Skocz do zawartości

V ZLOT PLEJAD 2008


guma

Rekomendowane odpowiedzi

startujących było 90

minus jedna zaloga :wink: Mielismy numer przypisany (71), ale lecielismy nieoznakowani z Subaryta jako serwis medialno-fotograficzny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

radix99, a ja zaznaczyłem cały arkusz z wynikami (Ctrl+A), następnie skopiowałem do schowka (Ctrl+C), otworzyłem MS Excel, zrobiłem Ctrl+V, mała korekta jeśli chodzi o kilka wierszy (tam gdzie nie było pilota lub było wpisane więcej osób kolumna z wynikami się rozjechała) i posortowałem wg wyników :mrgreen:

 

Twoja metoda ma jedną zasadniczą wadę - zwróć uwagę, że nie wszystkie numery startowe pojawiły się na liście (łącznie z nr 99 startowały 83 załogi a przynajmniej tyle jest na liście wyników).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radix99, a ja zaznaczyłem cały arkusz z wynikami (Ctrl+A), następnie skopiowałem do schowka (Ctrl+C), otworzyłem MS Excel, zrobiłem Ctrl+V, mała korekta jeśli chodzi o kilka wierszy (tam gdzie nie było pilota lub było wpisane więcej osób kolumna z wynikami się rozjechała) i posortowałem wg wyników :mrgreen:

 

Twoja metoda ma jedną zasadniczą wadę - zwróć uwagę, że nie wszystkie numery startowe pojawiły się na liście (łącznie z nr 99 startowały 83 załogi a przynajmniej tyle jest na liście wyników).

Mnie też tak wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje wierzyc, ze u kazdej jednej zalogi takie rozbieznosci wystepowaly i suma sumarum statystycznie wynik jest sprawiedliwy ;-)

 

Pomijając PKC5, na wszystkich punktach dawaliśmy kartę dokładnie o oznaczonej godzinie. Tymczasem nazbierało się nam na nich 110 punktów karnych.

 

powiem szczerze, że też nie rozumiem punktacji, a tym bardziej przyznanych mi punktów karnych, bo co 15 sek synchronizowałem czas z GMT (Greenwich Mean Time) i podawałem karty jak trzeba ... :mrgreen:

 

to były moje pierwsze Plejady i pewnie dlatego nie mam żadnych zastrzeżeń ... a może dlatego, że nie miałem żadnego ciśnienia na wyniki, a każda minuta Zlotu była dla mnie jak widok ze szczytu góry -> zapierała dech w piersiach! ... a może też dlatego, że zajęliśmy II miejsce w terenowej ? jak to mówią beginner's luck ...

 

tak czy siak:

gratuluję zwyciężcom !

gratuluję organizatorom !

szczególne podziękowania dla Joanny Madej :!:

na pewno będziemy za rok!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrów rodziców - bardzo fajna załoga - ja z rodzinką jechałem z numerem 07.

 

Pozdrowiłem :) - odpozdrawiają

 

swoja droga ich casus dowodzi że na plejadach była super atmosfera :) od zupełnego zdezorientowania do - "w przyszłym roku jedziemy na terenową" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze troszkę błotno-rozrywkowych fotek

 

http://picasaweb.google.pl/slimak1971/Plejady2008

 

zającaście złapali :mrgreen: ?

 

wygląda na zaciekawionego? Może da sie go na zakup namówić (w końcu walczymy o nowy target :mrgreen: )

 

Zając z fotki w istocie był zaciekawiony a nawet nieco zdziwiony widząc jak grupa ludzi, płaci wpisowe, jedzie często kilkaset kilometrów, rozwala swoje własne samochody, które później naprawia za gruba kasę i do tego ma z tego mnóstwo radosci, jest zadowolona i wybiera sie ponownie za rok. Podobnie jak zając reaguje część moich znajomych, którzy nigdy nie siedzieli w SUBARU. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przylaczam sie do zdania inz mamonia.

Potraktowalem impreze najzupelniej na luzie. jak dostalem subaraki to sie cieszylem jak nie to tez sie cieszylem. najwieksza frajda to byla sama trasa, zwiedzanie ciekawych zakatkow, nieoczekiwane utrudnienia jak zgubienie trasy. fantastyczny pobyt w Czechach gdzie zwiedzano nieslychanie ciekawe skaly. Spotkalem Pana Daniela Olbrychskiego z małzonką i psem i sobie pogadalismy oraz obfotografowalismy. Kupilem dwie tony kawy ziarnistej za groszeeeeeee i milion tabliczek czekolady.

Wieczorem jak juz lalo nie rzucalem bombą za az trzysta subarakow - za mokro bylo. Nie wchodzilem po linie bo mi zycie mile. W sumie trasa byla fantastyczna i moim zdaniem zawiodly proby zrecznosciowe do ktorych byly kolejki i to wydluzylo mocno etapy.

Lepiej bylo zorganizowac wiecej prob z odnajdywaniem obiektow i z pytaniami.

Wieczorna impreza super - tylko za zimno iestety bylo.

Zajalem fantastyczne 72 miejsce i czego jestem bardzo zadowolony.

czekam na impreze za rok.

Zone tez towciaglo i byla wieczorem nieslychanie aktywna :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi mili

 

Pragnę podzielić się z Wami wszystkimi moimi spostrzeżeniami związanymi ze Zlotem Plejad. Ubiegłoroczne Plejady w Bobrowej, to w porównaniu z tymi w Książu, to po prostu nie ma porównania. Zeszłoroczna organizacja była postawiona na tak wysokim poziomie, że bez problemu udało nam się zdobyć pierwsze miejsce i cieszyć z zasłużonego sukcesu. W tym roku niestety organizator zawalił na całej linii, przez co zmuszeni byliśmy zająć miejsce ostatnie. Skandal.

Zasadniczy problem tegorocznych Plejad stanowiły te książeczki z obrazkami do kolorowania (co prawda były one i w zeszłym roku, ale nie trzeba się było nimi w ogóle przejmować). W tym roku, jak na złość, były one najważniejsze. Organizator zapomniał jednak dołączyć do kompletu kredek. Ci, co przezornie zabrali kredki z domu wyprzedzili nas już na samym starcie, gdyż musieliśmy w tym czasie podjechać do Tesco w celu nabycia brakujących mazideł. Kolorowanie poszło nam, co prawda sprawnie i bez trudu odnaleźliśmy właściwą drogę, ale ile przez to straciliśmy doskonale widać w rubryce PKC. Rozszyfrowałem w końcu ten skrót: Pamiętaj Kredki Cymbale. Kto to jednak słyszał, aby w czasach GPS posługiwać się jeszcze takimi dziecinnymi obrazkami? To było dobre w erze zaprzęgów napędzanych końmi obrokowymi, ale dziś to konserwatyzm, godny lepszej sprawy. Bardzo proszę, aby na przyszłych Plejadach była porządna nawigacja, przez którą miła Kasia (albo Krzyś dla pań) będzie informowała nas gdzie i kiedy mamy jechać. Książeczki do kolorowania mogą też być, byle dla dzieci i koniecznie z kompletem kredek w zestawie.

Książyńskie Plejady spędziliśmy na trasie asfaltowej (poprzednie na górkach z piachem), co pozwoliło nam dostrzec niefortunny podział jadących na niej uczestników na kategorie: wolnossący (sic!), turbo doładowany i bezprawnie doładowany, czy jakoś tak. Nawet moje dzieci zauważyły, że podział jest zbyt ogólny, dając temu wyraz pytaniem: „Dlaczego tatuś tak wolno ruszał?” Zrazu żachnąłem się i odpowiedziałem, że nie chciałem przejechać tych bezczelnych sekundantów, którzy liczyli mnie jeszcze przed wjazdem na ring. Szybko zrozumiałem jednak, że wykręt nie przejdzie, gdyż powszechnie wiadomo, że taki miły to ja już nie jestem. Po długich rozważaniach doszedłem do oczywiście oczywistego wniosku, że problem musi tkwić w tych kucykach, co je kupiłem, w ilości 158 szt., od SIP (albo PIS, nie pamiętam) wraz ze zgrabną stajenką o imieniu Leśnik. W gronie uczestników dostrzegłem załogi opakowane w stajenki o nazwach: Spadek, Głąbkraju i Party czy jakoś tak. Wszystkie one wydawały się być szybsze od mojej. Szczególnie szybkie były te z garbem na ganku. Czy, aby nie hoduje się w nich wielbłądów? Tak czy owak różnorodność duża, a klasy tylko trzy. Bardzo proszę, aby na przyszłość w trakcie wstępnego badania weterynaryjnego, każdemu uczestnikowi przydzielać współczynnik adekwatny do posiadanych przez niego zwierząt napędowych przy uwzględnieniu momentu, w jakim spożywają one najwięcej paszy. Współczynnik taki stanowiłby jedyny społecznie sprawiedliwy sposób przeliczania sekund na nagrododajne punkty. Jeśli jednak Szanowna Dyrekcja uprze się przy dotychczasowym rozwiązaniu to proszę, aby te moje kucyki zostały wymienione w ramach gwarancji na wielbłądy. Tylko nie uszczęśliwiajcie mnie tym obciachowym garbem na ganku!

Ogromne uznanie dla organizatorów chciałbym wyrazić za dodatkowe atrakcja ulokowane na trasie. Szczególnie przypadła nam do gustu wizyta w tej zimnicy pod ziemią. Przewodnik, co prawda mówił w dziwnym i nie zrozumiałym języku, ale od razu domyśliliśmy się, że mieszkały tam wielkie krety, które wyginęły w tajemniczych okolicznościach. Zwracam jednak uwagę, że zlokalizowane w pobliżu tego kretowiska atrakcje militarne mogły wzbudzić niesmak uczestników posiadających poglądy wegetariańskie, o przepraszam, pacyfistyczne. Mimo, że takowych nie miałem, to po walce na bagnety szczerze znienawidziłem białą kapustę, pardon pardon, broń (patrz tabela wyników). Pogratulować wypada również pomysłu ukazania nam w krzywym zwierciadle alkoholu, przez co na własne oczy mogliśmy się przekonać, jaką głupotą jest dożylne pobieranie przeróżnych preparatów w miejsce powolnej i kulturalnej konsumpcji. Trochę zaskoczyło mnie okrucieństwo organizatorów polegające na rozdrapywaniu ran dawno już zabliźnionych po zaborach. Wracanie pamięcią do okropnych nazw, jakie drzewiej posiadały nasze piękne miejscowości było, co najmniej niesmaczne. Rozbawiła mnie za to znikoma wiedza komisji układającej pytania. Już po wizycie w kilku chatach wiedziałem, że w okolicy można się zaopatrzyć nie tylko w samochód, dom czy działkę, ale również rower Ukraina, krowę górską oraz samogon.

No i dalej to już prawie same superlatywy. Były Żuki i Król Sobieski noszony na rękach przez kolorowe girlandy. Było piwo i był żur i prezentów też był wór. Nie wiem, co prawda, dlaczego, pominięto moją załogę, ale mam nadzieję, że sprawę szybko wyjaśnimy z Ojcem Dyrektorem na PW. Na koniec serdecznie dziękuję z podarowaną mi literaturę klawiatury Mamusi Forumowskiej, która otworzyłam mi oczy na świat i uświadomiła, że nie ma takiej alternatywy, aby moje słuszne i grzeczne prośby pozostały bez echa.

 

Pozdrawiam i czekam na listonosza

Urabus

 

Ten post został wypromowany na artykuł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz_555 Odnośnie braku podziału w terenowej na turbo N/A podam przykład z poprzednich Plejad. Na próbie "kto wyżej wjedzie pod górę po piachu" szczyt zdobyło chyba tylko 7 Forków wszystkie z turbo żaden N/A tego nie dokonał.Czyli większa moc lepszy wynik

Zapomnieli zapiac reduktory? Przeciez uturbione ponizej 3krpm maja moment nizszy, niz wolne ssaki :roll:

 

Z drugiej strony zasada wjezdzania pod niegladka gorke jest prosta - ogien i nie zatrzymywac sie! :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako nowa forumowiczka, ignorująca do czasu V Plejad odgłos „buuuu cyt, buuuuuuuuuuuuuu cyt, buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu cyt itd do 5 lub 6” pragnę w kilku słowach wyrazić swoje uznanie dla organizatorów.

 

Wpadki były, ale któż ich w życiu nie miał :mrgreen:

 

Grunt, że nasza roczna córa wróciła jakby odmieniona. Targana przez pola i lasy nie zważała na brak przewijaka (tylna kanapa się sprawdziła), na ryki silnika, latające koło głowy noże oraz wyciąganie z i wsadzanie do fotelika co 30 min lub częściej. Lekko się tylko zdziwiła, gdy podczas jednej z prób pani, pod której opiekę oddaliśmy pierworodną, wyciągnęła ją w wózku na tor naszego przejazdu, gdzie minęliśmy ją o 1,5 metra na drugim biegu przy prędkości światła…. (No comments)

 

Atmosfera była przednia, ludzie, samochody najwyższa klasa, a i rola pilota przypadła mi do gustu! :mrgreen:

 

Dziękuję małżonkowi, że wołami mechanicznymi (chyba ponad 200 :oops: ) zaciągnął mnie na tak zacne zgrupowanie, bo warto było poczuć ten klimat. Jeżeli tylko samochód lub budżet rodzinny dotrzyma (bo jedno wyklucza drugie) to z przyjemnością stawimy się w przyszłym roku. : )

 

Taka sugestia z mojej strony - może by tak w jednym poście umieścić wszystkie linki do zdjęć i filmików pojawiających się w różnych postach, a nowe doklejać w tym samym?????

 

Pozdrawiam wszystkich Zlotowców i gratuluję wygranych !!!

 

 

PS. Mąż, czy w przyszłym tygodniu mogę pożyczyć od Ciebie samochód do fryzjera???? :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam glos powyzej

Mezu - nie pozyczaj bryki - szczegolnie SUBARU. :mrgreen:

Jak ja wlasnej polowie pozyczylem na CHWILE to zostalem BEZ samochodu znaczy sie bez SUBARU. [bo Corsa stoi i rdzewieje] i brykam do pracy rowerem.

A moze pozyczaj - ja wpadlem na pomysl rekompensaty za straty [pozyczona bryka "na zawsze"] i powtorzenia zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoryś z kolegów lub kolezanek moze mi podpowiedzieć dlaczego na trasie szosowe SP12 mam wpisane 25pkt kiedy wszyscy inni maja 60pkt ? była to wycieczka po podziemiach, spacerowalismy jak inni a tu taka niespodzianka z punktacją

szkoda, że nie było możliwosci wgladu w wyniki na miejscu bo wtedy może by mi ktoś z obsługi wyjaśnil lub ewentualnie poprawil

pisałem w tej sprawie do Dyrekcji i organizatorów ale bez rezultatu

 

załoga NR25 trasa szosowa - wolnossąca

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoryś z kolegów lub kolezanek moze mi podpowiedzieć dlaczego na trasie szosowe SP12 mam wpisane 25pkt kiedy wszyscy inni maja 60pkt ? była to wycieczka po podziemiach, spacerowalismy jak inni a tu taka niespodzianka z punktacją

szkoda, że nie było możliwosci wgladu w wyniki na miejscu bo wtedy może by mi ktoś z obsługi wyjaśnil lub ewentualnie poprawil

pisałem w tej sprawie do Dyrekcji i organizatorów ale bez rezultatu

 

załoga NR25 trasa szosowa - wolnossąca

 

pozdrawiam

 

A jaki miałeś kask na głowie? Niebieski czy zielony? :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoryś z kolegów lub kolezanek moze mi podpowiedzieć dlaczego na trasie szosowe SP12 mam wpisane 25pkt kiedy wszyscy inni maja 60pkt ? była to wycieczka po podziemiach, spacerowalismy jak inni a tu taka niespodzianka z punktacją

szkoda, że nie było możliwosci wgladu w wyniki na miejscu bo wtedy może by mi ktoś z obsługi wyjaśnil lub ewentualnie poprawil

pisałem w tej sprawie do Dyrekcji i organizatorów ale bez rezultatu

 

załoga NR25 trasa szosowa - wolnossąca

 

pozdrawiam

 

A jaki miałeś kask na głowie? Niebieski czy zielony? :razz:

 

no właśnie nie zwróciłem uwagi na kolor kasku :???:

 

sytuacja tym gorsza, że w zwiazku z tym zamiast na drugim miejscu wylądowalem na piątym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka fotek zrobionych przez Roberta (pliota Carfita)

 

 

Załoga nr XX tuż przed startem

 

p1070330lq6.jpg

 

 

 

Opóźnienia były duże i niektóre załogi z trasy terenowej trafiały bezpośrednio na imprezę finałową

 

 

p1070354jj1.jpg

 

 

Wystarczyło mu wyciągnąć knebel z ust

 

 

p1070336he6.jpg

 

 

i Żuki nie miały przy Nim żadnych szans

 

p1070368jz3.jpg

 

 

Piękne kobiety za Nim szalały. A zwą go Carfitto ....... :wink:

 

p1070374dl7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...