Orear

Alternator? Pamiętam w starym Hyundaiu altek był bardzo nisko, jak podlałem go wodą w kałuży to silnik lekko gubił obroty i jakby brakowało prądu. Wiadomo, woda wrogiem prądu... ale skoro woda może powodować podobne rzeczy co u Ciebie to może zużyty alternator też nie daje rady produkować wystarczającej ilości prądu, ewentualnie sprawdź akumulator, choć tutaj raczej widać by było ewidentnie, że umarł?

Uwaga! W bagażniku nie siedzi C5W! Tam jest inna żarówka. Bodaj taka jak pozycyjna, ale nie pamiętam bo latem wymieniałem. Właśnie na ledy z lokalnego sklepu chińskiego i wszystko ładnie świeci na chłodno.

Nie wiem czy to Cię ratuje ale zauważyłem dzisiaj, że na desce po zamknięciu miga symbol kluczyka. Z tym, że nie wiem czy ten sygnał jest stały skoro miga czy jest tam jakiś dodatkowy sterownik, który sprawia, że czerwony kluczyk łypka. A przyszło mi jeszcze do głowy, że skoro zamykamy i otwieramy auto radiowo to (chyba, bo nie wiem do końca jak to działa) powinno być urządzenie, które stale jest w trybie gotowości na odbiór sygnału i ono powinno mieć tego plusa właśnie po zamknięciu auta.

Jeśli nie ma błędu to czujnik nie wychwycił usterki, to tylko maszyna... A może sam czujnik uległ awarii razem z przepustnicą. Ale czy możesz tak jechać do machera to Ci nie odpowiem, niemniej jednak, pisz aktualizacje w tej sprawie, przydadzą się tu na forum.

Ok, odezwę się po namiar jak będę miał trochę zbędnych pieniędzy.

Dasz namiar na owiewki jeśli są w jakiejś ludzkiej cenie? Czy kupiłeś od kogoś na forum? Bo ja już dwa razy polowałem do swojego i ktoś mnie ubiegł za każdym razem.

Ta, na uszkodzonej lambdzie świeci się na pewno Check Engine i Cruse. Nie działa też tempomat. Po jej wymianie będzie trzeba usunąć błąd z komputera, u mnie sam się nie skasował.

Chyba najważniejsze żeby miał tyle samo zębów co obecnie założony...

Powiem Ci, że w tym naszym Lubelskim to chyba jak się sam nie nauczysz to nie znajdziesz. Niestety... mogliśmy kupić sobie VAGa. Tutaj w Lublinie/Zamościu nawet nikt nie regeneruje odbłyśników, ani nie robi na poważnie zabezpieczenia podwozia, co dopiero o obsłudze bokserów myśleć.

Podoba mi się, chyba najbardziej sensowne rozwiązanie obok montażu Nexusa7.

Ale instalował to w Subaru? W jakim modelu? Jak to wygląda w aucie?

W Lublinie masz ASO... Tanio nie będzie ale żadnych negatywnych opinii na temat tych mechaników na forum nie spotkałem. Jak robiłem tam przegląd przedsprzedażowy jednego z aut, które mnie interesowało, podeszli do tematu bardzo profesjonalnie więc sądzę, że wymiany robią w ten sam sposób.

Tak jest, auto wchodzi w tryb awaryjny i nie działa tempomat. Może też nie działać sterowanie radiem z kierownicy.

Właśnie mi się przypomniało, że już kiedyś na forum był podjęty temat "prania" silnika i ku mojemu zaskoczeniu wielu użytkowników Subaru pisało iż myje silnik za pomocą bieżącej wody po ciśnieniem. Teraz znowu się na ten temat natknąłem i w międzyczasie na YT wyczaiłem film, na którym jest bardzo ładnie pokazane i wytłumaczone jak należy tę czynność wykonywać... Polecam obejrzeć, choć sam nie miałem okazji zabrać się jeszcze za swojego boksera to przy najbliższym urlopie spróbuję wykonać "pranie" z pomocą tych wskazówek. LINK

Dotykowy monitor =/= safest... imo. I padło tam... najcichszy Obk jak dotąd... Heh, przeca nie po to kupuję boxera żebym go nie słyszał.

Nila zrobiłem w 9h 15min. Nie jest to zabójczy czas, ale byłem z siebie zadowolony. ;p W poprzednim roku nie udało mi się pojechać, może w tym roku się uda.

Polecam "Od zmierzchu do świtu" memoriał gen. Nila. Fajnie to wszystko komandosi przygotowują, klimat świetny no i nawet niezłe wyzwanie dla kondycji.

A taki masz wlany w tej chwili? Bo (mogę się mylić) oleje do skrzyni nie są mieszalne, a na pewno nie wszystkie. A zmieniając olej grawitacyjnie nie oczyszczasz całego układu tak jak w przypadku silnika. Ja u siebie zmieniając olej sprawdziłem co było zalane wcześniej (bo miałem taką możliwość) i wlałem to samo.

W skrzyni wymiana kosztowała mnie równiutko 6l oleju. Przy zmianie garażowej z lekko podniesioną prawą stroną auta. Ilość w dyfrach jest chyba napisana w instrukcji obsługi.

Obroty przypadkiem, czasem nie falują przy rozregulowanych zaworach? BTW... to benzyna, czy diesel?

Rozbebeszyć wszystko, wyczyścić, zregenerować co wymaga regeneracji, nasmarować co trzeba i złożyć na nowo. Nie ma z tym raczej wielkiej filozofii, doświadczony mechanik zrobi w godzinę, a szukanie po omacku nic nie da.

Albo szukać samego sterowania i po prostu sobie dołożyć.

A auta z Japonii czy USA nie mają innego numeru VIN, żeby wyjaśniać jeszcze w urzędzie takich ściemniaczy? Jest gdzieś temat na forum o rejestracji JDM z krótkim VIN, stąd moje pytanie.

Jeżeli tak wygląda sytuacja to ok, popieram. Dzięki!

A w czym Tobie to przeszkadza? Nie czepiam się opinii, tylko sam nigdy nie widziałem takiej tablicy w samochodzie i nie widzę problemu na tę chwilę.