Skocz do zawartości

Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj pojechałem z rodzinką w tatry słowackie, wszystko pięknie ładnie, do momentu wymeldowania sie z hotelu. Płace za hotel , a tu rano rachunek o 100 euro wyższy nich przewidywałem :shock: Pytam sie grzecznie za co (PAY TV nie oglądałem ) :twisted: , wiedziałem ze musze dodatkowo zapłacić za parking, żarcie itp, ale mniej wiecej wiedziałem ile. Recepcjonistka mi powiedziała że za barek w pokoju :shock: , jak sobie przypominam brałem tylko rano redbula, wiec skąd ta cena, a ona daje mi wydruk , że brane było prawie wszystko :shock:

Po prawie godz. czasu , i wewnetrznego śledzstwa, okazało sie że barek był automatyczny, i każde podniesienie czegokolwiek z barku, od razu dobijało do rachunku, i sobie przypomniałem że moja kochana córeczka :smile: , bawiła sie pół wieczoru :twisted: barkiem, nabiła niezły rachunek :twisted::mrgreen:

Przypomina mi się nasz pobyt w Pradze :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prawie godz. czasu , i wewnetrznego śledzstwa, okazało sie że barek był automatyczny, i każde podniesienie czegokolwiek z barku, od razu dobijało do rachunku, i sobie przypomniałem że moja kochana córeczka , bawiła sie pół wieczoru barkiem, nabiła niezły rachunek

 

:mrgreen:

 

No ale uznali to jako "reklamacje" czy musiałeś koniec końców zapłacić za tę zabawę :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prawie godz. czasu , i wewnetrznego śledzstwa, okazało sie że barek był automatyczny, i każde podniesienie czegokolwiek z barku, od razu dobijało do rachunku, i sobie przypomniałem że moja kochana córeczka :smile: , bawiła sie pół wieczoru :twisted: barkiem, nabiła niezły rachunek :twisted::mrgreen:

 

Oj widać, że po hotelach się nie rozbijasz :).

 

Mieszkając w hotelach prawie trzy lata miałem tyle przygód z mini barem, że dziś żądam od obsługi wyłączenia go / opróżnienia zaraz po przyjeździe :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opróżnienia

 

Nie przyjemniej zrobić to samemu? :mrgreen:

 

Czytałem kiedyś, jak to Polacy (chociaż pewnie i inni) próbują oszukiwać obsługę hotelu i np. wypijają whiskey z barku, a potem w jego miejsce wlewają sok jabłkowy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nieteges: od jakiegoś czasu sypie się nam Lanos. Niestety po drugiej akcji wieczornego holowania do serwisu zapadła decyzja, że powoli trzeba będzie się z nim rozstać :( Szkoda, bo trochę razem już przejechaliśmy (ma 11 lat, w rodzinie od 9, na liczniku koło 160tys. km), w sumie to było moje pierwsze wozidło. Auto fajne do miasta - wjechać można było wszędzie, a 100KM dawało rady nawet w trasie (trochę gorzej z hamowaniem ;) ).

 

Teges: w zamian pojawił się roczny Fiat Bravo 1.4. Na szczęście po tych dwóch cyferkach i kropce jest jeszcze napis "T-Jet" :D 120KM, 206Nm, 9.6s do 100km/h - byłem już na małej przejażdżce i trzeba będzie się ostro powstrzymywać, żeby nie uzbierać kolejnych punktów w programie lojalnościowym polskiej policji :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj miałem pierwszą rozprawę ws EVO 2w1 . Z przyczyn formalnych (wpłynęło jakieś pismo od Pozwanego) po 1 min została odroczona do 7.06.2010 :evil: , bardzo nieteges bo znów oczekiwanie

 

Pocieszające jest to ze sądząc po ich dotychczasowych pismach i lini obrony nie za bardzo mają się czego uchwycić i jedynie co robią to mydlą, mącą, gmatwają tak żeby powstał bajzel w moich dowodach i żeby nic nie było jasne. Ale z tym sobie myślę damy radę. Poza tym do piatku mają dać ofertę ugody, raczej nie sądzę żeby była do zaakceptowania ale poczekamy zobaczymy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie wnerwia to przeciąganie spraw przez sądy.

Sędziowie powinni dostawać kasę za zakończone sprawy, wtedy zapindalaliby jak autka WRC.

Bęben, a w czerwcu dostarczy zwolnienie, później zwolnienie dostarczy adwokat, a na końcu powie, że przedmiot sprawy nie jest w takim stanie w jakim Ci przekazał (bo stało rok nie używane) i kasy Ci nie odda.

:evil:

 

drzevo

Sam jesteś drzewo 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sędziowie powinni dostawać kasę za zakończone sprawy, wtedy zapindalaliby jak autka WRC.

Tak jak inne służby porządkowe za wlepione mandaty :twisted: .

 

Tu chyba powinien istnieć jakiś inny system motywacyjny, tylko niestety nie mam pojęcia jaki... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie wnerwia to przeciąganie spraw przez sądy.

Sędziowie powinni dostawać kasę za zakończone sprawy, wtedy zapindalaliby jak autka WRC.

 

Czy jesteś przekonany, że za długi okres załatwiania sprawy odpowiadają sądy i sędziowie? IMO to wygląda trochę inaczej - w ostatnich kilkunastu latach liczba wniesionych pozwów bardzo wzrosła, natomiast liczba sędziów... zgadnij :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieteges: uwzięła się na mnie chmura pyłu i musiałem zostać w drodze powrotnej z Livigno w Mediolanie

Nieteges: były tam targi wyposażenia wnętrz i wszystkie hotele zajęte; za koszmarną dziurę, choć w centrum Mediolanu, płaciłem €150 za noc

Teges: dobrzy ludzie mi bardzo pomogli - dzięki michal.owi i dawno tu nie widzianemu Arno oraz Galowi wróciłem do Polski, a wcześniej kuzynka mieszkająca we Włoszech znalazła hotel

Teges: korzystając z pobytu w Mediolanie zaliczyłem wycieczkę na te targi (a urządzam teraz dom... 8) ), a w drodze powrotnej - spacer po Wenecji

Teges: płacę od lat jakieś głupie ubezpieczenie na karcie kredytowej - kilka zeta i już nie raz myślałem, by z niego zrezygnować. Ale za każdym razem myślałem, że to realnie żadna oszczędność i tego nie robiłem. Okazało się, że przysługuje mi z niego w takich sytuacjach, jak odwołanie lotu, dość pokaźna kwota. bo w przeciwnym razie nieźle poszedłbym z torbami :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieteges: uwzięła się na mnie chmura pyłu i musiałem zostać w drodze powrotnej z Livigno w Mediolanie

Nieteges: były tam targi wyposażenia wnętrz i wszystkie hotele zajęte; za koszmarną dziurę, choć w centrum Mediolanu, płaciłem €150 za noc

Teges: dobrzy ludzie mi bardzo pomogli - dzięki michal.owi i dawno tu nie widzianemu Arno oraz Galowi wróciłem do Polski, a wcześniej kuzynka mieszkająca we Włoszech znalazła hotel

Teges: korzystając z pobytu w Mediolanie zaliczyłem wycieczkę na te targi (a urządzam teraz dom... 8) ), a w drodze powrotnej - spacer po Wenecji

Teges: płacę od lat jakieś głupie ubezpieczenie na karcie kredytowej - kilka zeta i już nie raz myślałem, by z niego zrezygnować. Ale za każdym razem myślałem, że to realnie żadna oszczędność i tego nie robiłem. Okazało się, że przysługuje mi z niego w takich sytuacjach, jak odwołanie lotu, dość pokaźna kwota. bo w przeciwnym razie nieźle poszedłbym z torbami :twisted:

Ha...czyli wyszło że w Alpy/Dolomity to jednak lepiej autem :twisted: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieteges - druga połowę wylali z roboty :evil:

teges - dzięki temu zadba o dom i resztę rodziny a ja mogę spokojnie wyjechać na Mazury i poświęcić się budowie słomogliniaka :shock: BTW - są chętni na majówkę na Mazurach?

Możliwe, że ja się zabunkruje w Mikołajkach :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem dzisiaj od cwaniaków cesję wierzytelności. Że niby OC kosztowało 886PLN i brakuje im 430 zeta. Na polisie widnieje jak byk kwota 456PLN zapłacona od razu.

 

Wyprowadzić ich z błędu i mieć święty spokój, czy pozwolić im brnąc dalej robiąc im z dupy jesień średniowiecza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teges: Znalazłem czas żeby podjechać wymienic rozrząd u siebie.

Nieteges: W warsztacie nie można było płacić kartą.

Teges: Niedaleko,w Carrefourze Wileńska był bankomat.

Nieteges: 3 sympatycznych panów po zobaczeniu że podjąłem sporą sume, zaczeło za mną isć, po wejściu na peron panowie wyciągneli narzędzia którymi można spokojnie pracować w masarnii, i zaczeli mnie gonić. A,mamy środek dnia, godzina 12. Ludzi na peronie sporo.

Teges: Panowie byli chyba nie w formie, bo im uciekłem.

 

 

 

:shock: :shock: :shock: Pare godzin spędzonych na policji, podobno na peronach jest monitoring, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WTF? gdzie ja mieszkam - mile - jednak trzeba dbać o kondycję. Te rewiry to zawsze starałem sie przejeżdżać bez zatrzymania o wychodzeniu z auta nie wspominając. A jeździłem Ząbkowską, Marecką i różnymi uliczkami w okolicy dość długo i troche sie naoglądałem przypadków bandyterki na światłach w biały dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...