a to tytuł pracy właśnie...
jak zwykle na ostatnia chwile, więc sprawa niecierpiąca zwłoki...
a może akurat ktoś może mnie wspomóc fotkami?stukniętego w dupsko auta?
będę dzwięęęęęęęęęczna baaaaaaardzo.dużo mi tego trza...w necie nie bardzo mogę poszperać, bo rozdzielczość na, w miarę wysokim poziomie wymagana, gdyż fotki potraktowane zostaną sitodrukiem:)
Wierze w was przez duże RZ