Skocz do zawartości

Krótka ankieta nt. zużycia płynu do spryskiwaczy :)


Qóba

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Juan Rapru napisał:

 

A jak się nie ma klimy? Jakiś preparat na szybę od wewnątrz ktoś zna/używał?

Kiedyś, jak jeszcze miałem auto bez klimy, to kupowałem specjalne pochłaniacze wilgoci. Jeden chyba zużywa się w 3 miesiące, a wcale drogie nie były jakoś. I dawały radę zimą. Ważne jest żeby śniegu i wody na butach nie nanieść do środka, bo potem dywaniki nie schną wcale przez całą zimę. W słoneczne dni zaś, polecam zostawić auto na słońcu z otwartymi szybami, karoseria nagrzewa się tak łatwo, że te kilka stopni więcej pozwoli odparować pewnej zawartości wody z auta. 

Edytowane przez Orear
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kambol napisał:

Pisałem kiedyś tu

https://forum.subaru.pl/topic/97855-krótka-ankieta-nt-zużycia-płynu-do-spryskiwaczy/?do=findComment&comment=2653569

...i nadal polecam - jedna 5-litrówka wystarcza mi przynajmniej na 2 sezony.

 

To się rozcieńcza ze zwykłą wodą czy destylowaną? Jakie proporcje polecasz? Wypróbuję to tak jak rainX.

 

Dzięki za sugestie. Wilgoć w aucie jest zawsze, wietrzę w cieplejsze dni w zimie. Patenty z klimą też znam, wszystkie inne też, mimo wszystko na szybie przydałby się jakiś antyfog. 

 

@Orear Cenna informacja :) 

Edytowane przez Hiszpanu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszych warunkach zwykle rozcieńczam (kranówką) 1:1,5, czyli na ok -14, a jak tęższa zima, to 1:1 - 1,5:1.

A pochłaniacz też wożę - wielokrotnego użytku https://mrcleaner.pl/produkty-na-zime/pingi-samochodowy-pochlaniacz-wilgoci-wielokrotnego-uzytku-bestseller

ale nie wiem, czy to działa...

Edytowane przez Kambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kambol dzięki chociaż 1:1 to mi raczej na długo to nie starczy bo 10l schodzi mi dość szybko mimo że mam mgłowy jeden spryskiwacz. 

 

@Orear Właśnie miałem to na myśli, o ile same przewody to nie problem to nie wiem jak się zachowa sam spryskiwacz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2018 o 21:29, Orear napisał:

Kranówka zawiera naturalny kamień. Nie wiem, czy nie odkłada się to w kanalikach i nie doprowadzi w końcu do ich zatkania. Ale to tylko moje przemyślenie. ;) 

Jak nie będziesz gotował płynu z kranówy to żaden kamień się nie osadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.11.2018 o 19:38, Hiszpanu napisał:

1.Znacie jakiś dobry zimowy płyn który nie zamarznie w przewodach chociaż przy -15? Jak by trzymał się jeszcze przy -20... Było by też miło. Zawsze lałem z norauto ale jednak jak widać 10 zł za 4l to za tanio i zamarza w przewodach, przez co skutecznie blokuje płyn który jest w zbiorniku. (wszystkie inne "marketowe" też testowałem i nic ciekawego)

Pracuję w firmie, która produkuje i sprzedaje płyny. Wszystko co kupisz w markecie z oznaczeniem -22 powinno trzymać temperaturę krzepnięcia +/- 2 stopnie. Markety bardzo pilnują jakości produktów, a kary za ewentualne awaryjne wycofanie produktu są na tyle bolesne, że nikt nie kombinuje. Jak chcesz konkretne marki to G4 (Prima/Splash), Plak, InterJack.

 

W dniu 5.11.2018 o 20:03, Orear napisał:

1. Jeśli chodzi marketowe płyny... Mam informacje o ludzi, którzy robią je na przykład dla Biedry. To jest woda z barwnikiem i taką ilością mydlin, żeby to się pieniło po wstrząśnięciu, a klient widział zielone/niebieskie zabarwienie. O ile na lato się nadaje, bo zazwyczaj nic do szyby nie przymarza to zimą jest o kant kuli rozbić. Zresztą... to jest tańsze niż woda do picia, więc czego można się spodziewać. Alternatywnym rozwiązaniem jest dolać do taniego płynu zimowego butelkę denaturatu, taką 250ml, obniża próg zamarzania, ale daje też nieprzyjemny zapach. Osobiście skusiłem się ostatnio na 5l płynu zimowego za 23PLN... zobaczę co to warte, marki nie podam bo stoi w aucie daleko na parkingu, moja kobieta zaś korzysta z rozwiązań typu koncentrat i woda demineralizowana, też działa i wychodzi podobnie cenowo. 

Gdzie Rzym a gdzie Krym? Pytanie było o płyn zimowy, lato ma mieć kolor i zapach i nic więcej. Co do ceny 23 zł/5 l to mocno przepłaciłeś, no chyba, że jest to płyn do -40 stopni. Bardzo często można na promocji kupić dobry jakościowo płyn -22 w cenie 8-9 zł za 4 litrową bańkę. 

  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tutek napisał:

Pracuję w firmie, która produkuje i sprzedaje płyny. Wszystko co kupisz w markecie z oznaczeniem -22 powinno trzymać temperaturę krzepnięcia +/- 2 stopnie. Markety bardzo pilnują jakości produktów, a kary za ewentualne awaryjne wycofanie produktu są na tyle bolesne, że nikt nie kombinuje. Jak chcesz konkretne marki to G4 (Prima/Splash), Plak, InterJack.

 

Gdzie Rzym a gdzie Krym? Pytanie było o płyn zimowy, lato ma mieć kolor i zapach i nic więcej. Co do ceny 23 zł/5 l to mocno przepłaciłeś, no chyba, że jest to płyn do -40 stopni. Bardzo często można na promocji kupić dobry jakościowo płyn -22 w cenie 8-9 zł za 4 litrową bańkę. 

Ile ludzi tyle opinii. ;) Latem to płyn ma przede wszystkim zmywać syf typu owady i ptasie odchody z szyby. Pachnieć nie musi, nie pryskam tego dla przyjemności. ;)

Co do zimy, może przepłaciłem, może nie, zobaczy się. Ale nauczony zeszłą zimą, temperatura w naszej części świata spadała czasem do blisko -30 stopni zatem biedronkowe -22 było mało bo marzło niestety. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do płynu - kupiłem ostatnio K2 CLAREN za jakieś 13zł/5L. Wcześniej kupowałem te ze stacji benzynowych (tak dużo kasy zmarnowałem).
Jak na ten moment jestem bardzo zadowolony. Bardzo ładnie ściąga bród, zapach ma w miarę neutralny i duży plus - wycieraczki nie wydają żadnego dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tutek napisał:

Pracuję w firmie, która produkuje i sprzedaje płyny. Wszystko co kupisz w markecie z oznaczeniem -22 powinno trzymać temperaturę krzepnięcia +/- 2 stopnie. Markety bardzo pilnują jakości produktów, a kary za ewentualne awaryjne wycofanie produktu są na tyle bolesne, że nikt nie kombinuje. Jak chcesz konkretne marki to G4 (Prima/Splash), Plak, InterJack.

 

 

Dzięki wielkie za informacje.

Sam płyn w zbiorniczku mi nigdy nie zamarza, ale w przewodach im bliżej szyby tym gorzej i tam zawsze zamarza i to jest uciążliwe :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy płyn niezamarzający do -20 stopni różni się jakościowo czymkolwiek od -22 stopni? Oprócz 2 stopni niezamarzania oczywiście. Oglądam co mają w https://www.petrostar.pl/plyny/plyny-do-spryskiwaczy i tak Sonax nano zimowy -20 stopni, Motul zimowy -20, Orlen Sylen zimowy -20 stopni, ale są też marki do -22 i jedna do -40 stopni (K2:o)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś w selgrosie sprzedawali koncentrat sonaxa koloru różowego 4L w cenie 19 zł ale od 2 lat jego nie ma w ofercie, za to odpowiednik sonaxa polecam taki : https://www.kolegaberlin.pl/product-pol-5210-Plyn-do-spryskiwaczy-szyb-5L-koncentrat-do-52-C.html ja stosuje bez rozcieńczania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gourmet napisał:

Czy płyn niezamarzający do -20 stopni różni się jakościowo czymkolwiek od -22 stopni? Oprócz 2 stopni niezamarzania oczywiście. Oglądam co mają w https://www.petrostar.pl/plyny/plyny-do-spryskiwaczy i tak Sonax nano zimowy -20 stopni, Motul zimowy -20, Orlen Sylen zimowy -20 stopni, ale są też marki do -22 i jedna do -40 stopni (K2:o)

Tylko zawartością etanolu. Alkohol to najdroższy składnik zimowego płynu i nawet te 2 stopnie różnicy w temperaturze krzepnięcia potrafią zrobić różnicę w kosztach produkcji, a co za tym idzie zarobku producenta. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączyłam, jak jest życzenie korekty tematu czekam na propozycje ;)

 

Z moich doświadczeń, płyny do -22 to za mało na jazdę autostradą w temperaturze -15, zamarzają na szybie piękną smugą ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poświęciłem wiele czasu i energii na zgłębienie tematu, ale sukces wieńczy dzieło i oto dzielę się z Wami wiekopomnym odkryciem :

-  na zimę zalewamy baniak 20-letnią irlandzką whiskey z regionu Cork, w ostateczności Galway;  jeśli mrozy nie są zbyt surowe można rozcieńczyć (max. 30%) wodą mineralną Evian lub Vichy; jeśli te marki wody nie są dostępne w waszej osiedlowej żabce to dopuszcza się kranówę, ale w żadnym wypadku cisowiankę - jest zabójcza dla dysz spryskiwaczy.

  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowałem dziś rainx anty foga na szybę wewnątrz, wcześniej czyściłem środek także mogła woda parować. Po kilku godzinach wsiadam do auta i na przedniej szybie miałem pięknie zaparowaną szybę :D Oby chociaż ten środek na szybę od zewnątrz lepiej działał :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiem zdroworozsądkowy trik i w gratisie. Znaczy nic nie trzeba kupować:

Mam ja ostatnio przyjemniść oplem żony do pracy latać a wiadomo że nic tak nie zachodzi jak szyby w oplu. Wymyśliłem więc tak: pod koniec trasy jakieś ostatnie 5 min. do celu daje grzanie max nawiew nogi i szyba i uchylam czesciowo ktoras szybe z tylu lub po str. pasazera zeby to wylatało a w ucho nie nadmuchało. No i działa. Sucho jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...