Skocz do zawartości

Pieprzona sesja (czyli wątek dla studentów)


adaś

Rekomendowane odpowiedzi

Studia... Hmmm... Ja tego okresu nie wspominam jakoś szczególnie rewelacyjnie, głównie dlatego, że potrzeby już miałem kawiorowe, a budżet na mocnym pasztecie i wiłem się jak piskorz, nie wiedząc, co z tym fantem zrobić :mrgreen:.

 

czas najwyższy zakończyć go i jednocześnie stać się licencjatem... aby od stycznia 2008 rozpocząć męki na studiach magisterskich

 

To teraz na SGH jest taki wyraźny podział? Za moich czasów punkty były... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 434
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Azrael, jak studiowałeś filozofię to może przez chwilę byłeś na roku z Natalią Kukulską? :wink: Jakoś ostatnio filozofię na UW kończył Eldo. Znaczy się, miałeś artystyczne towarzystwo :mrgreen: Respekt raczej dla tego drugiego artysty .

 

Filozofia jest arcyciekawa a ja niby jestem socjolog (UW), ale swoją magisterkę poświęciłem refleksji postmodernistycznej w teorii organizacji.

 

A i jeszcze jedno. Dzieci, najlepszą przepustką do dobrej pracy są ... studia zaoczne. Ja na dziennych miałem niepojęty luzik a kumple/kumpele już robili kariery i zdobywali szlify.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale swoją magisterkę poświęciłem refleksji postmodernistycznej w teorii organizacji.

 

Bleee postmodrrnizm...bleee... prosze nie przy jedzeniu.

 

 

A i jeszcze jedno. Dzieci, najlepszą przepustką do dobrej pracy są ... studia zaoczne. Ja na dziennych miałem niepojęty luzik a kumple/kumpele już robili kariery i zdobywali szlify.

 

Albo i nie. Ja nie miałem luziku, zasuwałem wiele godzin na dobę i mało sypiałem, czytałem nocami i uważam ze po prostu nie masz racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była konfesja studenta leniwego (a może zdolnego?) :wink:

 

Śmiesznie, bo podobne obserwacje mają ludzie, z którymi kończyłem dzienne.

 

Ci co pracowali, w 90% studiów nie pokończyli, ale mają teraz dość dobrą pracę i 10-letnie doświadczenie zawodowe.

 

Ale za nic oddałbym wspomnień z dziennych studiów - poznałem masę ciekawych ludzi i doznałem pierwszych młodzieńczych zauroczeń :wink:

 

Azrael, co do postmodernizmu w teorii organizacji starałem się udowodnić, że dekonstrukcja, asystemowość, kwestionowanie narzędzi i inne takie tam naprawdę nie są prawdziwym obliczem postmodernizmu w teorii organizacji. Że systemowość tego nurtu polega na ofiarowaniu paru klarownych koncepcji epistemologicznych. Ale nudzę :mrgreen:

 

 

ps. ja na studiach to miałem średnią wyższą o 1 od licealnej. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sie wpisze - kolejny wieczny student.

2 lata na Politechnice Łódzkiej - kierunek Transport + bardzo nie miły Pan od Mechaniki, bardzo nie miła Pani od Matematyki i jeszcze gorszy Pan od Metrologi

i tak sie skończyło.

 

Obecnie Uniwersytet Łódzkie - kierunek Gospodarka Przestrzenna rok I.

Kampania wrześniowa w połowie przebrnięta. Zaliczyłem ćwiczenia z geografii (sic!!!)

a teraz następstwem tego w poniedziałek będzie egzamin z geo.

 

Swoja droga Pan G. od ćwiczeń postawił sobie za punkt honoru odejść z hukiem. W zeszła środę pisaliśmy u niego w składzie 70 na 110 osob. Napisac nie do końca wszystko = 0, wszystko = 1, wszystko + bardzo duzo=2, wszystko + wszystko + jeszcze troche = 3. :shock:

 

Uwielbiam takich upierdliwych... całe wakacje człowiekowi zmarnuja.

 

P.S: jeszcze nie zaliczonych jest 30 osób, kolejne 10 ma już tylko szanse na komisa.

A niby taki miły Pan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiesznie, bo podobne obserwacje mają ludzie, z którymi kończyłem dzienne.

 

Może słabe studia skoro mało im dały, nie wiem.

 

U mnie można było nic nie robić i mieć dobre stopnie, można było zasuwać od świtu do nocy i mieć średnie, zależy czy ktoś chodził na postmodernstyczne bełkoty czy np. na logikę 2 u duetu Mostowski/Cieśliński, po której mózg bolał z wycieńczenia.

 

Ci co pracowali, w 90% studiów nie pokończyli, ale mają teraz dość dobrą pracę i 10-letnie doświadczenie zawodowe.

 

Kluczowe może być to "dość".

 

Mój brat cioteczny w ogóle nie był na studiach bo mu się nie chciało, i ma dość dobrą pracę (której nie dostał by bez znajomości z takim CV) i dość dobrze zarabia. A to że mógł osiągnąć wiele wiele więcej to w ogóle inna historia.

 

Dla każdego coś miłego i każdy ma swoje priorytety. Nie każdy musi uważać czytanie De Consolatione Philosophie wniosło coś do jego życia zawodowego czy jakiegoś innego. Ja bym drugi raz zrobił te asame wybory, może bym się bardziej przyłożył do paru rzeczy nawet i dostał na doktoranckie od razu po studiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga Pan G. od ćwiczeń postawił sobie za punkt honoru odejść z hukiem. W zeszła środę pisaliśmy u niego w składzie 70 na 110 osob. Napisac nie do końca wszystko = 0, wszystko = 1, wszystko + bardzo duzo=2, wszystko + wszystko + jeszcze troche = 3.

 

 

Nic osobistego i absolutnienie twierdzę ze u Ciebie tak jest ale moi wykładowcy prowadzili np. logikę na polonistyce i te tłumy studentek kłebiące się pod zakłądem logiki we wrzesniu mówiły poodbne rzeczy, a te ich testy to były takie że na "zdrowy rozum" można było je śmiało zrobić i naprawde nie mam pojęcia co one zaliczały, ale chyba nieprzyzwyczajone były ze trzeba pomyśleć oprócz zakucia. (nie mam nic do polonistów - bardzo ciekawy kierunek, tam tez chodziłem na zajęcia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WRC fan, bzdura z ziarenkiem prawdy. Wszystko zależy kto co gdzie i jakie są warunki finansowe uczelni.

 

No tak. Ja mówię o tych lepszych. Magda studiuje na KSW (Krakowska Szkoła Wyższa chociaż równie popularne jest rozwinięcie skrótu Kup Se Wykształcenie) i wcale nie jest tak cacy, że płaci i może olać naukę. Większość wykładowców (na jej kierunku) jest z Akademii Ekonomicznej, więc zarówno poziom jak i przykręcanie śruby jest podobne jak nie takie samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z moich (i nie tylko) obserwacji tak wynika! Miałem styczność z zaocznymi na PRz i mam na PL, i nie ubliżając nikomu wiem jaki poziom wiedzy i umiejętności potrzebnych na moim kierunku reprezentują, wiem jaki materiał przerabiają i co maja na egzaminach, nie wspominając o ilości poprawek które im przysługujących! Jednym słowem łatwiej. A uczelni się to po prostu opłaca, pomóc im w utrzymaniu się na roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość wykładowców (na jej kierunku) jest z Akademii Ekonomicznej, więc zarówno poziom jak i przykręcanie śruby jest podobne jak nie takie samo.

 

poziom i przykręcanie śruby nie zależy od wykładowców, dałem powyżej przykład porównania zaocznych z dziennymi - ci sami wykładowcy tu i tu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej wszyscy znani mi wykładowcy z moim ojcem na czele twierdzą uparcie że od kilku lat z roku na rok studenci coraz mniej umieją i są coraz bardizej tępi i po prostu nie możńa mieć takcih wymagań jak kiedys :-/

 

Nie tylko wykładowcy - studenci też tak uważają. Ja studiowałem z rocznikiem 2 lata młodszym ode mnie i tak 80% roku to ludzie kumaci inaczej...ważne żeby zakuć, ale ruszyć głową to już nie bardzo...Juz pomijam fakt, że nawet czasem to się ciężko z nimi rozmawiało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiedzę przekażą tak samo, ale na egz czy kolokwiach nie od wszystkich egzekwują tak samo

 

 

Studiuje się dla egzaminów czy dla wiedzy?

 

Dla wiedzy, ale nie wszędzie wiedza jest wymagana, tak jak w porównaniu dziennych z zaocznymi (nie wiem czy wszędzie tak jest, ale w tych przypadkach z którymi się zetknąłem to na pewno)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga Pan G. od ćwiczeń postawił sobie za punkt honoru odejść z hukiem. W zeszła środę pisaliśmy u niego w składzie 70 na 110 osob. Napisac nie do końca wszystko = 0, wszystko = 1, wszystko + bardzo duzo=2, wszystko + wszystko + jeszcze troche = 3.

 

 

Nic osobistego i absolutnienie twierdzę ze u Ciebie tak jest ale moi wykładowcy prowadzili np. logikę na polonistyce i te tłumy studentek kłebiące się pod zakłądem logiki we wrzesniu mówiły poodbne rzeczy, a te ich testy to były takie że na "zdrowy rozum" można było je śmiało zrobić i naprawde nie mam pojęcia co one zaliczały, ale chyba nieprzyzwyczajone były ze trzeba pomyśleć oprócz zakucia. (nie mam nic do polonistów - bardzo ciekawy kierunek, tam tez chodziłem na zajęcia)

 

Wiesz, akurat ćw. to był typowo zakuwawczy materiał - no bo chyba na logike nie wymienisz mi wszystkich zagłębi węgla, rud żalaza i ropy. Oczywiście, można na próbować poprzez ukształtowanie terenu i tworzenie się kontynentów ale było by to baaaardzo trudne. Tak samo jak nie powiesz na logike rejonów występowania Batatu, Pochrzynu czy Jamu.

Zresztą zgodził bym się z Toba jeśli to nie był by jedyny przedmiot który został na wrzesień tylko jeden z wielu ale dla 80% z nas jest to jedyny.

Po prostu upierdliwy Pan Dr.G z którym każdy rok się meczył.

A co mi tam, przynajmniej wiem gdzie co uprawiaja, jak to uprawiaja ile decyton zbierają, jaką krowy mają mleczność i gdzie jest najlepsza obsada.

 

 

Tak czy inaczej wszyscy znani mi wykładowcy z moim ojcem na czele twierdzą uparcie że od kilku lat z roku na rok studenci coraz mniej umieją i są coraz bardizej tępi i po prostu nie możńa mieć takcih wymagań jak kiedys :-/

 

Nie tylko wykładowcy - studenci też tak uważają. Ja studiowałem z rocznikiem 2 lata młodszym ode mnie i tak 80% roku to ludzie kumaci inaczej...ważne żeby zakuć, ale ruszyć głową to już nie bardzo...Juz pomijam fakt, że nawet czasem to się ciężko z nimi rozmawiało...

 

Z tym też się zupełnie zgadzam. Chociaż, może na studiach nie jest to aż tak widoczne za to w szkole średniej... Chodze czasem do mojego byłego technikum pogadać z byłymi nauczycielami i to co opowiadają jest po prostu przerażające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...