki.

Edytowane przez olo11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Blixten napisał(a):

Masakra.
Ciekawe jak to się sprzedało / sprzedaje …

To jest Baltea Apartments?

Cytat

 

Inwestycja Baltea Apartments to nowoczesny jedenastokondygnacyjny, sześcioklatkowy budynek mieszkalno-usługowy, z dwupoziomowym parkingiem podziemnym oraz indywidualnymi garażami. 

Od strony parku zaprojektowano trzynastokondygnacyjną dominantę z przeszklonymi loggiami, z których mieszkańcy będą mogli podziwiać widok na Zatokę Gdańską. W budynku powstanie 238 funkcjonalnych lokali mieszkalnych o powierzchni od 42 do 110 m2 oraz powierzchnie usługowe.

 

To na stronie pokazują tylko 7 mieszkań wolnych. :faja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...