Skocz do zawartości

Bulgotek


Tutek

Rekomendowane odpowiedzi

Myślałem jeszcze o kleju do szyb. Zobaczymy, muszę lepiej rozeznać temat. 

 

Najbardziej porysowane jest na środku, ale profilaktycznie wymieniłem wszystkie szczotki. Te od wewnątrz wyglądały spoko, ale te zewnętrzne to był dramat. Nabite piachem i syfem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Szanowni Państwo!

 

Z niepowetowaną przyjemnością witam po dłuższej przerwie spowodowanej całkowicie bezawaryjną jazdą Bulgotem, a co za tym idzie brakiem jakichkolwiek przygód do opisania. Niemniej w ostatnich tygodniach porobiłem parę rzeczy przy aucie, a co za tym idzie mogę odświeżyć wątek, dokładając również coś dla oka w postaci zdjęć cyfrowych w wysokiej rozdzielczości. 

 

W kwietniu, wraz ze zmianą przeze mnie pracy Bulgot oficjalnie awansował do roli samochodu weekendowego. Nową rolę sprawuje z należytym dostojeństwem oraz godnością. Auto jest użytkowane głównie dla przyjemności, w minione wakacje towarzyszyło mi między innymi:

 

- na forumowym spocie pod Plazą (nie raz),

1825696627__MG_8449_2_-2_Enhanced2.jpg.58262a64f65d7f7a4687ea4c972c7393.thumb.jpg.e8480a21a8d03031fc1b618c1f67b4ea.jpg

 

- na Krakowskich Klasykach Nocą (raz), 

 

FB_IMG_1564147106680.thumb.jpg.77592dd0d600a9ebcd0724168c8ed4ed.jpg

 

- w wyprawie do muzeum papieskiego w Wadowicach (również raz, nie obyło się bez tradycyjnej kremówki), 

 

IMG_20190414_132410.thumb.jpg.901fd400408eae1a79f0f37b7b97d3ff.jpg

 

Pomimo braku klimy każda, nawet najkrótsza przejażdżka Imprezą to, używając słownictwa Jacka Stachursky'ego, "doskoza". 

 

W październiku, po przejechaniu 7 000 km od ostatniej wymiany samochód dostał nowy olej (Motul X-Cess 8100), filtr oleju, filtr powietrza i filtr kabinowy. Przy okazji okazało się, że powoli żywota dokonują przednie tarcze i klocki. Dokonałem zatem umówienia wizyty na wymianę hamulunku z przodu. W pierwszej dekadzie listopada z Bożą pomocą planowaliśmy szczęśliwie wymienić tarcze i klocki. Wodzony na pokuszenie przez szatana pod postacią tutoriali na YouTubie przez chwile rozważałem samodzielną wymianę tych elementów na parkingu pod blokiem. Szczęśliwie czuwał nade mną palec Boży (w raczej cała dłoń Boża wymierzona w mój policzek w ojcowskim plaskaczu otrzeźwienia) i oddałem auto do zaprzyjaźnionego warsztatu. W trakcie tej prostej, wydawałoby się na YouTubie, operacji okazało się, że wypadałoby zregenerować zaciski. A zatem Bulgot dostał osiem nowych tłoków, gumek i reszty tałatajstwa, a do tego nowiutki płyn hamulcowy. Tarcze to gładkie Brembo, a klocki bo długim namyśle to Bosch (auto tor widziało tylko w telewizji, a w weekendy służy jako wycieczkowy szpanodupowóż powodujący opad szczęk u sześciolatków zatem uważam tą kombinację za wystarczającą. W tym uważaniu utwierdził mnie również mechanik). 

 

Mając za sobą wymianę oleju i hamulców przystąpiłem do akcji o kryptonimie "ZIMA". Parę tygodni wcześniej udało mi się okazyjnie wejść w posiadanie oryginalnych felg Enkei, które ktoś nieświadomie sprzedawał na Allegro jako felgi do Rovera 75. Felgi rzeczywiście przyszły do mnie z emblematami Rovera, ale po odklejeniu silikonowych naklejek na dekielkach moim oczom ukazały się felgi na których (no oczywiście nie na tych konkretnych egzemplarzach, chociaż może kto wie?) Bulgot w listopadzie 1999 opuścił fabrykę w prefekturze Gunma. Felgi poddano zabiegom spa w następującej kolejności papier ścierny 250 -> papier ścierny 500 -> lakierowanie puszkowe. Lakierowanie sprayem w puszce na kolor 61K z palety Subaru (oczywiście). 3 warstwy koloru i 3 warstwy bezbarwnego. Na to wszystko galanteria w postaci limonkowych naklejek z logo Enkei i dekielków z logo STI. Finalnie zimowe koła wyglądają tak:

 

IMG_20191116_150057.thumb.jpg.d08bd8d4c9f4b2bf617e514999c91ba2.jpg

 

A cały samochód w zimowym setupie wygląda tak:

 

IMG_20191116_150049.thumb.jpg.bfd51d628125e8cf0c075946ca44735d.jpg

 

Przy okazji przed zimą wymieniłem akumulator na nową Vartę. Tak czy owak planowałem ten krok, ale poprzedni akumulator zdecydował się odejść do krainy wiecznych prostowników 16 listopada, stawiając mnie nieco pod ścianą i zmuszając do zakupu nowej baterii w Norauto. Póki co jestem z niej zadowolony, zobaczymy co będzie dalej, gwarancja jest na 2 lata, a nie do bramy więc możemy testować. 

 

W ubiegłą sobotę auto przeszło coroczne badanie techniczne z wynikiem znakomitym. Używając najstarszego żartu świata "jak podłączyli do niego komputer to im Windowsa zaktualizował". Pan diagnosta użył klasycznego zaklęcia "piękny samochód jak na ten rocznik". 

 

No i zdecydowanie najgorsza przygoda z ostatnich miesięcy, niestety jakiś cymbał zarysował mi tylny zderzak. Akcja miała miejsce w urodziny Polski (a przy okazji moje imieniny) co boli podwójnie. Nigdy nie zrozumiem mentalności osób, które (umyślnie bądź nie) niszczą cudzą własność i nie mają nawet na tyle godności i rozumu człowieka aby zostawić za wycieraczką namiar na siebie, aby wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Tak zniszczenia wyglądały 12 listopada rano:

 

IMG_20191112_071118.thumb.jpg.8da089c58e60f8738a80526c2cdbcff1.jpg

 

A tak po umyciu auta i użyciu pasty lekkościernej:

 

IMG_20191116_150108.thumb.jpg.71a6a8a8165554ca7932b6bc5cf981d3.jpg

 

Prawie nie widać, ale prawie robi wielką różnicę. Tym bardziej, że jak drzazga w serduszku boli zachowanie patafiana, który Bulgota zarysował. Musze poprosić żonę, aby nagotowała bigosu, żebym mógł się uspokoić. 

 

Na koniec aktualny stan licznika to:

 

IMG_20191012_132020.thumb.jpg.b446fab0146fa4dc9b7fa6511661e9db.jpg

 

I powolutku ale sukcesywnie rośnie. 

Na chwilę obecną to tyle ode mnie. Kontynuujemy świętowanie 20 rocznicy produkcji Bulgota. Dziękuję zaciekle osobom, którym starczyło samozaparcia na zmierzenie się z tą ścianą tekstu finezyjnie przeplataną zdjęciami. 

Z fartem, mordeczki. 

IMG_20191013_164210.jpg

IMG_20191105_090217.jpg

IMG_20191116_150116.jpg

IMG_20190525_133637.jpg

  • Super! 14
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Dj Brabus napisał:

@Tutek wizyta na myjni "u mnie pod domem" na Mistrzejowicach to przez przypadek, czy rzeczywiście mieszkasz gdzieś blisko? ;)

 

P.S. Czarna felga - a zwłaszcza napis Enkei na niej dodający charakteru - rządzi! :D 

Teściowa mieszka na Kalinowym :-) 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Szanowni Państwo, Wysoka Izbo!

 

Z nienachalnym poczuciem obowiązku melduję co zaszło w samochodzie od ostatniego wpisu, od którego niespodziewanie minęło już ponad pół roku. Aby zachować przejrzystość narracji wynotuję jedynie kamienie milowe ostatniego półrocza. 

 

Grudzień 2019

Atmosfera świąt, ciepło rodzinnego ogniska sprzyja bezinteresownym gestom miłości. Przygotowano oraz zamówiono kalendarz ścienny z 12 planszami, na każdej co raz to piękniejsze zdjęcie Bulgotka. Szczęśliwie atmosfera świąt sprzyja również pojednaniu dzięki czemu uniknięto ryzyka rozwodu. 

IMG_20200109_220520.thumb.jpg.3383274fd48e6a70a6027c6d9a325f57.jpg

 

Styczeń 2020

Zaobserwowano delikatne zamglenie prawego halogenu. Dokładniejsza obserwacja połączona z procesem myślowym pozwoliła stwierdzić, że ww. halogen cechuje się nieszczelnością.

IMG_20200105_105744.thumb.jpg.d17443014fd20feb33de6e4a84e0ce3d.jpg

 

Podjęto decyzję o demontażu, rozklejeniu w piekarniku, wyczyszczeniu, uszczelnieniu na przysłowiowy zicher oraz finalnym ponownym sklejeniu. Pacjenta zamknięto do pieca na trzy zdrowaśki. 

 

IMG_20200105_110005.thumb.jpg.3987b3da27f3b3503bbbcb3881908b9a.jpg

 

Niestety w trakcie procesu stwierdzono debilizm osoby przeprowadzającej, która na śmierć zapomniała, że zamknęła halogen w piekarniku. Uwaga dla potomnych: halogen al dente nie nadaje się do ponownego montażu. Parafrazując klasyka "uszko się wygło temu halogenu". 

 

IMG_20200105_112749.thumb.jpg.1f0eedcd8f996e2841d274be2109f86d.jpg

 

Zamówiono i zamontowano nowy halogen. 

 

Luty i marzec przebiegły bezproblemowo. 

 

Kwiecień 2020

W ramach rutynowej kontroli płynów ustrojowych stwierdzono ubytek płynu chłodniczego w wymiarze objętościowym około 500 ml. Podjęto natychmiastową pogłębioną diagnozę połączoną ze sprzątaniem komory silnika (omiotłem ją wzrokiem). Stwierdzono nieszczelność węża wodnego do turbiny. Nauczony doświadczeniem z halogenem chwilowo wstrzymałem przy samochodzie prace we własnym zakresie. Oddano samochód do warsztatu charakteryzującego się wysokiej jakości fachowcami, którzy znają się na swojej robocie. Oprócz wadliwego węża zamontowano:

- nową chłodnicę wody Nissens, 

- nowe przewody wodne, 

- nową magistralę pod kolektorem, 

- nowe przewody podciśnienia, 

- dokonano detailingu komory silnika. 

IMG_20200424_081849.thumb.jpg.399b68657bb5a6e5a2bb87147412aa8c.jpg

 

Jako stały klient i uczestnik programu lojalnościowego "Zawsze coś" zostałem lojalnie poinformowany, że następna w kolejności do roboty jest maglownica. Wstępnie zaplanowano regenerację na okres wakacyjno-urlopowy. 

 

Na chwilę obecną to tyle. Klasycznie na koniec załączam aktualne zdjęcie samochodu. Szer end lajk if ju lajk. Ale jednak w nocy ręce na kołderce bo to już byłoby niezręczne ;)IMG_20200424_082126.thumb.jpg.3825c565b096750b8390c2ce75eb2704.jpg

Edytowane przez Tutek
  • Super! 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2020 o 12:18, Tutek napisał:

...Aby zachować przejrzystość narracji wynotuję jedynie kamienie milowe ostatniego półrocza. ... Dokładniejsza obserwacja połączona z procesem myślowym pozwoliła stwierdzić, że ww. halogen cechuje się nieszczelnością....Niestety w trakcie procesu stwierdzono debilizm osoby przeprowadzającej, która na śmierć zapomniała, że zamknęła halogen w piekarniku. Uwaga dla potomnych: halogen al dente nie nadaje się do ponownego montażu. Parafrazując klasyka "uszko się wygło temu halogenu"....Szer end lajk if ju lajk. Ale jednak w nocy ręce na kołderce bo to już byłoby niezręczne ;)..

 

Dopiero znalazłem ów temat- masz mega lekkie pióro!

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam nieustępliwie!

Z niekłamaną regularnością publikuję kolejny odcinek mojego opus magnum i tym samym zapraszam do zapoznania się z kolejnymi informacjami, o tym co działo się z Bulgotem przez ostatnie 6 miesięcy.

Jak wszyscy wiemy pomimo deklaracji Premiera i członków Rządu w najlepsze trwa pandemia. W związku z tym drastycznie spadła ilość pokonywanych Bulgotem kilometrów. To z kolei przekłada się na zdecydowany spadek współczynnika lansu, ale za to wzrost oszczędności i więcej czasu na wymyślanie kolejnych modów. A zatem po kolei.

 

Maj

Pytacie często w listach czy samochód bierze udział w zawodach sportowych. Odpowiedź za każdym razem jest taka sama- "nie, samochód ten w moich rękach niepokalany jest nadmiernym wysiłkiem". Aby ukrócić podobne pytania z ust przechodniów zainwestowałem w naklejkę, której przekaz jest jasny i klarowny.

IMG_20200508_191839.thumb.jpg.420d626dabdb96b8bc0e1214f711e3ab.jpg

 

Również w maju Bulgot dorobił się nowego ogumienia. Z racji, że od początku pandemii pracuje z domu i auto więcej stoi niż jeździ, trochę mniejszy wstyd przebierać kapcie na letnie 28-ego maja. Opony to Dunlop Sport Maxx RT2 205/45 R17. Jak to mówią Anglicy: pics or it didn't happen.

IMG_20200528_164644.thumb.jpg.103f2677251d58284aaac979fd691069.jpg

 

Czerwiec

Wstyd się przyznać, ale 10 lat temu padłem ofiarą oszustwa. Metoda "na chrzestnego". Bardzo podobna do metody "na wnuczka", z tą różnicą, że tu dostaje się dziecko do potrzymania w kościele, a 10 lat później trzeba kupić quada (lub jak ja komputer). Również i w tej przygodzie towarzyszył mi świeżo umyty i nawoskowany woskiem Soft99 Kiwami Bulgot. Jak już się dać całować w sygnet to w luksusie i prestiżu.

IMG_20200613_174025_520.thumb.jpg.3f82bcbc7930cc41debe66634ff6edb2.jpg

 

IMG_20200613_171306.thumb.jpg.2235b91e2f2a484c7b67d6bbfa218377.jpg

 

W czerwcu na blacie pojawiły się cyfry 263 000 i od tego czasu przybyło ich zaledwie 300.

IMG_20200622_175419.thumb.jpg.5d2a5ac73abe2ba97807627e6eb69131.jpg

 

Lipiec

Auto stoi, za wachę się nie płaci, jest więc kasa do wydania na głupoty. Wpadła mi w oko, jak Karolowi Bieleckiemu palec, oferta sprzedaży nowszej kierownicy. Trójramienna, sportowa, taka jak bodajże w WRX-ie "hołkaju". Cyk, fuch, mesendżer w ruch i kierownica kupiona. Następnego dnia siedziała już w aucie jak Zbigniew Stonoga w areszcie. Na razie mi się podoba i tak zostaje, w razie czego MOMO czeka w piwnicy na ewentualny powrót.

IMG_20200725_083143.thumb.jpg.3dd2c3ed4b960bb45534f01b34a8762e.jpg

 

Sierpień

W tym miesiącu poszedłem, jak mawia młodzież, grubo. Oddałem auto do blacharza na usunięcie czegoś, co spędzało mi sen z powiek od dłuższego czasu. Chodzi o bąble przy antenie. Okazało się, że są to "bombelki pincet minus" bo wiązało się to z wycięciem i ponownym wklejeniem szyby, ale jak robić to porządnie. 

 

Było:

IMG_20200814_074133.thumb.jpg.14debe543463a7c3b5d3d0ffd3d1a441.jpg

 

Jest:

IMG_20200904_175602.thumb.jpg.3f1f95d398afa453175988e9557f5c7d.jpg

 

Przy okazji okazało się, że mój blacharz/lakiernik również bierze udział w programie lojalnościowym "Zawsze coś" bo sugerował, że o malowanie prosi się przedni zderzak. Faktem jest, że ma trochę odprysków, ale nie jest to nic pilnego i mogę to spokojnie zaadresować po zimie.

 

Jak widać ostatnie pół roku to więcej kombinacji, eksploatacji i duperel niż konkretnego działania z autem. Plan na październik to kompleksowa wymiana oleum (silnik, skrzynia, dyfer) i filtrów, a także odkładana na po wakacjach regeneracja maglownicy. W razie wolnych środków na koncie planuje też dać do naprawy fotel kierowcy bo jest przetarcie na lewym boczku.

 

Tradycyjnie na zakończenie aktualne zdjęcie czystego i zadowolonego Bulgota.

 

Pozdrawiam wylewnie i do zobaczenia w kolejnym odcinku mojej epopei.

 

IMG_20200727_181709.thumb.jpg.03bd2f6be4f6b7246e97ff987fe088c1.jpg

 

  • Super! 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam zaciekle.

 

Tym razem krótko i zwięźle bo i od ostatniej aktualizacji upłynęło raptem 3 miesiące.

 

W tym czasie auto przeszło regeneracje maglownicy. Miała być szybka robota, cyk fuch i po ptokach, ale przez COVID i atrakcje współistniejące cała operacja zajęła ponad 3 tygodnie. Przy odbiorze usłyszałem od mechanika drugie najpiękniejsze słowa w tym roku (tuż po informacji, że córka urodziła się cała i zdrowa): "W tym aucie nie ma już nic do zrobienia, tylko jeździć". Mechanik mówiąc to miał łzy w oczach, ja również się wzruszyłem. Chwilę staliśmy w milczeniu i odjechałem w stronę zachodzącego słońca.

 

Tym samym wypadłem z programu lojalnościowego "Zawsze coś". I tego samego życzę Wam, Koleżanki i Koledzy, na 2021 rok! Wszystkiego Dobrego.

 

I jak zwykle zdjęcia.

 

Ostatnie foto w letnim setupie:

IMG_20201122_105342.thumb.jpg.3193432dcbd5700664e62a9a4946f5fa.jpg

 

Po zmianie kapci na zimowe:

 

IMG_20201206_125629.thumb.jpg.db58f490730c3e97916e2a75bcf0381c.jpg

 

IMG_20201229_151242.thumb.jpg.9677c9ab23dbd8cecc432599ac8a4563.jpg

 

IMG_20201229_151321.thumb.jpg.015a07689b1e942d67ee194de8204036.jpg

 

IMG_20201229_151353.thumb.jpg.e975bdb8abea8e00b05a6cf4c81f0b57.jpg

  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tutek napisał:

Przy odbiorze usłyszałem od mechanika drugie najpiękniejsze słowa w tym roku (tuż po informacji, że córka urodziła się cała i zdrowa): "W tym aucie nie ma już nic do zrobienia, tylko jeździć".

 

Czytając to też się wzruszyłem. Myślałem, że takich Gieteków już nie ma. 

Najlepszego w Nowym Roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Tutek napisał:

"W tym aucie nie ma już nic do zrobienia, tylko jeździć". Mechanik mówiąc to miał łzy w oczach, ja również się wzruszyłem. Chwilę staliśmy w milczeniu i odjechałem w stronę zachodzącego słońca.

 

Tym samym wypadłem z programu lojalnościowego "Zawsze coś". I tego samego życzę Wam, Koleżanki i Koledzy, na 2021 rok! Wszystkiego Dobrego.

8c7e442a7da5f19cc97e3b9e253ff7d8.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam enigmatycznie,

Jak zapewne wytrwali obserwatorzy tego wątku zdążyli się już przekonać, częstotliwość wpisów jest odwrotnie proporcjonalna do prac i nakładów jakie pochłania Bulgot. 

 

Motywem przewodnim pierwszej połowy 2021 roku była walka z wychodzącą po zimie rdzą. Do ogarnięcia były zasadniczo dwa miejsca, lewe tylne nadkole oraz prawy przedni błotnik.

 

Tak wyglądało nadkole z tyłu:

IMG-20210504-WA0002.thumb.jpg.63bc1c8acf178ff762a32d294e50d51a.jpg

 

Co za tym idzie skończyło się reparaturką:

IMG-20210504-WA0005.thumb.jpg.5c87b6e73d6360dfc99aaf4fc778e5f4.jpg

 

Z błotnikiem z przodu było więcej zabawy. Nie mam zdjęć sprzed naprawy, ale problemem były purchle przy postojówce oraz na dolnej krawędzi pod plastikową nakładką progu. Niestety chiński zamiennik nijak nie chciał pasować, a dodatkowo dokupiony błotnik OEM z demontażu okazał się jeszcze bardziej zmęczony życiem, summa summarum chińczyk posłużył za dawcę i uratowano mój błotnik wstawiając mniejsze lub większe łaty.

 

IMG-20210504-WA0041.thumb.jpg.023a3ed04ed5263137214cfd07324cd6.jpg

 

IMG-20210504-WA0019.thumb.jpg.f49fbc2a869c6ecbf96f59f2b1788106.jpg

 

Dodatkowo w trakcie prac postanowiliśmy zabezpieczyć łączenia blach klapy bagażnika i maski bo gdzieniegdzie już zaczynała się wpraszać korozja.

 

IMG-20210504-WA0026.thumb.jpg.e720bd72edbebbf6b82c647b905cf596.jpg

 

IMG-20210504-WA0011.thumb.jpg.8506d85be557549fde8dfbceca6da16d.jpg

 

A także poprawiono zabezpieczenie progów, które pomimo, że wstawiane przy konserwacji podwozia w grudniu 2018 już zaczęły delikatnie niepokoić. Wszystko wyczyszczono, zabezpieczono, polakierowano i powinno wytrzymać kolejne kilka lat.

 

IMG-20210504-WA0034.thumb.jpg.3afa7590507df9f48887889a726b1d2a.jpg

 

IMG-20210504-WA0022.thumb.jpg.adfb179c6e52127d82bbf6324ea0422b.jpg

 

W tym miejscu wielkie dzięki dla @1uqza polecenie fachowców. Kontakt, obsługa, i co najważniejsze jakość wykonanej roboty na najwyższym poziomie.

 

Są tacy, którzy mówią, że z rdzą nie da się wygrać, można co najwyżej zremisować, ale dla mnie ten remis to jak zwycięstwo. Poza tym remis na wyjeździe to prawie jak wygrana.

 

Pytacie często w listach jakie są plany na przyszłość? Na dniach wlatują letnie felgi i opony. W najbliższych tygodniach chciałbym też oddać lakier na jakąś korektę bo stanie pod blokiem przez ostatnie 5 lat mu się nie przysłużyło. 

 

Oczywiście o wszystkim będę meldował na bieżąco.

Pozdrawiam nieustająco.

 

Czuwaj.

Edytowane przez Tutek
  • Super! 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Tutek napisał:

Witam enigmatycznie,

Jak zapewne wytrwali obserwatorzy tego wątku zdążyli się już przekonać, częstotliwość wpisów jest odwrotnie proporcjonalna do prac i nakładów jakie pochłania Bulgot. 

 

Motywem przewodnim pierwszej połowy 2021 roku była walka z wychodzącą po zimie rdzą. Do ogarnięcia były zasadniczo dwa miejsca, lewe tylne nadkole oraz prawy przedni błotnik.

 

Tak wyglądało nadkole z tyłu:

IMG-20210504-WA0002.thumb.jpg.63bc1c8acf178ff762a32d294e50d51a.jpg

 

Co za tym idzie skończyło się reparaturką:

IMG-20210504-WA0005.thumb.jpg.5c87b6e73d6360dfc99aaf4fc778e5f4.jpg

 

Z błotnikiem z przodu było więcej zabawy. Nie mam zdjęć sprzed naprawy, ale problemem były purchle przy postojówce oraz na dolnej krawędzi pod plastikową nakładką progu. Niestety chiński zamiennik nijak nie chciał pasować, a dodatkowo dokupiony błotnik OEM z demontażu okazał się jeszcze bardziej zmęczony życiem, summa summarum chińczyk posłużył za dawcę i uratowano mój błotnik wstawiając mniejsze lub większe łaty.

 

IMG-20210504-WA0041.thumb.jpg.023a3ed04ed5263137214cfd07324cd6.jpg

 

IMG-20210504-WA0019.thumb.jpg.f49fbc2a869c6ecbf96f59f2b1788106.jpg

 

Dodatkowo w trakcie prac postanowiliśmy zabezpieczyć łączenia blach klapy bagażnika i maski bo gdzieniegdzie już zaczynała się wpraszać korozja.

 

IMG-20210504-WA0026.thumb.jpg.e720bd72edbebbf6b82c647b905cf596.jpg

 

IMG-20210504-WA0011.thumb.jpg.8506d85be557549fde8dfbceca6da16d.jpg

 

A także poprawiono zabezpieczenie progów, które pomimo, że wstawiane przy konserwacji podwozia w grudniu 2018 już zaczęły delikatnie niepokoić. Wszystko wyczyszczono, zabezpieczono, polakierowano i powinno wytrzymać kolejne kilka lat.

 

IMG-20210504-WA0034.thumb.jpg.3afa7590507df9f48887889a726b1d2a.jpg

 

IMG-20210504-WA0022.thumb.jpg.adfb179c6e52127d82bbf6324ea0422b.jpg

 

W tym miejscu wielkie dzięki dla @1uqza polecenie fachowców. Kontakt, obsługa, i co najważniejsze jakość wykonanej roboty na najwyższym poziomie.

 

Są tacy, którzy mówią, że z rdzą nie da się wygrać, można co najwyżej zremisować, ale dla mnie ten remis to jak zwycięstwo. Poza tym remis na wyjeździe to prawie jak wygrana.

 

Pytacie często w listach jakie są plany na przyszłość? Na dniach wlatują letnie felgi i opony. W najbliższych tygodniach chciałbym też oddać lakier na jakąś korektę bo stanie pod blokiem przez ostatnie 5 lat mu się nie przysłużyło. 

 

Oczywiście o wszystkim będę meldował na bieżąco.

Pozdrawiam nieustająco.

 

Czuwaj.

 

 

 

 

 

 

Malina daje radę ;)

 

Sam trafiłem tam z polecenia, poczta pantoflowa najlepsza.

 

Nie wiem jak nie trafiłem wcześniej do tego tematu, ale MYYK, obserwacja :thumbup:

 

Fajna świnia

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam nieszablonowo,

 

Jak widać po częstotliwości moich wpisów temat nabrał przyspieszenia.

 

Od ostatniego wpisu w Bulgocie pojawiło się nowe radio- JVC KD-X362BT. Posiada Blutacz, co pozwoliło wprowadzić infotainment w XXI wiek. Zastałem go analogowego, a zostawię cyfrowym.

 

IMG_20210518_124046.thumb.jpg.ed6088405940464046cf1668eb865a4b.jpg

 

Dodatkowo radio ma mikrofon i zestaw głośnomówiący. W swoim nieprzebranym geniuszu ukryłem mikrofon za tą kratką na lewo od kierownicy, pod zegarami. Bardzo zależało mi na tym, aby nie kalać pięknej linii deski rozdzielczej wystającym mikrofonem. Dzięki temu zabiegowi wszystko działa jak należy i jest dyskretne jak główny bohater "Ślepnąc od świateł".

 

IMG_20210518_124052.thumb.jpg.68c046563296babe923ab9422f28c4f3.jpg

 

Co bardziej uważni czytelnicy tego wątku zwrócą uwagę, że aby upchać tam mikrofon musiałem rozbebeszyć deskę, a przynajmniej jej dolną część. Te osoby mają oczywiście rację, dodam również, że miałem drugi powód aby tą deskę rozbebeszać. Otóż awarii uległ dokładany jakieś pół roku temu chiński moduł komfortu, który miał zapewnić kierunkowskazy autostradowe, funkcję follow me home i doświetlanie zakrętów. Jedyne co zapewnił to lewe kierunkowskazy świecące ciągle i brak świateł awaryjnych. Wstępnie obstawiałem awarię przekaźnika od kierunkowskazów, ale mechanik, który zakładał to ustrojstwo powiedział, że to na 100% wina chińczyka i zalecił demontaż we własnym zakresie. Po dwóch godzinach z głową pod deską rozdzielczą już wiem dlaczego. Moduł był tak ukryty, że gdyby nie wyszło im z naprawą samochodów to spokojnie mogą przemycać kontrabandę.

 

Kolejna modyfikacja to nakrętki D1 Spec replika. Zobaczymy jak z jakością i trwałością. Mogłyby być krótsze, na przyszłość będę wiedział, żeby brać 30, a nie 45 mm wariant.

 

IMG_20210531_123553.thumb.jpg.98c109859beafa442befb16352c4d0a1.jpg

 

Na koniec aktualne zdjęcie w letnim specu, po szybkim umyciu.

 

IMG_20210531_123548.thumb.jpg.8819110669cfd286fd809fa66bc0ed06.jpg

 

Po modzeniu Imprezy, przyszedł czas na modzenie posiadanej floty. W miejsce Octavii 1.9 TDI, 2004, którą szczęśliwie udało mi się zbyć nowemu właścicielowi, nabyłem na drodze kupna Forestera SG, 2.0 benzyna plus LPG, 2007 rok, z polskiego salonu. Forester jest u nas dopiero od tygodnia więc zdążyłem go zaledwie przerejestrować i umyć, ale z biegiem czasu na pewno będzie się pojawiał w tym wątku niejako na tzw. ficzuringu.

 

IMG_20210529_153914_1.thumb.jpg.667d1982e577409af19a558e26d9ab12.jpg

 

A z okazji nadchodzącego Dnia Dziecka dowód, że nigdy nie jest za wcześnie żeby pokazać dziecku swoją pasję (zarówno w rozumieniu hobby, zainteresowania, jak i biblijnego cierpienia). Na zdjęciu trzynastomiesięczna dziedziczka, jej docelowe dziedzictwo i ja.

 

123237303_2hdlarodzinyPL.jpg.776a7a0a960c56d1ac9e24254ca7c14f.jpg

 

Pozdrawiam.

  • Super! 6
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam wszystkich wytrwałych obserwatorów niniejszego wątku!

 

W dzisiejszym odcinku trochę usprawnień w Imprezie, trochę walki z materią w Forku, mało konkretnej wiedzy, duża dawka mitomanii i fantazji, ale przede wszystkim mam nadzieję przekazać wygłodniałemu czytelnikowi kęs dobrej lektury.

 

Impreza

Gdyby zapytać większości rodziców, którzy mają więcej niż jedno dziecko, o to które jest ich ulubionym zapewne odpowiedzieliby, że to absurdalne pytanie. Zapewne moi rodzice również tak by odpowiedzieli dodając po chwili, że "kochają tak samo swoją córeczkę-księżniczkę Kasię, jak i tego drugiego cymbała, jak mu tam?". I niestety ja odziedziczyłem po nich to podejście, przynajmniej względem moich samochodów. Córeczką-księżniczką jest Impreza, Forester zaś ma cięższe życie i nikt się z nim nie pieści, ale do tego dojdziemy w późniejszej części naszej rozprawki.

 

Aby zachować chronologię faktów należy przypomnieć, że w okolicach 2018 roku profesjonalnie, nożem do tapet wyrżnąłem otwór montażowy filtra kabinowego. Przy użyciu polistyrenu o grubości 1 mm nieudolnie wyrzeźbiłem zaślepkę, która zgodnie z oczekiwaniami przetrwała około 2 tygodni. Od tego czasu rolę zaślepki pełniła srebrna taśma. Wiadomix, czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Ale wreszcie, w lipcu bieżącego roku kumpel zapytał czy nie chciałbym sobie czegoś wydrukować w 3D, ja odpowiedziałem, że pewnie, na co on, że nie drukuje penisów z imieniem znienawidzonego kolegi z pracy, po czym zastanowiłem się ponownie i przypomniałem sobie o zaślepce. Cyk, fuch, projekt z internetu, 160 zł poniesionych wydatków i zaślepka wydrukowana. Spoko jakość, materiał to ABS, spasowanie na piątkę, nie ma się do czego przyczepić.

Oto zaślepka:
IMG_20210717_124156.thumb.jpg.d349228b28c0cd1f948a984c725cea51.jpg

 

IMG_20210717_124200.thumb.jpg.75396e0f00830c9e7387acc88578bb86.jpg

 

A oto zaślepiony otwór.

IMG_20210717_130100.thumb.jpg.298c16d536b56806c462db859300ad88.jpg

 

Po ogarnięciu tego tematu, Impreza pojechała do blacharza na ogarnięcie odprysków nad przednią szybą oraz pajączków na dachu, ale o tym w kolejnym odcinku.

 

Forester

 

Po pierwszych trzech miesiącach znajomości Forester okazał się nad wyraz dzielnym i przyjaznym kompanem wobec czego okres próbny zakończył się przedłużeniem umowy na czas nieokreślony.

 

W czerwcu Forester przeszedł okresowy przegląd instalacji LPG+wymiana filtrów. Z panem gazownikiem widzimy się ponownie za 10 tysięcy kilometrów.

 

Lipcowe i sierpniowe deszcze nawalne w królewskim grodzie Kraka udowodniły nie tylko, że Kraków jest miastem z mchu, dykty i tektury, ale także, że w Foresterze przecieka lewy reflektor.  Podjęto akcje reanimacyjna mająca na celu rozklejenie reflektora, osuszenie, wyczyszczenie, pomalowanie wnętrza na czarno jak w Foresterze STI, ponowne sklejenie i uszczelnienie i montaż. Jeśli ta akcja zakończyłaby się sukcesem, miała zostać powtórzona na prawym reflektorze. W sumie ciężko stwierdzić na którym etapie poległem więc uznajmy całą akcję za niebyłą. W skrócie- okazało się, że delikatna para wewnątrz reflektora to tylko czubek góry lodowej bo w części, która jest za zderzakiem było z 0,5-0,7 litra wody. Prześlicznie rudej Rdzawianki Zdrój. Dodatkowo odbłyśnik praktycznie pękł mi w rękach, summa sumarum skończyło się na nowej lampie. W miejsce OEM wleciał zamiennik DEPO, przy okazji z drugiego reflektora ściągnąłem zabezpieczającą folie, która była już bardziej mleczna niż przezroczysta i Plastidipem pomalowałem grill na czarno (once again STI wannabe). 

 

Stacja pierwsza Forester upada po raz pierwszy

IMG_20210801_174919.thumb.jpg.802682976cc5972aff92689ae07d265e.jpg

 

Stacja 12 Forestera zmartwychwstanie

IMG_20210821_110435.thumb.jpg.94fa813568a09037e1d2d1dab51f5fc9.jpg

 

Żeby nie było, obydwa reflektory dodatkowo zabezpieczone powłoką antyUV od Meguirsa, Meguiarsa, Megłajersa (niepotrzebne skreślić). Mam nadzieję, że nie pożółkną.

 

Przednie świecidełka ogarnięte to czas na tył. Nabywszy na drodze kupna lampy z przedlifta przystąpiłem do instalacji. Oczywiście sprzedający to albo debil albo oszust bo zamiast lamp LHD dostałem RHD, ale godzinka zabawy, szczypta prowizorki i odrobinka zdolności manualnych i wszystko działa tak jak Bóg przykazał.

 

Sexi dupka po modyfikacji wygląda teraz tak, moim zdaniem sto razy lepiej niż z tymi lexus lookami, z którymi opuściła fabrykę.

IMG_20210827_082455.thumb.jpg.53e5fcef063dc7e1b38ef5614c790ac4.jpg

 

Na dzisiaj to tyle, zapraszam do śledzenia tematu, w kolejnym odcinku dowiemy się czy Impreza ma już pomalowany dach, jakie nowe mody oświetleniowe wymyśliłem tym razem, oraz wrzucę kilka zdjęć po gruntownym myciu i woskowaniu. Myciu i woskowaniu Imprezy nie mnie.

 

Bywajcie moi mili.

 

 

Edytowane przez Tutek
  • Super! 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam zaciekle!

Zgodnie z zapowiedzią w dzisiejszym odcinku update odnośnie Imprezy.

Jak w każdym Japończyku, tak i w Imprezie największym wrogiem długiego i szczęśliwego pożycia jest korozja. Od momentu zakupu walczymy z tą bolączką metodycznie, w miarę pojawiania się jakichkolwiek wykwitów. Tym razem przyszła pora na odpryski nad przednią szybą i pajączki na dachu. Tym razem nie mam fotek z procesu malowania, ale wymontowano listwy, wycięto szybę czołową i tylną, naprawiono dach malując praktycznie gołą blachę tak, że czujnik pokazuje wartości bardzo zbliżone do fabryki. Przy okazji usunięto korozję czającą się pod tylną szybą oraz poprawiono to, co pewien fachowiec miał ogarnąć rok temu usuwając purchle z okolicy anteny. Po zabiegach blacharsko lakierniczych zamontowano wszystkie listwy zgodnie ze sztuką, na nowych spinkach, a nie na kleju do szyb jak wyżej wymieniony fachowiec poprzednio.

 

Po ogarnięciu spraw poważnych przyszedł czas na mody, estetykę i świecidełka. Zamontowałem nabyte od użytkownika @Żeton lampy USDM (gorąco polecam tego allegrowicza). Żeby nie było, jak to mówi młodzież, przypału na przeglądzie lewa lampa zachowała wiązkę z lampy EU, a żarówka przeciwmgłowa mieszka w miejscu lewego światła cofania. W listopadzie zobaczymy czy ten manewr przejdzie.

 

Lampy USDM w akcji:

 

IMG_20210827_230710.thumb.jpg.a14413adf11834f87b6b195a12266fb1.jpg

 

IMG_20210827_223945.thumb.jpg.4dff97872b7ef16e66a8650b9e921b55.jpg

 

Przy okazji 16 września minęło nam 5 lat razem. Rocznicę uczciliśmy domowym spa.

 

Impreza aktualnie wygląda tak:

 

IMG_20210905_113024.thumb.jpg.63950e3b009120e35174fad14e45f142.jpg

 

IMG_20210905_112934.thumb.jpg.1d1ed6158b4a8af028776c2e2e533143.jpg

 

IMG_20210910_123457.thumb.jpg.880fe5fbe61d8376d880aae65e10ef7b.jpg

 

IMG_20210910_124057.thumb.jpg.b18578a99602b25c7328b25c3da7c1ce.jpg

 

Następna czynność serwisowa to olej+filtry końcem października.

 

W następnym odcinku: Forester pod napięciem! A właściwie bez niego.
 

Jak mawiają Brytowie: w dotyku!

 

 

  • Super! 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam świątecznie,

 

Od ostatniego wpisu minęły raptem dwa miesiące, a trochę spraw do zaraportowania się uzbierało.

 

A zatem w telegraficznym skrócie:

 

Forester:

 

Pod koniec września Forester powitał mnie radośnie niegasnącą kontrolką ładowania akumulatora. Szybka diagnoza multimetrem potwierdziła brak czynności życiowych alternatora. Dwa dni i 500 złotych później pod maską zagościł nowy alternator, zamiennik, świętej pamięci OEM czeka w piwnicy aby w wolnej chwili trafić do regeneracji i czekać na ławce rezerwowych na powrót pod maskę.

 

IMG_20211001_124853.thumb.jpg.ae0e731a4384938b0b612058bdb40002.jpg

 

Następnie podczas serwisu olejowego ujawniono mojej atencji kilka rzeczy, które wymagały usprawnienia. I tak oto Forester otrzymał:

- nowe tarcze przód (Brembo),

- nowe klocki przód (Bosch),

- nowe szczęki tył (Brembo),

- zestaw montażowy szczęk (Delphi),

- nowe cylinderki tył (Ashika),

- nowe bębny tył (Ashika),

- nowe łączniki stabilizatora (Delphi),

- nowe sworznie (TRW).

 

Oprócz tego do wymiany były obydwa światła przeciwmgielne z przodu. Nie znalazłem w necie żadnej rokującej używki, a nie chciałem kupować nowych więc postanowiłem zrobić delikatną partyzantkę i zamontować reflektory LED od przysłowiowego majfrenda. Cyk, fuch dwie godzinki roboty i nie jest najgorzej. Reflektory są trochę za duże, ale nie będę rzezał zderzaka, świecą całkiem podobnie do halogenu czyli nisko, blisko i szeroko i, co cieszy moje cebulackie serduszko, kosztowały raptem po 5 dyszek za sztukę. Zobaczymy czy przejdą przegląd w kwietniu.

 

IMG_20211020_155327.thumb.jpg.aab54fc932767960933cd83d718daf04.jpg

 

IMG_20211020_155315.thumb.jpg.f321c154d1eb04a8d225f375d6bd4185.jpg

 

Oprócz tego do zrobienia jeszcze jest wymiana krzyżaka wybieraka skrzyni bo aktualnie praca lewarka przypomina, żeby pozostać w świątecznej estetyce, mieszanie łyżką w wiadrze z sałatką jarzynową.

 

W listopadzie instalacja LPG zaprzestała przełączać się na paliwo Bogów. Krótki pitstop w serwisie, wymiana czujnika temperatury i wszystko śmiga jak należy.

 

IMG_20211021_083000.thumb.jpg.b9c5b19b421de38f4505ef32e4b4b30a.jpg

 

Każdy kto ma mniejszego lub większego bombelka wie doskonale ile gratów trzeba ze sobą zabierać, w najkrótszą nawet podróż. Bagażnik w SG nie należy do przepastnych zatem Forek dostał belki Turtle i bagaznik marki Jula z Juli.

 

Przy okazji, nie lubię się chwalić drogimi podróżami, ale na uwidocznionym zdjęciu tankowałem i gaz i PB.

 

IMG_20211109_162114.thumb.jpg.4bca493716e10030df8b9cacd42c89f8.jpg

 

Jeśli chodzi o Forestera to na razie tyle. Jeździć, obserwować.

 

Impreza

 

Impreza z kolei przez te dwa miesiące z okładem zaliczyła dwa kamienie milowe.

 

Po pierwsze primo 04.11.21 wzorowo zaliczyła przegląd techniczny, nawet moja przeróbka tylnych lamp USDM przeszła (przeciwmgielne w miejscu lewego światła cofania). Było nawet sakramentalne "piękny samochód jak na ten rocznik".

 

Natomiast 10 grudnia Impreza dostała nowe oleum i filtry przy okazji przechodząc gruntowny przegląd. Do zrobienia wyszło:

- wymiana rurki bagnetu (korozja, zamówione, odebrane, czeka na montaż),

- wymiana tulei wahaczy wzdłużnych tylnych (zamówione, odebrane, czekają na montaż),

- wymiana tulei tylnego dyfra (samolot + belka, do zamówienia jak już się odgrzebie ze świątecznego bankructwa),

- wymiana przewodów wspomagania (korozja, zaczynają cieknąć, nowy OEM 1600 brutto, używek na rynku brak więc albo sprzedam jakiś parzysty narząd albo stare do ponownego zakucia),

- wymiana kompletnego wydechu od turbo do końca (wiadomo, korozja, aktualny wydech długo już nie pojeździ, ale to raczej szansa żeby wsadzić coś ciekawego niż przykry wydatek),

- stwierdzono niedziałające spryskiwacze reflektorów- problem zdiagnozowany i usunięty we własnym zakresie - winny letni płyn do spryskiwaczy.

 

W międzyczasie oczywiście na samochód wleciały zimowe opony, nie obyło się bez przygód bo przy ostatnim kole posługi odmówiła żaba z Biedronki i na szybko musiałem się ratować tradycyjnym lewarkiem, ale koniec końców wszystko się udało.

 

Na zakończenie tego przydługawego wpisu chciałbym wszystkim Forumowiczom, zwłaszcza obserwatorom moich zmagań z japońską myślą techniczną, życzyć spokojnych, zdrowych, wesołych i ciepłych Świąt i szczęśliwego 2022 roku!

Do zobaczenia w przyszłym roku z nową energią, nowymi projektami i nowymi pomysłami!

  • Super! 3
  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...