Każdy z nas mógłby inaczej pojechać na tym zakręcie, gdzie wpadłeś w poślizg, także nie można obiektywnie stwierdzić, czy w tym wypadku była to wina opony, czy kierownika
XV 10,4 do setki więc niby tylko sekunda różnicy, ale moment obrotowy niecałe 200 nm wobec 250 w Mitsu (który tam jest oczywiście dzięki turbo dostępny od niskich obrotów), więc Mitsu powinno się znacznie przyjemniej prowadzić. Szkoda, że z ceną na razie przegięli
Fakt, dosyć drogi się ten Eclipse AWD wydaje, może nastawiają się na sprzedaż tańszych wersji z 2WD? Albo będzie jak z outlanderem kilka lat temu, na początku ceny ustalili jakieś kosmiczne a po roku poleciały mocno w dół
No niestety sprzedaż auta po pół roku będzie wiązała się zawsze z dużą stratą, nie wiem skąd miałeś przekonanie, że będzie inaczej. Może zamiast propozycji od dealera lepiej samemu poszukać nabywcy i uzyskać lepszą cenę
I na podstawie tego przypadku rozgłaszasz nośne hasła cyt. "to MIT z tym trzymaniem ceny Forestera", "Tak wiec dla klienta prywatnego Subaru Forester na pewno nie jest autem który trzyma cenę"
Żeby chociaż połowa była na kształt pitbulla, byłoby OK. Albo chociaż jakby Strachu dostał z 15 minut więcej A tak to poza kilkoma scenkami ze Strachem kicha kompletna
Temat wałkowany zylion razy
Ja bym podszedł do tego tak - chcesz pojeździć i auto sprzedać za kilka lat, daj sobie spokój. Chcesz trzymać ponad 5 lat i dalej - wymień dla świętego spokoju
Ja póki co również zero problemów, także na razie jest dwóch z konkretnym doświadczeniem
Wiedząc, jak ludzie podchodzą do serwisowania aut, to się nie dziwię, że i 3,6 można zajechać, ale nie wygiągajmy zaraz pochopnych wniosków...