V ZLOT PLEJAD 2008

[KamilL]

bez płyty nie do przejechania.

 

oj tam, my jechaliśmy bez płyty i tylko micha lekko wgięta

a auta się nie oszczędzało

chodź trasa nie powiem była dość trudna, najgorzej było jak pod koniec zaczeło padać i koło szkółki zaczeło się robić naprawdę duże bagno :roll:

ale co tam, było fajnie :grin:

 

Pozdrawiam wszystkich którzy byli na plejadach

[Olleo]

Dla mnie bomba

 

- Damy rade?

- Taaa, damy.

..

- A ona co robi? Omija koleiny? My tez ominiemy koleiny.

..

- Widze kurde wiesz, ze co? Powiem ci, ze chyba te koleiny, ktorymi ona pojechala, to sa trudniejsze. Tak mi sie wydaje. Tak wiec wjedziemy w te...

..

..

..

..

..

- UPS! No to chyba... nie byly gorsze :roll:

 

http://pl.youtube.com/watch?v=_j3tJfwf6wo

[lewap]

Ja też już w domu, trasa terenowa przyjemna ( no może poza godzinnym korkiem w lesie :!: ), bez deszczu i błota była by nuda... :wink:

 

Organizacyjnie dramat, na każdym kroku :!: :???:

 

Pozdrowienia dla załóg nr 57 i 58, z którymi jechaliśmy większość trasy :wink:

 

[ Dodano: Nie Maj 25, 2008 4:42 pm ]

 

Na starcie

 

 

Jedna z prób

 

 

Korek w lesie

 

 

Korek na hałdzie

 

 

 

[Wojtek K]

Organizacyjnie dramat, na każdym kroku :!: :???:

 

tzn?

[radix99]

Organizacyjnie dramat, na każdym kroku :!: :???:

 

tzn?

 

chyba jednak miejsce (jego brak) dało się we znaki organizatorm i nam :???:

[Wojtek K]

chyba jednak miejsce (jego brak) dało się we znaki organizatorm i nam :???:

 

ciagle gadacie jakos enigmatycznie?

 

Co to znaczy ze "miejsce (jego brak) dalo sie we znaki"? Slaby location? Burdel w organizacji na probach? proby sie nie odbyly?

[adi.m]

Hej...

 

Pozdrówka z mojej strony dla uczestników plejad, a w szczególności dla ekip z moich okolic (trasa szosowa): załoga nr 5 - Adrian :wink: wielkie gratki dla was bo jak na wonossaka jechaliście super, lepiej niz nie jedna zaturbiona imprezka; pewnie czasowo gorzej ale na pewno bardziej widowiskowo (np. napad na przeciwskręcie na nawrót i zdecydowani ciagnięta "wajcha" ehh... - zacnie ) No i... załoga 26 - bomber :wink: było fajnie (chce widzieć wasz film, od Bogdana z kamery :razz: )

 

Carfit - widzialem ze twoja imrezka ranna została ehh... coś porobił :?:

[demol]

Melduje sie po powrocie z plejad Gratuluję zwycięzcom zwycięstwa i serdecznie pozdrawiam wszystkich których spotkałem na zlocie (aflinte i depi, barego, smiecha, golfstromów, monikę i krebelkę, pumexa, intaka z dziewczyną, himbera z żoną, i wszystkich pozostałych których tu nie wymieniłem z powodu sklerozy) .... odrobine fotek ktore zrobilem tutaj: http://picasaweb.google.pl/demol.mx5/Plejady2008

[adi.m]

KamilL, widzisz ja wpadłem jednak na plejady ale tak wyszło ze jednak nie dało rady sie spodkać, no cóz... jeszcze bedzie okazja. Ja smigałem obczajać tylko na szosowych trasach, a wieczorem już zmykałem do domu, ale również pozdro :wink:

[graża]

...

[PJAY]

Było MEGA fajnie :!: Pierwszy raz na Plejadach trasa szosowa - zakończona pewnie kiepskim wynikiem ale co tam FUN był :cool:

 

Pozdrowionka dla wszystkich od załogi nr 27

[J.Bauer]

zakończona pewnie kiepskim wynikiem

 

Jako kierowca załogi miałem w tym swój niewątpliwy wkład :razz:

 

Pozdrowionka dla wszystkich od załogi nr 27

 

Ode mnie również.

[PRIMAR]

Już z powrotem w Krakowie, po moich pierwszych Plejadach. SUUUPER :cool: Szkoda że tak krótko.

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, których miałem przyjemność tam osobiście spotkać. Stanowczo zyskujecie przy bliższym poznaniu. Mam nadzieję, że będziemy w kontakcie. :smile:

Szczególne podziękowania dla ekipy Żelaznych za wspaniałe towarzystwo i pomoc na trasie.

[herrkam]

melduję się również powrócony trasa turystyczna była...miła :wink: pozdrowienia dla wszystkich spotkanych

[Zelazny]

Było rewelacyjnie! Dzięki wszystkim za świetną zabawę! Pozdrowienia dla wszystkich od załogi nr 14 - trasa turystyczna.

 

Szczególne podziękowania dla ekipy Żelaznych za wspaniałe towarzystwo i pomoc na trasie.

:cool:

[Olleo]

chyba jednak miejsce (jego brak) dało się we znaki organizatorm i nam :???:

 

ciagle gadacie jakos enigmatycznie?

 

Co to znaczy ze "miejsce (jego brak) dalo sie we znaki"? Slaby location? Burdel w organizacji na probach? proby sie nie odbyly?

Chyba chodzi o miejsce na przejazd/postoj :roll: Prawde mowiac upatrywalbym problem w planowaniu czasu - wyjazd co 2 minuty, ale pare dojazdowek takich, ze za chiny ludowe zdazyc sie nie da (jak np. pierwsza polna), a na reszcie 15-25min za duzo, wiec na pierwszych wszyscy gnali, a na reszcie czekali i sie robily korki.

[pchelek]

fantastycznie bylo - szkoda ze juz "po".

Ustawiam sie juz na nastepny raz.

Drobne problemy jak przeciagniecie w czasie [klopoty z obiadem w Czechach] to nic z porownaniu z frajda. Dwie moje drobne pomylki na trasie [nie tam skret] - turystycznej - ale juz czwarty i piaty etap zonka prowadzila znakomicie - wiele zalog sie pogubilo po wyjezdzie od garncarza.Ale to nic - ciekawa bardzo trasa, fajne zabytki do poogladania, fajni poznani ludzie.

No i ten tlum - prawie 250 ??? zalog.

Mam troche fotek to wrzuce.

Ni i nostalgia ze JESZCZE nie mam jeszcze "jedynie slusznego w kolorze, na jedynie zlotych felach, jedynie wrx-a" Ale do czasu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kombiak 2,0 tez jest sluszny.

Pozdrawiam

szczegolnie pozdrawiam Agnieszke M.

[Olleo]

chyba jednak miejsce (jego brak) dało się we znaki organizatorm i nam :???:

 

ciagle gadacie jakos enigmatycznie?

 

Co to znaczy ze "miejsce (jego brak) dalo sie we znaki"? Slaby location? Burdel w organizacji na probach? proby sie nie odbyly?

Z tego co wiem, to zaraz za nami skasowali lazenie i zjezdzanie po linach, a i ponoc sporo osob zrezygnowalo z podjazdu na halde.

[KamilL]

Z tego co wiem, to zaraz za nami skasowali lazenie i zjezdzanie po linach

 

tak, ta próba z linami została usunieta, przecież tam stało ze 30 aut, a każde takie przejście przez line to minimum 15 minut :roll: gdyby każdy miał ukończyć tą próbę to ostatnia załoga byłaby na mecie o 23 albo i później... szkoda gadać...

 

a i ponoc sporo osob zrezygnowalo z podjazdu na halde.

 

a o tym nic nie słyszałem, ale widziałem jak jakiś czarny OBK przed hałdą pojechał w prawo i... zgubił zderzak :roll:

[Aga]

Pozdrawiam wszystkich Plejadowiczów, w szczególności poznanych osobiście :smile: . Było mi bardzo miło się z Wami spotkać.

 

Plejady chyba troszkę przerosły organizatorów, trasa turystyczna była bardzo ciekawa, aczkolwiek zamiast wrócić z niej około 18, zameldowaliśmy się na mecie po 20.30, z powodu opóźnień, jakie miały miejsce po drodze.

[Wojtek K]

apal, podziwiam Cie ze sie chcialo tyle jechac :cool:

[Aga]

Wojtek K, ja jechałam tylko w jedną stronę i w dodatku w czwartek. Później mąż się udzielał za kierownicą :wink: . Ale dziękuję za uznanie. W drodze powrotnej stwierdziliśmy, że na żadne Plejady nie będzie już nam daleko :smile: .

[lewap]

ciagle gadacie jakos enigmatycznie?

 

Co to znaczy ze "miejsce (jego brak) dalo sie we znaki"? Slaby location? Burdel w organizacji na probach? proby sie nie odbyly?

 

Zacznę od początku...

 

Do biura zlotu trafiliśmy bez problemów, dobrze oznakowane itd. w biurze dostaliśmy gadżety i kilka informacji, o szkoleniu dla pilotów, kolacji itd.

Ruszyliśmy do naszego Pensjonatu Luna (4,9 km) , w połowie drogi, dzwoni do mnie Pani z biura i mówi że zostaliśmy przeniesieni do Hotelu Borys który podobno jest 10,8 km od bazy zlotu, powód - Pensjonat Luna został zalany... :???: , no nic mówimy trudno i jedziemy do "Borysa"...

Po około 17 km dojeżdżamy do Borysa, w którym na recepcji słyszymy że: " został nam przyznany pokój 4 osobowy i mamy mieszkać z 2 obcymi osobami , razem z Państwem xxxx :shock: :!: ,Innych wolnych pokoi nie ma, i to jedyna opcja. Pani z recepcji z uśmieszkiem dodaje że pokój jest duży i na pewno się zmieścimy :!: :shock: ( Informacja ta delikatnie mówiąc mnie wquxxxła )

Po 15 minutach sytuacja się wyjaśnia...., Państwo xxx odwołali przyjazd i mieszkamy sami w pokoju 4 osobowym.

"Szkolenie pilotów" rozpoczyna Pan który nawet się nie przedstawia :neutral:

coś tam mówi, i pokazuje na małych karteczkach, ale zero istotnych informacji, dopiero Jarosław Kazberuk zaczyna podawać użyteczne informacje, ale i tak informacje typu, gdzie jest dokładnie start, co z jedzeniem na trasie, jak czytać książkę brak, o wszystko trzeba się pytać :!:

 

Sobota, jako załoga nr 56 ruszamy o 10:42, dwie pierwsze próby bez korków i problemów, dojazdówki również, książka drogowa z małymi błędami. Dalej jest coraz gorzej, na próbie z liną, która została ostatecznie odwołana, tworzy się korek w lesie ( 82 minuty :!: ) , który ciągnie się aż do próby przy lunchu.

Po lunchu korki średnio co kilka minut, przed każdym ostrzejszym wjazdem, zjazdem. I tak aż do mety. Na mecie jesteśmy o 19:20.

Braku toalet na trasie, czy miejsca gdzie rodzice mogą przewinąć dziecko nie widziałem :???:

Zaraz po dotarciu na mete, idziemy do biura dowiedzieć się, czy będzie jeszcze jakiś transport z Hotelu Borys na wieczorną impreze do Marii, czy tylko ten który jest o 20. W biurze dostajemy odpowiedz ze nie przewidują itd, itp. ale Pani notuje mój numer i obiecuje ze sie odezwie, za nami jeszcze kilka załóg z tą samą prośbą.

Do hotelu przyjeżdzamy o 20:05 po hotelem jest autobus, kierowca mówi że bedzie czekał do 20:30, ok, szybki prysznic, ubranie, i jesteśmy w busie, który rusza o 20:40, i teraz uwaga....o 20:50 dzwoni do mnie Pani z biura i mówi " że autobus który miał jechać o 20, wyjedzie z pod hotelu o 20:30" :shock:

:!: Autobus który wyjezdzał z pod Borysa o godz 19 do Mari, odjechal pusty :wink:

Na imprezie wszystko dobrze, jedzenia nie brakuje, alkoholu również, wszystko tak jak ma być.

Wracamy powrotnym busem o 01:00, bus, przyjeżdża pod Marie o 00:50, 5 minut później odjezdza, kilka km dalej ( fabryka cersanit) kierowca dostaje telefon, zawracamy do Marii po 2 osoby :???: bo kierowca odjechał za wcześnie. w Borysie jesteśmy o 01:45...

 

 

Mnóstwo mniejszych i większych błędów, które już od samego początku się pojawiały, wiem że to jest duża impreza, i wymaga dużych nakładów ludzi i pieniędzy, ale to była już 5 edycja, a niektóre popełniane błędy wskazują jakby impreza organizowana była po raz 1

 

Pozdrawiam, załoga nr 56.

[Olleo]

a i ponoc sporo osob zrezygnowalo z podjazdu na halde.

 

a o tym nic nie słyszałem, ale widziałem jak jakiś czarny OBK przed hałdą pojechał w prawo i... zgubił zderzak :roll:

Srebrny - to Subuk. Zakopal sie pare minut zanim sie tam pojawilem. Potem na CB slyszelismy, ze ponoc "koleiny na haldzie sie zrobily" i podjazd byl "zbyt wyslizgany", ale nie wiem ile w tym prawdy. Generalnie podjazd byl suchy i kamienisty, wiec wierzyc mi sie raczej nie chcialo.

[guma]

ja też jusz jestem :!:

 

Było super, ale mniej hardkorowo niż w poprzednich latach :wink:

Zacznę od pozdrowień, zeby zrobiło sie sympatycznie,

 

Wielkie dzięki całemu "leszczyk team'owi" czyli Carfitto Pijakko, Alex, Daria, Kebab, pozostałym: Jakub001, Ania, Blue76, Aga, wojczek z całym teamem, wszystkim Langnerom, pumeksŁan, depi, aflinta, intakwrx, Graf, OGS, i setki innych, ktorych nie wymieniłem.

Dzięki za wspólną zabawę :!:

 

to było miłe, a teraz cos mniej miłego:

 

pytam, jakim cudem zaloga nr :roll: ..., na trasie szosowej zajęła trzecie miejsce, skoro nie ukończyła nawet pierwszej próby :?:

to jedna wtopa :!:

 

druga, dlaczego zaloga nr 12 czyli blue76 z Agą nie są sklasyfikowani, wogole pominięto ich w wynikach końcowych, podobno zaginęła ich karta drogowa :shock:

Na koniec dodam tylko, że mierząc czasy na próbach sportowych Krzysiu klepał czasy w pierwszej trójce :shock:

Wg powyższych byl pretendentem do "pudła"

A tu zonk