Leasing 2019

[B-52]

16 minut temu, kamilgt napisał:

 

Liczy się data podpisania umowy leasingu, a nie odbioru pojazdu

 

Tak to wlasnie wygląda. Jestem po zaliczce, po umowie, samochód będzie pod koniec stycznia, i to wszystko z takim zamysłem, żeby było po staremu.

[house_1]

2 godziny temu, radekk napisał:

Po co mam kupować 2 samochody jeden do firmy drugi prywatnie i finalnie pewnie wydawać i tak więcej jak mogę kupić jeden spełniający potrzeby na co dzień i do firmy

No mam wrażenie, że rządzącym o to chodzi. Kup 2 auta. Zamiast jednego. Napłacisz się jak nie przytomny, gospodarkę napędzisz...

 

Jak już spłacę swój obecny leasing i wykupię auto to chyba sobie kupię następne w leasing wyłącznie do firmy ze 100% odpisem wszystkiego. I będę jednym jeździł z domu do roboty a drugim służbowo w czasie pracy - jak pracownik w mojej własnej firmie . W końcu chyba na razie nie zabraniają takiej patologii?

[ponton500]

8 minut temu, house_1 napisał:

No mam wrażenie, że rządzącym o to chodzi. Kup 2 auta. Zamiast jednego. Napłacisz się jak nie przytomny, gospodarkę napędzisz...

 

Jak już spłacę swój obecny leasing i wykupię auto to chyba sobie kupię następne w leasing wyłącznie do firmy ze 100% odpisem wszystkiego. I będę jednym jeździł z domu do roboty a drugim służbowo w czasie pracy - jak pracownik w mojej własnej firmie . W końcu chyba na razie nie zabraniają takiej patologii?

 

Tylko uwazaj gdzie parkujesz. 

[house_1]

Zmierzam do tego, że kupię sobie wóz specjalnie i jedynie do spraw służbowych. Pojadę raz w miesiącu do księgowej....

Nawalę tak z 1000km rocznie, zrobię kilometrówkę.... żadnych krzywych akcji. Ale to chyba wolno nie?

[tomekmix]

Uważam że ktoś mądry się ocknie w Czerwcu i stwierdzi że te zmiany przyniosły tylko straty, i na szybko będą w trybie nocnym odkręcać wszystko do pierwotnego stanu.

[radekk]

6 godzin temu, Giechu napisał:

Jak wiadomo nie zawsze auta powyżej 150k są dostępne "od ręki". Co w sytuacji, jeżeli ktoś zamowił auto dziś, wpłacił jakąś tam zaliczkę, ale odbiór ma w przyszłym roku? 

Po prostu ma pecha?

Jeśli umowa nie zostanie zmieniona po nowym roku to obowiązywać będzie na starych zasadach.

 

6 godzin temu, msi napisał:

Jeżeli problemem są nowe zasady odliczeń to wychodzi na to, że jednak nie stać

albo stać, ale np mogąc zaoszczędzic na rozliczeniu przy zakupie samochodu na starych zasadach przedsiębiorca mógłby przeznaczyć te pieniądze na inną inwestycje, a tak musi rezygnować z jednego bądź drugiego, lub ograniczać plany

 

 

Edytowane 23 Grudnia 2018 przez radekk

[msi]

28 minut temu, radekk napisał:

mógłby przeznaczyć te pieniądze na inną inwestycje

Nie lubię zmian korzystnych odliczeń, ale te kilkaset złotych miesięcznie faktycznie rozkłada każdy normalny biznes...

[FOR CVT]

6 minut temu, msi napisał:

te kilkaset złotych miesięcznie faktycznie rozkłada każdy normalny biznes...

 

nie kazdy leasing to jdg 

moja ex-firma leasingowala 100-110 aut rocznie i tu kazda zlotowka ma znaczenie, doslownie kazda

nowe przepisy dotyczace odliczen po prostu wywalaja ich auta sluzbowe w kosmos

serwisanci (woza siebie, spektrometr i laptop) musza dotrzec do klientow wiec zaczeli szukac alternatywy

jeden pomysl juz jest - otworza spolke-filie w czechach i us/uks moze ich cmoknac, oczywiscie vat i podatki zgarnie rzad czeskiej republiki

z drugiej strony ja pracuje za granica i nie moge sie nadziwic, jak to moze byc prosto i uczciwie zorganizowane

ufff rozpisalem sie sorki

 

tapatalked

[faza20]

Jeżeli problemem są nowe zasady odliczeń to wychodzi na to, że jednak nie stać

Może być tak, że wg starych zasad stać Cię na STI a wg nowych już tylko na WRXa :-(
Tak, wiem, że żadnego, nowego (poza jedną sztuką STI LE) nie da się kupić w PL ale to tylko taki przykład.

[turdziGT]

14 godzin temu, radekk napisał:

Jeśli umowa nie zostanie zmieniona po nowym roku to obowiązywać będzie na starych zasadach.

 

albo stać, ale np mogąc zaoszczędzic na rozliczeniu przy zakupie samochodu na starych zasadach przedsiębiorca mógłby przeznaczyć te pieniądze na inną inwestycje, a tak musi rezygnować z jednego bądź drugiego, lub ograniczać plany

 

 

No faktycznie ciężko zrezygnowac z Ferrari za bańkę żeby biznes mógł się rozrastac.Tak to będzie trzeba "zejść na zimie" i kupić biednego Mercedesa za pół

[radekk]

38 minut temu, turdziGT napisał:

No faktycznie ciężko zrezygnowac z Ferrari za bańkę żeby biznes mógł się rozrastac.Tak to będzie trzeba "zejść na zimie" i kupić biednego Mercedesa za pół

ja już nie mówię z punktu widzenia zakupu Ferrari, ale jak już do mercedesa zeszliśmy to kup C klasę poniżej 200 tys, nawet już A klasa bez problemu przebija ten pułap (142 tys podstawa z benzyną). A ja też piszę z punktu widzenia zakupu niekoniecznie 1 samochodu, a kilku, to już oszczędność może być odczuwalna, choćby jak ktoś wyżej tu pisał przy zakupie w skali roku 100 samochodów. Czy z takiego Twojego punktu widzenia mającego RS4 miałeś przewidziany jakiś budżet i założenia na samochód i mogłeś pozwolić sobie na taki, mogąc teraz przeznaczyć mniej starczyłoby Ci na RS3 a tego byś nie kupił bo gabarytowo za małe na wyjazdy rodzinne. Więc albo mogłeś kupić albo wcale i pozostać przy wcześniejszym samochodzie a zakup obecnego odłożyć na późniejszy okres.

[Tsunetomo]

Ile osób tyle opinii. Stare porzekadło mówi: "nie ma rzeczy drogich ani tanich, są tylko takie na które Cię stać albo nie". Prawda jest taka, że wielu przedsiębiorców "uciekało" z CIT leasingując drogie auta. Zysk na podatku, strata na utracie wartości. Mi to pasowało, bo fajne "używki" 3 letnie mozna było dobrze kupić  Dla jednego  auto za 150k to szczyt marzeń, dla innych sensowne zaczynają się od 400k. Nie zapomnę jak mój znajomy ocenił model BWM 535d jako "słaby diesel". Wszystko to kwestia odniesienia.

Tu chodzi raczej o co innego - jak widać rząd potrzebuje mocno pieniędzy - nie chodzi tu o redukcję zakupu drogich aut - oni liczą, że popyt nie spadnie, bo Ci "źli, pazerni i rozpieszczeni przedsiębiorcy" nie zejdą poniżej pewnego poziomu (150k) i będzie za co kupić kolejne głosy tych, którym słowo przedsiębiorca kojarzy się ze złodziej i wyzyskiwacz. Zwykłego populizmu ciąg dalszy. Ciekawe jakie będą finalne skutki.

Wesołych Świąt !

Edytowane 24 Grudnia 2018 przez Tsunetomo

[B-52]

3 godziny temu, Tsunetomo napisał:

Ciekawe jakie będą finalne skutki.

 

Niewykluczone, że opłakane.

[carfit]

3 godziny temu, B-52 napisał:

 

Niewykluczone, że opłakane.

jest to bardzo prawdopodobne , bo :

Na szybko żonie wymieniłem auto w tym roku ( choć przyznam że i tak miałem zmienić przed zmianą przepisów ) ale generalnie minus taki , że brałem co było na stanie , i musiałem wziąć auto w moim mniemaniu za drogie w stosunku do czego oferuje , bałem się brać umowy leasingowej z odbiorem auta w 2019 , bez numeru VIN , Jaguar nie przewiduje takiej możliwości , a rozbieżności w U.S. są gigantyczne .

Pod koniec przyszłego roku , zamierzałem się pomału rozstawać z RS6 (3lata)  , i kupić coś innego , ale raczej będe dalej jeździł , właśnie ze względu podatkowych

Spotykam się często z ludzmi którzy mają podobne dylematy , podobne firmy do mojej ,  i niestety wszyscy deklarują to samo . Marazm i brak jakichkoliwiek ruchów w firmie , a to oznacza stagnacje

 

Edytowane 24 Grudnia 2018 przez carfit

[house_1]

Ale na stagnację i tak jesteśmy skazani. Gospodarka jest "przegrzana", pracowników brakuje, z kim bym nie rozmawiał, to opóźnienia w realizacji harmonogramu prac są coraz większe... To musi j*.&ąć.

 

Historia jasno pokazuje, że globalnie wzrost jest, ale jak rośnie bardzo mocno, to potem musi na jakiś czas przyjść kryzys... obym był złym prorokiem.

 

Jedno jest pewne. Zwolnić musimy...

 

[Jacocz]

W dniu 23.12.2018 o 21:08, OBK CVT napisał:

 

nie kazdy leasing to jdg 

moja ex-firma leasingowala 100-110 aut rocznie i tu kazda zlotowka ma znaczenie, doslownie kazda

nowe przepisy dotyczace odliczen po prostu wywalaja ich auta sluzbowe w kosmos

serwisanci (woza siebie, spektrometr i laptop) musza dotrzec do klientow wiec zaczeli szukac alternatywy

jeden pomysl juz jest - otworza spolke-filie w czechach i us/uks moze ich cmoknac, oczywiscie vat i podatki zgarnie rzad czeskiej republiki

z drugiej strony ja pracuje za granica i nie moge sie nadziwic, jak to moze byc prosto i uczciwie zorganizowane

ufff rozpisalem sie sorki

 

tapatalked

Ale w Czechach też jest ograniczenie do wartości i co ile lat nowe dla aut . 

[GREGG]

16 godzin temu, Tsunetomo napisał:

Ciekawe jakie będą finalne skutki.

 

W przyszłym roku wiadomo, będzie duży spadek z powodu obecnych zakupów na zapas, ale potem w dłuższej perspektywie wiele się nie zmieni, minie rok dwa, ludzie się przyzwyczają do nowych reguł, tak samo jak się kiedyś skończyły kratki i pełne odliczenie vat od zakupu, potem zabrali połowę vat od eksploatacji itd. 

[Tsunetomo]

25 minut temu, house_1 napisał:

Ale na stagnację i tak jesteśmy skazani. Gospodarka jest "przegrzana", pracowników brakuje, z kim bym nie rozmawiał, to opóźnienia w realizacji harmonogramu prac są coraz większe... To musi j*.&ąć.

 

Historia jasno pokazuje, że globalnie wzrost jest, ale jak rośnie bardzo mocno, to potem musi na jakiś czas przyjść kryzys... obym był złym prorokiem.

 

Jedno jest pewne. Zwolnić musimy...

 

No niestety... Do tego Niemcy zorientowali się, ze z tych imigrantów pożytku rynek pracy mial nie będzie i wprowadzili udogodnienia dla obywateli Ukrainy. Będą ich przyciągać, głównie kosztem Polski, gdzie ciagle podsycanie fobii Wołynia powoduje rosnąca niechęć do tej nacji. A tyko dzięki nim funkcjonują jeszcze markety, budowlanka, knajpy etc. Jak polowa wyjedzie do Niemiec bedzie wesoło. Brakuje jeszcze ozusowania całości pensji, wyższych progów podatkowych, kolejnych uciążliwości dla firm w postaci podwyżek prądu by inni mieli za darmo i za chwile zisci się marzenie władzy - każdy równo, w szarym mundurku z przydziału, w elektrowozie z programu elektromobilnosci zasilanej węglem, modlący się w Toruniu i nienawidzący inności. Smutne  

A co ciekawe, dzieci rządzących, także tych ultra-polskich chodzą do międzynarodowych szkol z wykładowym angielskim i bez godziny historii Polski w programie. No ktoś musi przecież ta armie zombie poprowadzić... ewentualnie dobrze żeby dzieci znały język jak przyjdzie uciekać

ok, wyleciałem trochę poza wątek... ale smutne to dokąd nasz piękny i przedsiębiorczy kraj zmierza...

[Jacocz]

Warto obserwować co się dzieje w Czechach , Niemczech w kwestii rynku finansowania zakupu pojazdów . Tak się składa że znajomy ma dwa salony w Polsce , jeden w Berlinie i Ostravie . Auta luksusowe używane . 90% za granicą wynajem długoterminowy . 

Edytowane 25 Grudnia 2018 przez Jacocz

[turdziGT]

22 godziny temu, radekk napisał:

ja już nie mówię z punktu widzenia zakupu Ferrari, ale jak już do mercedesa zeszliśmy to kup C klasę poniżej 200 tys, nawet już A klasa bez problemu przebija ten pułap (142 tys podstawa z benzyną). A ja też piszę z punktu widzenia zakupu niekoniecznie 1 samochodu, a kilku, to już oszczędność może być odczuwalna, choćby jak ktoś wyżej tu pisał przy zakupie w skali roku 100 samochodów. Czy z takiego Twojego punktu widzenia mającego RS4 miałeś przewidziany jakiś budżet i założenia na samochód i mogłeś pozwolić sobie na taki, mogąc teraz przeznaczyć mniej starczyłoby Ci na RS3 a tego byś nie kupił bo gabarytowo za małe na wyjazdy rodzinne. Więc albo mogłeś kupić albo wcale i pozostać przy wcześniejszym samochodzie a zakup obecnego odłożyć na późniejszy okres.

@radekk u mnie na rynku motoryzacyjnym od 5 lat jest istna bonanza. Samochody raz drożeją raz tanieja i dzieje się to nawet kilka razy do roku bo rząd zmienia co chwilę taryfikator celny.

Jak zamawialem RS4 to musiałem mieć w "rezerwie" ekstra 10%-15% bo istniało ryzyko że samochód zdrożeje od chwili zamowienia do dnia rejestracji która jest podstawa do wyliczanki cła ( nie dzień zakupu czy  (zamówienia ) 

Dodatkowo w budżecie na dane auto zakładam zostawiam 10-15% rezerwy na ewentualne podwyżki raty , zmiany oprocentowania i inne.

Mówimy o zakupie jednego samochodu  a nie floty.

Jeżeli zatem przedsiębiorca nie jest w stanie udźwignąć braku możliwości podpisania podatku od jakiegoś tam auta X kosztujacego  więcej niż 150K to w moim odczuciu wybrał za drogie auto? Ja rozumie ze problem jest spory dla dużych firm mających ogromne floty samochody dla prezesów dyrektorów czy managerów ale 150K dla jakiegoś tam przedstawiciela handlowego to raczej wystarczająca kwota na jakieś przyzwoite auto.

Tak jest to przepis który uderzy w najbogatrzszych ale prawda jest taka że ta grupa i tak sobie poradzi czy on Bedzie obowiązywać czy nie.

Trzeba też pamiętać że mowa o samochodach a przecież przedsiębiorcy mają cały wachlarz możliwości odpisywania podatku od hoteli wakacji podróży itp. Reszta społeczeństwa nawet za schabowego z frytkami musi zapłacić pełną cenę.

Edytowane 25 Grudnia 2018 przez turdziGT

[FOR CVT]

1 godzinę temu, Jacocz napisał:

w Czechach też jest ograniczenie do wartości i co ile lat nowe dla aut

 

nie chodzi o wartosc ani o zakup tylko o rozliczanie

rowniez nie chodzi o panamery czy rs6 tylko o zwykle yarisy i fabie tylko w duzych ilosciach

 

13 minut temu, Jacocz napisał:

Auta luksusowe używane . 90% za granicą wynajem długoterminowy . 

 

nie ograniczaj leasingu czy wynajmu do aut luksusowych tylko do zwyklych firm z flotami

tu najwiekszy luksus to climatic - o ile w ogole jest

zmiany w rozliczeniu leasingu kopnely te firmy a nie paru cwaniaczkow

 

tapatalked

[Tsunetomo]

1 godzinę temu, turdziGT napisał:

 

Trzeba też pamiętać że mowa o samochodach a przecież przedsiębiorcy mają cały wachlarz możliwości odpisywania podatku od hoteli wakacji podróży itp. Reszta społeczeństwa nawet za schabowego z frytkami musi zapłacić pełną cenę.

Naprawdę? Masz legalny zgodny z prawem patent na wpuszczenie wakacji w koszty?? I nie mówię o fałszowaniu dokumentacji. Proszę na priv. Płace 10k jeśli moj podatkowiec to potwierdzi. A potem go zmienię

 

Edytowane 25 Grudnia 2018 przez Tsunetomo

[msi]

Zgodny z prawem? Zgodny z interpretacją prawa przez naczelnika US, to już bardziej

[B-52]

Każdy działa według własnych założeń. Moim zdaniem to akurat nie w porządku. A jak ostatnio jechaliśmy na koncert Slayer do Łodzi i kilku kolegów wzięło w hotelu faktury, uznałem to za obciach. 

[kubanow]

tutaj działa prosty obronny mechanizm, oni dymają mnie to ja będę ich

jeśli przepisy w PL były by proste i pozwalały na proste prowadzenie biznesu takich kombinatorów było by dużo dużo mniej

dlatego nie ma się co dziwić że tak jest

 

niestety zapędy obecnego rządu do wyciągania ile się da z kieszeni małego przedsiębiorcy jest straszne

możemy się spodziewać że za chwilę będą szli dalej,

wykorzystanie telefonu, komputera do celów prywatnych itp

tam siedzi chyba cały sztab ludzi którzy myślą jakby tu jeszcze dowalić

 

w sumie to już idą - patrz podwyżka ZUS w przyszłym roku o 86pln co daje 7%, czy taki będzie wzrost inflacji w 2019?

 

a najgorsze jest to że najbardziej dostają po dupie najmniejsi, bo taki US nie podskoczy do dużej korporacji gdzie pracuje sztab prawników i bez problemu obronią wszelką optymalizacje podatkową

a co może zrobić mały, dlatego większość ustawek US jest przeciwko małym i średnim przedsiębiorcom

to jest bardzo głupie patrzenie bo Ci mali przynoszą najwięcej kasy do budżetu, no ale niestety tak jest jak mamy tak tępych rządzących

więc zamiast ułatwiać prowadzenie biznesu to się go utrudnia