Ten kryzys w dużych miastach to fikcja. Niby się wyludniają, a tak naprawdę przybywa dużo ludzi, tylko się nie meldują - praktycznie wszyscy na najmie, nie mówiąc już o imigrantach. Ostatnie wybory to dobrze pokazały, komisje w dużych miastach nie wyrabiały, tylu ludzi brało zaświadczenia i głosowało w miejscu faktycznego zamieszkania, a nie wg meldunków