Skocz do zawartości

Rejestracja "anglika" bez przekładki od 1 stycznia 2015


valdiiaga

Rekomendowane odpowiedzi

Ale w czym jest problem? Jak taki samochod badzie miał byc zarejestrowany w PL to bedzie musiał przejść przegląd i światła bedą musiały byc poprawne. To juz właściciela sprawa jak to zrobi...

 

Problem jest w tym, że obecnie wiele samochodów sprowadzanych ze stanów, pomimo polskich rejestracji, posiada czerwone kierunkowskazy. Skoro tak się da, to będzie się też dało przejść badanie z niewłaściwymi reflektorami. Jeden pomyśli o tym, inny nie, byle tylko samochód zarejestrować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rejestracja "anglików" ułatwi sprawę emigrantom, którzy tanio zarejestrują i ubezpieczą samochód w Polsce, a będą się poruszać nim w GB. 

 

To że coś będzie dopuszczone do ruchu i ubezpieczone, a więc legalne, nie oznacza, że będzie wygodne i od razu wszyscy rzucą się na kupowanie takich pojazdów. W sumie nie wiem, co lepsze - taki oryginalny "anglik", czy jakiś ulep po garażowej przekładce? 

 

Oglądając Wheelers Dealers - program, co to dwóch Anglików naprawia samochody, by sprzedać je ze zyskiem - widziałem w kilku odcinkach, że oni ściągali do siebie pojazdy z kierownicą po lewej, np. z USA, a raz nawet Syrenkę z Polski. Tam nie mieli takich problemów.

 

Może będzie się opłacało ściągnąć jakiegoś brytyjskiego Oldtimera za dobre pieniądze i mieć potem frajdę z jazdy. 

 

PS: coś mi się wydaje, że do Polski takie pojazdy będą jak znalazł, bo mam wrażenie, że w Polsce jest już od wielu lat jest ruch lewostronny, bo większość pojazdów na autostradach i tak korzysta tylko z lewego pasa. 

 

 

W tym cały myk, że w UK nikt normalny LHD nie jeździ. W LHD widuję tu tylko:

 

1. Turystów na wakacjach.

2. Polaków w Passacie TDI bo ubezpieczenie na tuejszy drogie (z roku na rok coraz mniej)

3. Ludzi takich, jak klienci Wheelers Dealers, którzy kupują coś nietypowego dostępnego wyłacznie jako LHD (mój mechanior na przykład ma Deltę Integrale), którego wyciągną raz na miesiąć z garażu na tor albo rekreacyjną przejażdżkę do knajpy na obiad i nikogo przy tym nie wyprzedzają na trzeciego co 50 metrów dla samego wyprzedzenia, jak to mają w zwyczaju kierowcy w Polsce.

 

 

Tak więc problem praktycznie nie istnieje, co może wyglądać już nieco inaczej w przypadku rycerzy ortalionu z Radomia mających nagle dostęp do taniego BMW z wysp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rejestracja "anglików" ułatwi sprawę emigrantom, którzy tanio zarejestrują i ubezpieczą samochód w Polsce, a będą się poruszać nim w GB. 

 

To że coś będzie dopuszczone do ruchu i ubezpieczone, a więc legalne, nie oznacza, że będzie wygodne i od razu wszyscy rzucą się na kupowanie takich pojazdów. W sumie nie wiem, co lepsze - taki oryginalny "anglik", czy jakiś ulep po garażowej przekładce? 

 

Oglądając Wheelers Dealers - program, co to dwóch Anglików naprawia samochody, by sprzedać je ze zyskiem - widziałem w kilku odcinkach, że oni ściągali do siebie pojazdy z kierownicą po lewej, np. z USA, a raz nawet Syrenkę z Polski. Tam nie mieli takich problemów.

 

Może będzie się opłacało ściągnąć jakiegoś brytyjskiego Oldtimera za dobre pieniądze i mieć potem frajdę z jazdy. 

 

PS: coś mi się wydaje, że do Polski takie pojazdy będą jak znalazł, bo mam wrażenie, że w Polsce jest już od wielu lat jest ruch lewostronny, bo większość pojazdów na autostradach i tak korzysta tylko z lewego pasa. 

 

 

W tym cały myk, że w UK nikt normalny LHD nie jeździ. W LHD widuję tu tylko:

 

1. Turystów na wakacjach.

2. Polaków w Passacie TDI bo ubezpieczenie na tuejszy drogie (z roku na rok coraz mniej)

3. Ludzi takich, jak klienci Wheelers Dealers, którzy kupują coś nietypowego dostępnego wyłacznie jako LHD (mój mechanior na przykład ma Deltę Integrale), którego wyciągną raz na miesiąć z garażu na tor albo rekreacyjną przejażdżkę do knajpy na obiad i nikogo przy tym nie wyprzedzają na trzeciego co 50 metrów dla samego wyprzedzenia, jak to mają w zwyczaju kierowcy w Polsce.

 

 

Tak więc problem praktycznie nie istnieje, co może wyglądać już nieco inaczej w przypadku rycerzy ortalionu z Radomia mających nagle dostęp do taniego BMW z wysp.

 

Pod tym się podpiszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze mowicie w aspekcie globalnym apropo tego wyprzedzania, ale przeciez wiekszosc Rhd jakie "nas interesuje" ma taki zapas mocy , ze mozna zostawic kilometr odstepu :P

 

Chyba nie chcecie sciagac z uk Vaukshala? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze mowicie w aspekcie globalnym apropo tego wyprzedzania, ale przeciez wiekszosc Rhd jakie "nas interesuje" ma taki zapas mocy , ze mozna zostawic kilometr odstepu :P

 

Chyba nie chcecie sciagac z uk Vaukshala? :P

Jeśli już to Monaro.

Edytowane przez hugo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Vauxhall'i to akurat bedzie jezdzilo najwiecej bo anglicy oddaja je prawie za darmo

 

Miałem kiedyś Astre II w dieslu. Jak mi padło na drodze z Luton i się dowiedziałem ile bym musiał zapłacić za lawete do Ashford to jeszcze dopłaciłem 100 funtów, żeby ją sobie zabrali :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rejestracja "anglików" ułatwi sprawę emigrantom, którzy tanio zarejestrują i ubezpieczą samochód w Polsce, a będą się poruszać nim w GB.

 

Nic nie ulatwi, bo w UK czy w Irlandii tez potrafia sprawdzac kto ma oplacony motortax itp.

A zeby go oplacic musisz miec auto zarejestrowane w UK albo Irlandii.

 

Nie wiem jak jest z kontrolami w UK, ale w Irlandii moze nawet i chwile pojezdzisz, ale predzej czy pozniej bedzie jedna kontrola, druga i lawetka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem tu nowy, mieszkam w Kanadzie i jezdze Foresterem RHD od lat. Przypomne ze w Kanadzie jest ruch taki jak w Polsce, prawostronny.

Mialem kilka "normalnych" Foresterow, poczynajac od US wersji L konczac na XT i smie twierdzic ze 15 letni S/tb jest lepszy od kazdego z nich.

Co do jazdy z kierownica po prawej stronie, jest to legalne w wiekszosci prowincji, choc ostatnio zdaje sie Quebec zaprzestal rejestrowania takich samochodow a Ontario stosuje zaporowe stawki ubezpieczenia.

W reszcie prowicji jest ok.

Moim zdaniem problemem nie sa samochody a ludzie, kultura jazdy w Kanadzie jest duzo bardziej defensywna niz w Polsce, rzadko sie spotyka idiotow wyprzedzajacych na trzeciego itp... Zabranianie to nie jest droga, droga jest uczenie ludzi odpowiedzialnosci.

 

A tak na marginesie, mial ktos kontakt z samochodami z Japonii?


BTW. Poszukuje fascynatow Subaru z okolic Wawy, zna ktos moze jakis dobry wyspecjalizowany warsztat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...