Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, maciek323 napisał:

Ale po 24.02 rząd PiS wykazał się wielkim wsparciem dla Ukrainy, militarnym, gospodarczym, politycznym, większym niż ktokolwiek mógłby przypuszczać i to od samego początku konflikt

6 godzin temu, maciek323 napisał:

Gdyby u władzy w Polsce był ktoś w rodzaju Orbana, bardziej neutralny w tym konflikcie, to wtedy scenariusz Putina miałby sens i przyniósł mu realne korzyści.

 

Czy widzisz w Polsce jakąś realną siłę polityczną (czyli zdolną do wygrania wyborów i sprawowania władzy), która po 24.02 zachowałaby neutralność? Zwłaszcza w obliczu oddolnego, obywatelskiego ruchu, który miał miejsce u nas po wybuchu wojny (to wiązałoby się też np. odmową wsparcia USA i NATO w udostępnianiu naszego zaplecza)? Serio?
IMHO każda władza, nie tylko PIS, zachowałaby się z grubsza podobnie. Patrząc na geopolityczne uwarunkowania to jest po prostu polska racja stanu (pomimo, że obarczona z pewnością niedogodnościami czy niebezpieczeństwami).  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat do tego właściwy też jest, to o nim pisałem. Ale skoro opozycja nic na tym nie ugra a PIS i tak by wygrał to po co się zajmować tematem. Przecież to drobiazg że ruskie służby wpływają skutecznie na wybory. O tempora, o mores... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.10.2022 o 14:50, Szürkebarát napisał:

Mam nadzieję, że za to choćby nie wyrok Trybunału Stanu ich czeka tylko amok tłumu.

Mam nadzieję że Trybunał Stanu za wspieranie Ukrainy nie będzie nawet rozpatrywany, bo na szczęście wszystko wskazuje na to, że ruskie onuce z konfederacji nie mają szans na rządzenie w tym kraju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, skwaro napisał:

Przecież to drobiazg że ruskie służby wpływają skutecznie na wybory.

Podobno nawet w USA :unsure: .

 

I co właściwie rozum podpowiada, jeśli uwierzyć że tak jest. Trzeba dobrze żyć z takim mocnym sąsiadem czy opluwać go i kopać po kostkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skwaro jak jesteś już taki wywiadowczy i służbowy, to może wejdź w temat głębiej (w Twoim stylu) i zrozum, że to co pokazują media, to nie zawsze jest to co się dzieje. Czasami coś się pokazuje, po to, żeby wywołać określony ruch, ale czasami taka przynęta ma niestety swoją (czasami medialną) cenę.
No, ale po co ja to pisze, przecież Ty to wiesz.

Edytowane przez Panbenonium
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Panbenonium napisał:

zrozum, że to co pokazują media, to nie zawsze jest to co się dzieje

 

Oczywiście - tak naprawdę to Ukraina zaatakowała Rosję, a Rosja teraz dzielnie, wbrew całemu światu, broni Moskwy i rosyjskich matek i dzieci przed mordercami spod znaku Bandery. Tak jest, świecie, otwórz oczy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak patrzę na strukturę ceny netto m2 to widzę, że biedy deweloperzy nie mają (fioletowa część słupka ceny). A to oznacza, że proces zmiany realnej ceny m2 będzie długi, kilkadziesiąt miesięcy IMO. Dopóki deweloperzy będą w komfortowej sytuacji finansowej, dopóty nie będą skłonni do obniżek. A dopóty deweloperzy nie będą skłonni do obniżek, dopóty bogatsi klienci albo Ci którzy mają zdolność kredytową będą płacić tyle ile sobie życzą. W Krakowie zysk to ~30% ceny. Przestrzeń do zmian jest.

 

Od kryzysu finansowego w 2008 r. zysk (%) spadał do przełomu 2012 i 2103 roku. W 2008 r. był szczyt zysku (%) deweloperów. Zatem 4 lata powolnej zmiany cen.

 

 

1602464491_Screenshotfrom2022-10-2309-44-14.thumb.png.b52f2e965dc14338a38dac9a65f6f82c.png

Edytowane przez subleo
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, subleo napisał:

Zatem 4 lata powolnej zmiany cen

Przy założeniu, ze kryzys kryzysowi równy, ale i tak nie sadzę żeby czekał nas podobny scenariusz - koszty budowy wzrosły znacząco.

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, subleo napisał:

A dopóty deweloperzy nie będą skłonni do obniżek, dopóty bogatsi klienci albo Ci którzy mają zdolność kredytową będą płacić tyle ile sobie życzą. W Krakowie zysk to ~30% ceny. Przestrzeń do zmian jest.

Ja np mam zamiar bojkotować gigantyczne zyski rafinerii - kupuje rower i narty (jak spadnie śnieg) i nie będę kupował paliwa po tak nienormalnych cenach. Wykończę drani. :)

Jeśli jest mniejszy popyt to deweloper nie rozpocznie planowanej nowej inwestycji. Jeśli ma coś do sprzedania w już rozpoczętej to utrzyma ceny a na 100% znajdzie się ktoś kto potrzebuje coś kupić i go na to stać. Jak rynek się ruszy to deweloper z gotowymi pozwoleniami na budowę wbije szpadel w ziemię i ogłosi sprzedaż a "następnego" dnia podpisze 50 umów deweloperskich..... i znów spirala ruszy.

Niebawem spory procent Ukraińców zdobędzie zdolność kredytową i też będą chcieli kupić swoje mieszkanie a nie koniecznie wynajmować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wykończę drani. :)".

7 godzin temu, PiotrGS napisał:

nie będę kupował paliwa po tak nienormalnych cenach. Wykończę drani.

Oj, Naiwny - Bing video

 

Znam tą piosenkę od młodości teraz dopiero dosłuchałem się "...to się jednak opłaca/ w końcu mam ulgi i odliczenia...". :facepalm:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Efti napisał:

Później się zrobi protokół zniszczenia :)

A gdzie tam, kasę dalej będą brać. Firma stworzona do budowy elektrowni w Ostrołęce dalej istnieje, mimo że elektrownia już zburzona, bo stołki dla swoich trzeba trzymać :)

  • Zmieszany 1
  • Facepalm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...