Skocz do zawartości

Kupiłem nowe Subaru i nie jestem zadowolony...


Viking_Kilmister

Rekomendowane odpowiedzi

W styczniu 2017 kupiłem nowe auto Subaru Forester XT i powiem, że nie jestem zadowolony. Auto ma 48 000 km przebiegu i jest serwisowane jak w ASO przykazano. Już zdążyło jechać na lawecie:

Pierwszy raz check engine i jazda na lawecie. 

Drugi raz pierdzenie przy małej prędkości - poluzowana uszczelka kolektora wydechowego. 

Trzeci raz - pęknięta przednia tuleja przedniego wahacza z lewej strony 

A dzisiaj chyba najgroźniejsza sytuacja - pęknięty przewód paliwowy pod maską, lejąca się ciurkiem benzyna i smród w kabinie... Auto czeka na lawetę...

Edytowane przez Viking_Kilmister
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Viking_Kilmister napisał:

W styczniu 2017 kupiłem nowe auto Subaru Forester XT i powiem, że nie jestem zadowolony. Auto ma 48 000 km przebiegu i jest serwisowane jak w ASO przykazano. Już zdążyło jechać na lawecie:

Pierwszy raz check engine i jazda na lawecie. 

Drugi raz pierdzenie przy małej prędkości - poluzowana uszczelka kolektora wydechowego. 

Trzeci raz - pęknięta przednia tuleja przedniego wahacza z lewej strony 

A dzisiaj chyba najgroźniejsza sytuacja - pęknięty przewód paliwowy pod maską, lejąca się ciurkiem benzyna i smród w kabinie... Auto czeka na lawetę...

Auta tak mają. 

Co do uszczelki i tulei wahacza też to mieliśmy, oprócz tego skraplacz klimatyzacji, przetarte lewe nadkole. Wybita tuleja to zużycie. 

Reszta, cóż może się trafić.

Znikajace stacje radiowe i klima która grzeje gdy kierunek nadmuchu powietrza ustawić na przednią szybę - to nie usterki a cechy modelu :-D

Zmienisz markę, zobaczysz że nigdzie nie jest różowo.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Viking_Kilmister napisał:

A dzisiaj chyba najgroźniejsza sytuacja - pęknięty przewód paliwowy pod maską, lejąca się ciurkiem benzyna i smród w kabinie... Auto czeka na lawetę...

 

nie spotkałem się i nie słyszałem o takiej awarii ;) . Może kuna  ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze ze jest gwarancja. I sprawny serwis. Ja miałem podobne problemy z Volvo. Usterek sporo, ale obsługa szybka i wzorowa - lacznie z tym, ze dawali auto zastępcze nawet wyższej klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Andrzej Koper napisał:

 

nie spotkałem się i nie słyszałem o takiej awarii ;) . Może kuna  ?  

Opiszę to niefachowo. Przewód metalowy dolotowy w otulinie gumowej w komorze silnika. Śladu po pogryzieniu nie było. Guma cała. Brakowało zacisku co był na końcu. Z boku mała dziurka, bo tryskalo pod ciśnieniem po zabezpieczeniu końcówki opaską samozaciskową. 

Edytowane przez Viking_Kilmister
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko jedna sprawa zastanawia okiem laika. Producenci AGD potrafią pralkę zabezpieczyć przed niekontrolowanym wypływem wody, a producenci nowych samochodów przed wyciekiem paliwa z przewodów już nie? 

W nowych autach jest tyle elektroniki i elektryki, że potencjalnie taka awaria niezauważona przez kierowcę może się zakończyć spłonięciem kierowcy razem z autem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro słyszeć o tylu problemach z nowych samochodem.

Powoli dobijam do 90kkm, do ASO jeżdżę głównie na przeglądy.

FXT to kawał dobrego samochodu, choć jest parę upierdliwych rzeczy, ale jak już ktoś wcześniej wspomniał TTTM.

Dobijająca jest jednak momentami bezradność serwisu Subaru, choć mam wrażenie, że bardziej jest to wynikiem odgórnych wytycznych, niż słabej załogi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2019 o 14:19, Viking_Kilmister napisał:

W styczniu 2017 kupiłem nowe auto Subaru Forester XT i powiem, że nie jestem zadowolony. Auto ma 48 000 km przebiegu i jest serwisowane jak w ASO przykazano. Już zdążyło jechać na lawecie:

Pierwszy raz check engine i jazda na lawecie. 

Drugi raz pierdzenie przy małej prędkości - poluzowana uszczelka kolektora wydechowego. 

Trzeci raz - pęknięta przednia tuleja przedniego wahacza z lewej strony 

A dzisiaj chyba najgroźniejsza sytuacja - pęknięty przewód paliwowy pod maską, lejąca się ciurkiem benzyna i smród w kabinie... Auto czeka na lawetę...

Tydzien temu mialem podobną historię z przewodem paliwowym. 

Przewod sprowadzony w 2 dni. Dzisiaj zobaczylem, ze oslone jakas dziwna założyli

Smrod jeszcze jest

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lisek napisał:

XT 18 - zdechla stacja multimedialna, wymiana za 3 dni.

XT 14 - przednie tuleje przednich wachaczy wymienione na gwarancji.

XT 14 i 18 - przetarte lewe nadkole, wymienione na gwarancji. 

O proszę. A mi pół roku temu wymienili przednie tuleje przednich wahaczy, tylko powiedzieli, że eksploatacja i musiałem zapłacić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Viking_Kilmister napisał:

Producenci AGD potrafią pralkę zabezpieczyć przed niekontrolowanym wypływem wody, a producenci nowych samochodów przed wyciekiem paliwa z przewodów już nie? 

 To co zdarzyło się w Pana aucie , bez ingerencji osób trzecich , zwierząt itd. jest w zasadzie niemożliwe. Dlatego ASO powinno zrobić zdjęcia i wysłać do DT jeżeli istotnie "samo się popsuło"....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Andrzej Koper napisał:

 To co zdarzyło się w Pana aucie , bez ingerencji osób trzecich , zwierząt itd. jest w zasadzie niemożliwe. Dlatego ASO powinno zrobić zdjęcia i wysłać do DT jeżeli istotnie "samo się popsuło"....

Po dokładnych oględzinach w ASO okazało się że przewód paliwowy jest przegryziony, czyli kuna... 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Viking_Kilmister napisał:

Po dokładnych oględzinach w ASO okazało się że przewód paliwowy jest przegryziony, czyli kuna... 

 

Przeżyłem to dwa razy, teraz co pół roku psikam pod maską sprayem odstraszającym kuny i problem zniknął. 

 

 

PS. Dzięki za wyjaśnienie sprawy do końca a nie tylko zgłoszenie że "się zepsuło". 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, chojny said:

 

Przeżyłem to dwa razy, teraz co pół roku psikam pod maską sprayem odstraszającym kuny i problem zniknął. 

 

 

PS. Dzięki za wyjaśnienie sprawy do końca a nie tylko zgłoszenie że "się zepsuło". 

jaki spray używasz? 

zastanawiam się, czy mój spray jest jest skuteczny,  obecnie mam coś takiego : https://allegro.pl/oferta/forch-srodek-spray-odstraszajacy-kuny-gryzonie-7373919583

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...