Skocz do zawartości

Automat - jak zmieniać biegi 1,2,3


bohun

Rekomendowane odpowiedzi

zamieszanie

zostaw skrzynie A/T w spokoju jesli chcesz miec z niej dluzej pozytek :mrgreen:

Naprawdę trzymaj się tego, co GRAF napisał.

1-2-3- są do jazdy w szczególnych warunkach, a nie do jeżdżenia w normalnych warunkach.

Warunki "szczególne" opisane zostały przez Szczura 75.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

zamieszanie,

a tego nie zauważyłeś :

Nie należy w czasie ciągłej jazdy włączać pozycji N. Układ ciśnieniowy skrzyni sterowany jest wykładnią wielu funkcji pomocniczych. Prędkość jazdy, kąt otwarcia przepustnicy powietrza, moment obrotowy i prędkość obrotowa silnika, bieg na którym w danym momencie jedzie samochód mają decydujący wpływ na wartości ciśnień występujących w układzie. Zakłócenie jednej z funkcji sterujących wartością ciśnienia w układzie powoduje gwałtowną zmianę programu pracy w wyniku bezwładności zadziałania układu sterującego w funkcji czasu i wpływa bardzo niekorzystnie na elementy wykonawcze skrzyni.

 

Zresztą chłopie, jeżdzij jak chcesz i jak Ci się podoba. To Twoja skrzynia.

A tak w ogóle to jak pisze GRAF, zostaw tą wajchę w spokoju.

 

G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic do dodania. Moje sugestie spotykają się z betonową zaporą.

 

Nie ma żadnego problemu jeśli przydaży nam się wrzucić P w czasie jazdy. Skrzynia jest zabezpieczona przed taką ewentualnością... to samo z R - nie ma takiej opcji by cokolwiek popsuć. Wyciskanie przycisku przy zmiane położenia wajchy to urojenie, że cokolwiek zmieniamy w skrzyni. Przycisk tylko i jedynie zwalnia blokadę wajchy kiedy jest w P albo w N... US spec Outback, którym jeżdżę ma chłodnicę oleju skrzyni więc o przegrzanie nie muszę się martwić. Nieraz już zdarzało mi się przerzucać z D na 3 a później na 2 lub nawet 1 przy zjeździe z górki - po prostu hamuję silnikiem. Jak do tej pory, 80,000 km i jakoś nic się ze skrzynią nie dzieje i oby tak zostało. Te mity o nagłym ostrym hamowaniu kiedy włączymy P czy o rozwaleniu skrzyni kiedy przydaży nam się wrzucić na R podczas jazdy do przodu były już dawno temu obalone. Polecam jeden z programów na Discovery - "Prawda czy fałsz". tam były robione testy na ten temat.

 

Zamykam oficjalnie moje wywody - choć nie myślę, że to cokolwiek zmieni. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja podsumuję moje stanowisko:

AT nie jest MT i wajchę należy zostawić w spokoju w czasie normalnej jazdy.

Pozycji 1-2-3 używa się wtedy, gdy jest tego potrzeba (przygotowanie się do wyprzedzania, hamowanie silnikiem, jazda w korku itp.).

Na N w czasie jazdy nie należy wrzucać (zwłaszcza jazdy z wyższymi prędkościami).

 

Co do tezy "ja tak robię i nic złego się nie stało, więc to oznacza, że należy tak robić", to jest to taki sobie argument, z czego sobie pewnie obaj panowie zdają sprawę. Czy pałujecie silnik natychmiast po odpaleniu? Pewnie nie. Czy sądzicie, że silnik który byłby tak traktowany, rozpadłby się po 40'000? Ja nie sądzę. Czy w związku z tym, znaczy to, że mam zmienić moje przyzwyczajenia i nie czekać z wysokimi obrotami do rozgrzania silnika?

Myślę, że następny właściciel mojego samochodu, by tego nie chciał...

 

A wracając do AT; wrzućcie N tak koło 100, a następnie wróćcie na D - łomot zapinanego gwałtownie połączenia kół z silnikiem nie jest dla mnie muzyką - a efekt jest dokładnie taki, jakbyś w MT wcisnął sprzęgło, odczekał, a następnie je gwałtownie puścił w czasie jazdy na biegu. Skrzynia się nie rozsypie, ale jak to mawiał krzysiom; "jak się coś tłucze, to się kiedyś wytłucze..."

 

I jeszcze jedno: "mit z tym wrzucaniem na R" w czasie jazdy do przodu...

Hmm...

Wrzucić R jadąc na przykład setką nigdy nie próbowałem. Prawdę mówiąc mi to nawet do łba siwego nie przyszło...

Ale zdarzyło mi się parę razy wrzucić R albo P w toczącym się do przodu samochodzie w trakcie manewrowania. I muszę przyznać, że zawsze mi było wtedy żal tego samochodu, bo szarpnięcie jest całkiem solidne.

Jeżeli skrzynia nie ma specjalnego zabezpieczenia, które nie pozwala zapiąć biegu wstecznego lub parkingowego powyżej prędkości, powiedzmy, 5km/h (nie wiem, a sprawdzał na swoim samochodzie nie będę), to jednak obawiam się, że może ona nie wytrzymać wrzucenia na R w czasie jazdy z prędkością 100km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szarpnięcie przy małej prędkości po włączeniu P tak, zgadza się, że jest jakiś limit. Nie przy dużej prędkości - zabezpieczenie nie pozwoli na zablokowanie skrzyni... po włączeniu P będzie słyszalny terkot... to takie jakby sprzęgło awaryjne.

 

Ze skrzynią automatyczną tak jak z manualną... jeśli w czasie jazdy przydaży nam się przerzucić na N to dla wyrównania zwiększmy obroty żeby nie było szarpnięcia - skrzynia się obraca bo wał się obraca.

 

To nie jest tak, że ja od dwudziestu lat jeżdżę automatem i tak robię i stąd moje wiadomości. Ja od dwudziestu ponad lat pracuję przy samochodach i informacje moje to po prostu lata doświadczenia. Nie zamierzam jednak nikogo do czegoś przekonywać bo w większości przypadków i tak to nie pomoże. Nigdy nie pomagało jak do tej pory.

Ale miał być juz koniec tematu... obiecuję się poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozycji 1-2-3 używa się wtedy, gdy jest tego potrzeba (przygotowanie się do wyprzedzania, hamowanie silnikiem, jazda w korku itp.).

o to to... czyli jednak mozna :cool:

 

i to wlasnie drogi Galu robilem... bez szarpania, chrup chrup i takich innych :)

kiedys z ciekawosci sprobuj... ot tak... niesmialo... na trojeczke przerzucic :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozycji 1-2-3 używa się wtedy, gdy jest tego potrzeba (przygotowanie się do wyprzedzania, hamowanie silnikiem, jazda w korku itp.).

o to to... czyli jednak mozna :cool:

 

i to wlasnie drogi Galu robilem... bez szarpania, chrup chrup i takich innych :)

kiedys z ciekawosci sprobuj... ot tak... niesmialo... na trojeczke przerzucic :mrgreen:

Pumex, cfaniaczku!

Musiałbym się cofnąć cztery samochody wstecz, bo w ostatnich trzech miałem AT z trybem manualnym :mrgreen:

A "redukcje" robię zazwyczaj gazem, a tylko niekiedy wbijając odpowiedni bieg dźwignią.

Miałem kiedyś takiego szefa, który jeździł AT (zawsze) tak: 1-2-3-D. Zawsze zastanawiałem się po co on to robi i nigdy nie zrozumiałem - przecież to samo można było zrobić gazem.

Ale szef, to szef - to się nie dyskutowało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AT nie jest MT i wajchę należy zostawić w spokoju w czasie normalnej jazdy.

Pozycji 1-2-3 używa się wtedy, gdy jest tego potrzeba (przygotowanie się do wyprzedzania, hamowanie silnikiem, jazda w korku itp.).

 

Ja wprawdzie użytkuje na razie nie Subaru, ale jeżdżę hondowym automatem ponad 6 lat i trochę doświadczeń mam. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że w korku czy też przy wyprzedzaniu zmienia się dźwignia biegi na siłę. W korku nie ma to znaczenia, bo i tak najczęsciej toczy się na jedynce. A biegi w automacie zmienia się pedałem gazu, a nie wajchą. Wymaga to pewnego wyczucia silnika i skrzyni biegów, ale działa dobrze. Przy wyprzedzaniu można stosować tzw. kick-down - pewnym ruchem wciskamy pedał gazu w podłoge co daje sygnał, że potrzebna jest pełna dostepna moc i skrzynia w ramach możliwości zredukuje nawet o dwa biegi. Wciskając gaz mniej więcej do połowy zredukuje sie o jeden bieg.

W moim odczuciu używanie biegów specjalnych w codziennym użytkowaniu jest bezcelowe i mieszanie kijem może nawet zaszkodzić jak sie wyskoczy na wpomniany N (chociaż mi się ze dwa razy zdarzyło i manual zaleca zwolnienie i potem znowu na D). Jedynie w czasie jazdy górskiej można wrzucić 3 (lub jak u mnie D3) co umożliwi hamowanie silnikiem i brak częstego wrzucania 4 biegu i potem jego redukowanie. Czasem też na tej pozycji jeżdżą ludzie w miescie, ale to zależy od predkości uzyskiwanych na ulicach. Na przelotówkach 3 zaczyna wyć.

Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło używać biegu zimowego, czyli zablokowanej dwójki, nie było takiej potrzeby.

A żeby nie było OT to jutro lecę odebrać nowego Forysia 2,5 manual i trochę się boje powrotu do mieszania kijem w podłodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że w korku czy też przy wyprzedzaniu zmienia się dźwignia biegi na siłę. W korku nie ma to znaczenia, bo i tak najczęsciej toczy się na jedynce. A biegi w automacie zmienia się pedałem gazu, a nie wajchą. Wymaga to pewnego wyczucia silnika i skrzyni biegów, ale działa dobrze. Przy wyprzedzaniu można stosować tzw. kick-down - pewnym ruchem wciskamy pedał gazu w podłoge co daje sygnał, że potrzebna jest pełna dostepna moc i skrzynia w ramach możliwości zredukuje nawet o dwa biegi. Wciskając gaz mniej więcej do połowy zredukuje sie o jeden bieg.

 

"Na siłę" to ja tylko drzewo rąbię, a z AT to wszystko po dobroci. :cool:

 

Przestanę redukować przygotowując się do wyprzedzania na naszych drogach jednopasmowych, od razu jak tylko AT będzie redukowała z 5 na 3 w tym samym czasie w jakim robię to w MT. Póki co, póki reakcja na "kick down" trwa wieki, a luka przed nadjeżdżającym z przeciwka TIRem zwykle nie jest zbyt długa, mam do wyboru dwie możliwości:

- postąpić tak jak w MT (czyli gdy widzę, że za nadjeżdżającym z przeciwka samochodem jest luka, zredukować do trójki i w momencie gdy mnie mija nacisnąć gaz i sprawnie wyprzedzić), albo

- czekać na lukę, która umożliwi mi wyprzedzenie po kick downie wykonanym w momencie mijania mnie przez samochód z przeciwka.

To drugie trwa tak zdecydowanie dłużej, że nie skorzystam.

 

W korkach natomiast, redukcja do jedynki i trzymanie na tym biegu radykalnie ułatwia sprawne posuwanie się w kolejce. Zapewnia dobre przyspieszenie i takież hamowanie silnikiem. Nie jest to konieczne, ale w niektórych przypadkach przydatne.

 

Pozdrawiam,

(AT od '89 z krótką przerwą :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ganialem w pazdziernku SJS-owym Prosiakiem z automatem na torze w Kielcach. Szczerze mowiac mimo ustawien "sport" to jakos ciezko mi szlo :( moze po wiekszej ilosci przejadow bym ogarnal, ale te kółka które machnałem zostawiły spory niedosyt. Albo to wina skrzyni albo dziwnego ustawiena, ale raz biegi zmienial za nisko, a raz wył na maxie, nie przeskakujac wyżej :roll: przyjąłem zasadę 'pedal to the metal' i korekty na łukach,a instruktorzy mowili, ze "wreszcie ktos my dal w 3,14zde", ale mimo to mam jakoś dziwnie duzy niedosyt... :roll:

Wniosek jak dla mnie: automat danego modelu trzeba poznac na nieco wiekszym dystansie - ale i tak mimo to potrafi zaskoczyc wlasnymi przemysleniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parenascie tygodni jezdzilem Liberty B4 z automatem z lopatkami (MY02). O ile przelaczanie biegow recznie jeszcze jako tako dzialalo (delikatne opoznienie), to raz porzadnie sie zdziwilem jak skrzynia zaczela sie zastanawiac (D) co wrzucic w polowie zakretu. Pozniej, jak tylko mialem zamiar szybciej pojechac, skrzynka byla ustawiona w manual. Po co w takich autach montuja automaty. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

hm.. a jak to jest kiedy jadę sobie spokojnie, automat ma zapięty 4ty bieg i widzę że zaraz będę musiał wyprzedzać. Na reakcję mam mało czasu. Czy można bez uszczerbku na zdrowiu skrzyni AT ręcznie wymuszać bieg 3 lub 2? Przy takich np. 80km/h wrzucam 2 i wskakuje mi na jakieś 3-4tys, wtedy bez problemu można szybko wyprzedzać nie czekając aż skrzynia zrobi kickdown.

Gdzieś czytałem że nie jest to zdrowe dla skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic co wymuszasz nie jest zdrowe dla skrzyni... ale w takich sytuacjach właśnie tak robię... na trójkę lub nawet na dwójkę jeśli trzeba. Zastanawiam się co jest za różnica między zwykłym automatem a tiptronic... czy nie jest to tylko pic na wodę... a przełączanie można robić i tak ręcznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Czyli, reasumując... można traktować skrzynie np w OBK z trybami 1,2,3,D - jak manual?... :roll: Ruszać z 1 i przełączać na wyższe gdy się ma to ochotę?...

Rozumiem też, że gdy przed wyprzedzaniem wrzucę 3, to po wszystkim mogę bez stresu wrócić do D?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się przyłączę, u mnie inaczej niż szczur75 napisał - ustawienie "2" pozwala tylko na jazdę na 2gim biegu. Autko bardzo miękko rusza... jak Autosan, czy coś. :)

 

Wyprzedzanie faktycznie wygląda inaczej w A/T, trzeba wcześniej planować i pozwolić skrzyni działać. Nie jest źle, ale trzeba się przyzwyczaić. Jedyne co mnie irytuje na mieście, to czasami troszkę zbyt długi czas oczekiwania na przejście z 3. na 2. po kick-down... a później kop w plecy... szkoda, że o te 0.5s za późno.

 

Też zdarza mi się zrzucić na "3" przed wyprzedzaniem, a po fakcie spowrotem na "D". Przy większym ścisku na mieście też tylko "3". Przed bardzo ostrymi zakrętami też czasem zostaję na "3", chociaż nawet przy redukcji na "D" - wymuszonej podczas pokonywania ostrego zakrętu nie udało mi się jeszcze utracić przyczepności... znaczy w tym złym sensie*. :)

 

 

* raz spaliłem (no dobra, troszeczkę pisnęły) przednie gumy, po za mocnym kick-downie + zmiana kierunku jazdy, ale auto pojechało tam gdzie miało jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...