Skocz do zawartości

Christoph

Użytkownik
  • Postów

    1465
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Christoph

  1. Skadinnad MoonSwatch to ciekawy projekt. Nie jestem fanem oryginalnego Moonwatcha, bo nie lubie zegarkow bez daty, dlatego ten caly hype splywa po mnie jak woda po kaczce. € 250 Euro mozna kupic swietny zegarek od Citizena, nawet chronograf z EcoDrive, wykonany ze stali, majacy normalne szklo i wygladajacy jak normalny zegarek, a nie jak jakies dummy. Za polowe tej kasy jest tez w czym wybierac. Chyba jednak kupilbym Casio G-Shock CasioOak.
  2. Christoph

    Po ile Paliwo ?

    Juz podrozala benzyna. Raptem 6 godzin
  3. @radekk, jak to odczytac? Peduch czy pedacz
  4. Christoph

    Po ile Paliwo ?

    Dzisiaj, Sroda 9.03. Diesel € 1.99 - 2.09 Benzin € 1.78 - 1.90
  5. Christoph

    Po ile Paliwo ?

    Inflacja, panie, inflacja Pora na zmiany:
  6. Na Ukrainie wytwarzane sa wiazki elektryczne do kilku niemieckich marek: BWM Steyr (Austria) ma przestoj z powodu przerwy w dostawie kabli.
  7. Christoph

    Po ile Paliwo ?

    Poprawilem Patrz, pan, jedna kreseczka, a ile zmienia Teraz zrozumialem! Nie jedz! Wypij! Nie jedź! Wypij! To pierwsze to haslo pasujace do wielkiego postu A chodzilo mi oczywiscie o to drugie sformulowanie. PS: Tak to jest, jak sie pisze z niemieckojezycznej klawiatury. Lenistwo i przyzwyczajenie tez swoje robi Pozdrawiam. PS: Troche niemieckiego schwarz-humoru: Na stacjach paliwowych jest obecnie nowa usluga: po zatankowaniu do pelna masz opieke duszpasterza. Wreszcie sie pojawila: nowa moneta na 1 litr paliwa:
  8. Christoph

    Po ile Paliwo ?

    Austria - diesel B7: Niedziela skok z € 1,43 na € 1,61 Poniedzialek na € 1,79 Wtorek (dzis) na € 1,91 Paliwo drozsze jak piwo. Nie jedź! Wypij!
  9. Casio wypuscilo dwa nowe G-Shocki MR-G - jako Square: Titanium Ti-6Al-4V (Ti64), saphire, bransoleta z DAT55G-Titan, powloka TiC - titancarbid, czyli Hi-Tech… Od zawsze czekalem na tytanowa wersje, ale za € 1.590 odebralo mi oddech. Mimo calego mojego sentymentu do Casio, nie jestem az takim fanboyem. Dolozylem pare €€€ i kupilem Tissota. Przy nowym MR-G tym razem odjechali z ta cena w kosmos. Przy calej mojej sympatii do G-Shocka, ale za te pieniadze mozna kupic juz konkretny zegarek tradycyjnej szwajcarskiej marki. Jesli Casio kosztuje takie pieniadze, to albo musialoby byc wykute przez mistycznego samuraja, albo zegarek powinien miec bezel i przyciski wykonane ze solidnego zlota! Jasne, ze to sa MR-G i sa piekne, ekskluzywne, ale pewnie znowu wykupia spekulanci i zaraz wystawia za podwojna, potrojna cene. Coraz bardziej brzydnie mi to zegarkowe hobby - tym bardziej, ze to nie ma juz dawno nic wspolnego z mierzeniem czasu, lecz grubosci i zawartosci portfela.
  10. Mam hopla na punkcie G-Shock Square, chyba sie to przeradza w G-Shock-manie
  11. Gratulacje, swietny wybor. Pasuje jak oryginal. Hirsch robi bardzo dobre jakosciowo paski. Mam kilka tych kauczukowych paskow, nawet chyba ten sam model: Ale nawet Andy 22mm wyglada i nosi sie swietnie:
  12. Christoph

    Programowanie szyb

    Ciesze sie. Metoda jest prosta, ale mnie sie sprawdzila 2 razy w Subaru
  13. Po prostu Subaru zbliza sie stylistycznie do europejskiego idealu: Zdjecia: skoda.at
  14. Christoph

    Programowanie szyb

    Po odlaczeniu/padnieciu akumulatora przestalo dzialac automatyczne otwieranie szyb. Z panelu kierowcy nie moglem otworzyc zadnej szyby poza swoja, ale rowniez tylko skokowo, nie automatycznie. Jesli nie ma usterki elektrycznej, szyby programuje sie w nastepujacy sposob: 1. Wlaczamy zaplon i zaczynamy od szyby kierowcy: 2. Nacisnac i trzymac przycisk „w dol” az szyba zjedzie do dolnej pozycji i przytrzymac jeszcze przez 2 sek. 3. Nastepnie ciagnac i trzymac przycisk „w gore” az szyba sie zamknie calkowicie i przytrzymac jeszcze przez 2 sek. Skrajne polozenia szyba dol/gora powinny zostac zapisane. Mozna to skontrolowac - wciskamy przycisk w dol/auto i szyba powinna otworzyc sie calkowicie i automatycznie. Po otwarciu wciskamy przycisk w gore/auto i szyba powinna sie zamknac calkowicie i automatycznie. Jesli jest tak, jak nalezy, przechodzimy do nastepnej szyby. 4. Szyba pasazera z przodu programujemy z fotela pasazera powtarzajac analogicznie procedure pkt. 2 i 3. 5. Szyby pasazerow na tylnych siedzeniach (prawa i lewa) programujemy z tylnych drzwi - analogicznie pkt. 2 i 3. 6. Kontrola dzialania poszczegolnych szyb z panelu kierowcy. Jesli wszystkie szyby dzialaja rowniez z panelu kierowcy - znaczy jest OK - wylaczamy zaplon. Gotowe. 7. Jesli poszczegolne szyby dzialaja z foteli pasazerow, ale nie dzialaja z panelu kierowcy, to powtarzamy procedure dla 4/5/6 - analogicznie pkt. 2 i 3 tym razem bezposrednio z panelu kierowcy: - szyba pasazera z przodu - szyby pasazerow z tylu (prawa i lewa). - kontrola dzialania szyb z panelu kierowcy jesli jest OK - wylaczamy zaplon. Gotowe.
  15. Taki pozytywny „skutek uboczny” lub „przywilej” oddawania krwi - biezace badania i wyniki krwi. To motywuje do dbania o zdrowie. Ostatnio mam problemy z niektorymi wynikami - glownie watroba (pewnie od czynnego alkoholizmu ). Lekarz dyzurny zwrocil mi na to uwage i zlecil przy okazji oddawania krwi zrobic szereg dodatkowych badan, ktore umykaja w standardowych badaniach okresowych, morfologii itp. Lista wynikow jest tak dluga, jak wyposazenie dodatkowe Skody lub lista zalet Camry Ale dzieki temu lekarz domowy wiedzial, na co zwrocic uwage i sprawa jest w toku. Oddajesz nie myslac o sobie, a czasem otrzymujesz, bo ktos pomysli o tobie.
  16. Christoph

    cham na drodze

    raczej pelni idealow doswiadczenie, rutyna, pragmatyzm i przygnebiajaca prawda o rzeczywistosci przyjdzie z wiekiem Jest, jak jest. O tym wiemy, tego nie da sie zmienic w pojedynke. Szkoda, bo widzac Polske rzadko, z jednej strony dostrzegam i podziwiam rozwoj kraju i ze Polska jest coraz piekniejsza, jest co z duma pokazac. Z drugiej strony „system” uzurpuje sobie zbyt wiele i nie jest w stanie zaskarbic sobie ani serca, ani swiadomosci Polakow. Pieniadze psuja wladze. Rozdawac dla zyskania glosow, a potem zlupic, dla odzyskania strat i osiagniecia zyskow. Wiem, ze tak jest, wszedzie. Ubolewam, lecz wierzac w idealy nie probuje naprawiac swiata, ale przynajmniej wymagac wlasciwej postawy od siebie, w pracy, w zyciu, na drodze. Jeden Don Kichot nie wygra z wiatrakami, ale panowie, nie dajmy sie przesiaknac taka atmosfera! W Austrii nie ma kamerek - bo to podlega pod monitoring, a ze wzgledu na wrazliwy temat ochrony danych musisz miec na takie cos pozwolenie. Czasem by sie przydaly, ale w sytuacjach krytycznych bardziej funkcjonuje ubezpieczenie ochrony prawnej. Z Policja sie nie dyskutuje, natomiast mam raczej pozytywny odbior tej instytucji, chociaz nie maja latwo - przede wszystkim kazdorazowy rzad probuje sobie ja zinstrumentalizowac, co naturalnie nie jest bez znaczenia. Generalnie nie jest zle i jest zaufanie spoleczne do Policji.
  17. Trudno mi sie do tego odniesc. Ani to akcja serwisowa, ani nie chodzi o przedluzenie gwarancji. Co da taki przeglad w ASO? W ich interesie bedzie znalezienie usterek po gwarancji, nie w czasie jej trwania. No chyba, ze tak bardzo cenia klienta i chca jeszcze wykorzystac gwarancje, tyle ze tu jest konflikt interesow - klient placi ASO, zeby znalezc bledy, ktore ASO usunie bezplatnie w ramach gwarancji. Logicznym bylo by, gdyby taki przeglad z raportem usterek zrobila niezalezna instytucja lub rzeczoznawca, by klient mogl jeszcze wykorzystac gwarancje. Co kraj, to obyczaj.
  18. Christoph

    cham na drodze

    Na drodze ludzie popelniaja bledy, wszedzie. Jednak mieszkajac od lat w Austrii cenie sobie niezla infrastrukture drogowa i bardziej intuicyjny system sygnalizacji. Zielone swiatlo miga trzy sekundy zanim przelaczy sie na zolte, ktore z kolei trwa na tyle dlugo, ze zdarzysz podjac wlasciwa decyzje: hamowac lub spiesznie opuscic skrzyzowanie. Bardzo zadko sygnalizacja zaskakuje cie 30m przed skrzyzowaniem - pod warunkiem, ze masz odpowiedna predkosc i zachowujesz dystans, wtedy masz czas na reakcje i kierowca za toba tez. Jadac do Polski mam zawsze stres, bo prawie kazdy sygnalizator zapala zolte i zaraz potem czerwone, co zawsze wymaga gwaltownego hamowania, czasem z TIRem na plecach. Pisk opon, klaksony i modlitwa do Aniola Stroza, zeby ten z tylu wyhamowal. Czas, czas, gonimy czas, to tkwi w mentalnosci: „A…, jeszcze zdaze!“ i tak mamy: „ciemnopomaranczowe“, „wczesne czerwone” na skrzyzowaniu; sygnal na rogatkach „dopiero raz, dwa lub trzy razy mrugnelo…“, „jeszcze sa wysokie szlabany”. Miedzy zdążyć, a zdarzyć lub zderzyć nie ma wielkich różnic - nie tylko na papierze. Z kolei jesli swiadomy kierowca hamuje na zoltym, zatrzymuje sie przed przejsciem dla pieszych, zanim pieszy do niego dojdzie, zatrzymuje sie przed przejazdem kolejowym po pierwszym sygnale lub zatrzymuje sie i rozglada sie zanim go przekroczy, zatrzymuje sie przed sygnalizatorem przed wjazdem na zablokowane skrzyzowanie w opini wielu jest idiota, naiwnym nadgorliwcem, bardziej papieskim od papieza, bo system trzeba miec w powazaniu, nie dac sobie nic narzucac, jesli nikt nie widzi, to przeciez nic mi sie stanie… To tkwi w mentalnosci: „oszukales system, wiec wygrales, zyskales”, bo: - wych…. radar - bo zakleiles, zasloniles, zagiales tablice w motocyklu; Jestes zwyciezca! - wych… konduktora, bo jechales na gape i nie wydales kasy na bilet; Jestes zwyciezca! - wych… system, bo nie zaplaciles podatku; Jestes zwyciezca! - wych… miasto i parkingowego, bo zaparkowales na trawniku; Jestes zwyciezca! - wych… pieszego, bo byles szybszy na przejsciu; Jestes zwyciezca! - wych… droznika na przejezdzie, albo automatyczne rogatki; Jestes zwyciezca! - wych… przepisy, bo nie zmieniles opon; Jestes zwyciezca! - wych… sygnalizacje na skrzyzowaniu; Jestes zwyciezca! Kazdy kto nie jest zwyciezca, jest glupi, naiwny, nieudacznik, idiota! Bo trzeba byc zwyciezca! Pech, bledy sie zdarzaja, ale szczescie w nieszczesciu, ze nic powaznego sie nie stalo. Gratulacje zimnej krwi. Natomiast policja jak zwykle przyjechala, osadzila, skasowala bez pytania, czy sygnalizacja i automatyczny system zamykania rogatek zadzialal wlasciwie. Nie czesto sie zdarza, ze ludzie maja odwage przyjac konsekwencje na klate. Robi wrazenie. Podziwiac i szanowac takich ludzi. Z drugiej strony trudno sie nie dziwic, ze tak wielu nie ma zaufania do wladz i probuje wych… system.
  19. Christoph

    cham na drodze

    Mamy do czynienia ze smiertelnym wypadkiem. Ktos popelnil blad kosztujacy zycie. Stad badanie wszystkich uczestnikow wypadku. Na dzialanie hamulcow i sil bezwladnosciowych alkohol nie ma wplywu, ale wydluza czas reakcji, a takze zaburza sposob postrzegania. Czas reakcji kierowcy samochodu robi roznice w calkowitej drodze hamowania samochodu. Przy pociagu, trudno powiedziec, ale na pewno kazda sekunda i kazdy metr sie liczy. Jesli zderzenie jest nie do unikniecia, to w ostatecznym rachunku chodzi o jak najwczesniejsze rozpoznanie zagrozenia, o uruchomienie hamulcow, o ostrzezenie pasazerow i pojazdu na przejezdzie i o minimalizowanie strat. Co transportuje pociag? Pasazerow, wegiel, gaz, paliwa plynne, chemikalia, czy odpady radioaktywne? Osobiscie nie chcialbym byc pasazerem w pociagu kierowanym przez pijanego maszyniste. A zawartosc alkoholu, jesli ktos byl „wczorajszy“ przesadza o winie lub wspolwinie w tym zajsciu. Zycia sie nie wroci, ale czy ktos chce zyc ze swiadomoscia - wypilem, zabilem….?
  20. A tam przy agregacie… „portable range extender“ - brzmi nowoczesniej A swoja droga… jest to jakis pomysl: auto zero-emisyjne, a do tego przyczepa nie podlegajaca normom Euro
  21. To moze nastepnym krokiem bedzie opatentowanie symulowania kabla w bezprzewodowym telefonie, albo symulowanie sznurowadel w butach na rzepy lub kluczyka i stacyjki w keyless-go. Latarka na baterie sloneczne to juz zbyt proste i pospolite.
  22. Mnie osobiscie oprocz Hyundai Ionic 5 podoba sie Nissan Leaf, Honda E i Fiat 500e. Taka Hondzine lyknal bym za sam wyglad, bardzo podoba mi sie jej retro-styl, tak samo jak Fiat 500e - fajne parametry, szybkie ladowanie. Ale raz jezdze 2x10 km to pracy, a od czasu do czasu 2x100 km autostrada do glownego miasta. Ryzyko, ze nie wroce do domu zima, autostrada w korku na jednym ladowaniu powaznie ogranicza chec zakupu takiego auta. Kia Niro, EV6 wydaja sie jeszcze bardziej rozsadnym wyborem. Tesla odpada w przedbiegach, mimo iz Tesla 3 podoba mi sie gabarytowo z zewnatrz, to zupelnie nie widze z tym jej tabletem i minimalistycznym wnetrzem. Nie chce SUVow i Crossoverow. Pakowanie do tego baterii i napedzanie takiego wysokiego kloca to marnowanie energii. Chce normalne auto, czyli elektryka zbudowanego jak tradycyjne auto - kokpit, instrumenty, ergonomia i haptyka jak w normalnym samochodzie. Wyglada na to, ze jestem zbyt tradycjonalistyczny.
  23. I o 2h krocej Do tego z dobra srednia z trasy mimo zachowania przepisow. I chyba dlatego przeprosilem sie z Dieslem. Paliwo kosztuje, ale podczas trasy ponad 1.000 km zaoszczedzilem: - czas - trasa na jeden dzien, nie na dwa. - koszty noclegu - nie potrzebne - koszty hot-dogow, kawy, ciastek zupek podczas ladowania i dodatkowych kilogramow Trasa - tempomat max. predkosc dopuszczalna + mandatowo-bezpieczny margines: Tak wlasciwie mialem sie nie odzywac w tym watku, ale podoba mi sie Hyundai Ionic 5. Mam salon Hyundaia niecaly kilometr od domu. Widuje go codziennie - w stalowo-szarym, albo tytanowo-szarym kolorze. Przepiekne auto. Myslalem o nim i pewnie kupilbym, ale: - e-auto bylo by drugim autem na codzien, gdzie tu sens utrzymywania, garazowania kolejnego pojazdu? - mimo wielkich gabarytow, Ionic 5 ma stosunkowo mala ladownosc - 400 kg. Co to oznacza w praktyce? 4 ciezkie osoby dorosle bez bagazu, lub 4 lekkie osoby, z lekkim bagazem, albo 3 ciezkie osoby z lekkim bagazem. - w mojej miejscowosci sa tylko dwa podwojne (!) stanowiska do ladowania samochodow elektrycznych - prad pochodzi z ogromnej fotovoltaiki na halach magazynowych, ale 1 kWh kosztuje € 0,49 - 0,89 dla klienta detalicznego nie posiadajacego abonamentu i karty w zaleznosci od AC/DC i szybkosci. Auto elektryczne w zaleznosci od modelu potrzebuje srednio 20-30 kWh/100 km. - pozostaje mozliwosc/koniecznosc ladowania w domu, co ma sens. Pewnie, ze zainwestowalbym w wallboxa. Mam garaz i fotovoltaike na dachu. Niestety ekologiczny prad produkowany jest za dnia, a ja jestem czesto w roznych miejscach o roznym czasie w terenie. Ladowanie musialo by sie odbywac kiedy auto stoi w garazu, albo za dnia musialbym jezdzic dieslem, kiedy elektryk bylby ladowany ekologicznie czysta energia sloneczna. Druga mozliwosc to zainwestowac jeszcze wiecej kasy w magazynowanie energii. Ale jak nie ma pogody, dzien jest krotki lub snieg pokryje dach zima - brak pradu z FV, trzeba ciagnac z sieci! No i obecny samochod musialby gdzies parkowac, skoro nie bylby uzywany na codzien. - jesli auto elektryczne mialo by byc kolejnym autem na codzien, do miasta, na dojazdy do pracy, to nie ma sensu nastawiac sie na wielki przebieg, lecz na mozliwosc szybkiego ladowania. Niestety w malych autach problemem jest niska predkosc ladowania, a inwestowanie € 50.000 - 70.000 w auto na codzien nie ma zadnego sensu. Taniej kupic mala benzynowke. - jesli elektryk mialby byc jedynym autem w rodzinie, to zarowno szybkosc ladowania jak i zasieg na baterii maja podstawowe znaczenie dla jezdzacych w trasy, tak samo jak ladownosc i pojemnosc bagaznika. Ale tanie auta nie spelniaja moich zalozen. A te luksusowe E-auta kosztuja miliony. Czyli co? Czyli do drogiego elektryka, trzeba mimo wszystko jeszcze diesla na trasy? Gdzie tu wiec sens? - przydatnosc w dalekich trasach - nie kupie elektryka za kupe kasy, po to, aby dojezdzac do lotniska do Monachium, by leciec do Hamburga, a na miejscu wypozyczac jeszcze auto i komplikowac sobie urlop. Parking na lotnisku kosztuje, wypozyczanie auta rowniez. Nadbagaz rowniez. - dla nie obeznanego w temacie e-mobility w "cywilizowanej" Europie: sa rozne typy ladowarek i gniazd. W roznych krajach wystepuja rozne sieci stacji do ladowania, rozne taryfy, rozne karty. Podstawowe pytanie: czy zadziala nasza karta do ladowania, czy jednak mamy koniecznosc posiadania kilku roznych kart i abonamentow, aby moc naladowac samochod w danym miejscu? Podroz z punktu A do punktu B nie jest taka oczywista sprawa, to ciagle planowanie, przewidywanie, strategia, kalkulacja i stres - wystarczy energii, nie wystarczy? Wylaczyc juz ogrzewanie, albo klime, albo jednak dojedziemy, jak zwolnimy? Stacja bedzie wolna, albo zajeta? Sa tam dwa stanowiska sprzezone, czy pojedyncze - czyli czy obetnie moc ladowania, jak bedzie podlaczone drugie auto i wydluzy sie czas, czy damy rade naladowac do 80% w krotkim czasie? Honorowana jest nasza karta: EnBW, Ionity, Moon-Power, goCharge, ADAC, ÖAMTC? Czy potrzebna jest inna karta badz aplikacja do ladowania samochodu na danej stacji? Czy bedzie mozna zeskanowac kod, aby jednorazowo zaplacic przez Internet? Albo trzeba sie zarejestrowac, zalozyc specjalne konto i rozliczac ladowania z konta bankowego? Dlaczego nie funkcjonuje karta bankomatowa, kredytowa? Ile czasu zajmnie rejestracja w jakiejs obcojezycznej aplikacji, zanim naladujemy auto z obcej sieci w obcym kraju? Czy da rade w prosty sposob naladowac auto, kiedy musimy i nie mamy wyboru - bedzie albo drogo, albo powoli, albo wcale... - elektrykom nie mowie NIE. Elektryki fajnie jezdza, sa ciche, maja wiele przydatnych funkcji. Byc moze sie przesiade, jesli bedzie to tak latwe i proste, jak podroz zwyklym samochodem. Na ten moment jest to dla mnie zbyt skomplikowane i zbyt daleko idacy kompromis. Dlatego raczej kibicuje, patrze, czytam, interesuje sie, przeliczam, rozmyslam, bo niby jestem otwarty na nowe rozwiazania, ale pod warunkiem ze maja sens i ze to mnie nie zrujnuje finansowo. Dlaczego mam sobie utrudniac zycie? Niby dla zasady, dla zielonej ideologii?
  24. Christoph

    Ekspres do kawy

    Austriacka Krone Zeitung, 6.02.2022 podaje, ze Espresso zostalo wpisane na liste dziedzictwa kulturowego UNESCO: Przy okazji parametry INEI - czyli Instituto Nazionale Espresso Italiano: 6,5 - 7,5 zmielonej kawy, zaparzanej w 20 - 30 ml wody o temperaturze 86-90 st. C, pod cisnieniem od 8-10 bar w czasie 20 - 30 sekund.
  25. Triumphy maja piekna stylizacje, jezdza swietnie, maja (wystarczajaco)mocne silniki. Brexit - czesci beda drogie. Guzzi ma te zalete, ze ma kardan. Odpada obsluga lancucha, czego mi akurat nie brakuje. Ale ma tak male silniki, ze az mnie zniechecilo do kupienia "subiektywnie dynamicznego" motocykla. Ostatni duzy motocykl od Guzzi to byla California 1400, ktora nie bedzie juz produkowana (normy spalania). Cala seria V7, V9 - eleganckie, nostalgiczne, piekne motocykle z dychawicznymi silnikami. Jak sie wszyscy zestarzejemy, to przesiadziemy sie na Forestera E-Boxera i Moto Guzzi V7
×
×
  • Dodaj nową pozycję...