W L-IV jest na 14 jarzmo, potwierdzam.
Ogółem, z mojego doświadczenia i subiektywnej oceny tematu odkręcania czegokolwiek w Subaru... (ostatnio wymiana prawej, przedniej piasty). Wszystkie nasadki super, klucz udarowy i inne pomocne rzeczy też, ale, ktoś tam wyżej wspomniał o korozji no i właśnie... polecam zaopatrzyć się też w opalarkę, albo palnik, czasem trzeba podgrzać, zwłaszcza gdy nie odkręcane 10 lat, a przed robotą zalać odrdzewiaczem i iść do sklepu po piwo. Jeśli palnik, to nie ma cudów, gaz, wąski strumień, coś na oczy. Jeśli chodzi o opalarkę... marketowe nie spełniają zadania, bo grzeją bardzo szerokim strumieniem i tak jak w przypadku mojej, prędzej spali się plastik na obudowie, niż coś tym podgrzejesz.
Odnośnie dokręcania śrub, klucz dynamometryczny jest całkiem spoko, momenty znajdziesz w manualu. A co do samego odkręcania... zamiast atakować śrubę od razu kluczem udarowym, proponuję po prostu nałożyć nasadę na sztywny klucz, wziąć przedłużkę w postaci stalowej rurki i stopniowo przykładać większą siłę. Zauważyłem, że niektóre śruby są dość miękkie i łatwo je "objechać" dookoła kiedy nasadka przeskoczy, dzięki odkręcaniu ręką mamy większe wyczucie kiedy to nastąpi.