MAJ

Załoga terenowa nr 10 też przyłącza się do podziękowań dla SIP i wszystkich plejadowiczów. Naszym zdaniem w organizacji ze zlotu na zlot widać poprawę. Dyskusja która przetoczyła się po forum po porzednim zlocie, dotycząca wypaczeń wyników zlotu przez dziwnie punktowane "konkurencje dodatkowe" chyba przyniosła efekt. Nie wiem jak było na szosówce, ale na terenowej chyba tylko stzrelanie z wiatrówki było punktowane, pozostałe "cudaki i pytania" były na zaliczenie (to chyba dobry kierunek zmian - jest rozrywka dla całej załogi, ale wynik ostateczny zależy jedank głównie od jazdy) Błędy oczywiście muszą się zdarzać (grubo sypnął się kilometraż w roadbooku w dojazdówce do Mrągowa w dniu 2). Szkoda też że początkowo, podczas ogłaszania wyników, pomylono kolejnośc na trasie terenowej - niezręczna sytuacja. Ale ogólnie super, a za rok będzie jeszcze lepiej !

zającaście złapali ? wygląda na zaciekawionego? Może da sie go na zakup namówić (w końcu walczymy o nowy target ) Zając z fotki w istocie był zaciekawiony a nawet nieco zdziwiony widząc jak grupa ludzi, płaci wpisowe, jedzie często kilkaset kilometrów, rozwala swoje własne samochody, które później naprawia za gruba kasę i do tego ma z tego mnóstwo radosci, jest zadowolona i wybiera sie ponownie za rok. Podobnie jak zając reaguje część moich znajomych, którzy nigdy nie siedzieli w SUBARU. :grin:

I jeszcze troszkę błotno-rozrywkowych fotek http://picasaweb.google.pl/slimak1971/Plejady2008

Rzeczywiscie pojawiły się szczegółowe wyniki - ale może faktycznie lepiej szczegółowo ich nie analizować - wyglada bowiem na to że próby przejazdów na czas są dodatkiem do ogólnej zabawy, a nie odwrotnie, więc nie warto się wysilać (przynajmniej jesli chodzi o terenową). Straty wynikające ze strzelań, kopnięć, rzutów itp. są tak istotne, że aby je nadrobić trzeba przejechać próby samochodowe na czas z szybkościa światła. Szkoda, bo do tych prób w ramach rozrywki część załóg wystawia pasażerów (często małoletnich) i traktuje je rozrywkowo - aby więc uzyskać przyzwoity wynik warto do samochodu zabrać komandosa, piłkarza i kolarza - sukces murowany. Moim zdaniem takie nastawienie nie zachęca do rodzinnego spędzania czasu na plejadach. Może podawać oddzialenie kwalifikację sportowych prób samochodowych - wtedy będzie miejsce i na rywalizację i na zabawę.

Witaj w klubie w którym miejscu trasy urwałeś? My swoje zgubiliśmy przy szarży przez długą wodę (patrz zdjęcie wcześniej w tymn wątku). Mam nadzieję, że w Dawoju szybko takie nadkole znajdą Urwałem na dojazdówce pomiędzy pierwszą a drugą próbą sportową (faktem jest, że część zapinek na które jest mocowany uszkodziłem jeszcze przed Plejadami na jakimś pieńku w Kampinosie). W Dawoju dadzą radęz nadkolem, pilotka-małżonka spenetrowała dziś problem - cena ok 140 PLN + montaż.

Dzięki za pozdrowienia, nam tez sie w waszym towarzystwie miło jechało - wszak w grupie zawsze raźniej. Co do kar (tzw plusy ujemne) to też jestem ciekawy jakim cudem nazbierałem ich ponad 1000 - byc moze jednak wliczali opóźnienia spowodowane zatorami na próbach. Ale i tak ogólnie było super, moim zdaniem terenowo ciekawiej niz rok temu w Bobrowej. Stan uwalenia błotem mojego Forysia wzbudzał duże zainteresowanie wczoraj w drodze powrotnej - również licznych panów z suszarkami na "katowickiej" i osłupienie chłopców z myjni dziś rano - urwanie nadkola powoduje że błoto jest właściwie wszędzie. PS. Serdeczne podziękowania dla załogi 53 - bez nich pewnie wieczór spedzilibyśmy nie na imprezie ale tkwiąc po osie w błocie na łące pod hałdą. Postaram się w wolnej chwili wrzucić troche fotek - mam sporo zdjęć załóg z numerami ok 50. Pzdr. Maciej i Ula (terenowa 51)

Niestety duch w narodzie (subaraczanym) umiera. :sad: O ile rzadko "odpozdrowi" mnie ktoś w legasiu lub forysiu (niestety) to z imprezami dotąd było nieżle. Dziś na wylotowej z W-wy na Gdańsk mrugnąłem do pana w niebieskim STI - niedość, że nic nie zrozumiał to dogonił mnie, pukał się w głowę a następnie przyblokował i próbował burak zepchnąć mnie na pobocze. Rozpacz. Mimo to pozdrawiam go - może kiedyś zajrzy na forum, zrozumie i będzie mu wstyd.

A z rysami to chyba jest tak, że pierwsza boli najbardziej... Trochę rys tylko uszlachetnia Forestera O kredkach radzę zapomnieć - szkoda kasy.

Witajcie, I już po Plejadach - ogólne wrażenia super, zachwycona była też moja załoga - znajomi, którzy nie mieli dotąd wiele wspólnego z subaru, a teraz już wiedzą jakie będzie ich kolejne auto (jak widać Plejady to doskonała promocja marki). Co do prób to też mam mieszane uczucia - jechałem terenową - szło nieźle, aż do konkurencji łuczniczej (wiało ). Z drugiej strony dla osób towarzyszących te poza samochodowe konkurencje są bardzo atrakcyjne, a kierowca może moment odpocząć. Wydaje mi się, że najprostszym rozwiązaniem jest stworzenie oddzielnych klasyfikacji - jednej obejmującej tylko próby samochodowe, drugiej - próby "inne" i ewentualnie genaralki dla najwszechstronniejszych. Nagród i tak było duzo i pewnie by wystarczyło. Pozdrawiam wszystkich obecnych i nieobecnych. Do zobaczenia za rok (już się zastanawiam gdzie się odbędzie V Jubileuszowa Edycja Plejad)

Czytając powyższą dyskusję, mam wrażenie że uczestnicy dzielą się wyłącznie na ścigaczy i turystów. Zastanawiam się kto z forum wybrał wersję terenową. Może ktoś, kto jechał terenową w ubiegłych latach napisze czy ryzyko uszkodzenia auta w istocie jest tak duże jak ktoś wspominał na forum - chciałbym je wykorzystać podczas lipcowych wakacji a czasu na ewentualną naprawę nie będzie wiele :neutral:

Ile trzeba liczyć czasu na dojazd z Wa-wy do Białegostoku w piątkowe, letnie popołudnie jadąc zdroworozsądkowo-średnioprzepisowo. W piątek pracuję do późna i zastanawiam się jak wszystko poprzekładać aby nie dojechać w środku nocy

Tylko THULE ! 12 lat intensywnego użytkowania, na 4 różnych samochodach - i są bez zarzutu. Ostatnia rzecz, która została mi po pierwszym samochodzie :sad: - ciekawe czy Forka też przetrzymają. Fakt - kosztowały sporo - ale z perspektywy czasu to bardzo dobry zakup. Polecam

Kupiłem Forestera i z pewnością kupię ten model podobnie (o ile FHI nie wymyśli czegoś głupiego). Co do wad, których jest zdecydowanie mniej niż zalet, dorzuciłbym jeszcze sporą wrażliwość na boczny wiatr - cecha typowa dla wyższych samochodów, ale początkowo może trochę przeszkadzać. Od 170-180 robi się głośny, trzeba podkręcać radio, które faktycznie mogłoby być lepsze. Do klimy moim zdaniem można się przyzwyczaić. Poza tym - sam miód :grin: I duża satysfakcja - ostatnio, na topniejącym śniegu, na drodze do Łysej Polany w Tatrach bez problemu urywalem się znajomym w autach wartych cenowo 3 forestery. Myślę również, że wersja 2.0 (158 KM) jest dla tego auta dobym wyborem (opinia kontrowersyjna na tym forum :wink: )- i tak niewiele jest SUV-ów i terenówek które utrzymają się za Forkiem. Nowa wersja turbo to faktycznie rakieta - tyle tylko że do ściagania lepsza jest impreza lub legacy 3.0

Odpozdrawiam świątecznie oczywiście - nie tyle chwilę mi zajęło zorientowanie się o co chodzi, ale akurat toczyłem nierówny bój z rozsypująca się po aucie święconką :grin:, żoną i marudzącym potomstwem. Na marginesie: Łomianki to mocno zasubarowiony teren - dziś na parkingu przy kościele na raz stały 4 Subaraki - STI, Impreza kombi, i dwa Forysie (w tym jeden mój) - było nas więcej niż Fijatów i Szkud razem wziętych. Pozdrowienia.