Skocz do zawartości

Forester MY2016


michalek

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Wiem, że się narażam, ale co tam :) Jak w kontekście FXT oceniacie nową Toyotę RAV-4 Hybrydę ? Załóżmy, że nie interesuje nas znaczek na masce a stricte parametry, wnętrze, praktyczność.

toyota to klasa sama w sobie. Bardzo dobre auto , malo tracace na wartosci, z genialnym serwisem. Zreszta widac po naszych drogach ile tego jezdzi pomimo swojej ceny- ludzie po prostu maja olbrzymie zaufanie do tej marki. A z Subaru jest jak ze ludziska kupuja glownie Xt'ki ze wzgledu na moc a reszta jest taka sobie - ja to sie dopiero narazam :biglol:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pozwolę sobie na odświeżenie tematu, ponieważ przy okazji odwiedzin w serwisie zamówiłem sobie jako samochód zastępczy Forestera 2.0D Comfort CVT. Muszę przyznać, że od dawna czekałem na jazdę próbną tym właśnie samochodem, ponieważ ostatnia moja przejażdżka została przerwana przez wypadek na autostradzie (pisałem o tym w wątku Willkommen in Österreich). 

 

Nadwozie i wnętrze

 

Subaru Forester 2.0D CVT w wersji Comfort

ihost_1464801498__img_3133m_kopie.jpg

 

No więc do rzeczy - dlaczego znowu Diesel?

 

1. Ponieważ chcę auto z automatem, a jednostka wolnossąca 2.0i jest mi za słaba, a na doładowaną dwulitrówkę mnie nie stać (w Austrii Forester XT 2.0DIT kosztuje 49.999€, a podatek od koni mechanicznych za 241KM wyniósłby: 1261,44€ rocznie lub 115€miesięcznie https://durchblicker.at/autoversicherung/motorbezogene-versicherungssteuer-rechner. Do tego należałoby jeszcze doliczyć drugie tyle za ubezpieczenie OC i AC od ceny katalogowej - widmo plajty sprowadziło mnie na ziemię).

2. Ponieważ moje dotychczasowe doświadczenie z Subaru Boxer Diesel jest pozytywne, a szczególnie przypadła mi do gustu praca tego silnika w połączeniu z przekładnią Lineartronic, lub odwrotnie: praca CVT w połączeniu z SBD biggrin.png

3. Ponieważ w Austrii jeździ się dieslami, więc bardzo ciężko odsprzedać benzyniaka, takich wersji nie ma w salonach na jazdę próbną i w ogóle lubię Subaru Boxer Diesel. Poza tym taki silnik o niewygórowanej mocy do 150KM daje większą szansę na bezproblemowe przeżycie od pierwszego do pierwszego - czyli mniejsze opłaty, mniejsze wydatki na paliwo biggrin.png

 

Forester, jaki jest, każdy widzi - zewnętrznie zmienił się niewiele, a to dla mnie akurat zaleta, natomiast cieszy mnie to, że zmiany są widoczne we wnętrzu łącznie z nowymi materiałami i tapicerką:

ihost_1464802784__img_3134m.jpg

 

Boczki drzwiowe z nową tapicerką wyglądają nieźle (jak na Subaru, oczywiście) i zrobiło się jakoś tak bardziej przytulnie, brakuje jeszcze wełnianych skarpet i pantofli biggrin.png

ihost_1464803143__img_3152m.jpg

 

Po zajęciu miejsca w wygodnym fotelu oczom ukazuje się niby już znajomy, ale jakiś taki odnowiony i robiący dobre wrażenie kokpit z nowym panelem dotykowym znanym z innych modeli (Outback, XV) biggrin.png

Podoba mi się ta nowa kierownica, gdyż bardzo dobrze leży w dłoni i świetnie wygląda, za kierownicą manetki do manualnej zmiany biegów. Cieszy mnie, że pozostał także tradycyjny daszek oraz trzy pokrętła do obsługi klimatyzacji - nie ma bardziej praktycznego rozwiązania, jak pokrętło, ponieważ nie trzeba się zastanawiać, gdzie co znaleźć (mini-przyciski w Outbacku nie przypadły mi do gustu), jest tam, gdzie być powinno. Klawiszologia na kierownicy - wszystko intuicyjne i bez udziwnień. Szkoda, że sterowanie komputerem na kierownicy obsługuje mały wyświetlacz między zegarami - wystarczył by przycisk na którymś z patyków - albo od kierunkowskazów albo od wycieraczek. Udało mi się na tym wyświetlaczu znaleźć aż trzy opcje - prędkość, czas podróży i nic, czyli puste pole. Przyciski do sterowania X-MODE i ogrzewania foteli umieszczone na przodzie tunelu środkowego (lepiej niż w XV, gdzie trzeba szukać ich koło tyłka po omacku). 

ihost_1464802666__img_3151m.jpg

 

Bardzo ładne i czytelne zegary:

ihost_1464813019__img_3127m.jpg

 

W starym komputerze pokładowym pod daszkiem było więcej opcji niż w nowym. Jedynie grafika jest ładniejsza, ale wskazania to tylko spalanie, spalanie, spalanie.

 

Nowy system multimedialny z błyszczącym panelem (wolałbym matowy, ponieważ ten ciągle odbija światło) - sparowanie iPhone'a zajęło mi mniej niż minutę - sukces, bo kto zna poprzedni system z nagrywaniem wizytówki i niemożliwością skopiowania kontaktów przez BT - ten będzie zaskoczony. Po zameldowaniu telefonu system zapytał, czy zaimportować kontakty z książki telefonicznej i po potwierdzeniu po dwóch minutach można było normalnie wybierać numery telefonów na panelu dotykowym radia. Aplikacja MirrorLink, StarLink - nie udało mi się tego cholerstwa uruchomić, więc odpuściłem. Nad panelem - przełącznik do komputera pokładowego pod daszkiem.

ihost_1464803897__img_3124m_kopie.jpg

 

Pewne rzeczy pozostały "po staremu", np. brak jakichkolwiek czujników parkowania i wiecznie usyfiona kamera cofania:

ihost_1464804373__img_3154m.jpg

 

Spojrzenie na tył samochodu - bagażnik, podłoga, żaluzja, ale nie zwróciłem uwagi, czy jest regulowane pochylenie oparć tylnej kanapy:

ihost_1464804519__img_3146m.jpg

 

Takie oczywistości jak haczyki, składanie oparć z wnętrza bagażnika - to chyba nic nadzwyczajnego: Jeden szczegół mnie zastanowił - brak jakiegokolwiek drucika, haczyka do podwieszenia niedzielonej płyty podłogi bagażnika - trzeba ją trzymać w rękach, jeśli chce się wsadzić coś do schowków pod podłogę. Żaluzja ma przygotowane wnętrze - trzeba tylko zdemontować boczki podłogi. 

ihost_1464804707__img_3149m.jpg

 

Po podniesieniu podłogi - mnóstwo styropianu i dojazdowe koło zapasowe - mnie to ucieszyło, bo jeżdżenie ze sprajem mnie nie bawi. Po co tyle wypełnienia w bagażniku? Wyjaśnię później. 

ihost_1464804882__img_3147m.jpg

 

Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego klapa bagażnika nie podnosi się wyżej. Mam niewiele ponad 170cm wzrostu i już wiem, że pod otwartą klapą nie zmieszczę się w kapeluszu, bo jest za mało miejsca. Kask ochronny też nie wejdzie, a guza łatwo nabić:

ihost_1464806834__img_3150m.jpg

 

No tak wygląda z tyłu, a co z przodu? Z ciekawości podniosłem maskę, a tu stary znajomy Subaru Boxer Diesel, 147KM i 350Nm, czyli legendarne padające sprzęgła, stukające panewki, pękające wały, zapychające się filtry cząstek stałych - czyli co kto lubi i na co kogo stać:

 

ihost_1464805658__img_3141m.jpg

 

Czy coś mnie zaskoczy? - mały szczegół w Foresterze nie ma patyka do podpierania maski jak w XV, lecz jest tak, jakby się tego oczekiwało: 

ihost_1464806438__img_3143m.jpg

 

Powyższe zdjęcie zrobiłem po pierwszych kilkudziesięciu minutach jazdy autostradą. Dlaczego tak bardzo chciałem się przyjrzeć dokładnie całemu samochodowi? Ponieważ bardzo, ale podkreślam to jeszcze raz, bardzo zaskoczyło mnie wyciszenie tego samochodu! Podczas jazdy nagrzanego silnika praktycznie nie słychać i ciągle zastanawiałem się, czy ja aby nie jadę benzyną. Panowie (i Panie) oto kilka szczegółów, które rzuciły mi się w oczy na podszybiu i przy górnej krawędzi - maty izolujące: 

ihost_1464806178__img_3139m.jpg

 

ihost_1464806268__img_3140m.jpg

 

ihost_1464806332__img_3142m.jpg

 

Maty izolujące na masce - robią lepsze wrażenie niż te zastosowane w XV, które wyglądają jak filtr przeciwpyłkowy do odkurzacza.

ihost_1464806702__img_3138m.jpg

 

Sprawdziłem przy okazji, czy dywaniki nie przecierają się już w katalogu, ale nie. Jedynie twarde plastiki mogą się zarysować od patrzenia - tu jest tradycyjnie dla Subaru. 

ihost_1464807070__img_3135m.jpg

 

No i odkryłem jeszcze grubszą warstwę materiałów wygłuszających: 

ihost_1464807338__img_3136m.jpg

 

Warstwę tłumiącą znalazłem również w okolicach przednich nadkoli i błotników - wystarczy zajrzeć przez otwarte drzwi: 

ihost_1464807388__img_3137m.jpg

 

Ponieważ wyciszenie samochodu to dla mnie bardzo ważny temat, muszę powiedzieć, że pod tym względem doznałem największego zaskoczenie, odkąd jeżdżę Subaru i korzystam regularnie z przejażdżek innymi modelami.  I nawet, jeśli gdzieś tam minimalnie docierają do uszu delikatne szumy powietrza bądź co bądź z kanciastego nadwozia i opon, to jednak nowy Forester sprawił na mnie o wiele lepsze wrażenie pod względem komfortu akustycznego niż nowy Outback 2015 (!), w którym wyciszenie nadkoli i podłogi pozostawiło jeszcze trochę do życzenia. Panowie, Subaru potrafi, jeśli chce. Jest bardzo przyjemnie, bardzo komfortowo, silnika praktycznie nie słychać, da się jechać prędkościami autostradowymi bez obawy o zmęczenie monotonnych szumem. 

 

Czy dałbym wyciszać auto? Nie jest takie konieczne, bo jest nieźle, nawet lepiej niż w kompleksowo wyciszonym XV. Raczej poszedłbym w kierunku Car Audio - bo radio i zestaw głośników w Foresterze grają dużo lepiej niż w XV i Levorgu, czysto, ale jakoś tak słabo - jak małe piwo tongue.png

 

Wrażenia z jazdy

Skoro niezły wyciszenie wnętrza, ma wymierny wpływ na komfort akustyczny, pociągnę ten temat nieco dalej, ponieważ Forester bardzo przypadł mi do gustu i poważnie myślę o zmianie auta. 

Zacznę od silnika - jego 147KM i 350Nm na papierze nie robią wielkiego wrażenia. Oczywiście jest to jedyny w swoim rodzaju silnik diesla z przeciwsobnym układem cylindrów. Mam już go w obecnym modelu, więc zdążyłem się do niego przyzwyczaić, a nie waham się użyć tego sformułowania: uzależnić. Dlaczego? Uwielbiam jego charakterystykę pracy - jak jest zimny, to klekocze i grzechocze, a przy muśnięciu gazu huśta całą budą na boki. Po nabraniu temperatury świetnie wchodzi na obroty, ciągnie równo i mocno, bardzo gardłowo brzmi od dołu, podczas rozkręcania świszcze, a pogoniony do ponad 3.500 rpm lubi zaryczeć i zabulgotać przy zmianie biegów i odpuszczeniu gazu. No, no, trochę mnie fantazja poniosła tongue.png Chciałem tylko powiedzieć, że lubię ten silnik biggrin.png Kto ma doświadczenie z tym silnikiem, wie, o czym mowa. 

 

Przez trzy lata mojej znajomości z Subaru miałem okazję pojeździć różnymi modelami z automatem: Outback 2014 2,5i CVT, Outback 2015 2.0D CVT, Levorg 1.6DIT CVT i kolejny raz Forester 2.0D CVT. Co by nie mówić o automatach i skrzyniach bezstopniowych, praca CVT w wykonaniu Subaru, a więc Lineartronic bardzo przypadła mi do gustu z silnikami diesla. Dlaczego? - bo skrzynia doskonale dopasowuje się do życzeń kierowcy i bardzo dobrze wykorzystuje wysoki moment obrotowy diesla 350Nm maskując stosunkowo niewielki zakres jego dostępności od 1.600-2.400rpm, co oczywiście gwarantuje wystarczającą dynamikę do sprawnego poruszania się po drogach. W codziennej jeździe i w większości sytuacji drogowych zmiana przełożeń odbywa się płynnie, gładko, całkowicie odprężająca jazda bez szarpania i tego momentu hamującego diesla podczas odpuszczenia gazu. Jazda po mieście i w korkach do bajka, poruszanie się na drogach międzymiastowych, gdzie wiele razy są ograniczenia - super. Po prostu pełny relaksu cruising, a w razie potrzeby gaz w podłogę i niutonometry robią swoje. Spalanie pozostaje oczywiście na akceptowalnym poziomie. Jeśli komuś potrzeba wachlowania biegami - niech wybierze tryb manualny i pobawi się manetkami. Mnie się to szybko nudzi i po kilku zmianach przechodzę w tryb D, w końcu nie po jest automat, żeby zapewniał sportowe doznania. Od tego jest WRX STI, BRZ albo przynajmniej Forester XT (jeździłbym, jeździłbym, oj, Rodacy, jak ja Wam zazdroszczę niskich podatków). 

 

Jak działa diesel + CVT? Tu nie ma wyboru trybów jazdy I, S S#, jak to jest w benzynowych odmianach. Tu steruje się pedałem gazu. Noga lekko na gazie - skrzynia pracuje bezstopniowo, noga głębiej wciśnięta - rosną obroty i skrzynia zmienia wirtualne biegi (zaprogramowane 7), jak klasyczny automat z lekkimi szarpnięciami, gaz w podłogę - silnik na czerwone pole i z drogi śledzie, tu Subaru jedzie ! Klepanie manetkami przy kierownicy - daje poczucie pełnej kontroli nad obrotami, ale jak wspomniałem - szybko się to nudzi, chociaż czasem stuknięcie w manetkę ułatwia nieco rozpoczęcie wyprzedzania z nieco wyższych obrotów, tak samo jak zjazd z góry i hamowanie silnikiem - tak długo jak nie dotkniemy gazu automatyka utrzymuje zadane przełożenie. Skrzynia działa intuicyjnie, dopasowuje się do stylu jazdy i bardzo szybko przekonuje do siebie w codziennym i bezstresowym użytkowaniu. Cofanie pod górkę, manewrowanie na ciasnych parkingach, pełzanie w korkach - po wyczuciu pracy skrzyni - żadnych problemów. 

 

Układ kierowniczy precyzyjny - lepiej niż w XV, porównywalnie z Outbackiem, ale jak na razie Levorg pozostaje dla mnie wzorem. Zawieszenie komfortowe, sprężyście, ale bez obawy o wypadające plomby i dyski. Bardzo wygodne fotele regulowane elektrycznie, szkoda, że bez podparcia lędźwiowego, ale z wystarczającym trzymaniem bocznym jak na wygodnego SUVA. Pozycja za kierownicą wysoka, odprężona, bardzo dobra widoczność, wielkie lusterka, ergonomia przycisków i pokręteł - bez zarzutu. Hamulce bardzo dobre, czegóż chcieć więcej? Jak dla mnie nieco mocniejsza wersja diesla tak o 30KM i 50Nm więcej załatwiła by sprawę. Osiągi na poziomie 9,9s od 0-100km/h i 188km/h maksymalnej prędkości to żaden wyczyn, ale raczej do rodzinnego samochodu wystarczy, w końcu do rozpędzania mamy ponad 1600kg. 

 

Napęd S-AWD - siedząc trochę w temacie można się dowiedzieć, że pod tą nazwą kryje się kilka koncepcji napędu na obie osie (informacje ze strony Importera). Akurat dla skrzyni CVT opracowano inne rozwiązanie permanentnego napędu wszystkich kół (Aktiv gesteuerte, elektronische Drehmomentverteilung), różniące się od typowego napędu z centralnym mechanizmem różnicowym w modelach ze skrzynią manualną (Zentraldifferential mit Viscosperre). OK, więcej nie trzeba dyskutować, bo mnie chodzi o to, jak się taki samochód prowadzi (mam porównanie z XV z 6MT). Akurat do takiej próby to miałem idealne warunki - deszczowa pogoda i kręte górskie drogi, a także drogi lokalne.

 

Facit: w moim odczuciu samochód prowadzi się nieco inaczej niż wersja z klasycznym napędem opartym o centralny dyferencjał - miałem wrażenie, że prowadzę samochód raczej przednionapędowy, który wyjeżdżał z zakrętu przez przednie koła, to płużenie ustawało bardzo szybko, ale to nie jest to prowadzenie, które znam z XV. Odniosę się do innego samochodu - praca napędu w Foresterze z CVT przypomniała mi, choć w zdecydowanie mniejszym stopniu, prowadzenie mojego Fiata Sedici z napędem AWD od Suzuki SX4, gdzie proporcje napędu były 95:5 z możliwością automatycznego przekazania do 50:50. Samochód najpierw wyjeżdżał przez przednie koła, a potem z opóźnieniem dołączająca się tylna oś ratowała sytuację. Można oczywiście wziąć to na karb modelu opon, które trafiły do Forestera: Yokohama Geolandar G91, które odrobinę mniej pływają na śliskiej nawierzchni niż G95, które to wywaliłem po drugim sezonie i zastąpiłem normalnymi szosówkami. Ale czy tylko i wyłącznie sprawa opon? 

ihost_1464816195__img_3145.jpg

 

Muszę przyznać, że zgłębiając ten temat mam spory dylemat, bo jeśli napęd S-AWD w wersji dla skrzyń CVT nie odbiega w sposobie działania od rozwiązań AWD, 4x4, 4WD zastosowanych u innych producentów, to czy w tym przypadku nie pozbawiono Forestera największego atutu, jakim miałby być stały napęd na obie osie? Do tej pory Subaru było dla mnie "das Mass aller Dinge", miarą wszechrzeczy i dlatego kupiłem XV. Szukam nowego samochodu i akurat przejażdżka Foresterem miała rozwiać moje wątpliwości, czy pozostać przy Subaru albo zmienić markę. Spodziewałem się kiepskiego wykonania, słabego wyciszenia i komfortu - a zostałem pozytywnie zaskoczony, zaś to, co miało być atutem za Subaru, czyli S-AWD i prowadzenie samochodu - tu mam mieszane uczucia.  

 

Na koniec zostawię sobie temat związany ze spalaniem.

Spalanie - tyle spala SBD + CVT:

 

Zabrałem demówkę ze średnim spalaniem 9,4 l/100km - przebieg miejski i mnóstwo skrzyżowań w centrum strefy ekonomicznej Linz. Tu jest salon Subaru.

Na początku skasowałem licznik przebiegu A i po przejechaniu prawie 300 kilometrów - identyczną trasą jak w przypadku Levorga - moje spalanie w trasie wahało się w przedziale oscylowało w 6,8-7,2 a od początku - przebieg B - spadło do 7,4: 

 

Po mniej więcej 1/3 całej trasy spalanie demówki wyglądało tak po 1217km przebiegu: 

ihost_1464813424__img_3129.jpg

 

Spalanie demówki spadło z początkowych 9,4 do 8,0: 

ihost_1464813493__img_3130.jpg

 
Zaś moje użytkowanie - przebieg A - 7,2:

ihost_1464813574__img_3128m.jpg

 

Ostatecznie mój wynik po zakończeniu jazdy próbnej to 6,8 l/100km, co uważam za więcej niż zadowalające, tym bardziej, że jednak zbyt wolno nie jeździłem, żeby sprawdzić działanie skrzyni w różnych sytuacjach.

ihost_1464814288__img_3158.jpg

 

Jazda na tempomacie: przy 130km/h obroty utrzymywane są poziomie 2.300rpm:

ihost_1464818277__img_3157.jpg

 

Przebieg po zakończeniu jazdy próbnej - w międzyczasie trzeba było zatankować auto przed oddaniem :

ihost_1464813692__img_3159.jpg

 

Podsumowanie

 

Bardzo ucieszyła mnie możliwość odbycia jazdy próbnej. Nowy Forester 2.0D CVT - według mnie bardzo udane połączenie: Forester + SBD + CVT. Jak dla mnie najlepsza koncepcja na nowy samochód, jaką mogę sobie z obecnej oferty Subaru w Austrii wymarzyć. Przestronny, ale jeszcze w miarę zgrabny podwyższony samochód, z dużym bagażnikiem, nieźle wykonany, dobrze wyposażony, komfortowy i bardzo przyjemny w prowadzeniu samochód, który dzięki bardzo dobrze działającej skrzyni Lineartronic zapewnia wygodę w codziennym użytkowaniu. Samochód, jak i oferta Subaru ma swoje mankamenty, ale mimo wszystko poważnie rozważam jego kupno, bo nie potrafię koło tego samochodu przejść obojętnie. Ma coś w sobie i to nie daje mi spokoju. Może jednak serce?

 

 

Pozdrawiam, 

 

Krzysztof

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Panowie (i Panie) oto kilka szczegółów, które rzuciły mi się w oczy na podszybiu i przy górnej krawędzi - maty izolujące
 

 

takie same znajdziesz w XV tym przedliftowym także  ;) 

 

 

 

Czy dałbym wyciszać auto? Nie jest takie konieczne, bo jest nieźle, nawet lepiej niż w kompleksowo wyciszonym XV.

 

 

kiedyś na tutejszym forumie wspominałem, że zrobiony dużym nakładem sił i środków XV wciąż jest gorszy jak fabryczna Skoda Octavia czy VW Golf 

 

 

problem to nie maty czy powciskanie watoliny których jest pewnie tyle samo w obecnym Foresterze co w przedliftowym czy wręcz w XV

 

ściana grodziowa, słabe szyby, słabe zawieszenie silnika (który rzekomo ma generować mało drgań to dostał słabe zawieszenie) słabe elementy elastyczne zawieszenia sanek przednich, skrzyni biegów, elementy elastyczne mocowania amortyzatorów, charakterystyka zawieszenia itp.

 

XV jest spierniczony od podstaw i być może w "polifcie" tak jak w przypadku Forestera to poprawiono 


 

 

Układ kierowniczy precyzyjny - lepiej niż w XV, porównywalnie z Outbackiem, ale jak na razie Levorg pozostaje dla mnie wzorem
 

 

no to już można oficjalnie powiedzieć, że ten w XV jest "do pupy" ?  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketivv, ciężko Ci nie przyznać racji z tym wyciszeniem, bo nawet poprawiony XV jest głośniejszy niż fabryczny Forester. W XV są też takie maty wyciszające, ale to niewiele daje. Być może ten "diabeł tkwi w szczegółach", że XV to zupełnie inna liga w wykonaniu auta. Układ kierowniczy XV jest gumowaty, to akurat wiesz, za to ten we Foresterze działa naprawdę dobrze, dając dużo większe odczucie tego, co się dzieje pod kołami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) widocznie Subaru tak już ma, że "co drugie wydanie jest dobre"

 

jeździłem parę razy Imprezą STI GH hatchback całkiem normalne auto, po czym wsiadłem do XV którego dogłębnie poznałem i dramat

 

dla testów obecnym przedliftowym Forkiem i też był lekki dramat - odrobinę lepiej jak w XV

 

więc możliwe, że w ramach swojej optymalizacji jak coś spier.... to potem poprawią za dobrze, uznają przesadziliśmy jest za dobrze i znowu spier...

 

 

 

może to być dobry moment na Forka i XV "po lifcie" ;)

 

 

 

dla mnie temat Subaru bo po za jakością auta jest jeszcze jakość obsługi serwisowej w ramach gwarancji a ta jest dyplomatycznie mówiąc "iluzoryczna"

 

 

nie zmiana to faktu, że FXT był a "poliftowy" tym bardziej jest, chyba najlepszym lekkim SUV-em na rynku

 

ogólnie tez się rozglądam i co prawda SUV-y mnie jakby raczej nie interesują ale jednak jakieś tam porównania samoistnie wychodzą

 

 

 

 

@@Christoph,

 

strasznie mało Ci palą te Diesle ;)

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketivv, mało palą, bo ja emerycko jeżdżę. A poza tym oszczędzam na paliwie na nowy shortblock i wał :P

 

Rozglądam się za nowym samochodem już jakiś czas. Jadąc do Subaru spędzam cały dzień w drodze (półtora godziny w jedną stronę), a pod nosem (1km) mam Hyundaia. Większość Austriaków kupuje samochód ze względu na bliskość serwisu, a nie markę. Sam biję się z myślami, ponieważ podoba mi się także nowy Hyundai Tucson 1.6T 177KM z dwusprzęgłową skrzynią, jest też diesel 2.0CRDi 184KM i 6 biegowy automat. Co prawda napęd AWD pochodzący z Austrii i zbudowany dla koncernu Hyundai/Kia to tak powszechnie stosowane rozwiązanie przednionapędówka ze sterowaną elektronicznie dopędzaną tylną osią, czyli jak w 95% samochodów na rynku.

 

Do tej pory żelaznym argumentem za Subaru był stały napęd S-AWD, ale w przypadku CVT jest nieco inna koncepcja i tu już ta przewaga nad innymi rozwiązaniami, albo wada innych roziązań nie jest aż taka oczywista. Pozostaje jeszcze jedna jazda próbna Hyundaiem dla bezpośredniego porównania. Dlatego rozum podpowiada: bierz Hyundaia - masz serwis pod nosem, tak samo 5 lat gwarancji bez limitu kilometrów, lepsze wykonanie, wyciszenie, wyposażenie, do wyboru silniki benzynowe i skrzynie, auto jeździ i wygląda super, a cena praktycznie taka sama. Będzie może nudno, ale wygodnie. 

 

Serce podpowiada - Subaru. I jak tu go nie słuchać, kiedy nie potrafię przejść obok Forestera obojętnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Serce podpowiada - Subaru. I jak tu go nie słuchać, kiedy nie potrafię przejść obok Forestera obojętnie. 
 

 

normalne, ołówek w rękę i policzyć co się bardziej opłaca podejść do tematu skrajnie racjonalnie i olać Subaru łącznie z jego mitem o wyjątkowości 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odbyłem jazdę testową nowym Tucsonen 2.0CRDi 136KM 6MT 4WD. Wersja podstawowa, koła 17", bez skóry, bez navi, bez bajerów, ale wszystko, co potrzebne do jazdy jest na pokładzie. Wrażenia jak najbardziej pozytywne, bo auto jest bardzo dobrze wyciszone, komfortowe i fajnie się prowadzi. Tak fajnie, że mam jeszcze większy dylemat, czy pozostać przy XV, zamówić Forestera, albo przesiąść się na Hyundaia. Na razie niedostępna jest wersja 1.6T-GDI 177KM DCT, muszę poczekać na jazdę próbną. Diesel Subaru brzmi dla mnie lepiej, niż rzędowy CRDI, ale myślę o benzynie. Gdyby w Subaru silnik 1.6DIT był dostępny także w XV i Foresterze - być może sprawa była by o wiele prostsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odbyłem jazdę testową nowym Tucsonen 2.0CRDi 136KM 6MT 4WD. Wersja podstawowa, koła 17", bez skóry, bez navi, bez bajerów, ale wszystko, co potrzebne do jazdy jest na pokładzie. Wrażenia jak najbardziej pozytywne, bo auto jest bardzo dobrze wyciszone, komfortowe i fajnie się prowadzi. Tak fajnie, że mam jeszcze większy dylemat, czy pozostać przy XV, zamówić Forestera, albo przesiąść się na Hyundaia.

 

Tak naprawdę musisz sobie odpowiedzieć czy stały napęd jest Ci potrzebny i jakie są priorytety np. wyciszenie, komfort. Tucsona nie oglądałem z bliska, ale przynajmniej na papierze wygląda dość dobrze no i marka robi postępy w jakości. Faktycznie wybór trudny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy oglądnąć filmiki z Plejad albo Subariad, żeby zobaczyć jak dobry jest napęd Subaru w automacie. Nota bene MPT stosowane jest z powodzeniem przez Subaru od wielu lat, a nie dopiero od ery CVT. ;)

 

Zresztą dyskusja na ten temat trwa już na TF dość długo. ;)

 

Co do Hjundaja to nie mam zdania bo go nie znam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzieki :)

 

Szczerze mowiac wolalbym rozwiazanie jak w Tribece, gdzie na dachu nie ma nic

 

P.S. a limited ed. bedzie takie, ze moj bedzie mial grzanie kiery i tylnej kanapy

Edytowane przez eddie_gt4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bedzie mial grzanie kiery i tylnej kanapy
Primo - gratulacje nowego nabytku a po drugie, to zazdraszczam tego wyposażenia dodatkowego :)

 

Mini Clubman na na dachu płetwę która jest zakończona migającą diodą. To jest bajer! Anteną się nie przejmujcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przy okazji - grzanie kiery i tylnej kanapy jest też na rynku ukraińskim.
pewnie większość krajów byłego ZSRR (chyba poza Litwą, Łotwą i Estonią) jest traktowana przez FHI jako jeden rynek - poza tym na ukraińskich stepach też bywa dość zimno ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przy okazji - grzanie kiery i tylnej kanapy jest też na rynku ukraińskim.
pewnie większość krajów byłego ZSRR (chyba poza Litwą, Łotwą i Estonią) jest traktowana przez FHI jako jeden rynek - poza tym na ukraińskich stepach też bywa dość zimno ;)

 

LT, LV i EE - to czesc Skandynawii dla FHI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

sluchajcie, czy ktos wie jak mozna wylaczyc TPMS w MY'16?
samodzielnie, podejrzewam, nie da sie tego ogarnac? (z poziomu menu)

 

w ASO wystarczy SSM / komp. diagnostyczny czy potrzeba czegos wiecej?

wraz z autem w ASO zakupilem dodatkowy komplet oryg. czujnikow (do zimowego zestawu), niestety tutaj w KZ ASO Subaru nie moze "przywiazac" nowego kompletu czujnikow do auta (ustalilem przez telefon, oni nie maja TPMS nawet w nowych autach), wiec chcialbym po prostu wylaczyc system

sprawa dosc pilna, jutro planuje zalozenie zimowek (chcialbym zalozyc zwykle wentyle, jezeli okaze sie, ze wystarczy SSM)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...