Orear

Skłaniałbym się ku temu, bo sam mam u siebie seryjny zawias i nawet jak przydzwoniłem ostatnio ostro w próg frezowanego asfaltu (czego nie polecam robić) to żadnego nadkola koło nie dotknęło. Dodam, że jeżdżę na seryjnych felgach. Natomiast, jeśli szukasz twardości, bo za miękko. A wyżej coś wspominałeś o sportowych zawieszeniach. To może po prostu wymień tuleje gumowe na poliuretan? Usztywni na pewno, a koszta i robota zgoła mniejsze (chyba).

Kup but do biegania po twardej nawierzchni. Ja mam Brooks GTS 18 i są świetne, a biegam tylko po asfalcie. W sklepie biegacza dostałem fachową pomoc w doborze butów dla siebie.

Dzisiaj wykonałem procedurę wymiany oleju i filtra. Wszystko sobie ściekło grawitacyjnie. Zatem silnik nie był suchy. Weszło 4l równo i jest idealny poziom na skali bagnetu. Sądzę po tym, że cztery = cztery.

Przelałeś ze dwa litry i na bagnecie nic nie zwróciło Twojej uwagi..? Przecież powinno być grubo poza skalą. Ja osobiście ostatnio sprawdziłem sobie ile tam tak naprawdę ma wejść w moim Leagacy, przez co wymiana trwała dłużej, ale już wiem, że 4l to ilość idealna i nic na biało nie kopci.

Aaa ku*ła... już mi się wszystko przypomniało.

Szkoda, że biały, bo brałbym... :/ A te owiewki to masz jeszcze, czy już poszły?

Czyli ktoś mi bzdur naopowiadał. Dzięki!

A nie jest tak, że przy wyższych obrotach instalacja powinna dopuszczać benzynę ze względu na to, że gaz jest zbyt suchy przez co może dojść do uszkodzenia silnika? Pytam bo kiedyś ktoś mi mówił coś takiego, a jeździł Audi w gazie. Osobiście się nie znam i nie miałem gdzie potwierdzić tej informacji.

A ile zapłaciłeś i jaki płyn wlałeś? Dynamiczna wymiana jest droższa.

Właśnie na przykład dlatego się wyważa kontrolnie.

Mam dwa osobne komplety kół, na lato alu, na zimę staluchy, co sezon wyważam dla pewności i sprawdzam ciśnienie przed wyjazdem w trasę. To nic nie kosztuje. Ale żeby jeździć na niewyważonych kołach... kiedyś woziłem w poprzednim aucie niewyważony zapas. Nadawał się do jazdy 70km/h nie więcej, bo powyżej było bicie. Ale skoro Ty lubisz jeździć wolno zimą to luzik. ;D

Kup osobne felgi, nałóż opony raz i w domu sobie zmieniaj koła na zimowe. ;p Szkoda Twojego czasu...

Ło Panie jakie to jest wygodne z wyglądu!

Za 10 tys. w dobrym stanie?

To chyba logiczne, że lejemy to co spełnia wymagania producenta. Zwłaszcza patrząc na to co wymienił autor watku w poprzednich postach. Ale takie rzeczy są w domyśle, bo źle nie wybiera i nie sięga po produkty nie mające nic wspólnego z olejami do skrzyń.

Ogółem... co nie wlejesz, będzie dobrze, bylebyś nie mieszał. Każdy z nas jeździ na czymś innym i nikomu się nie psuje. Bylebyś nie kupił najtańszego G, firmy krzak. ;p A co do filtra... mówią, że najlepiej OEM. Ja tak zrobiłem i jeździ, ale szczerze mówiąc ciężko sprawdzić jakość filtra, może ten olej się szybciej zużywa. :| Btw, jeżeli jeszcze nie zmieniałeś, to u mnie spadło 6l po delikatnym podniesieniu prawej strony auta.

Nie wiem jak, ale w Krasnymstawie, na S17, Orlen, 4.84 za litr benzyny 95. Dla porównania, w Tomaszowie Lubelskim, 5.15 za litr.

Powinieneś mieć też w konstrukcji napisane, że Dex to w przypadkach awaryjnych. W instrukcji do Legacy jest taka informacja... Ale, u mnie ten płyn był już zalany przez poprzedniego właściciela i wszystko jeździło jak złoto. Kolejną wymianę statyczną zrobiłem ja, jakieś 5kkm temu, może więcej, z racji, że był wlany ten płyn, to zalałem ten sam i również jeździ jak trzeba. Ale wiem, że się go nie poleca i jeżdżę na swoją odpowiedzialność. Co do wymiany dynamicznej to zdania nie mam bo nie robiłem u siebie. Ale to trochę jak z płukaniem silnika, jedni polecają, inni odradzają.

Zgadza się, masz rację! Ale sądzę, że z zębów przy tej pracy też korzystają.

Cytując siebie, najniższy chyba koszt. Ewentualnie jeszcze można kupić uniwersalne lub cięte na metry wklejane. Najważniejsze żeby to nie miało prawa się zapalić od temperatury. A kuna, w moim przypadku, jakoś już nie wróciła jeśli o to chodzi... Lecz u Ciebie warto by coś wysypać lub zastawić pułapki i upolować głodomora.

Ja się zastanawiam po co 200KM do jazdy po mieście? Nie kwestionuję oczywiście samego pomysłu, bo rozumiem, każdy ma swoje marzenia, ale... po co?

To raczej kwestia lenistwa jeżeli komuś nie chce się poświęcić minuty na sprawdzenie tego co dzieje się pod maską przed podróżą, a kolejny czujnik, pływak czy inne urządzenie pomiarowe to kolejna rzecz do zepsuscia się.

Ile ludzi tyle opinii. Latem to płyn ma przede wszystkim zmywać syf typu owady i ptasie odchody z szyby. Pachnieć nie musi, nie pryskam tego dla przyjemności. Co do zimy, może przepłaciłem, może nie, zobaczy się. Ale nauczony zeszłą zimą, temperatura w naszej części świata spadała czasem do blisko -30 stopni zatem biedronkowe -22 było mało bo marzło niestety.

Odkopię. Łożysko huczy bardzo wyraźnie, wiem, że to na bank przód... Ale jak to dobrze sprawdzić, które? Ogólnie jest tak, że huczy od 50km/h wzywż. Jak przy tych prędkościach bujnę w lewo to huczenie cichnie, jak w prawo skręcam to huczy cały czas... co jednak nic mi nie mówi. (: Może i głupie pytanie, ale proszę o pomoc kogoś, kto się zna.

Kranówka zawiera naturalny kamień. Nie wiem, czy nie odkłada się to w kanalikach i nie doprowadzi w końcu do ich zatkania. Ale to tylko moje przemyślenie.