Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Jak ma silnik zgasnac skoro dostaje naped od kol? mozna wylaczyc zaplon jadac szybko i wlaczy za chwile i nic sie nie dzieje, silnik przepompuje troche powietrza i sie schlodzi - sprawdzone kilkanascie razy. Z tym zapalniem na pych i niszczeniem paska rozrzadu to jest prawda tylko w tedy gdy odpalasz na 1 i 2 ce bo wtedy silnik w momencie puszczenia sprzegla wskakuje od razu na wysokie obroty 2-4 tys - co jest szkodliwe, a rozrusznik kreci duzo mniej 800. Ja jesli juz jestem zmuszony odpalam na pych to na 4 biegu. Jezdzac Fiatem Brava czasem zdazy sie ze przy hamowaniu silnikiem silnik poprostu mi zgasnie. Zapalają sie kontrolki cisnienia oleju i ładowania. Momentalnie znika wspomaganie kierownicy i serwo hebli. I gdzie wtedy jest ten Twoj naped od kół? A dlaczego silnik zgasł? Po zatrzymaniu normalnie odpaliłem go z kluczyka. A jednak zgasł... Moje pytanie brzmi dlaczego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Czyli twierdzicie, ze hamujac silnikiem subaru nic nie pali, komp wskazuje w tym czasie glupoty. Dobrze zrozumialem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Jak ma silnik zgasnac skoro dostaje naped od kol? mozna wylaczyc zaplon jadac szybko i wlaczy za chwile i nic sie nie dzieje, silnik przepompuje troche powietrza i sie schlodzi - sprawdzone kilkanascie razy. Z tym zapalniem na pych i niszczeniem paska rozrzadu to jest prawda tylko w tedy gdy odpalasz na 1 i 2 ce bo wtedy silnik w momencie puszczenia sprzegla wskakuje od razu na wysokie obroty 2-4 tys - co jest szkodliwe, a rozrusznik kreci duzo mniej 800. Ja jesli juz jestem zmuszony odpalam na pych to na 4 biegu. Jezdzac Fiatem Brava czasem zdazy sie ze przy hamowaniu silnikiem silnik poprostu mi zgasnie. Zapalają sie kontrolki cisnienia oleju i ładowania. Momentalnie znika wspomaganie kierownicy i serwo hebli. I gdzie wtedy jest ten Twoj naped od kół? A dlaczego silnik zgasł? Po zatrzymaniu normalnie odpaliłem go z kluczyka. A jednak zgasł... Moje pytanie brzmi dlaczego? odpowiedz jest bardzo prosta: - bo niewcisnales sprzegla jak auto juz stalo albo dales tak po heblach ze zablokowalo kola wg mnie pomyliles hamowania silnikiem z hamowaniem hamulcami i silnikiem, jesli u ciebie po sciagnieciu nogi z gazu zapalaja sie kontrolki to co jest nie tak wg mnie to nie mozliwe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Jak ma silnik zgasnac skoro dostaje naped od kol? mozna wylaczyc zaplon jadac szybko i wlaczy za chwile i nic sie nie dzieje, silnik przepompuje troche powietrza i sie schlodzi - sprawdzone kilkanascie razy. Z tym zapalniem na pych i niszczeniem paska rozrzadu to jest prawda tylko w tedy gdy odpalasz na 1 i 2 ce bo wtedy silnik w momencie puszczenia sprzegla wskakuje od razu na wysokie obroty 2-4 tys - co jest szkodliwe, a rozrusznik kreci duzo mniej 800. Ja jesli juz jestem zmuszony odpalam na pych to na 4 biegu. Jezdzac Fiatem Brava czasem zdazy sie ze przy hamowaniu silnikiem silnik poprostu mi zgasnie. Zapalają sie kontrolki cisnienia oleju i ładowania. Momentalnie znika wspomaganie kierownicy i serwo hebli. I gdzie wtedy jest ten Twoj naped od kół? A dlaczego silnik zgasł? Po zatrzymaniu normalnie odpaliłem go z kluczyka. A jednak zgasł... Moje pytanie brzmi dlaczego? a gaz we fiucie brava byl? bo ja tak samo mialem we fiucie bravo - bo tam gaz byl - poza tym mialem tak w astrze i za kazdym razem okazywalo sie ze jest to wina silniczka krokowego albo przeplywki - za duzo powietrza i gasilo je jak swieczke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Za dużo czego?!?!!?!? Jezu...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Czyli twierdzicie, ze hamujac silnikiem subaru nic nie pali, komp wskazuje w tym czasie glupoty. Dobrze zrozumialem? Dokładnie tak. Moze Subaru 360 coś pali ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Jak ma silnik zgasnac skoro dostaje naped od kol? mozna wylaczyc zaplon jadac szybko i wlaczy za chwile i nic sie nie dzieje, silnik przepompuje troche powietrza i sie schlodzi - sprawdzone kilkanascie razy. Z tym zapalniem na pych i niszczeniem paska rozrzadu to jest prawda tylko w tedy gdy odpalasz na 1 i 2 ce bo wtedy silnik w momencie puszczenia sprzegla wskakuje od razu na wysokie obroty 2-4 tys - co jest szkodliwe, a rozrusznik kreci duzo mniej 800. Ja jesli juz jestem zmuszony odpalam na pych to na 4 biegu. Jezdzac Fiatem Brava czasem zdazy sie ze przy hamowaniu silnikiem silnik poprostu mi zgasnie. Zapalają sie kontrolki cisnienia oleju i ładowania. Momentalnie znika wspomaganie kierownicy i serwo hebli. I gdzie wtedy jest ten Twoj naped od kół? A dlaczego silnik zgasł? Po zatrzymaniu normalnie odpaliłem go z kluczyka. A jednak zgasł... Moje pytanie brzmi dlaczego? Jak silnik może hamować koła skoro nie ma z nimi połączenia? A jak ma to jak moze zgasnąć? Straszne bzdury waśc opowiadasz. A tak w ogóle to "idąc przez ulicę padał deszcz". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 odpowiedz jest bardzo prosta: - bo niewcisnales sprzegla jak auto juz stalo albo dales tak po heblach ze zablokowalo kola wg mnie pomyliles hamowania silnikiem z hamowaniem hamulcami i silnikiem, jesli u ciebie po sciagnieciu nogi z gazu zapalaja sie kontrolki to co jest nie tak wg mnie to nie mozliwe masz mnie za idiote? :| Fiut nie ma LPG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 A tak w ogóle to "idąc przez ulicę padał deszcz". Zyrafy wchodza do szafy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Ninja - ostrzegam przed ostrzeżeniem -> dobór wyrazów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Ninja - ostrzegam przed ostrzeżeniem -> dobór wyrazów. Jaki dobór wyrazów? Bo nie za bardzo rozumiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekZ Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 sie nie denerwujcie, bo to ciekawe tematy są Ninja, jak to dokładnie z tą Bravą było? Przypuśćmy, że jedziesz 110km/h, zapięty 5 bieg, 3,5tys. obrotów silnika. Zdejmujesz nogę z gazu, rozpoczynając hamowanie silnikiem, lewa noga na podłodze (nie ruszasz sprzęgła), prawa też. W którym momencie (przy jakich obrotach) gaśnie Ci silnik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 sie nie denerwujcie, bo to ciekawe tematy są Ninja, jak to dokładnie z tą Bravą było? Przypuśćmy, że jedziesz 110km/h, zapięty 5 bieg, 3,5tys. obrotów silnika. Zdejmujesz nogę z gazu, rozpoczynając hamowanie silnikiem, lewa noga na podłodze (nie ruszasz sprzęgła), prawa też. W którym momencie (przy jakich obrotach) gaśnie Ci silnik? zgasł mi przy hamowaniu 2 biegiem ale i auto sie toczylo,ale nie na tyle zeby go zadusić. Poprostu zdechł. Wysprzegliłem i z kluczyka normalnie odpaliłem. Jezdze autem zawodowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 auto sie toczylo,ale nie na tyle zeby go zadusić. Poprostu zdechł. jakieś magiczne to auto. może egzorcyzmy by pomogły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 jakieś magiczne to auto. może egzorcyzmy by pomogły. Egzorcyzmy są od opetania a nie magii... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Tylko nie wiem nad kim w sumie należałoby te egzorcyzmy odprawiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 yyy krzysi... ups, nic nie mowilem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekZ Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Ninja, ja Cie poprosiłem o dokładne opisanie co się dzieje, poczynając od sytuacji gdy jesteś na 5biegu, przy takich a takich obrotach itd. A Ty, ze zgasł Ci na 2gim. Byłeś na 5tym biegu, więc skąd się wziął 2gi bieg, w jaki sposób go wbiłeś, jak się zachowywały obroty podczas wysprzęglania? Bez dokładnej sekwencji zdarzeń i szczegółów trudno jest cokolwiek analizować i pewnie dlatego słyszysz tylko komentarze o magii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ninja Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 chyba logiczne ze skoro najpierw jechalem na 5tym biegu a pozniej znalazl sie 2gi to musialem zredukowac przed zakretem albo zmusila mnie do tego sytuacja na drodze. Przed zakretem hamowalem silnikiem po uprzednim wytraceniu szybkosci i juz. Przeciez nie bede jechal na 2gim biegu przy obrotach 6tys. RPM bo we fiacie ktory ma 260kkm to silnik w kosmos poleci. Obroty podczas wysprzeglania zachowywaly sie normalnie. Poprostu pozniej mial kaprys i...zdechł. Ot tyle. Zdarza sie. Ani to magia ani nic z tych rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xbike Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 yyy krzysi... ups, nic nie mowilem. Roznica pomiedzy Wami jest taka, ze jak czytam co on pisze to wydaje mi sie, ze rozumiem co autor ma na mysli, Ciebie Ninja kompletnie nie kumam. Wiec Ty sobie juz lepiej "paszczy" Krzysiomem nie wycieraj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Fajnie by to było jednak rozwikłać. Zdechł i co? Auto staneło w miejscu jak wryte? Jak hamowałeś silnikie to znacyz że miałeś zapięty bieg i puszczone sprzęgło. Skoro ak to skoro zapaliły się wszelkie możliwe lampki to auto musiało stanąć w miejscu. Nie dziwne że trzeba było odpalić z rozrusznika. Generalnie musze powiedzieć że w tym wątku czytam najdziwniejsze rzeczy na tym forum od samego początku jego istnienia. A może to auto to automat? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Obroty podczas wysprzeglania zachowywaly sie normalnie. Poprostu pozniej mial kaprys i...zdechł. Z tego fragmentu zeznań wynika, że zdechł PO wysprzęgleniu. Nie jest to takie dziwne ani rzadkie. Coś kojarzy mi się z problemami z zaworem obejściowym powietrza biegu jałowego. :-) Czy jak to się tam we "fiucie" nazywa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarmaj Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Az, nie, no co Ty??? Przecież wiadomo, że jak w cylindrach przestanie zachodzić proces spalania, to pomimo tego że silnik kręci się napędzany kołami, pompa oleju natychmiast w sobie tylko znany sposób przestaje pompować, ciśnienie zanika i zapala się kontrolka. To samo z ładowaniem i alternatorem. No chyba że to zadławianie było tak mocne, że zablokowało koła. Ale wtedy trzeba by się zastanowić, jak takie zjawisko wykorzystać, może na przykład zlikwidować hamulce i zatrzymywać samochód z poślizgiem blokując koła zadławiającym się motorem? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Coś kojarzy mi się z problemami z zaworem obejściowym powietrza biegu jałowego. :-) ISCV -> idle speed control valve, zawór wolnych obrotów albo -> stepper motor, silniczek krokowy zależnie od zastosowanego rozwiązania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panklex Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 juz sie rozluźniam. Ale nie po to siedzialem w zakichanej szkole 6 lat i 3 w serwisie zeby mi teraz ktos powiedzial ze go to smieszy... To w takim razie po co siedziałeś? trzeba było apelować !!!. Może nie wystarczyło siedzieć? A może 6 lat podstawówki i 3 lata naprawiali Ci fiata w serwisie?. Nic nie rozumiem. Dorzuce coś od siebie,czy to normalne że jeśli jadę na V biegu i włącze światełko w bagażniku to gaśnie mi auto. Jeśli to samo zrobie na IV wyraźnie czuje na plecach że wtryskwace się odcinają i nie mają z tą wypowiedzią nic wspólnego. Prosiłbym o przyklejenie tematu albo dołączenie do rozluźnienia atmosfery, gdyż mało brakowało a nie zaglądnąłbym do tego arcy śmiesznego tematu. Aha refleksja mnie naszła, jeśli auto pracuje na biegu jałowym a ja stoje w miejscu dlaczego komputer nie pokazuje spalania w l/100km które dąży do nieskończoności? Spisek?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi