Skocz do zawartości

Christoph

Użytkownik
  • Postów

    1465
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Christoph

  1. Zatankowany do pelna, ale licznik przebiegu nie skasowany. Stad ten zasieg do tankowania wyliczony od pelnego baku, ale uwzgledniony ze sredniego spalania 6,0 z tych 180 km. Czy jechal caly czas te 110? Moze 90, 80? Srednia fajnie wyglada. Co do niskich obrotow - byc moze przez inne, dluzsze przelozenie glowne i wiecej wirtualnych biegow CVT. Podziwiam Outbacka, bo to fajne auto. I dla mnie jest to calkiem mozliwe, ze nawet przy silniku 2,5 albo 2,4T komputer wskaze tak niski wynik spalania sredniego przy bardzo spokojnej jezdzie w trasie. Mnie sie udalo nawet paliwozernym Levorgiem 1.6DIT uzyskac srednia 7,6 z 600 km autostrada A-CZ-PL, przy szczegolnie pomyslnych warunkach drogowych oraz bardzo spokojnej i przepisowej jezdzie. Problem dla mnie byl taki - ze to spalanie bylo juz nie do powtorzenia w drodze powrotnej, gdyz to nie byla normalna jazda, lecz hypermiling challenge. Srednia z jazdy po 1.200 km to 8,5-8,7 l/100 km. Codzienna jazda - 9,8-11,6. W zimie 12-13. Dla porownania spalanie Mercedesa C300d 4M w warunkach zimowych, niskie temperatury, krotkie trasy do pracy i na zakupy - max 8.6 z tankowania. Srednia z pol roku 6,8, a taka trase A-CZ-PL autorstrada na wschod zrobilem z wynikiem 5,2/5,4 (2.000 km z max predkoscia dopuszczalna, a srednia predkosc podrozy osiagnela 100 km/h). Gdybym jechal w trasie 100-110 osiagnalbym bez problemu wynik w przedziale do 4,4-4,8 l/100km. W trybie ECO na aktywnym tempomacie, byc moze nawet 4,0-4,4. Tylko co to ma wspolnego z realnym spalaniem, skoro w codziennym uzytkowaniu samochodu ten wynik potrafi sie podwoic? I chyba to jest dla mnie decydujace.
  2. Christoph

    Ekspres do kawy

    Od konca 2015 mam proste De’Longhi ze sredniej polki. Czyszcze grupe zaparzacza regularnie, mniej wiecej dwa, trzy razy w miesiacu. Wlasciwie w De‘Longhi jest tak prosta czynnosc, ze to ona zdecydowala o wyborze tego ekspresu. Odkamienianie/odwapnianie robie od razu po pierwszym sygnale, nie czekam, nie zwlekam. Maszyna pracuje bez filtra wody - wysmienita jakosc wody ze zrodla. Zdarzy sie, ze pojemnik na fusy postoi kilka dni i wtedy brykiety przyschna, a po tygodniu potrafi pojawic sie plesn. Ale jesli pije sie kawe regularnie, to przy okazji „odmoczenia“ pojemnika i tacki wyciagam cala jednostke, a jej oplulanie woda i osuszenie scierka trwa krocej, niz oczysczenie pojemnika. Po latach regularnego uzytkowania w srodku jest jest troche pylu kawowego i przebarwien na plastikach, ale maszyna sprawuje sie wysmienicie. Z pewnoscia kupie De‘Longhi raz jeszcze (mamy jeszcze taka stara maszyne „biurowa“ troche wieksza od 15 lat i jest ciagle OK). Jedyne, co jest skomplikowane, to sterowanie ustawieniami poprzez mase piktogramow i pokretlo, przy ktorych trzeba siegac do instrukcji. Tak samo program odkamieniania. Ale po poczatkowym ustawieniu twardosci wody, temperatury i ilosci kawy (M), przygotowanie kawy jest proste: pokretlo - ilosc; przycisk w pokretle - moc, prawy gorny przycisk - rob kawe! Nowszy model Magnifica kupiony rodzicom ma juz centralny wyswietlacz i wielojezyczne Menü, wiec obsluga, ustawianie, czyszczenie i odkamienianie nie stanowi problemu. PS: pije wlasciwie tylko czarna lub espresso. Maszyna daje rade. Kawa smakuje, choc jak juz wspominalem - lata leca i nowe ekspressy maja juz o wiele wiecej mozliwosci. Niemniej zaufanie do marki pozostaje.
  3. Moje oba turbo-boxery bujaly buda od nowosci. Moje stare Audi z V6 rowniez.
  4. Tak, normalne. Typowe dla bokserow i widlakow zabudowanych wzdluznie.
  5. Narzedzie do przekladania paskow mam tez od Hirscha i od Geckoty. Hirsch ma pelna palete paskow do wszystkich zegarkow. Te sportowo-eleganckie modele sa godne polecenia. Obecnie seria jest kompletna Arne, Ayrton, George, Robby, Carbon, James, John, Tiger i inne. Z dolu kauczuk - nie ciagnie potu i wody podczas mycia rak, a z gory skora, plotno, carbon i w roznych kombinacjach z szwem kontrastowym i kolorami. Luksusowe: Duke, Grand Duke, ale takze seria Prestige i Capitano (ale ta cena do €250-300!) Jakbym mial Rolexa, Breitlinga pasek bylby z prwnoscia od Hirscha. Mnie podoba sie tez seria Heritage 1765 - paski retro albo vintage. Hirsch ma dwa calkiem fajne kauczukowe paski: Accent i Pure. A jakby cie to zainteresowalo, to ma tez serie nazwana Mariner
  6. Zmierz szerokosc paska, postaram sie cos poszukac, co pasuje. Napisz, co preferujesz: komfort noszenia, elegancje, czy idiotoodpornosc/wodoodpornosc.
  7. Christoph

    Ekspres do kawy

    Witam pozdrawiam. Mojemu ojcu w autoryzowanym serwisie podmienili zespol mlynek/zaparzacz w Krupsie. Jak po kilku tygodniach ekspres sie rozciekl, to po otwarciu okazalo sie w srodku ma podrutowany kociolek. Wlasnie z tego powodu wybralem De’Longhi - dwie maszyny jedna 15 lat, druga maszyna 7 i ta latwosc czyszczenia tej maszyny oplaca sie w dluzszej perspektywie. Pilem ostatnio Espresso z Nivony i mnie zaskoczylo, jak dobrze smakuje. Probowalem pogrzebac w ustawieniach De‘Longhi - mlynek, temperatura, jest poprawa, ale te kilka lat roznicy w postepie technicznym to przepasc.
  8. Christoph

    Porady AGD

    Do Baltyku plynie, a stamtad przez Nord Stream II na Wschod i na Zachod PS: Za gotowanie trza sie wziac, kartofle strugac i gotowac, bo moja przyjdzie glodna z roboty i zrobi awanture, ze na znowu Forum siedze, zamiast gotowac, prac i prasowac A bylo kupic Thermomixa jak w innym temacie i bym se siedzial z piwkiem przy komputerze, klikal w klawiature i od czasu do czasu dosypal czegos do garnka i obiad bylby gotowy
  9. Christoph

    Porady AGD

    Uzywam proszku firmy Somat, jest bardzo dobry. Kupuje tez Frosch'a do mycia i do prania. Tabletki Finish mam tylko jako rezerwe, jak zabraknie proszku, uzywam ich wiec dwa, trzy razy w roku. Poniewaz uzywam programu ECO/Auto temperatura mycia jest juz zredukowana.
  10. Christoph

    Porady AGD

    Nastepnym razem pomysle wlasnie o takim rozwiazaniu. Obecnie musialbym wymienic caly blat: piec, zmywarka, zlewozmywak, lada, co oczywiscie jest nieoplacalne i trudne z doborem koloru i faktury po prawie 4 dekadach.
  11. Christoph

    Porady AGD

    No wlasnie jakas ta blacha pod spodem blatu jest. Niestety lata w kuchni swoje zrobily. Kuchnia ma 38 lat, stolarska robota. I tu jest slaby punkt jak nadkola i kielichy w Subaru Chyba dlatego nastepny serwis kupie bialy, ewentualnie z jakosciowej ceramiki, gdzie kolory umieszczone sa pod politura. Teraz wiem, ale to przez tempo zycia: szybko, latwo, tanio i wygodnie. Te male lyzeczki uzywam bardzo rzadko - stad taka roznica miedzy codziennie uzywanymi sztuccami. Pelna zgoda. Patelnie ochladzam, namaczam, oczyszcze mieka szczotka, wymyje gabka. Od 10 lat powloki wygladaja jak nowe. Raz z glupoty wlozylem jedna patelnie, bo mi sie przypalis sos - patelnia dlugo potem nie wytrzymala.
  12. Christoph

    Porady AGD

    W kuchni mam zabudowana zmywarke Boscha - podstawowy model od 10 lat. 95% mycia w ustawieniu Auto i krotki program 1:33 ze zmiennym strumieniem wody. Od czasu do czasu przy grubszym myciu pelny program. Uzywam proszku - bardzo praktyczne i korzystne cenowo; do pojemnika wrzucilem jakas mala waska szufelke od cukru czy maki, ktora mozna latwo dozowac ilosc proszku. Nie zawsze jest potrzeba pelnego pojemnika, np. jesli talerze opukane „z grubsza” oplukane z resztek jedzenia. Tabletek uzywam sporadycznie. Denerwuje mnie ilosc foliowych czy plastikowych opakowan. To jest juz druga zmywarka w tej samej starej kuchni - blat na krawedzi niestety lekko puchnie, dolny panel maskujacy od szafki odpada - zaczepy sie wyrobily - robota dla stolarza. Druga wada to podwinieta i lekko sparciala uszczelka na dole - musze ja zmienic. Mamy wode z wlasnego zrodla o niskiej twardosci i o bardzo dobrych parametrach fizykalnych i biologicznych jako woda pitna (badana raz w roku). W zmywarce sporadycznie uzupelniam sol i bardzo rzadko nablyszczacz. Z naszej praktyki kuchennej: Do zmywarki wrzucamy z grubsza oplukane naczynia i sztucce, szczegolnie jesli zmywarka bedzie stala kilka dni do zapelnienia. Po prostu nie lubie smrodu w kuchni, np. ryby w puszce, zupy cebulowej, kalafiora, resztek bigosu i tlustych od smalcu sztucow, ktore sie przypominaja po kazdym otwarciu zmywarki. Regularnie czyszcze filtr resztek i nie chce tam widziec tego, co jadlem przed trzema tygodniami i myslec o tym, ze czy aby moje naczynia sa rzeczywiscie czyste. Po oplukaniu wstepnym - naprawde prowizorycznie - grube resztki, talerze moga stac kilka dni w zmywarce bez nieapetycznego zapachu. Do mycia wystarczy potem najkrotszy program i niewielka ilosc proszku, aby wszystko bylo czyste. Najczesciej wlaczam bezposrednio po obiedzie i kawie (fotovoltaika). Po zakonczeniu programu - albo otwieram klapa calkowicie, aby szybko odparowalo, a jesli potrzebuje naczynia na juz, musze je osuszyc scierka. Albo zostawiam do ochlodzenia i wyciagam suche naczynia. Wyjatek plastikowe pojemniki i miski Tupperware - te trzymaja skroplona wode, oraz niektore filizanki - woda pozostaje na denku. Lekkie uchylanie klapy bezposrednio po umyciu rozmiekcza tylko blat, gdy para sie „saczy” przez szczeline. Dwie wady ma moja zmywarka - albo srodki myjace: 1. moje talerze sa coraz bardziej biale, a na poczatku mialy kwiatowe wzorki 2. sztucce traca nity i okladzine rekojesci - wytrawione jak kwasem. Nauczka na przyszlosc: - talerze, serwis do kawy - albo jednobarwny, albo z jakosciowej ceramiki, porcelany, ale bez zlotych rantow; - sztucce jednolite bez udziwnien. - noze i patelnie z powlokami maja zakaz wstepu do zmywarki. O piecu i lodowce od Miele nie ma co pisac: byly drogie, ale dzialaja wedlug motta: Miele = Zufriedenheit für Jahre viele! Czyli Miele = zadowolenie na lata. Mowi sie, ze Miele to Mercedes wsrod AGD. To prawda, ale w czasach globalizacji i chinskich komponentow, Miele ma rowniez problemy z jakoscia jak Mercedes - ale zyjemy legenda beczki.
  13. Wrocilem do domu. Po zjedzeniu kawalka veganskiego wypieku dostalem wzdec i mam brzuch jak balon. Zamiast kwasnej smietany dziewczyny wziely jakis ciecz na bazie soi, migdalow, oleju kokosowego i octu. Pytam sie, czy aby sie nie rozchoruje od tej zdrowej zywnosci. Trzeba sie odtruc.
  14. Panowie i Panie, ale sie wmieszalem, albo dalem wmixowac. Moja pani domu zaprosila mnie do siostrzenicy na jakies stein-grill-party. Sie tak napalilem, ze pewnie bedzie stek, zeberka, wurszty i inne frykasy! Jak na wieczor bedzie wyzerka, to na obiad zrobilem camembert z kasza gryczana, zeby sie za duzo nie obrzerac miesem. Glodny czlowiek jedzie, a tu bedzie Thermomix-party + patelnie i blachy z ceramiki do pieczenia pizzy i pieczywa. Same panie, wiekszosc veganki, wiec wszystko bez miesa, a ja glodny i wk… Patelnie i formy gliniane, OK, ale mam nadzieje, ze mi nie kupi Thermomixa. PS: na tym ostatnim wypieku bylo troche boczku (!) Wieczor uratowany Walnalbym se jeszcze piwo, ale kierowca jestem.
  15. Do Taga to najlepiej pasuje austriacki Hirsch, niemiecki Eulux i Mayrhofer. Mnie osobiscie podchodza Hirsche z kauczukowym spodem i skora na wierzchu - modele Andy, Georg. https://www.hirschthebracelet.com Biore paski z dwoch sklepow: https://www.uhrenarmband-versand.de/shop-Uhrenbandversand.html https://www.uhrenarmbaender.de Wczesniej byl jeszcze moj ulubiony watchgecko.com - Geckota/Zuludiver, ale po Brexit podrozala przesylka i oplaty celne. https://www.watchgecko.com
  16. Atlantic’a Marinera mozna spokojnie polecic. Co do wygladu - licza sie twoje upodobania; co do funkcjonalnosci GMT - fajna sprawa, jak sie podrozuje samolotem i porusza sie przez zmienne strefy czasowe. Wszystkie maja 44 mm, zakrecana koronke, WR200 i szafirowe szklo. Z kazdego bedziesz zadowolony. Jezeli moge cos podpowiedziec, to wez wersje z bransoleta. Nie musisz jej nosic, mozesz schowac do pudelka i zalozyc dowolny pasek, np. sylikonowy. Jesli cie sie zmienia upodobania, zakladasz oryginalna bransolete, na ktorej zegarek wyglada najlepiej. Dokupienie oryginalnej bransolety w pozniejszym czasie wychodzi najczesciej drogo.
  17. Bardzo podobaja mi sie te dawne zwgqrki Seiko 5 Sports, praktycznie cala seria SNZE i SNZH. Sam mam mojego Sporta z tej wlasnie serii. Natomiast zupelnie nie czuje sie w nowej polityce Seiko, o czym juz kilkukrotnie pisalem. Maly przyklad: Seiko 5 Sports - SRPG47K1 Fantastycznie wygladajacy zegarek, ciekawa struktura cyferblatu, wyglad divera, WR 100M, solidny werk 4R36 i do tego jest to wersja limitowana do (uwaga!) 11.000 (jedenascie tysiecy) egzemplarzy! Pytam, po jakiego groma nazywac to limitowana wersja na 140 lat Seiko? Poza tym mamy wysyp limitowanych wersji na 7.000, 5.000, niektore sa juz 1.500 sztuk, ale do tego dochodzi cala gama Special Edition: Model SRPH13K1 - Black Edition Monster - limitowany na 7.000 sztuk (!), tytanowo-karbidowa powloka, piekna stylizacja, ale cena jak za szwajcara, a tylko szklo mineralne. Nad czym ubolewam? To sa tylko popularne divery i 5 Sports. Do tego dochodza jeszcze inne modele Prospex. Nie ogarniam Seiko i coraz bardziej mnie irytuje.
  18. Szafirowe szklo to sensowna inwestycja. Seryjny Hardlex od Seiko jest utwardzonym szklem mineralnym i zegarek dlugo utrzymuje swierzy wyglad, ale w porownaniu do szkla szafirowego jeszcze sporo mu brakuje. Sylikonowe, kauczukowe, gumowe paski maja kilka zalet: sa wodoodporne, sa latwe do pielegnacji, zapinaja sie jak tradycyjny pasek, nie rysuja komputera PS: jak oceniasz jakosc czarnej powloki na twoim zegarku?
  19. Ja mam Atlantica, ktorego ojciec zakupil z okazji moich urodzin. Pudelka nie posiadam. Ale zegarek od ponad 40 lat jest w moim posiadaniu. Zegarek jest okrutnie zmeczony zyciem. Ale jest ten jedyny i najwazniejszy. Chetnie posiadalbym do niego komplet papierow, rachunek i oryginalne pudelko. Niestety przepadly podczas ktorejs z przeprowadzek, nad czym ubolewam. Na 40. urodziny kupilem sobie przed laty nowe wydanie Worldmaster Art Deco: I tu zachowalem wszystkie papiery z tego jednego wzgledu - wlasnie po opowiedzeniu historii mego egzemplarza u Atlantica, oraz ze wzgledu na brak czesci zamiennych do zniszczonego zegarka, producent podarowal mi duza bonifikate na kupno nowego zegarka bezposrednio w Lengnau - CH (!) oraz na zakup nastepnego zegarka. To mam do zawdzieczenia tacie, historii i mojemu fantastycznemu zegarmistrzowi Bo moj zegarek nie wychodzi taki z fabryki - oferta indywidualna.
  20. Szczegolna historie maja zegarki, ktore spadly jakiemus nieznajomemu turyscie z reki, kiedy szedl jakas ciemna uliczka przez miasto. Albo takie, ktore zostaly znalezione noca w obcym domu pod nieobecnosc wlasciciela. Majac na uwadze, ze zegarki to hobby, a za kazdym konkretnym zegarkiem stoi czyjas historia, specjalna okazja i ciezka praca, bede sie z pewnoscia cieszyl, ze ktos bedzie nosil moje zegarki i uwierzy w historie opowiedziane mu przez nieprawowitego wlasciciela, jak to Rolex czy Omega wypadl z kabrioleta, rejestracja byla zamazana, a kierowca jechal tak szybko, ze nie sposob bylo mu go zwrocic, albo nawet utraty nie zauwazyl. Rownie dobrze mozna kupywac uzywane czesci od samochodu "po kasacji" - komus zostal skasowany, albo "po szkodzie calkowitej" oczywiscie dla prawowitego wlasciciela i udawac, ze sie nie wie, skad taka super okazja pochodzi.
  21. W przypadku drogich, luksusowych zegarkow oryginalny box i papiery, karta identyfikacyjna i gwarancyjna zegarka to tak potrzebne i pozadane rzeczy, jak w przypadku sprzedazy auta karta pojazdu, dowod rejestracyjny, ksiazka przegladow i pelna historia serwisowa. Dla kupujacego rzecz istotna, dla sprzedajacego wazny atut. Osobiscie nie kupilbym drogiego zegarka bez papierow, rachunku, kart i boxa, a przede wszystkim ekspertyzy zaufanego zegarmistrza. Ryzyko utopienia ciezko zarobionych pieniedzy jest bardzo duze, bo oszusci czekaja na taki latwy zarobek. Przy tanich zegarkach, szczegolnie takich niemarkowych, nie ma to zadnego sensu. Ale sa osoby dla ktorych nawet oryginalne folie zabezpieczajace, zawieszki z cena i woreczki foliowe z zegarkow Casio to swietosc, wiec wszystko laduje do pudelka i czeka, az wartosc zegarka wzrosnie szybciej niz warstwa kurzu. Ale jakbym mial oryginalnego pierwszego G-Shocka z 1983 z calym kramem, to trzymalbym w sejfie
  22. Takie rzeczy trzymam w specjalnie przygotowanych segregatorach razem ze wszystkimi rachunkami za serwis i ubezpieczeniami. Za duzo papierow sie gromadzi. W segregatorze latwiej zachowac porzadek chronologiczny i jak potrzeba cos znalesc, np. rachunek za opony, gwarancje na jakies akcesoria - wszystko jest w jednym miejscu. PS: osobny segregator biurowy do kazdego pojazdu: samochod moj, jej, motocykle, itp.
  23. Wyrzucam opakowania jedynie ze szczoteczek do zebow A na powaznie: mam opakowania ze wszystkich kupionych przeze mnie zegarkow. Full set to full set, bez wzgledu na to, czy chodzi o tanie Casio, o wiele drozsze zegarki. W wiekszosci pudelek mam mam oryginalne paski, bransolety, ktore sciagnalem po zakupie i zalozylem swoje indywidualne.
  24. Na pierwszy rzut oka da sie wymienic tarcze pod warunkiem, ze jest wzieta z tej samej serii modelowej - musi pasowac do okienka kalendarza i umieszczonego pod tarcza panelu solarnego.
  25. Zegarek godny polecenia. Wyglada i nosi sie jak duzo drozsze modele. Jak na podstawowy werk Eco Drive jest zaskakujaco precyzyjny. Od momentu kupna ustawialem go tylko raz - opoznil sie o 0,5 sek / 7 dni (!). Po zostawieniu na parapecie i doladowaniu baterii w sloneczny dzien nastawilem go z ostroznosci na +1 sek. tu zaskoczenie, bo od tygodnia trzyma ta sekunde jak kac po Sylwestrze Aha, luma swieci przez cala noc. Po podswietleniu wieczorem latarka przez 10 sekund mozna przez cala noc, nawet jeszcze w godzinach rannych, spokojnie odczytac czas.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...