Skocz do zawartości

SUV-y nie mają sensu ?


ex-Dyrekcja

Jak oceniamy SUV-y  

188 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

  • Ojciec Założyciel

W mediach można spotkać się z opinią, że samochody typu SUV nie mają sensu i są tylko przejawem aktualnej mody.

 

Naturalnie ogromną rolę przy takich ocenach odgrywają subiektywne preferencje.

Niemniej istnieją też zupełnie racjonalne argumenty. Porównując SUV-a do auta osobowego można stwierdzić następujące wady ( także lista wad jest nieobiektywna i zapewne niekompletna ):

- mniejsza prędkość maksymalna;

- większe zużycie paliwa ( im wyższa prędkość, tym większa różnica )

- głośność samochodu ( opływ powietrza wokół wyższej karoserii )

- gorsza stabilność w zakrętach ( wysokość środka ciężkości )

- większa wrażliwość na wiatr boczny.

- mniejszy bagażnik przy tych samych gabarytach auta ( bo krótszy zwis tylny i miejsca zajęte przez tylny dyferencjał )

 

"Liga" zwolenników tej właśnie kategorii pojazdów też nie pozostaje jednak bezbronna.

Ich argumenty to m.in.

- lepsza widoczność z samochodu ( przekłada się na bezpieczeństwo aktywne oraz bardziej atrakcyjne podróżowanie, bo z auta widać krajobraz, a nie tylko barierki ochronne )

- większe bezpieczeństwo przy najechaniu przez inne auto ( bo siedzimy wyżej = dalej od poziomu uderzenia przez inny samochód osobowy )

- większe bezpieczeństwo poprzez napęd wszystkich kół ( no.... jeżeli jest, naturalnie najlepiej stały :) )

- lepsze wykorzystanie miejsca ( więcej miejsca w kabinie przy tej samej długości auta, bo wyższa konstrukcja )

- większy prześwit ułatwia poruszanie się po naszych drogach, ale także często parkowanie w mieście czy podróże do miejsc dla zwykłych "osobówek" nieodstępne

- napęd wszystkich kół zwiększa możliwości dotarcia do turystycznie atrakcyjnych miejsc, tak latem ( Subariada się kłania :) )  jak i - szczególnie - zimą

- wyższa karoseria ułatwia wsiadanie i wysiadanie, także w węższych lukach parkingowych

 

 

I tak dalej.

Swego czasu, gdy pracowałem w Amsterdamie musiałem codziennie pokonywać 35 km, z czego większość po zatłoczonej autostradzie.  Z nudów zacząłem kiedyś liczyć, ile razy muszę hamować, oraz jak długo trwa mój dojazd do pracy. Zrobiłem to w jednym tygodniu dla auta osobowego ( Nissan Primera ), a w kolejnym dla Terrano I .

Okazało się, że Terrano dojeżdżałem do pracy ok. 5 min szybciej. Natomiast dzięki możliwości bardziej przewidującej jazdy ( wyższa pozycja = więcej widać ) hamowałem średnio dwukrotnie rzadziej....

 

 

Ciekaw jestem Państwa opinii   :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 257
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dla jednych moda, dla innych wygoda, jeszcze inni cenia zalety praktyczne w polskich realiach. Oczywiscie najlepiej byloby miec samochod do kazdej aktywnosci jaka lubimy, ale raczej nie kazdy moze na to sobie pozwolic. Ja jezdze Forkiem z wyboru i pomimo pewnych jego wad uwazam za jedno z najfajniejszych aut jakie mialem, ale tak jak zaznaczylem jest to moj swiadomy wybor podyktowany warunkami w jakich glownie zdarza mi sie podrozowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie podstwawowe o jakim SUV-ie mowa ?

 

jeśli o aucie stylizowanym a'la terenówka i nic po za tym to jest to odrobine maskarada

taka sama jak zakładanie wielkich felg i opon o dramatycznie niskim profilu do aut terenowych czy też uterenowionych

 

z drugiej strony sa kierowcy - sam znam takich - ktorzy w SUV-ach 2WD czują się bardzo dobrze właśnie z racji pozycji za kierownicą, dającą niewątpliwą przewagę w obserwacji

 

sam byłem przeciwnikiem SUV-ow 2WD jednakże zmieniłem zdanie 4 lata temu kupując mojemu tacie Yeti 2WD, dla niego jest to auto wręcz idealne

łatwość wsiadania, wysokość siedziska, widoczność i kompaktowe wymiary okazały sie zbawienne dla kierowcy po siedemdziesiątce

 

z drugiej strony nigdy nie był specjalnym fanem motoryzacji, autami jezdzi pewnie z 45 lat traktując je w czysto użytkowy sposób zawsze były dla niego tylko pomocnym narzędziem

 

dla mnie osobiście SUV ma jednak więcej wad jak zalet

a samochodem bliskim ideału jest crossover jak OBK, XV itp.

stąd też nie mogę się nadziwić, że Forek dostaje 2.0 DIT i 18 calowe felgi :) a OBK czy XV muszą zadowolić się "jakimś marnym" SBD

W srodowisku miejskim SUV nie ma uzasadnienia i jego wady przewazaja nad zaletami

 

jakie są wady SUV-a w mieście ?

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forka XT kupiłem z kilku powodów. Bo jeszcze nie miałem SUV-a, bo kusiły mnie wyjazdy Subariadowe, bo był to nowy model, i przede wszystkim jako jedyny (poza STI) miał mocną turbo benzynę.

 

Zalety takie jak wygoda przy wsiadaniu, dobra widoczność, czy możliwość parkowania tam gdzie inni nie wjadą jest nie do przecenienia.

Właściwości terenowe też. :)

No i silnik plus napęd też robi swoją robotę.

 

Rozmowa o spalaniu w XT też nie ma raczej sensu, bo on po prostu tyle pali i już.

 

Natomiast nie ukrywam, że jeśli byłby dostępny nowy Outback z tym silnikiem, to byłaby opcja bardzo kusząca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem SUV-y to nie moda... to rozsądek :) O ile mówimy oczywiście o prawdziwych SUV-ach, a nie o pojazdach suvonaśladowczych ;) Alternatywą dla prawdziwego SUV-a (czytaj Forestera XT) jest posiadanie kilku aut: sportowego, terenowego, na co dzień, na wakacje itp. Fajnie byłoby może mieć kilka całkowicie odmiennych charakterem pojazdów, ale dla większości z nas jest to rozwiązanie, powiedzmy... ekonomicznie nieuzasadnione. Oczywiście nasz wzorcowy SUV, nie jest mistrzem w żadnej z wymienionych kategorii, ale w każdej z nich jest na tyle dobry, żeby czuć się naprawdę usatysfakcjonowanym.

 

Osobiście brakuje mi tylko czasem, innego auta niż mój XT. Ma to miejsce w dwóch przypadkach. Pierwszy to trasa szosowa na Plejadach... marne szanse na sukces. Drugi to autostrady, gdzie faktycznie przy nieprzepisowych prędkościach robi się głośno i drogo. Jeśli więc z tego wątku miałaby wyłonić się jedna, jedyna i najważniejsza refleksja na temat SUV-ów, a w szczególności Forestera XT, to chciałbym, aby był to postulat wprowadzenia solidnego regulowanego zawieszenia:

 

LOW - Plejady, HIGH - Subariady  :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W srodowisku miejskim SUV nie ma uzasadnienia i jego wady przewazaja nad zaletami

jakie są wady SUV-a w mieście ?

 

 

Wszędzie asfalt więc te wielkie koła jedynie zwiększają spalanie a wysokie zawieszenie pogarsza zachowanie w zakrętach. Żaden SUV nie będzie się prowadził jak auto sportowe, choćby miał 300 koni. Nie będzie również tak pakowny jak duże kombi, chyba że bierzemy pod uwagę amerykańskie egzotyki typu Ford Raptor. 

 

ale to tylko moja opinia, żyjemy w wolnym kraju  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forek na 17 calowych felgach to nie takie wielkie koła sam ich wyższy profil przydaje się przy pokonywaniu nierówności, krawężników itp. innych utrudnień

sama wysokość zawieszenia też w mieście ma więcej zalet jak wad jak już wspomniane krawężniki, dzikie parkingi

wysokość siedziska ułatwiająca wsiadanie i wysiadane parę razy dziennie

do tego konstrukcja bardziej w pionie czyli lepsze wykorzystanie przestrzeni z powierzchnii zajmowanej przez auto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moda tak samo jak w USA z tymi pickupami. Symbol statusu chyba nowy nam się z tymi suwami urodził w kraju.

Większość z przytoczonych argumentów za suwami się dubluje Dyrekcjo, a niektóre są wątpliwe, jak np. z bezpieczeństwem: owszem siedzimy wyżej, ale w cięższym pojeździe, który przy kolizji swoja masą większe obrażenia spowoduje, czy innym czy nam, droga hamowania też będzie dłuższa, mniejsza stabilność w zakrętach przy prędkościach i tak dalej. Nie wiem czy zaleta śmigania po krawężnikach w mieście równoważy te wady. Dojazd drogami gruntowymi owszem, ale coś rzadko widuję nowe drogie wylakierowane na wysoki połysk suwy na ścieżkach leśnych, szczególnie na asfaltowych oponach. Podsumowując: terenówki do terenu, szosówki do szosy, a SUV'y.. do wożenia się głównie - czyli dla ludzi którym praktyczność auta jest mniej ważna od stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sewa, Może jak auto sportowe nie, ale w końcu nim nie jest. Przy poruszaniu sie z prędkościami dopuszczalnymi ;) nie odczuwam żadnych mankamentów zawieszenia w XT-ku. A większy prześwit i zawieszenie o większym skoku można docenić (jeszcze) na wielu drogach 3 kategorii. :)

Edytowane przez przemekka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku SUV ma sens, ale tylko dlatego, że mam psa, którego wywożę często na zadupie, by tam aktywnie pospędzać czas. Na owym zadupiu, zwłaszcza w zimie, wyższy prześwit i napęd na cztery koła się przydają.

 

Z kolei w mieście łatwiej zdobywać krawężniki i śpiących policjantów, co nie jest bez znaczenia (ale też szczególnie ważne nie jest). Akurat Forester jest raczej mały jak na SUVa, co daje mu przewagę w mieście nad konkurencją, łatwiej się parkuje. No ale Smart to to nie jest.

 

Gdybym jednak myślał bardziej racjonalnie i nie szukał w samochodzie niczego wyjątkowego, a zarazem zmienił trochę środowisko psich spacerów to pewnie zwykłe kombi by mi wystarczyło (przy zachowaniu ostrożności podczas parkowania, w A4 avant parę razy urwałem dokładkę przedniego zderzaka na krawężnikach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojęcie "sensowny" w tym wypadku chyba ciężko zastosować. Jak to mówią jeden lubi kaszankę a drugi wodę po ogórkach.

Właściciel SUV'a zawsze znajdzie powód żeby udowodnić swoją rację. Trochę jakby pytać czy sensowne jest mieć w samochodzie więcej niż 100 KM. Bo na co to komu skoro ograniczenia są do 90.

Albo czy sensownym jest kupowanie samochodu, który jest czarny. Przecież się łatwo brudzi.

Itd itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obnizonej Hondzie civic , ktora owszem miala pazur, ale podjechac pod zaden kraweznik w zatloczonym miescie wroclaw nie moglem, zakopywalem sie w gorach zima, czy nie moglem podjechac pospinningowac latem nad ukochony poprad czy dunajec , nikt mnie nie przekona ze auta typu suv nie sa potrzebne. Sa bardzo potrzebne a w szczegolnosci auta typu : XV, ( suzuki sx4 czy nissan juke sa za male) ,idealne do miasta ( forek czy obk sa dla mnie za duze ), odpowiednio duze aby pojechac na wakacje z partnerka i znajomymi czy na narty w gory. Wiadomo ze osobnik ktory porusza sie tylko po autostradach , nie uprawia aktywnosci fizycznej na dworze  zima i latem, czy nie musi podjezdzac pod olbrzymie krawezniki ,uzna auto typu SUV za niepotrzebne. Szkoda ze Honda czy Toyota nie maja w swojej ofercie podniesionego civc'a czy aurisa  z napedem na obie osie bo naprawde bylyby to ciekawe auta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Forester to idealny kompromis pomiędzy właściwościami terenowymi, jazdą po autostradzie i w mieście.

 

Urabus napisał dokładnie to co ja także myślę.

 

Wiem i zdaję sobie sprawę z tego, że ani nie mam terenówki którą wjadę w rów przeciwczołgowy ani wyścigówki która będzie najszybsza na autobahnie.

Z drugiej strony wiem, że wjadę tam gdzie "ścigacze" się zatrzymają i wyprzedzę wszystkie Patrole które spotkam na autostradzie.

Ot po prostu fantastyczny kompromis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Urabus,no dobrze,to piękna idea przytoczona przez Ciebie,ale wymień proszę rozwijając swoją myśl dzisiejszych kreatorów motoryzacji których pomysły na masową skalę zmieniają oblicze motoryzacji,jak to było za czasów Forda głównie z jego modelem K,jeśli się nie mylę,czy np. garbus za czasów hitlera.

 

Moim skromnym zdaniem dzisiaj taką rolę niezależnie od producenta pełnią SUVy,które IMO zmieniły punkt widzenia na samochód u potencjalnych użytkowników.

Nie mniej jednak należy przypomnieć,że prekursorem była Rav4 Toyoty i to w zasadzie im należy się prymat w wykreowaniu tej mody ;) .W tym wypadku rzeczywiście możemy mówić o kreacji,cała reszta to odcinanie kuponów i kucie żelaza przez innych producentów,bo nie robienie tego byłoby zwykłą głupotą.

 

Teraz trzeba czekać na nowe pomysły,może made by Subaru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...