Skocz do zawartości

Naj ciekawsze/głupsze/dziwniejsze opinie na temat subaraka


beben

Rekomendowane odpowiedzi

Bedac na wystawie samochodow w NY i ogladajac Subaru tekst z ust polaka ogladajacego Tribec'e

''Brzydszego samochodu nie widzialem" :?:

 

Co w tym dziwnego? :twisted: Na szczęście sprzedaje się raczej mizernie, więc nie trzeba go za często oglądać na ulicach..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napęd w Subarakach z AT to też nie powala i ma sie nijak do tego z wersji MT

He. Powiedz to zrozpaczonym kierowcom osiek w zimie 8) .

Zresztą na pewno do latania bokiem MT lepszy, ale do jazdy w trudnych warunkach chyba jednak AT. On ma dowieźć bezpiecznie do celu i robi to cholernie skutecznie :twisted: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy jaki AT! U mnie w SPB AT nadaje sie znacznie lepiej bo ma 65% na tyl

A nie jest najlepiej do tego konkretnego celu (latanie bokami) jak środek jest spięty na sztywno i osie kręcą się równo zamiast 50/50 momentu w otwartym dyfrze ? W sumie i tak kontroli nad napędem na poziomie MT żaden normalny AT nie da z powodu TC.

A łopatki ? Po początkowej fascynacji obecnie korzystam sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w ramach poświątecznego marazmu nie mogłem się zwlec z wyra do roboty. Musiałem nadrobić dojazdem, więc jechałem dość dynamicznie i m.in. tuż przed końcem trasy wyprzedziłem 2 auta na wąskiej drodze - na tyle wąskiej, że musiałem się lewymi kołami przejechać po piaszczysto-trawiastym poboczu wykorzystując odcinki bez stałych przeszkód terenowych. Wszystko przy prędkości ok. 80 kph i z lekkim zarzucaniem tyłu. Zaraz po ich wyprzedzeniu napatoczył się ciasny zakręt w lewo, który z racji zyskanej przy wyprzedzaniu prędkości również pokonałem raczej dynamicznie.

 

Za 5 minut okazało się, że wyprzedziłem 2 znajomych - pracujących po sąsiedzku...

 

Przybiegli do mnie po zaparkowaniu z oczyma jak 5 PLN i ciężko dysząc przemówili.

Pierwszy: "Jezusie Maryja, co to k... jest? Samolot?"

Drugi: "Nawet nie próbuj odpinać pasów. Nie wysiądziesz teraz. Ja się muszę tym przejechać..."

Po czym (ten drugi) wpakował się na prawy i musiałem zrobić rundę demonstracyjną, po której oczy zrobiły się jeszcze większe, a komentarze skrajnie oszczędne i właściwie ograniczające się do łacińskich wiązanek.

 

A żona mi się dziwi, że tak lubię tym jeździć... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...