Skocz do zawartości

Kto robi najlepsze automaty?


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

Jeździłem przez tydzień Suzuki SX4 S-Cross z CVT z wypożyczalni. Dramat. Pedał w podłogę, wycie silnika, zero przyspieszenia. Interesujące są dobre opinie o CVT w subaru, muszę się kiedyś przejechać, szczególnie, że jeśli kiedyś będę zmieniał auto, to na takie z automatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klasycznych automatach, nawet jeśli nie ma manetek, oprócz D masz jeszcze najczęściej 3 2 1. Przerzucasz na 3 i na tym biegu masz zblokowaną skrzynię, tzn nie wrzuci nic powyżej 3. Analogicznie z 2 i 1. Służy to właśnie do hamowania silnikiem.

 

Nie przypominam sobie takiego ficzeru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klasycznych automatach, nawet jeśli nie ma manetek, oprócz D masz jeszcze najczęściej 3 2 1. Przerzucasz na 3 i na tym biegu masz zblokowaną skrzynię, tzn nie wrzuci nic powyżej 3. Analogicznie z 2 i 1. Służy to właśnie do hamowania silnikiem.

A ta blokada nie służy do holowania lub jazdy pod górę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt,brakuje mi hamowania silnikiem,szczególnie w sytuacji kiedy "czaję sie" za kimś do wyprzedzania i przy zjazdach. Które automaty hamują silnikiem?czy to tylko redukcja manetką?

 

Automaty hamują silnikiem tyle, że słabiej trzeba zmodyfikować trochę strategię jazdy w porównaniu z MT.  Co do zjazdów to zależy od programu - kiedyś Honda chwaliła się taką funkcją tzn. skrzynia starała się trzymać stała prędkość - oczywiście wszystko zależny jaki zjazd. Z mojego doświadczenia to manetek w AT praktycznie nie używam.  

Jeździłem przez tydzień Suzuki SX4 S-Cross z CVT z wypożyczalni. Dramat. Pedał w podłogę, wycie silnika, zero przyspieszenia. Interesujące są dobre opinie o CVT w subaru, muszę się kiedyś przejechać, szczególnie, że jeśli kiedyś będę zmieniał auto, to na takie z automatem.

 

Automat jest fajny gdy jest odpowiedni silnik. 

Jeżdżę nowymi BMW w pracy od ponad 3 lat i naprawdę uważam, że automaty chodzą kapitalnie. 

Płynnie zmieniają biegi, są czułe na moc naciśnięcia pedału, nie zamulają. Takie 435i, albo X6M50D albo 750i  z automatem naprawdę dają mnóstwo frajdy. Jak ktoś się chce pobawić ostrzej, to korzysta z łopatek :)

 

Potwierdzam  :)

 

W klasycznych automatach, nawet jeśli nie ma manetek, oprócz D masz jeszcze najczęściej 3 2 1. Przerzucasz na 3 i na tym biegu masz zblokowaną skrzynię, tzn nie wrzuci nic powyżej 3. Analogicznie z 2 i 1. Służy to właśnie do hamowania silnikiem.

A ta blokada nie służy do holowania lub jazdy pod górę?

 

 

Do podjazdów, zjazdów, holowania przyczepy - niekiedy do jazdy do mieście, aby skrzynie nie zamulała.  Nie wiem czy przełączanie w czasie jazdy (zamiast manetek) nie jest szkodliwe dla skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz manetek, to jak inaczej zmienisz bieg?

 

W starej Toyocie rodziców była właśnie taka skrzynia. Miała przycisk na lewarku odblokowujący go do zmiany z P i z N na R lub D. Z D na N można było przerzucić bez przycisku. Z D na 2 i 1 tez trzeba było wciskać przycisk,ale w druga stronę już nie. Miała też drugi przycisk na lewarku, OD off,który blokował wrzucanie czwartego biegu ("nadbiegu"). Jadąc z góry najpierw wciskałem ten przycisk, i wtedy skrzynia "trzymała" trzeci bieg. Gdy było za mało, przełączałem na 2.

Działało całkiem dobrze. :)

 

Uff. Ale się rozpisałem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec miał MB 190 z automatem, foto przykładowe z neta:

 

40267197.jpg

 

4biegowa ASB, wrzucenie 3 lub 2 blokowało skrzynię do tego biegu, 2 typowe do zjazdów z góry.

BTW kupił z przebiegiem 120 kkm, sprzedał (z żalem) przy równych 450 kkm. Genialny, niezniszczalny wóz, ojcu nie rdzewiał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój teściu ma forka '14 z dieslem i lineartroniciem, a u nas w garazu stoi forek'12 z 4eat 2.5 benzyna i jak dla mnie to stare,poczciwe 4eat w połączeniu z 2.5 171km spisuje się lepiej.Fakt-czasem troche pomyśli,szczególnie przy depnięciu w podłoge,ale przy płynnej jeździe zmienia biegi bez zarzutu.W trybie sport lub ręcznym zmienia natomiast szybko i bez zbędnego myślenia.Fakt, nie jest to DSG, ale naprawde daje rade. Za to lineartronic działa ultrapłynnie ale przy wciśnięciu w podłoge przy prędkości powyżej 100km/h buczy,drze się,ten bidny diesel nie wie co ma robić,a efekt tego mizerny.Może dlatego takie moje odczucia,że 2.5 wolnyssak jest mocniejszy i po prostu nawet ze starszą skrzynią daje lepsze odczucia niż nowy 2.0 diesel lineartronic chociaż na papierze przypuszczam nie ma wielkiej różnicy.

Edytowane przez beemowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę się wypowiedzieć w kwestii tego, kto robi najgorsze... zjeździłem trochę czasu oplowskim easytronikiem (wprawdzie 1.2) i kilkoma generacjami smartów - te skrzynie są zrobione dla ludzi, którzy nigdy w życiu innego samochodu nie prowadzili. Jakaś pomyłka kompletna.

 

Na codzień teraz jeżdżę fordowskim 6-biegowym automatem (hydro) i jestem super zadowolony (Ford Edge 3.7), bo ktoś kto projektował tą skrzynię jeździł tak, jak ja. Wprawdzie do DSG mu dużo brakuje w kwestii szybkości zmiany, ale nauczyliśmy się ze sobą "rozumieć" w 100% - skrzynia w trybie sportowym robi dokładnie to, co od niej oczekuję, czyli zmienia biegi wtedy, kiedy ja sam bym zmieniał, nie waha się, wiem dokładnie ile gazu potrzeba, żeby zmienić bieg przy 2, 6 czy 5kRPM. I nigdy nie muszę używać manetek. W odróżnieniu od żonowego DSG w golfie 6 GTI, które w trybie DS potrafi do odcinki piłować każdy bieg nawet bez WOT... Za to w trybie normalnym jest cholernie leniwe i jakby mogło, to by jeździło do 2kRPM (i zmiana). Ale może to wina tego, jak skrzynia dopasowuje się do preferencji właściciela, a my z żoną mamy zupełnie inną charakterystykę operowania gazem... Nie mniej brakuje mu takiego "pół-sportowego" trybu (a może za dużo wymagam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również taką opinię przeczytałem:do automatu,tylko w miarę duży silnik,do małych-pomyłka...?

 

Jeśli chodzi o automaty z "hydro" (szczególnie te starsze) to tak, zabierały trochę mocy i czym większy silnik tym lepiej. Dla skrzyń typu DSG to chyba bez znaczenia czy duży silnik czy mały, straty na skrzyni są małe. Trzeba uważać na skrzynie zautomatyzowane i-shift Hondy czy ta w Smat'cie, ale to kwestia ich sterowania a nie silnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW ma kapitalne automaty!

[...]

W każdej serii chodzi dobrze, więc mówię też o samochodach za 100 - 150 tysięcy.

Bez przesady. Lepsze wrażenie zrobił na mnie scenic 1.4d z automatem niż 320d z automatem...

530d - to owszem, polubiłem.

Edytowane przez Knurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i kilkoma generacjami smartów - te skrzynie są zrobione dla ludzi, którzy nigdy w życiu innego samochodu nie prowadzili. Jakaś pomyłka kompletna.

 

 

W smartach to nie taki typowy automat, to manualna skrzynia z automatyczną zmianą biegow ;)

W fortwo faktycznie dramat, w roadsterze pewnie ze względu na moc, jeździ sie troszkę lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

BMW ma kapitalne automaty!

[...]

W każdej serii chodzi dobrze, więc mówię też o samochodach za 100 - 150 tysięcy.

Bez przesady. Lepsze wrażenie zrobił na mnie scenic 1.4d z automatem niż 320d z automatem...

530d - to owszem, polubiłem.

 

 

Filip,wiem,że mi pewnie umknęło,bo chyba żeśmy rozmawiali,ale jak wrażenia z 2.0benz. automat w BMW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Która skrzynia najlepsza - wszystko zależy od oczekiwań i preferencji kierowcy.

 

W moim motoryzacyjnym życiu zrobiłem już sporo kilometrów, ale jakoś tak się złożyło, że aż do ubiegłego roku nie miałem okazji jeździć samochodem ze skrzynią DSG. Słyszałem ochy i achy nad tym rozwiązaniem i wreszcie postanowiłem sprawdzić jak to działa. I wiecie co - w moim odczuciu, to jest totalnie przereklamowane rozwiązanie, zwłaszcza we współcześnie produkowanych samochodach nastawionych na pseudo ekologię. Nie moja bajka.

 

Jeździłem nową Octavią z dieslem i w tym przypadku jak dla mnie współpraca jest na nieakceptowalnym poziomie. Skrzynia przez cały czas dąży do wrzucenia jak najwyższego bieg i próbuje ciągnąć od 1200 obr/min -  z wiadomym skutkiem - nie przyspiesza i silnik wraz z nadwoziem się trzęsie. Żeby zredukowała należy porządnie kopnąć w gaz, grubo ponad połowę - na dłuższą metę, to jest męczące i bez sensu. Z kolei w trybie sport skrzynia trzyma za wysokie obroty do normalnej jazdy. Nie ma "normalnej" pośredniej opcji. Mówiąc w skrócie na siłę zafundowano program realizujący opcję ecodrivingu w wersji hard.

 

W porównaniu z DSG praca CVT w OBK to bajka. Co prawda w podstawowym trybie też trzyma niskie obroty ale tylko przy równej jeździe. Wystarczy jednak musnąć gaz, sygnalizując potrzebę przyspieszenia żeby obroty natychmiast zwiększyły się do przedziału, z którego korzysta normalny świadomy i doświadczony kierowca w samochodzie z manualną skrzynią biegów. CVT doskonale rozpoznaje intencje kierowcy - reaguje właściwie (tak, jak ja bym sobie życzył) zależnie od tego, jak głęboko i szybko wciskamy pedał gazu. Płynność jazdy jest na najwyższym poziomie. 

Z ciekawości przejechałem się też 1.4 tsi z suchą DSG. Wszystko jest ok, do momentu, gdy mamy przed sobą pustą drogę i możemy jechać w miarę dynamicznie i swoim tempem. W takich warunkach samochód jest bardzo dynamiczny i biegi zmieniane są płynnie i przy około 3000 - 3500 obr/min. Jest cool.
Natomiast w warunkach miejskich, gdzie z racji dużego ruchu trzeba powoli przyspieszać i co jakiś czas zwalniać, jest bardzo, bardzo słabo.
Przy takiej niemrawej jeździe wyższy bieg wrzucany jest bardzo szybko, po zmianie obrotomierz pokazuje 1150 obr/min i na nadwozie przenoszą się wibracje. Przyspiesza bardzo opornie z tych obrotów a żeby zmusić skrzynię do redukcji, trzeba wcisnąć gaz praktycznie do końca, co skutkuje opóźnioną i nerwową reakcją. Na ślimaku autostradowym wrzucił mi 7 bieg przy 60 km/h. Na odległość śmierdzi to eco drivingiem. Próba przyspieszenia z gazem wciśniętym prawie do połowy nie przyniosła spodziewanej redukcji, dopiero dalsze mocne wciśnięcie spowodowało redukcję do drugiego biegu i gwałtowne przyspieszenie na łuku, które zaowocowało utratą stabilności samochodu. Tryb sport do takiej jazdy, też nie rozwiązuje sprawy, bo wtedy dla odmiany trzyma bez sensu zapięty za niski bieg.Jak dla mnie porażka. Jeśli tak jest we wszystkich nowych samochodach z DSG, to albo trzeba odpuścić, albo od razu po zakupie jechać do tunera na przeprogramowanie skrzyni. Po jazdach próbnych skutecznie wyleczyłem się z myślenia o zakupie samochodu z tym wynalazkiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filip,wiem,że mi pewnie umknęło,bo chyba żeśmy rozmawiali,ale jak wrażenia z 2.0benz. automat w BMW?

Nie jeździłem 2.0 z automatem. Ale gość, który użyczył mi swojego 2.0 manuala, po trzech latach jazdy nim twierdził, że jedyną rzecz jaką by zmienił to właśnie skrzynia.

320i lubi obroty (jak na współczesne turbo) więc... może coś w tym jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Filip,wiem,że mi pewnie umknęło,bo chyba żeśmy rozmawiali,ale jak wrażenia z 2.0benz. automat w BMW?

Nie jeździłem 2.0 z automatem. Ale gość, który użyczył mi swojego 2.0 manuala, po trzech latach jazdy nim twierdził, że jedyną rzecz jaką by zmienił to właśnie skrzynia.

 

 

:hmm:  :foch:  ;)

Jeździłem takim miniakiem z 2.0 i skrzynią BMW 8 st. i podobało mi się,ale to było stanowczo za krótko ,żebym wyrobił sobie w miarę obiektywne zdanie.

W styczniu planuję to lepiej przetestować.

Co do trzymania wyźszych obrotów to jest funkcja sport ,która jak zdążyłem zauważyć podnosi znacznie obroty,silnik jest jakby w gotowości.

Ale to wszystko trzeba będzie sprawdzić w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Automat 5 biegowy w Obk 3.0 z 2005 to była jakaś porażka, skrzynia sama nie widziała co ma robić, ta w Obk 3.6 z 2010 bajka dokladnie wie czego oczekuje. Dsg 6 biegowe z Vw to z grubsza tak jak napisał spawalniczy, nie przypadło mi to do gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@, 7-biegowy ZF montowany min. w BMW, Jagu F-Type i czymś tam jeszcze jest jednym z lepszy automatów.

 

Te skrzynie są 8 biegowe i są to skrzynie ZF. W BMW w wersji z łopatkami, czyli wersja "sportowa" działa genialne. Uwielbiam jeździć z tą skrzynią, tryby pracy zmieniają jej charakterystykę plus dostosowuje się do stylu jazdy. W trybie comfort zmienia jedwabiście, w trybie sport na ostro z wyraźnym szarpnięciem autem, genialnie to działa.

 

Niby ta sama skrzynia w Jagu ale oprogramowanie inne i skrzynia nie trafia tak jak ta w BMW. Spoko ale bez szału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@, 7-biegowy ZF montowany min. w BMW, Jagu F-Type i czymś tam jeszcze jest jednym z lepszy automatów.

Te skrzynie są 8 biegowe i są to skrzynie ZF. W BMW w wersji z łopatkami, czyli wersja "sportowa" działa genialne. Uwielbiam jeździć z tą skrzynią, tryby pracy zmieniają jej charakterystykę plus dostosowuje się do stylu jazdy. W trybie comfort zmienia jedwabiście, w trybie sport na ostro z wyraźnym szarpnięciem autem, genialnie to działa.

 

 

I zdaje się ta sama skrzynia jest w najnowszych modelach mini :) ,przynajmniej tak mówi katalog-8 stopniowy automt z funkcją start sto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...